Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 18:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 O ateizmie (dla ateistow i nie tylko) 
Autor Wiadomość
Post O ateizmie (dla ateistow i nie tylko)
Witam wszystkich. W zwiazku z tym, ze ktos powiedzial mi, ze moj ateizm jest jakis dziwny, chcialem sie zapytac obecnych na tym forum ateistow, jak odbieraja konkretne rzeczy, a wiec:

  1. Na jakim poziomie wzgledem swojego swiatopogladu stawiaja swiatopoglady innych (teizm);
  2. Czy poglady teistyczne sa dla nich subiektywnie uzasadnione, czy nie?
  3. Czy uwazaja, ze ateizm to tez wiara?
  4. Czy poglady teistyczne innych ludzi sa dla nich warte szacunku.

No i moje odpowiedzi:
  1. Na równi. To dla mnie jak wybór między piwem jasnym a ciemnym - każdy wybiera to, co dla niego lepsze.
  2. Tak. Subiektywnie. Jesli ktos mi mówi, że wierzy w Boga, to ja uważam, że dla niego Jego Bóg istnieje.
  3. Tak. Bo przyjąłem do wiadomości to, że ani istnienia, ani nie-istnienia Boga nikt obiektywnie nie udowodnił.
  4. Tak. Z trzech powyższych powodów. A czwarty, najłażniejszy brzmi: Każdy człowiek, niezależnie od wiary i światopoglądu zasługuje na szacunek



Crosis


Wt kwi 11, 2006 23:32
Post 
1. Ateizm stawiam na wyzszym, jako konsekwencje racjonalnego myslenia.
2. Poglady teistyczne nie sa zasadne, sa tzw mysleniem zyczeniowym.
3. Przewaznie nie jest to wiara, ani wiedza, a wynik poznania pewnych faktow, dystansowania sie od mechanizmow obronnych itd.
4. Nie, bo sa prymitywne i hedonistyczne.


Wt kwi 11, 2006 23:53

Dołączył(a): Cz kwi 06, 2006 10:31
Posty: 78
Post 
Ad1. Na innym ... wg. mnie nie można ocenić i postawić na wadze 2 światopoglądów ... są poprostu inne... wydaje mi się jednak że Ateiści dochodzą do swojego światopoglądu troszkę większym wysiłkiem...

Ad2. Ozel napisal ze nie sa zasadne bo są tzw. myśleniem życzeniowym... - zasadne może nie są ale mają uzasadnienie...

Ad3. "Ateizm"... to tylko i wyłącznie słowo, tak jak "wiara" czy "wiewiórka"...

Ad4. Szacunku... a i owszem... bo każdy ma prawo do swojego toku rozumowania... jednakże nie podoba mi się czesto, że wszyscy wierzący idą na łatwiznę, przyjmując pewne rzeczy za pewnik i kończą poszukiwania prawdy... moim zdaniem uczymy się całe życie... toteż powinniśmy szukać prawdy do końca swych dni...

pozdrawiam


Śr kwi 12, 2006 0:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Dobry temat.

1. Bardzo trudne pytanie. W obrębie jednego swiatopoglądu mozna wyróznić np. typ wojujący i typ pokojowy :). Tyczy sie to zarówno ateistów i wierzących. Ateizm jest jak sceptycyzm. Sceptycyzm, przynajmniej w moim rozumieniu, zakłada przede wszystkim watpienie, jesli sa ku temu postawy. Takie podstawy wydaja mi sie byc bardzo silne jesli chodzi o watpienie we wszystkie zasadnicze podstawy wiary w Boga - jakiegokolwiek Boga dawnych i obecnych religii, a precyzyjniej kwestionowanie procesu przez który pewna grupa ludzi kształtowała wiarę, przede wszsytkim z powodów politycznych, a w konsekwencji dla swoich potrzeb. Ateizm jest wiec dle mnie światopogladem nie lepszym ani gorszym, lecz rozleglejszym. Jest drogą trudniejszą i bardziej świadomą, bo nie czyni człowieka bezrefleksyjnie podległemu stworzonej przez innych ludzi doktrynie.

