Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 22:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Jak poznać prawdę i wiedzieć ze to ona? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post Jak poznać prawdę i wiedzieć ze to ona?
Jest wielu uczonych ludzi którzy sporo czasu spędzają na zgłębianiu tego co uważają za Słowo Boże. Tylko czemu jeden mimo swej uczoności i inteligencji wierzy że to Koran jest żródłem Słowa bożego a inny że Bibilia? Każda z tych ksiąg twiedzi, ze mowi prawde i tym nie ma sie co kierować. Jak to sie dzieje ze dwóch niby mądrych ludzi wierzy w co innego?

Tacy ludzie sa w stanie przekonać wielu innych. Wielu jest muzułman, wielu chrzescijan i tym tez nie ma sie co kierować. No własnie czym sie kierowac przy wyborze wiary? rozumem? rozum też zawodzi. Zawiódł przynajmniej muzułman lub chrześcijan. Jak poznac prawdę i wiedziec ze to ona?


So kwi 08, 2006 14:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post Re: Jak poznać prawdę i wiedzieć ze to ona?
R6 napisał(a):
Jest wielu uczonych ludzi którzy sporo czasu spędzają na zgłębianiu tego co uważają za Słowo Boże. Tylko czemu jeden mimo swej uczoności i inteligencji wierzy że to Koran jest żródłem Słowa bożego a inny że Bibilia? Każda z tych ksiąg twiedzi, ze mowi prawde i tym nie ma sie co kierować. Jak to sie dzieje ze dwóch niby mądrych ludzi wierzy w co innego?

Tacy ludzie sa w stanie przekonać wielu innych. Wielu jest muzułman, wielu chrzescijan i tym tez nie ma sie co kierować. No własnie czym sie kierowac przy wyborze wiary? rozumem? rozum też zawodzi. Zawiódł przynajmniej muzułman lub chrześcijan. Jak poznac prawdę i wiedziec ze to ona?


Po owocach ich poznacie....tak powiedzial Jezus
Popatrz jakie owoce wydaje ta wiara


So kwi 08, 2006 14:56
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Jaką prawdę ?

Kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy ?

Czym jest agresja, po co jest, skąd się wzięła ?

Po co nam seksualność i skąd się wzieła ?

Co jest po śmierci ?

Kto dal nam prawa i moralność ?

Gdzie kończy się ludzkie poznanie ?

Czy teoria superstrun jest prawdziwa ?

Czy istnieją inne niż nasz wszechświaty ?

Dlaczego niektórzy wierzą w Boga, diabła, anioły i demony ?

Określ to co jest prawdą. Dla każdego będzie nią coś innego. Moim zdaniem wierzący stoja w każdej z tych dyskusji na straconej pozycji, bo albo ich umysł działa jak filtr i ignoruje to co nie komponuje się z całościa ich systemu (naturalna rzecz - mozna to bardzo prosto wytlumaczyc dlaczego tak sie dzieje), albo koniec koncow odwoluja sie do twierdzenia "tego sie nie da poznac rozumem", czy jakos tak, albo przekształcają dostępna nam wiedzę na swoją modłę (patrz dyskusje miedzy naukowcami kreacjonistami a ewolucjonistami na temat pochodzenia oka ludzkiego, zakończone miażdżącą klęską kreacjonistów).. Nie znaczy to, ze wiara jest moim zdanim zla czy niepotrzebna. Ma tez swoje dobre strony. Oby tylko nie zadzierała z nauką i zdrowym rozsądkiem :). Poza tym i tak ten kosciół i Chrystusowa wiara przetrwa w dobrej formie dłużej niż będziemy żyli my i nasze wnuki.


So kwi 08, 2006 15:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Jak ocenić te "owoce"?
Środki też trzeba oceniać.


So kwi 08, 2006 15:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Skoro po owocach, to ja bedąc owocem ateizmu, świadomym apostatą od Kościoła, do którego społeczności zostałem wtrącony wbrew mej woli, mogę byc chyba z siebie zadowolony. Jak i z wielu moich znajomych ateistów, oraz również kilku wierzących :).


So kwi 08, 2006 15:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Jonathan Sarkos napisał(a):
Skoro po owocach, to ja bedąc owocem ateizmu, świadomym apostatą od Kościoła, do którego społeczności zostałem wtrącony wbrew mej woli, mogę byc chyba z siebie zadowolony. Jak i z wielu moich znajomych ateistów, oraz również kilku wierzących :).

