Moralność. Czy musi być BEZWZGLĘDNIE związana z wiarą ?
Autor |
Wiadomość |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Moralność. Czy musi być BEZWZGLĘDNIE związana z wiarą ?
i od niej zależeć (zresztą można też zadać pytanie vice versa ) ? Czy też rozwijają się niezależnie, a w pewnym wieku u części (wszystkich ?) ludzi spotykają i łączą ze sobą ?
|
So lut 18, 2006 20:16 |
|
|
|
|
klarowna
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57 Posty: 441
|
zazwyczaj idzie w parze... moralność i autentyczna wiara. Podkreślam autentyczna bo nie chodzi o wiarę na pokaz, ale taką wypływająćą z serca a wtedy i dużo łatwiej prowadzi się moralne życie.
_________________
|
Cz mar 02, 2006 22:01 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
nie wiem czy moralność musi sie opierać na wierze. Ale obserwuję takie zjawisko w moim najbliższym otoczeniu, że im ktoś mniej religijny, tym mniejsza jego moralność...
|
Cz mar 02, 2006 22:20 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Wydaje mi się, że chrześcijaństwo jako jedna z odmian wiary z założenia klasyfikuje człowieka jako respektującego i wyznającego pewne zasady moralne.
No bo jaki ma sens: deklarowanie się jako wierzący i praktykujący chrześcijanin, a zarazem bycie złodziejem
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz mar 02, 2006 22:29 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
albo popularniejszy (niestety) przykład - idzie ojciec rodziny w niedziele na Msze, wszystko cacy, a potem sie schleje i bije żone. Niestety, dzisiaj za deklaracją bycia wierzącym nie idą czyny...
Moralność od zawsze była powiązana z wiarą, nieważne jaką
|
Cz mar 02, 2006 22:34 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
wiara i moralność nie są tożsame bo znaczą co innego.
To,że chrześcjaństwo zawłaszczyło sobie pewne normy moralne i wpisało je sobie do dekalogu (nie wnikam w mitologię chrześcajńską) przez co usiłuje wszystkim wmówić iż owe normy przynależą immanentnie do chrześcjaństwa i tylko do niego , dlatego moralnosć z religijnością w tej religii jest ważna- religia próbuje zawłaszczyć moralnosc.
|
Pt mar 03, 2006 0:30 |
|
|
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
Ja sobie myślę, że wiara idzie z morlnościa w parze, choć oczywiście wiadomo, że wielu ludzi tą zasadę łamie, choć my zazwyczaj nie mamy na to wpływu.
Myślę, że powinniśmy zacząć od samych siebie, a później dopiero "wytykać", że ktoś coś zrobił, bądź tego nie zrobił.
Przecież każdy z nas zda z tego relację przez Bogiem...
|
Pt mar 03, 2006 8:31 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
oczywiście że wiara i moralność nie są tożsame, ale są ze sobą silnie powiązane.
A chrześcijaństwo wcale nie zagarnęło norm moralnych i nie głosi, że są to jego własne normy. Wręcz przeciwnie, twierdzi że pewne normy moralne są w KAŻDYM człowieku, również w nie-chrześcijanach.
|
Pt mar 03, 2006 8:39 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
semper_malus napisał(a): wiara i moralność nie są tożsame bo znaczą co innego
Ale pytanie nie jest o to, tylko są one (wiara i moralność) ze sobą związane
Przecież to, że ktoś nie jest chrześcijaninem, nie oznacza, że nie może kierować się moralnością która wspólna jest dla chrześcijan, ale także innych
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt mar 03, 2006 9:18 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Moralność to zbiór praktycznych zasad postępowania prowadzących do czynienia dobra.
Zatem moralności jest tyle ile definicji dobra.
Definicja dobra z kolei zależy od swiatopoglądu.
Światopogląd z kolei od założeń początkowych zwanych wiarą.
|
Pt mar 03, 2006 10:33 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
wiara dotyczy relacji człowieka i Boga i określa ich miejsce we wrzechświecie danego człowieka, moralność dotyczy postępowania człowieka względem otoczenia i innych ludzi. Te dwie relacje wyłażą z człowieka -to mają może wspólne, ale kompletnie zdążają w inne strony.
Chociaż może -jeśli mówimy o chrześcjaństwie - się w paru miejscach przecinają.
Dokonywane chamsko i na siłe zespalanie wiary (zwłaszcza dotyczy to chrześcjaństwa, ale nie tylko) i moralności (przykład jedynego radia bez ludzkiej twarzy) prowadzi do szowinizmu i twierdzeń jakoby osoba niewierząca bądź innowierca jest niemal obligatoryjnie uznawana za osobę amoralną. Oraz prowadzi do konfliktów i podziałow na "naszą moralność" (lepszą) i gorszą, poślednmią moralnosć innych.
Nie trzeba być dobrym człowiekiem by wierzyć w Boga , ani to, że człowiek nie wierzy nie czyni go automatycznie złym jak wieeeeeeeelu katolików chciałoby to widzieć.
|
Pt mar 03, 2006 10:33 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
i znów mamy problem opatrznego postzregania katolicyzmu... katolicy naprawde nie uważają ludzi niewierzących/inaczej wierzących za niemoralnych. To że pare osób tak uważa, a jeśli jeszcze takie osoby mają siłe przebicia (vide RM) to potem sie tworzy taki chory obraz katolicyzmu w społeczeństwie
|
Pt mar 03, 2006 10:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): i znów mamy problem opatrznego postzregania katolicyzmu... katolicy naprawde nie uważają ludzi niewierzących/inaczej wierzących za niemoralnych. To że pare osób tak uważa, a jeśli jeszcze takie osoby mają siłe przebicia (vide RM) to potem sie tworzy taki chory obraz katolicyzmu w społeczeństwie
Nie twierdzę, że wszyscy katolicy tak postępują, ale na pewno jest to grupa liczniejsza niż te parę z siłą przebicia.
|
Pt mar 03, 2006 11:10 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Semper_malus
To, że ludzie nietolerancyjni zazwyczaj rzucają się najbardziej w oczy, mają najwięcej do powiedzenia i biorą się za ocenianie myślących inaczej - nie znaczy, że mają rację. Przecież nikt myślący nie uzna osoby niewierzącej za amoralną - tylko dlatego, że ta osoba nie wierzy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt mar 03, 2006 12:37 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zadajcie sobie inne pytanie:
czy mozliwe jest wypracowanie pewnych zasad moralnych (ktore beda sie pokrywaly z zasadami chrzescijanskimi) bez wiary (teizmu).
Odpowiedz:
tak.
Crosis
|
So mar 04, 2006 2:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|