2. Subiektywnie poglądy wierzacych są jak najbardziej uzasadnione. Są barzdo silnymi przekonaniami a te są częścia osobowości. tak samo jak nasze w odniesieniu do naszej "wiary" :).

3. Wiara w świat nie potrzebujący do powstania i trwania żadnej boskiej siły sprawczej ani boskiej ingerencji. Wiara na podstawie empirii, dostrzeganych w same j wierze sprzeczności, dorobku naukowego - przede wszystkim biologii ewolucyjnej i biologii, oraz fizyki,

4. Tak, choć nie jest to szacunek taki sam dla wszystkich. Trudno, żeby był duży dla osób, które przyznając swojej wierze pierwszeństwo w sposób jaskrawy nad innymi (a osoby te czynią to często wyraznie, choc zakladam ze dla nich nieswiadomie). Są tez osoby wierzace, które po prostu wierzą, bez wgłębiania sie w to, ktora wiara jest bardziej w ich mniemaniu prawdziwa. Spotkałem takich ludzi w zyciu, jest pewnie kilku takich na tym forum i do nich mam bardzo duży szacunek. Wypada jeszcze dodać, że osobiste korzyści z prawdziwej wiary są ogromne i niezaprzeczalne.


Śr kwi 12, 2006 11:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 17:06
Posty: 44
Post 
Cytuj:
Na jakim poziomie wzgledem swojego swiatopoglądu stawiaja swiatopoglady innych (teizm);

Teizm i ateizm są sobie równe w tym sensie że nie jesteśmy w stanie z absolutną pewnością określić który z tych poglądów jest prawdziwy (nie sądzę również żebyśmy kiedykolwiek byli w stanie to zrobić).
Osobiście przyznaję ateizmowi wyższość nad teizmem z takich m.in. powodów:
- sądzę że w większości przypadków ateizm jest postawą bardziej przemyślaną niż teizm który często jest bezrefleksyjny i wynika w wielu wypadkach z miejsca i środowiska w którym się wychowaliśmy. Przemyślenie i odrzucenie światopoglądu który nam wpojono i którym od dzieciństwa jesteśmy przesiąknięci wymaga pewnego wysiłku którego nie doświadczają wierzący.
- z moralnego punktu widzenia postawa dobrze czyniącego ateisty jest uczciwsza i bardziej godna szacunku niż postawa czyniącego to samo teisty. Ateista nie oczekuje żadnej nadprzyrodzonej gratyfikacji czy kary za swoje uczynki czego chociażby podświadomie spodziewa się teista.
Cytuj:
Czy poglady teistyczne sa dla nich subiektywnie uzasadnione, czy nie?

Subiektywnie oczywiście są uzasadnione podobnie jak wszystkie inne poglądy. Jest rzeczą oczywistą że wiara może pozytywnie oddziaływać na ludzi i dawać poczucie szczęścia, spełnienia, sensu życia, może dodawać sił potrzebnych do przezwyciężenia trudności itp. Tylko czy to jest dowód na prawdziwość tego w co ktoś wierzy? Przecież podobnie ze strony psychicznej oddziaływuje na człowieka efekt placebo.
Cytuj:
Czy uwazaja, ze ateizm to tez wiara?