Bardzo mnie zastanawiaja takie postawy jak Twoja wynika z niej ze :


Czlowiek posiadl absolutna wiedze o wszystkim i ponad wszelka watpliwosc udowodnil ze jednak Boga nie ma , wiec w niego nie wierzy....i to jest twoja postawa

Moja postawa jest taka ze :
Czlowiek posiadl mniej niz 0.000000001 % absolutnej wiedzy o wszystkim a w zwiazku z tym twierdzenie ze Boga nie ma jest dla mnie smieszne


So kwi 08, 2006 15:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
R6 napisał(a):
Jak ocenić te "owoce"?
Środki też trzeba oceniać.


Owoce rozpoznaje sie po tym jak sluzy to czlowiekowi , czy dla jego dobra czy zla

Co to znaczy ze "srodki tez trzeba oceniac" ?


So kwi 08, 2006 15:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Skoro inni sie mylą to i ja moge sie mylić. Niektorzy piszą ze sie nie mylą w kwestii wiary, bo to co twierdzą twierdzi Księga X :) tylko że najpierwsami musieli ocenić ze należy wierzyć danej Księdze Gdyby wierzyli tylko na podstawie tego ze ksiega twierdzi ze mowi prawde to by musieli rownież wierzyć conajmniej Koranowi i Bibilii. :)


So kwi 08, 2006 15:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Cel nie uświęca środków.

Co jest dobre dla człowieka? Jak to ocenić?


So kwi 08, 2006 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
R6 napisał(a):
Skoro inni sie mylą to i ja moge sie mylić. Niektorzy piszą ze sie nie mylą w kwestii wiary, bo to co twierdzą twierdzi Księga X :) tylko że najpierwsami musieli ocenić ze należy wierzyć danej Księdze Gdyby wierzyli tylko na podstawie tego ze ksiega twierdzi ze mowi prawde to by musieli rownież wierzyć conajmniej Koranowi i Bibilii. :)


Czytales koran ?Ich koran opiera sie na biblii a jednoczesnie twierdzi ze biblia jest sfalszowana nie majac zadnych dowodow na to

Wiec jak jak ich bog moze tak twierdzic..zaprzeczajac swoim wczesniejszym slowom w biblii a jednoczesnie nie podajac zadnych dowodow na to ze tamte slowa w biblii sa sfalszowane przez ludzi

To tak jakbys ty mowil do kumpla ze Twoj inny kolega przemalowal sobie samochod bo wczesniej byl czerwony a teraz jest czarny ....tamten kolega przyjezdza tym samochodem.... kazdy bada ten samochod a po przemalowaniu nie ma najmniejszych sladow..wiec na kogo ty wychodzisz...bo wg mnie na durnia wtedy

Tak dokladnie jest z koranem...pomijajac juz inne sprawy jak wolnosc czlowieka , rownosc plci ..w ktorych to sprawach jest doslownie szok dla czlowieka itd...


So kwi 08, 2006 15:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
R6 napisał(a):
Skoro inni sie mylą to i ja moge sie mylić. Niektorzy piszą ze sie nie mylą w kwestii wiary, bo to co twierdzą twierdzi Księga X :) tylko że najpierwsami musieli ocenić ze należy wierzyć danej Księdze Gdyby wierzyli tylko na podstawie tego ze ksiega twierdzi ze mowi prawde to by musieli rownież wierzyć conajmniej Koranowi i Bibilii. :)


R6, takie rozumowanie jest sluszne tylko w pierwszym zdaniu. W calej reszcie juz nie. Gdybys chcial takie rzeczy, jak to, ktorej ksiedze wierzyc, na powaznie badac, to musialbys stworzyc nastepujace warunki:

1. wychowywac dziecko bez stycznosci z islamem i chrzescijanstwem

2. dac mu rownoczesnie obydwie ksiegi, kiedy juz bedzie dorosle i bedzie moglo doknac wyboru.

3. poprosic o przeczytanie

4. np. po miesiacu spytac, co wedlug niego jest prawda.

albo tak: od pewnego wieku sprawiac zeby spedzalo miesiac wsrod wyznawcow islamu, a miesiac wsrod chrzescijan, ale wtedy musialbys rowniez ujednolicic te warunki tak jak to tylko mozliwe.


Musialbys zrobic taki eksperyment powiedzmy na 1000 ludzi. I po wszystkim obliczyc: ilu wierzy Biblii, ilu Koranowi, ilu zadnej z nich.






Gabriel, po raz czwarty, albo piaty piszesz rzeczy ktore sa wygodne, a nie takie, ktore ja napisalem. Napisalem tak: zdecydowanie wszystkie odkrycia naukowe stojace w sprzecznosci z wersja Kosciola, czy tez Biblii (oraz jakiejkolwiek innej wiary), co najmniej te wiary podwazaja. nauka jest dla mnie jak bank, ktory jest prezny solidny, nie ma na swoim koncie istotnych afer ani przekretow (choc i naukowcy mylili sie, a nawet preparowali swoje "odkrycia"), zas wiara jest jakims malym, niepewnym i podejrzanym miejscem do lokaty kapitalu, ktorym jestem ja.



To, ze piszesz, ze ludzie poznali 0,000000001 wiedy, dowodzi tylko Twojej ignorancji :).


So kwi 08, 2006 15:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
R6 napisał(a):
Cel nie uświęca środków.

Co jest dobre dla człowieka? Jak to ocenić?


To co dla czlowieka sluzy harmonijnemu jego rozwojowi w zgodzie z natura ktora go otacza


So kwi 08, 2006 15:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Jonathan
Cytuj:
Napisalem tak: zdecydowanie wszystkie odkrycia naukowe stojace w sprzecznosci z wersja Kosciola, czy tez Biblii (oraz jakiejkolwiek innej wiary), co najmniej te wiary podwazaja. nauka jest dla mnie jak bank, ktory jest prezny solidny, nie ma na swoim koncie istotnych afer ani przekretow (choc i naukowcy mylili sie, a nawet preparowali swoje "odkrycia"), zas wiara jest jakims malym, niepewnym i podejrzanym miejscem do lokaty kapitalu, ktorym jestem ja.


A ja pytam sie ile razy te badania naukowe byly zmieniane od 6000 lat tj , od poczatku tzw cywilizacji ludzkiej ?
Czy Ty naprawde uwazasz ze to co zostalo teraz odkryte jest juz niewzruszone po wieki wiekow ?Jesli tak uwazasz..to ja ci tylko zycze dobrego samopoczucia...bo wtedy to dopiero jest ignorancja

Cytuj:
To, ze piszesz, ze ludzie poznali 0,000000001 wiedy, dowodzi tylko Twojej ignorancji .


Uwazasz ze wiedza wiecej ? :)


So kwi 08, 2006 15:43
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
gabriel napisał(a):

To co dla czlowieka sluzy harmonijnemu jego rozwojowi w zgodzie z natura ktora go otacza


Dlatego wlasnie Gabrielu, kazdemu moze sluzyc co innego. Ateiscie ateizm, buddyscie buddyzm, chrzescijaninowi chrzescijanizm, eskimosowi łowienie fok, Yanomamo z Wenezueli porywanie cudzych zon, a Hibarom preprowanie głów. Czyż nie :) ?


So kwi 08, 2006 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
gabriel napisał(a):
A ja pytam sie ile razy te badania naukowe byly zmieniane od 6000 lat tj , od poczatku tzw cywilizacji ludzkiej ?
Czy Ty naprawde uwazasz ze to co zostalo teraz odkryte jest juz niewzruszone po wieki wiekow ?Jesli tak uwazasz..to ja ci tylko zycze dobrego samopoczucia...bo wtedy to dopiero jest ignorancja

Uwazasz ze wiedza wiecej ? :)


Uwazam, ze musialbys zrezygnowac z przecinka. Czytałeś Kuhan ? Jesli tak, to wiesz, ze nie jest niewzruszone, ale zupelnie blednie to pojmujesz. Jesli dziala Ci telefon komorkowy, to wedlug Twoich słow o "niewzruszonosci" powinien przestac dzialac wraz z nowymi odkryciami. Nie przestanie, bo to co w nim jest, jest w naszych warunkach i w naszym wszechsiwecie pewnikiem. Fundamentalne zasady, na ktorych wszsytko wokol nas sie opiera sa w zdecydowanej wiekszosci poznane. Brakuje fizycznej teorii wszystkiego, "rozpracowania" osobliwosci, teorii ciemnej materii i jeszcze kilku innych.



Ja powiem tak: moim zdaniem Bóg w Waszym, chrzescijanskim rozumieniu, jak i najprawdopodobniej w rozumieniu wszystkich innych religii jest absolutna fikcja. Ale tu mowimy o prawdzie, a autor watku wciaz nie sprecyzowal czym ta prawda ma byc.


So kwi 08, 2006 15:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL