|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Koan
Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53 Posty: 60
|
 Kradzież i nienawiść.
„Polityka uczy kraść” te słynne słowa wypowiedział Ojciec Pio i ja z nimi bezwzględnie się zgadzam. Demokracja i polityka to największe złodziejstwo dusz. Demokracja, bo większość decyduje jak mamy żyć. Polityka, bo dzieli ludzi i nastawia ich przeciwko sobie. Widzę starego diabła siedzącego w wygodnym fotelu i palącego fajkę i nic nie robiącego. Dał ludziom tak potężne narzędzie samozagłady, że już nie musi nawet kiwnąć palcem. Tym razem plac wypełnił się ludźmi tyle, że ubranymi w inne barwy, które reprezentują ich poglądy polityczne. Ojciec Pio twierdził, że ta epoka charakteryzuje się „zamieszaniem w ideach i władzą złodziei” Cóż takiego jest w tych ideach ? Żadna partia nie wygra wyborów jeżeli nie będzie czegoś obiecać. Problem jest w tym, że większość ich poźniej nie spełnia. Stary diabelski chwyt zastosowany po raz pierwszy w raju. Kuszenie to poddawanie kogoś próbie, polegającej na zasianiu wątpliwości obietnicami, które generują różne myśli. Później wystarczy niektóre z nich „podlać” a one zakwitną - wydając owoc grzechu. Genialnie proste. W tym amoku wyborczym nikt nie pyta o realność obietnic i jak to powiedział jeden polityk „ciemny lud i tak to kupi” bo wrzuci się to w złote opakowanie i sprzeda. A demokracja - miała być najlepszą alternatywą dla wszelkich poprzednich dyktatorów, tyranów, despotów, królów, który robili co zechcą. Dobrze jak trafił się mądry król i wiedział co czynić. Gorzej jak był ignorantem i lubił tylko rozrywki oraz zabawy. W demokracji mamy szeroki wachlarz bliźnich, którzy albo wiedzą i znają się na czymś albo nie są tym zainteresowani i słuchają się tych mądrzejszych. W momencie pojawienia się smartfonów i upowszechnieniu informacji nagle wszyscy na wszystkim się znają i są ekspertami. Jak ktoś kiedyś określił Polaków - wszyscy chcieliby być kierownikami. Taką mamy naturę. Doprowadziło to do tego, że jak słyszę obietnice wyborcze a poźniej o nich dyskusje - to włos mi na głowie dęba staje. Mając wiedze ekonomiczną nie wierze, że można publicznie wygłaszać takie brednie a oni to czynią nic z tego sobie nie robiąc a glos krytyki zagłuszają zawsze tym samym hasłem - jesteś wrogiem narodu, judaszem innego państwa. Dla jednych to Niemcy dla drugich … Rosja. Tu muszę wyraźnie zaznaczyć, że część tych obietnic ma sens i ekonomiczne uzasadnienie ale są inwestycje, które służą tylko i wyłącznie do wyprowadzenia pieniędzy, które lądują na kontach polityków, ich rodzin i współpracujących grup przestępczych. I o tym mówił Ojciec Pio - o kradzieży naszych pieniędzy odebranych nam w formie podatków a zapracowanych w pocie czoła - często kosztem rodziny. Cały ten sytem kradzieży jest tak zorganizowany, że bardzo trudno komukolwiek cokolwiek udowodnić a więc rozliczyć, skazać i wsadzić do więzienia. Jeżeli dodać upolitycznienie sądów to skala tego jest porażająca. Potwierdza się więc stare powiedzenie kapitalizmu, że aby być kimś w przyszłości trzeba ukraść pierwszy milion.
Ale to jest ten świat i jego zasady, więc trudno tu się dziwić, że tak funkcjonuje. Największą tragedią jest, że Kościół do tych zasad biznesowych się dostosowuje. Zamiast funkcjonować nieskażony zasadami tego świata, wikła się nieustannie w jakieś biznesy pod pozorem troski o wspomaganie wiernych. Jakby było tego mało czyni rzecz najgorszą - dopasowując duszpasterstwo do jego wymagań. Tu Ojciec Pio był bezwzględny i przez to wiele wycierpiał a ja mam zakaz wypowiadania się.