Nie, ateizm to nie jest wiara, ateizm jest brakiem wiary w boga/bogów. I to wszystko czym jest ateizm. Światopogląd ateisty może być w większości taki sam jak światopogląd teisty. Ateista wierzy w całą masę rzeczy w które wierzy też teista. Ja np wierzę że jekoś będzie mi się wiodło w życiu, wierzę że się jutro obudzę itp. Nie wierzę jednak w boga/bogów i to wystarczy żebym mógł nazywać się ateistą. Można mnie nazwać wierzącym w wiele rzeczy ale nie wierzącym w sensie religijnym a o takim przecież mówimy. Bycie ateistą nie oznacza niewiary w nic tylko niewiarę w istnienie bogów. W pewnym sensie wierzący jest każdy człowiek więc nie widzę za bardzo sensu w zastanawianiu się czy ateista też wierzy. Każdy w coś wierzy.
Można oczywiście powiedzieć że wiarą jest zakładanie nieistnienia bogów choć nie da się tego udowodnić. Na tej samej jednak zasadzie moglibyśmy się zastanawiać czy np. katolik jest osobą wierzącą w nieistnienie niedostepnych dla ludzkich zmysłów jednorożców pozwalających się tylko czasem zobaczyć nielicznym wybrańcom. Pomijam tu katolików wierzących w jednorożce :)
Cytuj:
Czy poglady teistyczne innych ludzi sa dla nich warte szacunku.

Ani poglądy ateistyczne ani teistyczne same w sobie nie są dla mnie powodem do szcunku. Szanować lub nie mogę całych ludzi a nie ich poszczególne poglądy. Szanuję niektórych ateistów a niektórymi ateistami gardzę. Tak samo jest z teistami. Powodem by kogoś szanować lub nie jest jego postawa życiowa i światopogląd którego jedynie częścią są przekonania odnoszące się do religii. Nigdy nie będę nikogo szanował tylko ze względu na to że wierzy bądź nie wierzy w coś tam.


Śr kwi 12, 2006 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post Re: O ateizmie (dla ateistow i nie tylko)
Crosis napisał(a):
Na jakim poziomie wzgledem swojego swiatopogladu stawiaja swiatopoglady innych (teizm);

Teizm jest nadmiarowy.
Crosis napisał(a):
Czy poglady teistyczne sa dla nich subiektywnie uzasadnione, czy nie?

Subiektywnie tak.
Crosis napisał(a):
Czy uwazaja, ze ateizm to tez wiara?

W niektórych wydaniach tak - może to być wiara w nieistnienie Boga. Zazwyczaj jednak nie jest to wiara.
Crosis napisał(a):
Czy poglady teistyczne innych ludzi sa dla nich warte szacunku.

Jeżeli przez szacunek rozumiemy tolerancję, a nawet akceptację odmienności poglądów, to tak.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Śr kwi 12, 2006 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Crosis !

1.Ateizm uważam za lepszy , dlatego jestem ateistą.

2.Każdy głoszony pogląd jest dla głoszącego go subiektywnie uzasadniony.

3. Każdy swiatopogląd [ moim zdaniewm ] wymaga elementu wiary.
Ateizm wymaga go w najmniejszym stopniu.

4.Katolicy w rozmowach na forum często podnoszą jako istotne
rozróżnienie pomiędzy oceną człowieka a jego czynu [ czy poglądu ].
W myśl tej zasady szanuje osoby , mimo że nie szanuje ich poglądów.


