Re: Czy można się narodzić na nowo po raz drugi???
Tomkris - nie wpadaj w przygnębienie, a tym bardziej nie panikuj, bo skoro tu pytasz o możliwość powrotu do Pana Boga, to znaczy, że nie jesteś na drodze do zagłady, ale na drodze do zbawienia, tylko się na niej potknąłeś; wstań i idź dalej we wcześniejszym kierunku (albo może nieco skorygowanym, jeśli to potrzebne - badaj Pismo Święte, aby się o tym przekonać).
Określenia teologiczne - np. nowonarodzenie, itp. - są pomocne, aby się móc wzajemnie porozumiewać, ale to nie jest tak, że te terminy: nawet z Biblii wzięte, są jednorazowe...
Zobacz:
Ap 2,1-7 PAU
(1) Aniołowi Kościoła w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma siedem gwiazd w swojej prawej ręce, który chodzi pośród siedmiu złotych świeczników.
(2) Znam twoje czyny, trud i twoją wytrwałość oraz to, że nie możesz znieść złych. Poddałeś próbie tych, którzy uważają się za apostołów, a nimi nie są i uznałeś ich za kłamców.
(3) Jesteś wytrwały. Cierpiałeś z powodu mojego imienia i nie osłabłeś.
(4) Mam jednak przeciw tobie to, że porzuciłeś swoją pierwszą miłość.
(5) Pamiętaj, skąd spadłeś. Nawróć się i postępuj jak na początku, bo jeśli nie, to przyjdę do ciebie i przesunę twój świecznik z jego miejsca.
(6) Tym się jednak odznaczasz, że nienawidzisz postępowania nikolaitów, którego i Ja nienawidzę.
(7) Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do Kościołów. Zwycięzcy pozwolę jeść z drzewa życia, które znajduje się w raju Boga.
Jak czytamy, porzucenie pierwszej miłości to jeszcze nie tragedia na miarę wieczności, jeśli tylko się chce wrócić do tej miłości i Boga! Ty widzę, że chcesz - więc głowa do góry!
Patrz oczami wiary na swego Zbawiciela, który się za Ciebie wstawia - oręduje, abyś nie pozostał na drodze odstępstwa...
Nawróć się i postępuj jak na początku - oto moja dla Ciebie rada... [raczej: moje odwołanie się do rady Pana Jezusa]