Kilka pytań zagubionego człowieka
Autor |
Wiadomość |
Radek472
Dołączył(a): Pn lip 18, 2022 22:52 Posty: 1
|
 Kilka pytań zagubionego człowieka
Witam
1 Podczas mszy, wyznajemy naszą wiarę, mówiąc "Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów, oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen." O jakim chrzcie jest tutaj mowa ? Czy chodzi tu o chrzest jak jesteśmy małymi dziećmi ?
2 W nowym testamencie można przeczytać fragment "Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone". Prosiłbym o konkretną odpowiedź. Na czym w takim razie polega wydawanie dobrego owocu ?
|
Wt lip 19, 2022 19:51 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Chrzest jest dobrowolnym przyjęciem wiary, powinien być czyniony osobie świadomej swego wyboru.
Mówiąc tak w skrócie przyjmując wiarę w Jezusa przyjmujesz że umarł On za Twoje grzechy. Stają się one niepoliczone.
Myślę że pełniejszy obraz zrozumienia grzechu i wybaczenia znajdziesz w liście do Rzymian rozdziały 5,6
I zachęcam do czytania Biblii
|
Wt lis 29, 2022 22:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Wybieramy w życiu czy chcemy się kierować dobrem czy złem.
Dlatego są dobre owoce i złe owoce naszych uczynków, postępowań......
|
Wt lis 29, 2022 22:08 |
|
|
|
 |
tidydivision
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2023 3:25 Posty: 2
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Czekam też na lepsze odpowiedzi
_________________ word wipe
|
Wt kwi 11, 2023 3:37 |
|
 |
starestriker
Dołączył(a): Pt kwi 26, 2024 3:21 Posty: 3
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
tidydivision napisał(a): Czekam też na lepsze odpowiedzi geometry dashCzy znalazłeś lepszą odpowiedź?
|
Cz cze 06, 2024 3:19 |
|
|
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Ad.1. W Mt.3 jest to tak prosto opisane, że bardziej po polsku już chyba nie można. Napisz może, jakiej odpowiedzi oczekujesz i zobaczymy co się da z nią zrobić.
Ad.2. Tu chodzi o fałszywych proroków. Nie powinieneś pomijać kontekst.
|
Cz cze 06, 2024 7:33 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Co do pierwszego pytania, trochę historycznego kontekstu:
Wyznanie wiary, zwane też credo nicejskim, zostało ułożone, by sprecyzować, na potrzeby ówczesnego Kościoła, w co chrześcijanie wierzą, i odrzucenie czego stanowi herezję której należy się przeciwstawiać.
W tym przypadku chodzi o przeciwstawienie się praktykom wielokrotnych chrztów. Chrzest przyjmowało się wtedy zazwyczaj w wieku dorosłym, i wierzono, że ten chrzest oczyszcza nas z wszelkich grzechów popełnionych do tej chwili. Za grzechy popełnione później trzeba było odprawiać pokutę - która, inaczej niż dziś, byłą sprawą publiczną, i dużo bardziej wymagającą niż odmówienie kilku modlitw. Występowała więc pokusa, by, jeśli to możliwa, przyjąć chrzest ponownie, np. w innym mieście lub w innym odłamie chrześcijaństwa, i w ten sposób pozbyć się grzechów. Credo nicejskie stawiało sprawę jasno: chrzest można przyjąć tylko raz. I tak to pozostało, mimo że z czasem chrzest zaczął być udzielany głównie niemowlętom.
Co do drugiego pytania:
Jest to porównanie, które można odczytywać na różne sposoby, ale wydaje mi się, że chodzi przede wszystkim o owoce wiary jakie wydajemy w naszym życiu. Czy pozwalasz by prawdy wiary i przykazania kierowały twoim postępowaniem, czy też uważasz je za nieżyciowe idee? Jak wpływa na ciebie świadomość, że Bóg jest dobry? Jak wpływa na ciebie świadomość, ze Chrystus odkupił nasze grzechy? Jak wpływa na ciebie świadomość, że otworzył nam drogę do zbawienia? Czy próbujesz iść tą drogą, czy wolisz trzymać się daleko od boga? Jeśli to drugie, to jesteś drzewem, które podlano i którym się zaopiekowano, ale które nie przynosi owoców.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So cze 22, 2024 9:02 |
|
 |
Rabarbar
Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56 Posty: 892
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
@wieczny_student Cytuj: Występowała więc pokusa, by, jeśli to możliwa, przyjąć chrzest ponownie, np. w innym mieście lub w innym odłamie chrześcijaństwa, i w ten sposób pozbyć się grzechów. Credo nicejskie stawiało sprawę jasno: chrzest można przyjąć tylko raz. I tak to pozostało, mimo że z czasem chrzest zaczął być udzielany głównie niemowlętom. Nie sądzę, by akurat taka była podstawa. Bo udzielano powtórnego chrztu, np. w stosunku do wcześniejszych uczniów Jana Chrzciciela (por. Dz. 19,1-7). Całkowicie inne wyjaśnienie wynika z listu do Efezjan. List ten mówi o dwóch częściach Kościoła, Żydów i pogan, dotąd wobec siebie wrogich, a w Chrystusie pojednanych. Kiedy więc Paweł rozważa podstawy tej jedności, pisze: (4) Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. (5) Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. (6) Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. (Ef. 4,4-5). Słowa te oznaczają, że zarówno Żydzi jak i (wcześniejsi) poganie mają jedno Ciało (Kościół), jednego Ducha, jednego Pana, jeden chrzest i jednego Boga i Ojca. I to słowo "jeden" można zasstąpić słowem "wspólny". Chrzest jest wspólnym - dla Żydów i pogan - znakiem wejścia w osobiste przymierze z Jezusem.
|
So cze 22, 2024 13:27 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Rabarbar napisał(a): Bo udzielano powtórnego chrztu, np. w stosunku do wcześniejszych uczniów Jana Chrzciciela (por. Dz. 19,1-7). Tak, bo uważano go za istotnie różny, i tak byłoby też dziś: gdyby ktoś udzielał chrztu na wzór św. Jana, nie liczyłby się on jako chrzest katolicki. Ale chrzest "w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego" można przyjąć tylko raz. Rabarbar napisał(a): Całkowicie inne wyjaśnienie wynika z listu do Efezjan. List ten mówi o dwóch częściach Kościoła, Żydów i pogan, dotąd wobec siebie wrogich, a w Chrystusie pojednanych. Kiedy więc Paweł rozważa podstawy tej jedności, pisze: (4) Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. (5) Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. (6) Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. (Ef. 4,4-5). Słowa te oznaczają, że zarówno Żydzi jak i (wcześniejsi) poganie mają jedno Ciało (Kościół), jednego Ducha, jednego Pana, jeden chrzest i jednego Boga i Ojca. I to słowo "jeden" można zasstąpić słowem "wspólny". Chrzest jest wspólnym - dla Żydów i pogan - znakiem wejścia w osobiste przymierze z Jezusem. Można to i tak czytać, to też jest prawda. Chrzest jest sakramentem przyjęcia do Kościoła, i tak jak Kościół jest jeden i powszechny, tak chrzest jest jeden i włączający zawsze do tego samego, powszechnego Kościoła. Ale jest to też jednocześnie teologiczne wyjaśnienie dlaczego sakrament chrztu nie może być powtarzany (chyba że za pierwszym razem został przeprowadzony nieprawidłowo).
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn cze 24, 2024 0:14 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Rabarbar napisał(a): @wieczny_student Cytuj: Występowała więc pokusa, by, jeśli to możliwa, przyjąć chrzest ponownie, np. w innym mieście lub w innym odłamie chrześcijaństwa, i w ten sposób pozbyć się grzechów. Credo nicejskie stawiało sprawę jasno: chrzest można przyjąć tylko raz. I tak to pozostało, mimo że z czasem chrzest zaczął być udzielany głównie niemowlętom. Nie sądzę, by akurat taka była podstawa. Może nie było to powszechne zjawisko, ale św. Augustyn w swoim dziele "O chrzcie (przeciw donatystom)" mówi o tym jak donatyści udzielali ponownego chrztu tym, którzy do nich przyłączali się odchodząc od katolicyzmu. W samym katolicyzmie też przez pewien czas toczyła się dyskusja, czy ludzie, którzy dokonali apostazji (np. zastraszeni prześladowaniami), lub przyjęli sakrament od heretyków, ale pragną powrócić, potrzebują ponownego chrztu. W tej kwestii wypowiadał się np. św. Cyprian.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn cze 24, 2024 1:03 |
|
 |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
wieczny_student - piszesz o chrzcie. Czy ma to, wg Ciebie, znaczenie, czy chrzest odbywa się przez polanie główki niemowlęcia, które nie może swej wiary wyznać (nie ma pojęcia o Bogu); czy taki chrzest odbywa się poprzez zanurzenie w wodzie osoby świadomej swojej wiary? Ma to jakieś znaczenie, czy nie?...
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Pn cze 24, 2024 5:09 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2115
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Dla wierzących sakrament jest zawsze ingerencją Boga, tj. udzieleniem łaski człowiekowi. Nie ma znaczenia, czy ta łaska jest udzielana, niemowlęciu, nieprzytomnemu, dorosłemu znającemu doskonale Biblię, ignorantowi czy osobie niepełnosprawnej umysłowo. Wierzę w to, że dla Boga nie jest i nie może być przeszkodą wiek, ani stan człowieka, któremu udziela łaski. Podobnie nie ma znaczenia, czy udziela łaski na prośbę samego zainteresowanego, czy też na prośbę osoby mającej nad tym kimś pieczę. Przeszkodą może być tylko uszanowanie woli człowieka sprzeciwiającego się przyjęci łaski, np. udzielanej na chrzcie.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Pn cze 24, 2024 7:45 |
|
 |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Czyli tak w sumie, to wszystko nieważne, byleby coś robić, co się wydaje, że jest sposobem, aby odebrać Bożą łaskę; tylko, czy rzeczywiście jest ona wtedy udzielana?! Czy Pan Bóg naprawdę nie określił zasad "rozdzielania" Jego łask??!... Taki mi się tekst przypomniał: Dz 5,30-32 PAU (30) Bóg naszych przodków wskrzesił Jezusa, którego pojmaliście i zawiesiliście na drzewie. (31) Bóg wywyższył Go swoją prawą ręką jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. (32) Dajemy temu świadectwo my właśnie i Duch Święty, którego Bóg udzielił wszystkim, którzy są Mu posłuszni”. Widać, że POSŁUSZEŃSTWO Bogu ma znaczenie! A zatem liczy się Jego wola! Czy naprawdę nie znamy woli Bożej w temacie np. chrztu - że jak piszesz, Idący, nie ma żadnych ograniczeń: wszystko jest bez znaczenia, co się robi, jak i kiedy... byleby robić... mniemając, że przez to robienie Bóg właśnie daje swoją łaskę... A co jeśli nie daje, a my myślimy, że daje??!... Kwestia posłuszeństwa: Dz 5,32. Idący napisał(a): Przeszkodą może być tylko uszanowanie woli człowieka sprzeciwiającego się przyjęci łaski, np. udzielanej na chrzcie. Przy polewaniu głowy niemowlęciu zimną wodą bywa, że ono płacze... drze się... - może to jest jego sprzeciw?! [a mimo tego płaczu zapisuje się go, jako ochrzczonego - o czym on nic, a nic nie wie!... Dziwne!]
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Pn cze 24, 2024 9:24 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
Jerzy_67 napisał(a): wieczny_student - piszesz o chrzcie. Czy ma to, wg Ciebie, znaczenie, czy chrzest odbywa się przez polanie główki niemowlęcia, które nie może swej wiary wyznać (nie ma pojęcia o Bogu); czy taki chrzest odbywa się poprzez zanurzenie w wodzie osoby świadomej swojej wiary? Ma to jakieś znaczenie, czy nie?... Dla uznania chrztu za ważny? Nie ma, pod warunkiem, że chrzest został udzielony prawidłowo. Według Kościoła katolickiego: "Zdolny do przyjęcia chrztu jest każdy człowiek jeszcze nie ochrzczony" (KKK 1246). Chrzest jest sakramentem, w którym osoba jest przyjmowana do Kościoła. We wczesnym chrześcijaństwie zwykle udzielano go dorosłym, po okresie przygotowania zwanym katechumenatem. Zaraz potem, przyjmowali też bierzmowanie i pierwszą komunię. Dość wcześnie jednak, być może już za czasów apostołów, zaczęto chrztu udzielać również niemowlętom z rodzin chrześcijańskich, o czym świadczą pisma m.in. św. Ireneusza, św. Cypriana, Orygenesa, i św. Augustyna. W tym przypadku rodzice i rodzice chrzestni zobowiązują się do przekazania dziecku zasad wiary, a katechizacja następuje już po chrzcie, i dopiero po tym okresie katechizacji udziela się pierwszej komunii i bierzmowania. Ta tradycja jest praktykowana do dziś. W przypadku chrztu niemowląt w sposób najbardziej widoczny okazywana jest darmowość łaski zbawienia. Niemowlę bowiem w sposób oczywisty, nie ma żadnych zasług, na podstawie których można by domagać się dla niego chrztu. Przynależność do Kościoła jest jednak darem, i kapłan nie może odmówić udzielenia chrztu bez zwłoki, chyba że w przypadku, gdy postawa rodziców i wyznaczonych chrzestnych budzi poważne wątpliwości, czy wychowają oni dziecko w wierze. Wtedy możliwe jest odłożenie chrztu na później, i np. wymaganie od rodziców udziału w odpowiednim kursie ewangelizacyjnym.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn cze 24, 2024 16:08 |
|
 |
Rabarbar
Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56 Posty: 892
|
 Re: Kilka pytań zagubionego człowieka
@wieczny_student Cytuj: Tak, bo uważano go za istotnie różny, i tak byłoby też dziś: gdyby ktoś udzielał chrztu na wzór św. Jana, nie liczyłby się on jako chrzest katolicki. Ale chrzest "w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego" można przyjąć tylko raz. Również sam Jan Chrzciciel uważał udzielany przez siebie chrzest za inny od chrztu, jakiego będzie udzielał Chrystus: Ja was chrzczę wodą, ku upamiętaniu, ale Ten, który po mnie idzie, jest mocniejszy niż ja; jemu nie jestem godzien i sandałów nosić; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. (Mt. 3,11)Jan chrzcił wodą/w wodzie. Wg Jana Chrystus będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem. A czym chrzczą obecnie chrześcijańscy duchowni: księża, pastorzy i popi? Bo jeśli też tylko wodą - to chociaż ten chrzest jest inny (bo w Imię Trójcy), to wciąż nie jest tym, o którym mówił Jan Chrzciciel jako o chrzcie udzielanym przez Chrystusa. A jeśli ten sam, to na jakiej podstawie? Czy Chrystus nie jest już suwerenny w swoich decyzjach i nawet udzielanie Ducha Świętego scedował na księży? Cytuj: Chrzest jest sakramentem przyjęcia do Kościoła, i tak jak Kościół jest jeden i powszechny, tak chrzest jest jeden i włączający zawsze do tego samego, powszechnego Kościoła. Gdyby w chrzcie chodziło (przede wszystkim) o Kościół, to w NT chrzest byłby udzielany po zgromadzeniu się Kościoła. A tak nie zawsze było: np. Filip udzielił chrztu Etiopczykowi bez Kościoła; podobnie strażnik więzienia w Filipii był ochrzczony w nocy, bez obecności członków miejscowego Kościoła. Teksty NT wskazują, że chrzest jest znakiem zanurzenia w Chrystusa (por. Gal. 3,26-27). To również leży poza możliwościami działania człowieka - jest działaniem Boga (Chrystusa) i wydaje się być synonimem chrztu Duchem Świętym. Można być ochrzczonym przy użyciu poprawnej formułki, ale nie być człowiekiem nawróconym i wierzącym. Czy to sprawia, że taki człowiek jest zjednoczony z Chrystusem? Cytuj: Ale jest to też jednocześnie teologiczne wyjaśnienie dlaczego sakrament chrztu nie może być powtarzany (chyba że za pierwszym razem został przeprowadzony nieprawidłowo). Chrzest jest niepowtarzalny, bo nasze przymierze wiary z Chrystusem jest trwałe.
|
Pn cze 24, 2024 16:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|