Bóg istnieje i mam na to argumenty (nie dowody)
Autor |
Wiadomość |
ateista111
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:25 Posty: 35
|
Rita napisał(a): Ateisto111 czarne wiewiórki isnieją. Sama widziałam. Wydaje nam sie że rzeczy których nigdy nie widzieliśmy nie istnieją. Ludzie zawsze popełniali ten błąd. Mimo to myślę, że nie jest dobrze odrzucać pewnych teorii tylko dlatego że nie ma na to dowodów. Uważam że jest to niebezpieczne (nauka zna takie przypadki). Na dzień dzisiejszy niestety mój "zdrowy rozsądek" nie pozwala mi wierzyć w Boga. A szkoda, brak strachu przed śmiercią to wielki dar, choć Ty uważasz że dar głupców. Może rzeczywiście...
...Dziwne wydaje się jednak to że istnienie Boga niespodziewanie nadałoby sens naszemu życiu...
Rita, gdzie ja pisałem o strachu przed śmiercią i o głupcach????
Tak jak Ty nie oczekuję na żaden dowód, bo takowego być nie może. Ale nie wierzę bo nie przekonują mnie argumenty a i zdrowy rozsądek się buntuje. I wreszcie najwazniejsze - nie doznałem łaski wiary, ale nie wykluczam, że kiedyś na mnie spłynie ( choć jestem stary facet i jakoś nie mogę się doczekać Wręcz przeciwnie - to co się dzieje wokół nas
tylko mnie umacnia w swoich pogladach.
A czarne wiewiórki są OK, nie zartuję.
Pozdrawiam
|
N cze 04, 2006 12:22 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tak mi się skojarzyło... Dla mnie te dwie rzeczy są silnie związane: Bóg i śmierć. Idea Boga musiała powstać dlatego, że ludzie boją się śmierci. Dlatego tak napisałam. Inaczej wiara w Boga wydaje mi się nieuzasadniona. Wydaje mi się że gdyby ludzie byli nieśmiertelni idea Boga w ogóle by się nie zrodziła. Ale to tylko moje zdanie. Stąd o śmierci. Co do drugiego zarzutu wydaje mi się logiczne, że jeśli ktoś odrzuca wiarę z powodów racjonalnych, to tym samym musi uważać, że inni ludzie, którzy do tak logicznych wniosków nie doszli są "nieoświeceni".
Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam.
|
N cze 04, 2006 16:44 |
|
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Rita napisał(a): Ateisto111 czarne wiewiórki isnieją. Sama widziałam. Wydaje nam sie że rzeczy których nigdy nie widzieliśmy nie istnieją. Ludzie zawsze popełniali ten błąd. Mimo to myślę, że nie jest dobrze odrzucać pewnych teorii tylko dlatego że nie ma na to dowodów. Uważam że jest to niebezpieczne (nauka zna takie przypadki). Na dzień dzisiejszy niestety mój "zdrowy rozsądek" nie pozwala mi wierzyć w Boga. A szkoda, brak strachu przed śmiercią to wielki dar, choć Ty uważasz że dar głupców. Może rzeczywiście...
...Dziwne wydaje się jednak to że istnienie Boga niespodziewanie nadałoby sens naszemu życiu... & Rita napisał(a): Tak mi się skojarzyło... Dla mnie te dwie rzeczy są silnie związane: Bóg i śmierć. Idea Boga musiała powstać dlatego, że ludzie boją się śmierci. Dlatego tak napisałam. Inaczej wiara w Boga wydaje mi się nieuzasadniona. Wydaje mi się że gdyby ludzie byli nieśmiertelni idea Boga w ogóle by się nie zrodziła. Ale to tylko moje zdanie. Stąd o śmierci. Co do drugiego zarzutu wydaje mi się logiczne, że jeśli ktoś odrzuca wiarę z powodów racjonalnych, to tym samym musi uważać, że inni ludzie, którzy do tak logicznych wniosków nie doszli są "nieoświeceni". Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam. Zdrowy rozsądek potwierdzony został udanym eksperymentem:Cytuj: Zagryziony przez lwicę w zoo05.06.2006 13:02 Lwica w kijowskim ogrodzie zoologicznym zagryzła mężczyznę, który przedostał się na jej wybieg wzywając Boga. - Mężczyzna krzyczał: " Bóg mnie uratuje, jeśli istnieje", spuścił się na linie za ogrodzenie, zdjął buty i podszedł do lwów - powiedział dzisiaj przedstawiciel ukraińskich władz. - Od razu rzuciła się na niego lwica, powaliła i rozerwała arterię szyjną - dodał. Do incydentu doszło w niedzielę wieczorem, kiedy w zoo były tłumy odwiedzających. Lwy trzymane są na "wysepce" zabezpieczonej odlanymi z betonu blokami. PAP interia
Nieznany ateista lub agnostyk poświęcił się dla Prawdy.
Cześć jego pamięci !
Najważniejsze - wreszcie wiemy napewno.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn cze 05, 2006 17:18 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie widzę związku, ale historyjka fajna. Lubię kotki...widocznie Bóg też bardziej lubi kotki niż ludzi;)
|
Pn cze 05, 2006 18:38 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Cytuj: Nieznany ateista lub agnostyk poświęcił się dla Prawdy. Cześć jego pamięci !
A może wierzący ? Cytuj: ...widocznie Bóg też bardziej lubi kotki niż ludzi
Ja tam mu się nie dziwie. Mają równie paskudne nawyki tyle że to robią robią z wdziękiem.
|
Pn cze 05, 2006 18:45 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Bóg nie lubi jak się go wystawia na próbę - jeśli o tym nie wiesz to poczytaj Pismo Święte.
|
Pn cze 05, 2006 19:16 |
|
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Rita napisał(a): Nie widzę związku, ale historyjka fajna. Lubię kotki...widocznie Bóg też bardziej lubi kotki niż ludzi;) Tak dla uściślenia. Nie kotki tylko kocice. danbog napisał(a): A może wierzący ?
Też dla uściślenia. Teraz były. Były wierzący.
Ale tę opcję wykluczyłem z założenia.
Prawdziwie wierzący nie szukają materialnych dowodów istnienia Boga.
Oczywiście jak Bóg im je darowuje (argumenty, dowody), przyjmują je z wdzięcznością. Np. tzw. cuda, objawienia itd.
Ale żeby aktywnie szukać ? Nie - to domena niedowiarków. I niewierzących potrzebujących argumentów przeciw wierzącym.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn cze 05, 2006 19:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|