http://jezus-milosierny.blog.onet.pl/2006/09/06/reinkarnacja/
Niektórzy myślą, że reinkarnacja nie jest żadnym zagrożeniem dla człowieka dlatego bagatelizują jej istnienie. Ale przecież reinkranacja i wiara w nią przeszkadza w osiągnięciu zbawienia. Wierząc w reinkarnację zaprzeczamy, że Jezus zmartwychwstał-jest to główne źródło fałszu tej doktryny. Drugim żródłem fałszu jest to, że dzięki sobie pomożemy tylko i wyłącznie osiągnąć szczęście wieczne. Nieprawda-szczęście wieczne jest do osiągnięcia tylko dzięki Jezusowi, bo tylko dzięki Niemu możemy ćwiczyć się w naszych słabościach i odnosić najważniejsze sukcesy świata: być miłosiernym dla drugiego człowieka. Do zbawienia i wiecznego szczęscia jest nam potrzebna łaska Boża i Jego przebaczenie. Trzecia pułapka myśleniowa to to, że niezależnie od tego jak będziemy żyli i tak nie umrzemy!

Gdyby istniała, było by to czymś potwornym.

Rozumiem, że nadal nie wiesz czym jest i jaki jest jej cel?

Wiem, jest piekłem na ziemi

Piekłem czy czyśćcem? Jaki jest jej cel?

W brzuchu mamy było dwóch bliźniaków.
Jeden mówi: wiesz, jak skończymy 9 miesięcy to wydostaniemy się na prawdziwy świat.
Drugi był reinkarnacjonistą, mówi: opowiadasz bzdury. Gdy skończymy 9 miesięcy, znowu staniemy się zlepkiem komórek, będziemy się rozwijać aż znowu staniemy się zlepkiem komórek.
I to ma sens! A tak zwane "prawdziwe życie" mnie przeraża.

@Andy72

To wiesz jaki jest cel reinkarnacji,czy nie?

Reinkarnacja to rzekomo "rozwój", zaczynamy od jakiejś kury, potem żyjemy jako zwykły człowiek, a na koniec jako mistrz duchowy jak budda i nauczamy. To bzdura, bo każde życie ma sens. Skoro się sami oczyszczamy i zbawiamy, to po co była ofiara Jezusa??

Widzisz w tej reinkarnacji rzeczy których tam w ogóle nie ma.
Jeśli twoja świadomość zniknie, to już będzie dla ciebie koniec, i co ci to robi że twoja dusza pójdzie gdzieś dalej? przecież twoje ciało zjedzą robaki, i też gdzieś dalej pójdzie, i staniesz sie częścią jakiegoś zwierzęcia, lub czegoś innego.

Reinkarnacja raczej nie występuje jako samodzielne wierzenie, ale jako cześć składowa pewnych religii, szczególnie hinduizmu. Wiadomod, ze nie ma niczego wspólnego z chrześcijaństwem.

Dlaczego "rozwój" a nie rozwój?
Wyobraź sobie, że chodzisz do szkoły. Zaczynasz od pierwszej klasy i awansujesz na coraz to wyższe stopnie, ale TYLKO WTEDY, gdy opanujesz niezbędny materiał, który pozwala przejść do kolejnej klasy.
Fakt, jako uczeń starszy możesz pomagać młodszym uczniom, ale nie to jest cel Twojej edukacji. Celem jest miejsce, o którym marzysz, powiedzmy, np. chcesz być księdzem, strażakiem itd..
Uczeń to Twoja jaźń (atman), klasy to żywoty, ostateczny cel to Bóg.

I tak, dla religii dharmicznych śmierć Jezusa jest raczej... obojętna. Ale wynika to z systemów religijnych, a nie z samej reinkarnacji, która jest prawem. Zresztą wielu indyjskich chrześcijan wierzy w reinkarnację (uznając także podział na warny i dźati). Wiara w reinkarnację nie wyklucza wiary w Jezusa.
Oczywiście trudno nazwać wspomnianych chrześcijan katolikami, jednak mam wrażenie, że strasznie Ci ta reinkarnacja nie leży jedynie z jednego powodu - że jest czymś inny niż Ty wyznajesz. Mam rację?

Dla mnie śmierć Jezusa nie jet obojętna. Nie leży mi reinkarnacja bo nie zamierzam cofać się w rozwoju do noworodka. A przeczytałeś post zaczynający się od "W brzuchu mamy było dwóch bliźniaków."

Jeżeli mamy patrzeć w kategorii rozwoju duchowego, nie skupiamy się na ciele lecz na jaźni. Równie dobrze mogę powiedzieć, że nie leży mi chrześcijaństwo, bo nie zamierzam być gnijącym trupem.
Dusza, rozwijając się, idzie wciąż naprzód. Zmieniają się tylko "wehikuły", którymi podąża. Patańdżali pisał o rydwanie, który ma za zadanie dotrzeć do celu przed zmierzchem.
Załóżmy, że zmierzch to koniec pojedynczego życia. Codziennie rano dostajesz nowy rydwan, ale nie oznacza to, że zaczynasz swoją drogę od początku.
I masz rację, przeczytałem post o bliźniakach (jesteś jakimś jasnowidzem?) - Twoja wypowiedź sugeruje, że nie rozumiesz celu reinkarnacji. Jej celem jest pełna samorealizacja rozumiana przez (w zależności od religii):
1. Życie wieczne w Niebie (opisane jako rajski ogród, pałac Boga/bogów, planeta itp. itd.)
2. Zlanie się duszy z Bogiem w jedno "jak woda w wodzie".
3. Połączenie z boską świadomością bez utraty integralności duszy.
4. Inne ;p