Jestem świadomy tego, że aby znać prawdę trzeba wiele wiedzieć studiując różne dziedziny ale nie każdy w życiu ma szanse i warunki aby tak kosztowną prowadzić naukę. Widocznie ci mądrzejsi ich nie raz zawiedli, więc teraz głosują za tymi, którzy mówi ładniej, językiem bliższym sercu, bardziej przekonującym, prostszym a więc zrozumiałym, choć dla znających prawdę … często zupełnie bez sensu. Partie polityczne oprócz szkód materialnych czynią spustoszenie w naszych umysłach. Nienawiść jest tu wszechobecna a więc jest to totalne zaprzeczenie ewangelicznej miłości. Mógłbym tu na forum zebrać cały koszyk przykładów jak dyskusje są opatrzone politycznem stemplem. Złodziejstwo, dzielenie ludzi, wzajemna nienawiść gdzie linie podziału często przebiegają w naszych domach … małżeństwach. A diabeł dalej pali fajkę i tylko się przygląda jak rośnie biznes zniewolenia człowieka i jak niczym pajęczyna ludzi oplata …. zniewala. Przyznaje, to genialna jego strategia, bardzo nowoczesna i tak subtelna, że mało kto ją zauważa. Przyznaje również, że Ewangelia ze swymi „archaicznymi” zasadami na tle diabelskiej … blado wypada. Przyznaje również a wręcz jestem przekonany, że właśnie o to chodzi Bogu aby powrót do raju nie był wycieczką, łatwą, krótką i przyjemną ale staniem na straży zasad Ewangelii, bo wtedy trzeba się zmierzyć z największym wrogiem człowieka czyli samym sobą.
Pozostaje pytanie czy można wymyśleć lepszy system niż demokracja ? Czy można funkcjonować bez partii politycznych ? To już nie ma znaczenia bo czekają nas jeszcze gorsze rzeczy jak poznanie antychrysta w światowej odsłonie. Wtedy to będzie się działo … a polityka i demokracja to pikuś w stosunku do tych przyszłych wydarzeń.
|
Wt paź 14, 2025 8:02 |
|
|
|
 |
Koan
Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53 Posty: 60
|
 Re: Kradzież i nienawiść.
Koan napisał(a): „Polityka uczy kraść” te słynne słowa wypowiedział Ojciec Pio i ja z nimi bezwzględnie się zgadzam. Demokracja i polityka to największe złodziejstwo dusz. Demokracja, bo większość decyduje jak mamy żyć. Polityka, bo dzieli ludzi i nastawia ich przeciwko sobie. Widzę starego diabła siedzącego w wygodnym fotelu i palącego fajkę i nic nie robiącego. Dał ludziom tak potężne narzędzie samozagłady, że już nie musi nawet kiwnąć palcem. Tym razem plac wypełnił się ludźmi tyle, że ubranymi w inne barwy, które reprezentują ich poglądy polityczne. Ojciec Pio twierdził, że ta epoka charakteryzuje się „zamieszaniem w ideach i władzą złodziei” Cóż takiego jest w tych ideach ? Żadna partia nie wygra wyborów jeżeli nie będzie czegoś obiecać. Problem jest w tym, że większość ich poźniej nie spełnia. Stary diabelski chwyt zastosowany po raz pierwszy w raju. Kuszenie to poddawanie kogoś próbie, polegającej na zasianiu wątpliwości obietnicami, które generują różne myśli. Później wystarczy niektóre z nich „podlać” a one zakwitną - wydając owoc grzechu. Genialnie proste. W tym amoku wyborczym nikt nie pyta o realność obietnic i jak to powiedział jeden polityk „ciemny lud i tak to kupi” bo wrzuci się to w złote opakowanie i sprzeda. A demokracja - miała być najlepszą alternatywą dla wszelkich poprzednich dyktatorów, tyranów, despotów, królów, który robili co zechcą. Dobrze jak trafił się mądry król i wiedział co czynić. Gorzej jak był ignorantem i lubił tylko rozrywki oraz zabawy. W demokracji mamy szeroki wachlarz bliźnich, którzy albo wiedzą i znają się na czymś albo nie są tym zainteresowani i słuchają się tych mądrzejszych. W momencie pojawienia się smartfonów i upowszechnieniu informacji nagle wszyscy na wszystkim się znają i są ekspertami. Jak ktoś kiedyś określił Polaków - wszyscy chcieliby być kierownikami. Taką mamy naturę. Doprowadziło to do tego, że jak słyszę obietnice wyborcze a poźniej o nich dyskusje - to włos mi na głowie dęba staje. Mając wiedze ekonomiczną nie wierze, że można publicznie wygłaszać takie brednie a oni to czynią nic z tego sobie nie robiąc a glos krytyki zagłuszają zawsze tym samym hasłem - jesteś wrogiem narodu, judaszem innego państwa. Dla jednych to Niemcy dla drugich … Rosja. Tu muszę wyraźnie zaznaczyć, że część tych obietnic ma sens i ekonomiczne uzasadnienie ale są inwestycje, które służą tylko i wyłącznie do wyprowadzenia pieniędzy, które lądują na kontach polityków, ich rodzin i współpracujących grup przestępczych. I o tym mówił Ojciec Pio - o kradzieży naszych pieniędzy odebranych nam w formie podatków a zapracowanych w pocie czoła - często kosztem rodziny. Cały ten sytem kradzieży jest tak zorganizowany, że bardzo trudno komukolwiek cokolwiek udowodnić a więc rozliczyć, skazać i wsadzić do więzienia. Jeżeli dodać upolitycznienie sądów to skala tego jest porażająca. Potwierdza się więc stare powiedzenie kapitalizmu, że aby być kimś w przyszłości trzeba ukraść pierwszy milion.
Ale to jest ten świat i jego zasady, więc trudno tu się dziwić, że tak funkcjonuje. Największą tragedią jest, że Kościół do tych zasad biznesowych się dostosowuje. Zamiast funkcjonować nieskażony zasadami tego świata, wikła się nieustannie w jakieś biznesy pod pozorem troski o wspomaganie wiernych. Jakby było tego mało czyni rzecz najgorszą - dopasowując duszpasterstwo do jego wymagań. Tu Ojciec Pio był bezwzględny i przez to wiele wycierpiał a ja mam zakaz wypowiadania się.
Jestem świadomy tego, że aby znać prawdę trzeba wiele wiedzieć studiując różne dziedziny ale nie każdy w życiu ma szanse i warunki aby tak kosztowną prowadzić naukę. Widocznie ci mądrzejsi ich nie raz zawiedli, więc teraz głosują za tymi, którzy mówi ładniej, językiem bliższym sercu, bardziej przekonującym, prostszym a więc zrozumiałym, choć dla znających prawdę … często zupełnie bez sensu. Partie polityczne oprócz szkód materialnych czynią spustoszenie w naszych umysłach. Nienawiść jest tu wszechobecna a więc jest to totalne zaprzeczenie ewangelicznej miłości. Mógłbym tu na forum zebrać cały koszyk przykładów jak dyskusje są opatrzone politycznem stemplem. Złodziejstwo, dzielenie ludzi, wzajemna nienawiść gdzie linie podziału często przebiegają w naszych domach … małżeństwach. A diabeł dalej pali fajkę i tylko się przygląda jak rośnie biznes zniewolenia człowieka i jak niczym pajęczyna ludzi oplata …. zniewala. Przyznaje, to genialna jego strategia, bardzo nowoczesna i tak subtelna, że mało kto ją zauważa. Przyznaje również, że Ewangelia ze swymi „archaicznymi” zasadami na tle diabelskiej … blado wypada. Przyznaje również a wręcz jestem przekonany, że właśnie o to chodzi Bogu aby powrót do raju nie był wycieczką, łatwą, krótką i przyjemną ale staniem na straży zasad Ewangelii, bo wtedy trzeba się zmierzyć z największym wrogiem człowieka czyli samym sobą.
Pozostaje pytanie czy można wymyśleć lepszy system niż demokracja ? Czy można funkcjonować bez partii politycznych ? To już nie ma znaczenia bo czekają nas jeszcze gorsze rzeczy jak poznanie antychrysta w światowej odsłonie. Wtedy to będzie się działo … a polityka i demokracja to pikuś w stosunku do tych przyszłych wydarzeń. Jak się więc zabezpieczyć aby nie dać systemom się zniewolić i wytrwać w wierze ? To bardzo proste a jednocześnie totalnie trudne - trwać apolitycznie zawsze w czystości z … Bogiem a wtedy uratuje Was Jego pieczęć na czole - jak pisze Ewangelia.
|
Wt paź 14, 2025 8:12 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|