Ateizm = logika? Śmieszne.
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
danbog napisał(a): SweetChild ! To zrób bogu psikusa i wybierz odwrotnie niż on wie
Dobra, tylko skąd mam wiedzieć, co On wie, aby zrobić odwrotnie?
|
Śr kwi 26, 2006 21:47 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
SweetChild
Cytuj: Jak widzę kamień, to nie wiem, czy to Bóg, ale zakładam, że nie, bo gdyby był to Bóg, to bym wiedział. Dla mnie to jeden z koniecznych atrybutów Boga (w spotkaniu z Nim będę po prostu wiedział, że to On), więc nie zastanawiam się, jak to sprawdzę.
Aha.. to nie uzywaj tego slowa, jak nie wiesz co oznacza. Cytuj: Ty też nie jesteś w stanie udowodnić, że musiałem napisać go w formie, w jakiej napisałem. A ja jedynie twierdzę, że ten post mógł być niezdeterminowany, Ty natomiast upierasz się, że był zdeterminowany. Jeśli już, to Twoje twierdzenie bardziej wymaga dowodu niż moje. Twoj post musial byc taki jaki jest i musiales go napisac, czego dowodzi wlasnie to, ze tak zrobiles. Cytuj: Nie przeczę. Nikt jednak jeszcze nie wykazał związku przyczynowo skutkowego pomiędzy najmiejszym elementem rzeczywistości, a powiedzmy ludzką świadomością. Dopóki nikt tego nie zrobi, dopóty nie będziemy mogli mówić, że poznaliśmy rzeczywistość, bo rzeczywistość to nie tylko twój pokój, ozel, ale i cały arcyskomplikowany świat kwantów. Ja nie pisze ze ludzkosc wie wszystko. Zwiazek taki istnieje, gdyz swiadomosc u zwierzat polega na przewodzeniu implusow elektrycznych na neuronach. Cytuj: Nie wszechmoc, dziecko kochane, ale nasze jej pojęcie. Zrozum to, bo to duża różnica. Ale ty pewnie dalej chcesz budować swój świat na ułomnym języku. Przypomnij sobie gwiazdy i dziewice. Uśmiech... Ludzie wymyslili pojecie wszechmocy by cos opisac i to ludzie okreslaja definicje tego pojecia. Cytuj: No i gadaj tu z kimś, kto tak myśli. Przecież to jest jawne ograniczenie. Ozel, rozejrzyj się wokoło, a zobaczysz mnóstwo piękna.
Sa piosenki, ktore odczuwam jako piekne, ale nie bede z tego powodu pisal, ze sa piekne.
|
Śr kwi 26, 2006 22:29 |
|
|
Futer8
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54 Posty: 184
|
Cytuj: Sa piosenki, ktore odczuwam jako piekne, ale nie bede z tego powodu pisal, ze sa piekne. Twoja sprawa. Dźwięk x jest piękny, dźwięk x nie jest piękny. W obu przypadkach mogłem jednocześnie skłamać czy powiedzieć prawdę, wszakże pojęcie piękna jest subiektywne. Oczywiście, może coś być obiektywnie uznane za piękne, ale... Cytuj: Twoj post musial byc taki jaki jest i musiales go napisac, czego dowodzi wlasnie to, ze tak zrobiles.
Nic podobnego. Żeby to zdanie było prawdziwe determinizm musi być udowodniony, a nie jest. Obecnie są spory, co do tego.
|
Śr kwi 26, 2006 22:43 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dźwięk x jest piękny, dźwięk x nie jest piękny. W obu przypadkach mogłem jednocześnie skłamać czy powiedzieć prawdę, wszakże pojęcie piękna jest subiektywne. Oczywiście, może coś być obiektywnie uznane za piękne, ale... O tym wlasnie pisze, nie jest wlasnoscia dzwieku to, ze jest piekny, ale kwestia jego odbioru. Wiec nic obiektywnie nie jest piekne, moze byc jedynie za piekne odczuwane. Cytuj: Nic podobnego. Żeby to zdanie było prawdziwe determinizm musi być udowodniony, a nie jest. Obecnie są spory, co do tego.
Jest udowodniony, a teraz czekam na zanegowanie tego zdania, czyli udowodnienie mi, ze nie musialo tak byc.
|
Śr kwi 26, 2006 22:46 |
|
|
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Udowodniony jest determinizm makroświata oraz indeterminizm mikroświata. Teoria chaosu próbuje połączyć te dwie opcje - ale na rezulaty musimy jeszcze poczekać.
_________________ To beer, or not to beer? This is a question.
|
Śr kwi 26, 2006 22:51 |
|
|
|
|
Futer8
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54 Posty: 184
|
Jeśli mówię, że dźwięk x jest piękny, to automatycznie odnosi się to do mijej subiektywnej oceny.
Jeśli dterminizm jest udowodniony, to widocznie umknęło mi to. W takim razie przedstaw tutaj tenże dowód.
|
Śr kwi 26, 2006 22:52 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jesli piszesz, ze cos jest piekne, a to nie jest piekne to piszesz falsz.
Teoria chaosu mowi o mozliwosciach poznawczych nie o determinizmie.
Dowodem na to, ze wszystko jest zdeterminowane jest fakt, ze wszystko podlega zwiazka przyczynowo-skutkowym.
To udowodni mi ktos wkoncu, ze mogl nie zrobic czegos co zrobil?
|
Śr kwi 26, 2006 22:58 |
|
|
Futer8
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54 Posty: 184
|
Nie, nie, nie. Przyczyna-skutek znaczy determinizm, czyli są to de facto synonimy. Nie możesz używać x do obliczenia x. Ja powiedzmy twierdzę, że mogłeś postawić 2 kropki na końcu zdania w poprzedniej wypowiedzi, jednak nie potrafię tego udowodnić. Ty mówisz, że nie mogłeś, a więc udowodnij.
|
Śr kwi 26, 2006 23:10 |
|
|
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
ozel napisał(a): To udowodni mi ktos wkoncu, ze mogl nie zrobic czegos co zrobil?
Częściowo masz rację.... stało się to co się stało - dotyczy przeszłości. Determinizm w pełnej postaci obejmować powinien także przyszłość. Też można powiedzieć - stanie sie to co się stanie.... ale nie wiemy co się stanie, więc przyszłość nie jest zdeterminowana, bo wszystko jest możliwe (w pewnych granicach). Podobnie jak nie wiemy - dlaczego stało się to co się stało.
Zatem ten, który miałby ci dowieść " ze mogl nie zrobic czegos co zrobil? niech ci powie co zrobi jutro i dotrzyma słowa. To chyba jasne jest.
_________________ To beer, or not to beer? This is a question.
|
Śr kwi 26, 2006 23:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Futer8 napisał(a): Nie, nie, nie. Przyczyna-skutek znaczy determinizm, czyli są to de facto synonimy. Nie możesz używać x do obliczenia x. Ja powiedzmy twierdzę, że mogłeś postawić 2 kropki na końcu zdania w poprzedniej wypowiedzi, jednak nie potrafię tego udowodnić. Ty mówisz, że nie mogłeś, a więc udowodnij.
Jezeli twierdze, ze wszystko podlega takim zwiazka to wystarczy wykazac, ze cos nie podlega by zanegowac to co pisze.
Nie moglem postawic dwoch kropek na koncu mojej wypowiedzi, gdyz nie uznalem tego za odpowiednie, nie uznalem tego za odpowiednie, poniewaz tak wynikalo z moich mechanizmow podejmowania decyzji. Te mechanizmy sa uwarunkowane struktura mojej sieci neuronowej, a wiec moim genotypem i fenotypem, moim doswiadczeniem. Np moja znajomosc jezyka i chec intersubiektywnego zwerbalizowania swoich mysli wplynely na moja decyzje o napisaniu tej wypowiedzi w ten sposob w jaki to uczynilem. Moja znajomosc jezyka wynika z tego co sie nauczylem, a chec intersubiektywnego wyrazania sie z mojego swiatopogladu, ktory uksztaltowal sie z okreslonych powodow itd
|
Śr kwi 26, 2006 23:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Xenotym napisał(a): ozel napisał(a): To udowodni mi ktos wkoncu, ze mogl nie zrobic czegos co zrobil? Częściowo masz rację.... stało się to co się stało - dotyczy przeszłości. Determinizm w pełnej postaci obejmować powinien także przyszłość. Też można powiedzieć - stanie sie to co się stanie.... ale nie wiemy co się stanie, więc przyszłość nie jest zdeterminowana, bo wszystko jest możliwe (w pewnych granicach). Podobnie jak nie wiemy - dlaczego stało się to co się stało. Zatem ten, który miałby ci dowieść " ze mogl nie zrobic czegos co zrobil? niech ci powie co zrobi jutro i dotrzyma słowa. To chyba jasne jest.
Determinizm to poglad, ktory mowi o tym, ze wszystko co sie dzieje jest warunkowane tym co dzialo sie wczesniej. Z tego wynika, ze potencjalnie wszystko jest przewidywalne i obliczanle, a nie, ze potrafimy wszystko przewidziec, obliczyc i wyjasnic, gdyz mozemy nie posiadac wystarczajacej ilosci danych.
Z tego co piszesz wynika, ze zachowanie ludzi w czasach kiedy nie znano sie na psychologii, genetyce, psychologi ewolucyjnej, roznych naukach o sieci neuronowej itd nie bylo zdeterminowane, a dzis jest zdeterminowane bo potrafimy wyjasnic pewne zachowania.
|
Śr kwi 26, 2006 23:27 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Ozel !
Jeżeli nawet napoziomie prostej zależności ( równania ) wynik może być różny i nie potrafimy określić jaki będzie , to twierdzenie o determiniźmie jest mocno wątpliwym aktem wiary.
Z góry zaznaczam że nie neguje determinizmu [ rozumianego jako zbiór praw ograniczający dowolność oczekiwań ] , jedynie uznaje zasade przypadkowości , która może leżeć u podstaw takiego a nie innego przebiegu zdażeń.
Każdy z nas jest mechanizmem działającym wg. określonych zasad , zaprogramowanym przez środowisko zewnętrzne. Nie oznacza to jednak że wszystko jest już ustalone. W pewnych sytuacjach wybór sposobu działania tego mechanizmu może być zależny od nieskończenie słabego , nieprzewidywalnego [ chaotycznego ] czynnika.
Ponadto wraca pytanie czym jest forma organizacji nazywana świadomością. Jaką rolę pełni w procesie organizacji ?
Zanim postawimy kategoryczne twierdzenia wiele jeszcze musimy się gowiedzieć [ zrozumieć ].
|
Cz kwi 27, 2006 9:40 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
ozel napisał(a): Cytuj: Jak widzę kamień, to nie wiem, czy to Bóg, ale zakładam, że nie, bo gdyby był to Bóg, to bym wiedział. Dla mnie to jeden z koniecznych atrybutów Boga (w spotkaniu z Nim będę po prostu wiedział, że to On), więc nie zastanawiam się, jak to sprawdzę.
Aha.. to nie uzywaj tego slowa, jak nie wiesz co oznacza. W komunikacji z Tobą postaram się nie używać, bo mamy niekompatybilne definicje i nie widzę większych szans na usunięcie tej niekompatybilności. ozel napisał(a): Cytuj: Ty też nie jesteś w stanie udowodnić, że musiałem napisać go w formie, w jakiej napisałem. A ja jedynie twierdzę, że ten post mógł być niezdeterminowany, Ty natomiast upierasz się, że był zdeterminowany. Jeśli już, to Twoje twierdzenie bardziej wymaga dowodu niż moje. Twoj post musial byc taki jaki jest i musiales go napisac, czego dowodzi wlasnie to, ze tak zrobiles.
To nie jest żaden dowód, nie można go nawet nazwać dziurawym dowodem, a co najwyżej, użwając Twoich definicji, bełkotem.
Mogę przedstawić podobnie bełkotliwy dowód na słuszność indeterminizmu: nie musiałeś napisać swojego posta (dzisiaj o 7:40), czego dowodzi wlaśnie to, że go nie ma.
|
Cz kwi 27, 2006 10:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
danbog
Cytuj: Jeżeli nawet napoziomie prostej zależności ( równania ) wynik może być różny i nie potrafimy określić jaki będzie , to twierdzenie o determiniźmie jest mocno wątpliwym aktem wiary. Jezeli wiemy, ze wszystko co sie dzieje ma jakas przyczyne to nie jest to twierdzenie watpliwe. Cytuj: jedynie uznaje zasade przypadkowości , która może leżeć u podstaw takiego a nie innego przebiegu zdażeń. I co jest przypadkowe? Cytuj: Każdy z nas jest mechanizmem działającym wg. określonych zasad , zaprogramowanym przez środowisko zewnętrzne. Nie oznacza to jednak że wszystko jest już ustalone. W pewnych sytuacjach wybór sposobu działania tego mechanizmu może być zależny od nieskończenie słabego , nieprzewidywalnego [ chaotycznego ] czynnika. Wiec czynnich chaotyczny bylby kolejnym czynnikiem determinujacym nasze zachowanie. Wada w konstrukcji pralki nie sprawia, ze pralka przestaje byc zdeterminowana przez jej konstrukcje. Cytuj: Jaką rolę pełni w procesie organizacji ? Pamieci operacyjnej. SweetChild Cytuj: W komunikacji z Tobą postaram się nie używać, bo mamy niekompatybilne definicje i nie widzę większych szans na usunięcie tej niekompatybilności. Nie mam sobie nic do zarzucenia, uzywam tego slowa zgodnie z tym jak okreslaja potencjalny jej desygnat w religiach, ktore to pojecie stworzyly. Cytuj: To nie jest żaden dowód, nie można go nawet nazwać dziurawym dowodem, a co najwyżej, użwając Twoich definicji, bełkotem. To jest dowod, jak sie nei zgadzasz, to udowodnij mi, ze nie mogles go napisac. (wyzej np wykazalem z jakiego powodu nie postawilem na koncu wypowiedzi dwoch kropek, zapoznaj sie z tym, pomysl nad soba) Cytuj: Mogę przedstawić podobnie bełkotliwy dowód na słuszność indeterminizmu: nie musiałeś napisać swojego posta (dzisiaj o 7:40), czego dowodzi wlaśnie to, że go nie ma.
Bledny wniosek, to dowodzi, ze nie moglem go napisac.
|
Cz kwi 27, 2006 16:04 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
ozel napisał(a): Cytuj: W komunikacji z Tobą postaram się nie używać, bo mamy niekompatybilne definicje i nie widzę większych szans na usunięcie tej niekompatybilności. Nie mam sobie nic do zarzucenia, uzywam tego slowa zgodnie z tym jak okreslaja potencjalny jej desygnat w religiach, ktore to pojecie stworzyly. To nie był zarzut pod Twoim adresem, a jedynie stwierdzenie niemożności porozumienia. Skoro Ty używasz pojęcia "Bóg" zgodnie z religiami monoteistycznymi, to widocznie ja jestem mniej religijny. ozel napisał(a): Cytuj: To nie jest żaden dowód, nie można go nawet nazwać dziurawym dowodem, a co najwyżej, użwając Twoich definicji, bełkotem. To jest dowod, jak sie nei zgadzasz, to udowodnij mi, ze nie mogles go napisac. Nie twierdzę, że "nie mogłem napisać, ale że mogłem nie napisać". To drobna, ale znaczeniowo istotna różnica. ozel napisał(a): Nie moglem postawic dwoch kropek na koncu mojej wypowiedzi, gdyz nie uznalem tego za odpowiednie, nie uznalem tego za odpowiednie, poniewaz tak wynikalo z moich mechanizmow podejmowania decyzji. To może Ty jesteś zdeterminowany. Bo ja mogę nie uznać dwóch kropek za odpowiednie (zgodnie z moimi mechanizmami podejmowania decyzji), ale mimo wszystko je napisać.. ozel napisał(a): Cytuj: Mogę przedstawić podobnie bełkotliwy dowód na słuszność indeterminizmu: nie musiałeś napisać swojego posta (dzisiaj o 7:40), czego dowodzi wlaśnie to, że go nie ma. Bledny wniosek, to dowodzi, ze nie moglem go napisac.
Wniosek nie tyle błędny, co bełkotliwy, bowiem to, że nie napsałeś posta dziś o 7:40 zasadniczo nie dowodzi niczego. Całe Twoje dowodzenie polega na przyjęciu za prawdziwe twierdzenia, które nalezy udowodnić, czyli:
Teza: Wszystko jest zdeterminowane (czyli dowolne zdarzenie Z wystąpi tylko i wyłącznie w wyniku występowania ściśle określonych czynników X1,...,XN)
Twój Dowód: Ponieważ zaszło zdarzenie Z, to znaczy, że było zdeterminowane przez wystąpienie ściśle określonych czynników X1,...,XN.
Tymczasem zajście zdarzenia Z jest tylko i wyłącznie dowodem na to, że to zdarzenie zaszło. Do udowodnienia zdetreminowania zdarzenia Z konieczna jest w pierwszym rzędzie znajomość wszystkich czynników X1,...,XN. Dopiero wówczas można próbować udawadniać, że niewystąpienie czynnika Xn ( 1<=n<=N) powoduje niezajście zdarzenia Z. Taki dowód należałoby przeprowadzić dla każdego n=1...N.
Nie muszę chyba dodawać, jak daleko Ci do przedstawienia takiego dowodu. A to i tak nie byłby pełen dowód, bo należałoby jeszcze wykazać, że zdarzenie Z zajdzie wtedy i tylko wtedy, gdy wystąpią czynniki X1,...,XN, ewentualnie podać zbiór wszystkich szeregów czynników powodujących zajście zdarzenia Z i kolejno przeprowadzić dla nich dowód jak wyżej.
Nie muszę chyba dodawać, jak daleko Ci do przedstawienia takiego pełnego dowodu.
|
Cz kwi 27, 2006 18:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|