Śr kwi 12, 2006 20:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 01, 2006 19:55
Posty: 18
Post Jesteś z tego dumny ?
Mam nadzieję że nie czujesz sie dumny z tego twojego ateizmu. Przezylem już pare lat i widziałem jak przezywana jest smierć "bez nadziei". A to że każy z nas będzie musiał umrzec i że to zleci szybciej jak by się chciało to pewność.
Ciekawe jak sobie tlumaczysz całe funkcjonowanie "świata ożywionego" ? jeżeli próbujesz mysleć i nalizować to napewno zdobedziesz pewność, że troria Darwina to już nie dający się obronić przeżytek funkcjonujący tylko dlatego że środowiska laickie nie mają żadnej innej tzw naukowej metody tłumaczenia powstawania wszechświata. A teoria Dariwina została pogrzebana już w momencie odkrycie kodu genetycznego u organizmów żywych. Jak nie wiezysz to porozmawiaj sobie z którymś i informatyków- kod genetyczny jest pochodną szeregu określonych funkcji matematycznych, i nie może powstać na podstawie przypadków lecz musi być wytworem jakiejś "Istoty inteligentnej". Właśnie dla twojego dobra radziłbym Ci tą "Istotę" jak najszybciej odkryć i w nią uwierzyć. Dobrym do tego początkiem może być książka naukowa "Życie po życiu" opisująca w sposób wyważony i obiektywny przeżycia ludzi którzy otarli sie o śmierć kliniczną.
Pewnie słyszałeś że obecnie w USA wytworzył się ogromny ruch uniwersytecki prubujący usunąć Teorie Darwina jako sprzeczną z nauką. Sąd federalny USA ogłaszająć wyrok (pod naciskiem "środowisk laickich") że nauka o tzw "Wyższej Inteligencji" jest tylko teorią religijną , na pewno tylko na chwilę powstrzymał ten proces- wiedzy i rozumu nie można bowiem powstrzymać przez obligatoryjne sądy.
Pozdrawiam i życzę pozytecznych refleksji.
Leszek Borzęcki


Pn kwi 17, 2006 13:56
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Jak nie wiezysz to porozmawiaj sobie z którymś i informatyków- kod genetyczny jest pochodną szeregu określonych funkcji matematycznych, i nie może powstać na podstawie przypadków lecz musi być wytworem jakiejś "Istoty inteligentnej".


Oczywiscie nad powstaniem "Istoty inteigentnej" juz sie nie musimy zastanawiac, wszak bardziej logiczna wersja jest, ze najpierw powstala "Istota inteligentna", a nie jakies pierwotne i podstawowe formy zycia, ktorych poziom rozwoju przez miliony lat ewoluowal.
DNA nie moglo powastac przez przypadek, bo wszystko jest zdeterminowane.

Cytuj:
Dobrym do tego początkiem może być książka naukowa "Życie po życiu" opisująca w sposób wyważony i obiektywny przeżycia ludzi którzy otarli sie o śmierć kliniczną.


Nie zartuj sobie, przezycia w trakcie tzn smierci klinicznej sa omamami spowodowanymi niedotlenieniem mozgu.


Pn kwi 17, 2006 14:05

Dołączył(a): Pt kwi 14, 2006 19:35
Posty: 5
Post 
ozel napisał(a):
Nie zartuj sobie, przezycia w trakcie tzn smierci klinicznej sa omamami spowodowanymi niedotlenieniem mozgu.

Najciekawsze omamy mają Ci którzy z tej śmierci wracją wśród żywych. I klops, bo niby jak powiedzieć w "racjonalnym" świecie że widział dokładnie przez cały czas ludzi którzy go operowali, potrafi opisać pomieszczenia niedaleko sali operacyjnej, pomimo że nigdy tam nie był. Cóż, wydawało mu się.
Ale Ozel nie ma co sobie żartować, popieram opieranie się na własnym doświdczeniu, ale skoro nie doświdczyłeś takiego niedoltenienia mózgu, to chyba nie bardzo możemy tu polegać na twoim zdaniu negującym.
Po prostu ja dopuszczam taką możlwość.


Pn kwi 17, 2006 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 01, 2006 19:55
Posty: 18
Post Nie żaruj
"Nie zartuj sobie, przezycia w trakcie tzn smierci klinicznej sa omamami spowodowanymi niedotlenieniem mozgu"

Najpierw przeczytaj a dopiero później ją oceniaj - czy tymi omomami (jak to nazywasz) sa relacje chorych dokladnie opisujace zdarzenia w okół ich (w czasie calkowitego braku przytomności) czy też nawet to codzialo sie w tym czasie w sasiednich pomieszczeniach ?

Halucynacje powstałe w skutek niedotlenienia też mają miejsce i sa w tej książce opisane, opisane są też naukowe różnice obu tych przypadków.
- Mimowszystko zachęcam do lektury i pozdrawiam


Pn kwi 17, 2006 14:37
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
. I klops, bo niby jak powiedzieć w "racjonalnym" świecie że widział dokładnie przez cały czas ludzi którzy go operowali, potrafi opisać pomieszczenia niedaleko sali operacyjnej, pomimo że nigdy tam nie był.


Lekarze na salach kladli rozne przedmioty na lampach tak by nie byly widoczne przez pacjenta i osoby, ktorych "dusze wzlatywaly" nigdy nic o tych przedmiotach nie mowily, bo ich nigdy nie widzialy.
Ludzie nieprzytomni w takich wypadkach sa w stanie zapamietac co sie z nimi dzialo, poniewaz odbieraja bodzce podprogowe (nie przekraczajace progu swiadomosci), wiezieni do sali operacyjnej mogli miec otwarte oczy i zapamietac wyglad korytarza. Czasem "przebywaja" w miejscach w ktorych nigdy nie byli, ale mogli je np widziec w gazecie.


Pn kwi 17, 2006 14:44
Post 
Cytuj:
Najpierw przeczytaj a dopiero później ją oceniaj - czy tymi omomami (jak to nazywasz) sa relacje chorych dokladnie opisujace zdarzenia w okół ich (w czasie calkowitego braku przytomności) czy też nawet to codzialo sie w tym czasie w sasiednich pomieszczeniach ?


Jak pisalem wyzej, ludzie odbieraja bodzce podprogowe, blednei zakladasz, ze jak ktos jest nieprzytomny to nie moze slyszec tego co sie dziele wokol niego.

Cytuj:
Halucynacje powstałe w skutek niedotlenienia też mają miejsce i sa w tej książce opisane, opisane są też naukowe różnice obu tych przypadków.


Wyjasnij roznice.

Podstawowym idiotyzmem tych wszystkich interpretacji tych przezyc jest to, ze ludzie sadza, ze istnieje dusza lub tez ze mozliwe jest rozlaczenie umyslu z cialem. Wlasciwie bez wyjasnienia tutaj mechanizmu rozlaczania sie umyslu (ktory jest cielesny) z cialem (ktore tworzy umysl) nie mamy o czym pisac.


Pn kwi 17, 2006 14:50

Dołączył(a): Pt kwi 14, 2006 19:35
Posty: 5
Post 
Ozel zdjęcia szpitalnych schowków na szczotki zazwyczaj są w niedzielnym wydaniu Gościa Niedzielnego, nie czytam, więc nie wiem że takie zdjęcia są. Ale cóż trzeba i brać taką ewentualność że ten katol przczytał i teraz tylko opisał co widział.

Niestety ateizm to też filozfia i ludzie umrą byle tylko mieć racje ich pogląd miał racje.
Kiedyś może znajdzie sie prawdziwy naukowiec, ateista z prawdziwego zdarzenia, człowiek bezuprzedzeń, co zbada dokładnie wyjścia z ciała względem faktów, a nie poglądów i powie co o tym sądzi, tylko czy wtedy dalej będzie ateistą?


Pn kwi 17, 2006 16:18
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ozel zdjęcia szpitalnych schowków na szczotki zazwyczaj są w niedzielnym wydaniu Gościa Niedzielnego, nie czytam, więc nie wiem że takie zdjęcia są. Ale cóż trzeba i brać taką ewentualność że ten katol przczytał i teraz tylko opisał co widział.


Nie rozumiem o co chodzi.

Cytuj:
Niestety ateizm to też filozfia i ludzie umrą byle tylko mieć racje ich pogląd miał racje.


Blednie zakladasz, ze jestem ateista wiec na sile udowadniam slusznosc moich pogladow opisujac w dany sposob rzeczywistosc. Moj ateizm jest wlasnie wynikiem takiego, a nie innego stanu rzeczywistosci.


Pn kwi 17, 2006 16:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL