Wiara logiczniejsza od niewiary
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Wiara logiczniejsza od niewiary
Valis napisał(a): Zakład Pascala
Jeżeli zakładamy, że Bóg jest, i On jest - wygraliśmy. Jeżeli zakładamy, że Boga nie ma, a On jest - przegraliśmy. Jeżeli zakładamy, że Bóg jest, a Go nie ma - nic nie straciliśmy.
Dlatego wiara jest logiczniejszym wyborem!
Zwykle konformiści , oportuniści i inne szmaty usprawiedlwiają się logiką oraz się nią zasłaniają.
|
Cz maja 18, 2006 22:21 |
|
|
|
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
buscador napisał(a): -olfik- napisał(a): Przeciez ten zaklad to nonsens, bo zaklada istnienie Boga z jakims zestawem cech. A niby skad wiadomo, jakie to cechy? Ten zaklad moze byc sensowny tylko dla wiernych jakiejs konkretnej religi a nie ogolnie. A no właśnie… Pascal założył bezwiednie iż Bóg jest Kimś lub Czymś całkowicie odrębnym odosobnionym od reszty świata a więc także od nas samych, tymczasem religie wschodnie twierdzą że Bóg i jego „stworzenie” to, to samo (stanowią organiczną integralną i nierozdzielną całość),a więc przy takim założeniu nasza wiara jaka by nie była schodzi na dalszy plan i nie ma większego znaczenia. Skoro wszystko (w uproszczeniu) tak czy siak jest Bogiem to musi być wieczne, czyli w każdym wypadku wygrywamy. Religie wschodu można by nazwać religiami nadziei ponieważ każdy "obligatoryjnie" ma zapewnione życie wieczne - nikt nikogo nie straszy piekłem (Bóg sam siebie nie może potępić)
I to mi się Buscadorze podoba. Nikt nikogo nie straszy piekłem, nie wyciąga co chwilę ciężkiej broni w postaci Ducha Św. i jakoś bez tego też tam żyją. Bo katolikom wydaje się, że gdyby nie ich zasady moralne to nat światem zatryumfowałby Szatan i totalne zło, że wszyscy robiliby co im się podoba, np. w dziedzinie miłości i seksu zatryumfowałby wyłącznie ciężki i bezprzedmiotowy seks, rozpusta, burdele .... itd
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Cz maja 18, 2006 22:58 |
|
|
Jeden z braci
Dołączył(a): Cz maja 18, 2006 11:31 Posty: 29
|
Ludzie "logiczni" dzielą się na takich, którzy są skłonni bać się Boga (tj. konsekwencji wynikających z tego, że On istnieje), i takich, którzy nie są do takiego "nieuzasadnionego" lęku skłonni. Pascal pomaga tym pierwszym znaleźć logiczne uzasadnienie na "nienowoczesną" bojaźń Bożą, aby to uczucie rozbudzili w sobie i nie uciekali przed nim w "logikę". Po co to robi? Aby ich zbawić. Czy to, że przestaną się oszukiwać i zdadzą sobie jasno sprawę, że boją się Boga, będzie dla nich zbawieniem? Będzie jego początkiem. Napisano:
Ps. 111:10
10. Początkiem mądrości jest bojaźń Pana; Wszyscy, którzy ją okazują, są prawdziwie mądrzy. Chwała jego trwa na wieki.
(BW)
Przyp. 1:7
7. Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością.
(BW)
Przyp. 14:27
27. Bojaźń Pana jest krynicą życia, dzięki niej można uniknąć sideł śmierci.
(BW)
Na początku jest bojaźń Boża, od niej wszystko się zaczyna. Jest to pierwszy stopień chrześcijańskiego wtajemniczenia. Bo któż przyjmie Chrystusa, jeśli nie ma respektu wobec Ojca?
Ireneusz z Lyonu w "Wykładzie nauki apostolskiej" pisze:
"I dlatego Duch Boży działa wielorako. A prorok Izajasz wylicza siedem sposobów działań, które znajdują spoczynek na Synu Bożym, to jest na Słowie w jego przyjściu jako człowieka. Mówi bowiem 'spocznie na nim duch Boży, duch mądrości, rozumu, duch mocy i męstwa, duch wiedzy i pobożności, wypełni go duch bojaźni Bożej'."
I podobnie dzieje się z każdym, kto ma zbliżyć się do Boga. Najpierw jest bojaźń, wówczas Bóg, który tę bojaźń dostrzega, tchnie w człowieka ducha pobożności i następuje w nim dziwna przemiana, sam nie wie człek jak to się stało. Później Bóg daje mu wiedzę, takimi lub innymi sposobami, a wtedy ugruntowuje się w nim wiara. Staje się silny wiarą, mężny, dorosły, i otrzymuje moc. Później zrozumienie, zdolność pojmowania pewnych rzeczy, które mogą pojąć nieliczni. Na końcu jest mądrość. A wszystko to przez Chrystusa Jezusa.
Tak więc pierwszym stopniem w drodze do Boga jest bojaźń Boża, a tej niektórzy się wstydzą i lękają (uciekają w "logikę"), bo jej uświadomienie wiąże się z końcem poczucia bezkarności; dlatego dobrą robotę wykonał Pascal.
[/u][/b]
|
Pt maja 19, 2006 0:05 |
|
|
|
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
Jeden z braci napisał(a): Ludzie "logiczni" dzielą się na takich, którzy są skłonni bać się Boga (tj. konsekwencji wynikających z tego, że On istnieje), i takich, którzy nie są do takiego "nieuzasadnionego" lęku skłonni. Pascal pomaga tym pierwszym znaleźć logiczne uzasadnienie na "nienowoczesną" bojaźń Bożą, aby to uczucie rozbudzili w sobie i nie uciekali przed nim w "logikę". Po co to robi? Aby ich zbawić. Czy to, że przestaną się oszukiwać i zdadzą sobie jasno sprawę, że boją się Boga, będzie dla nich zbawieniem? Będzie jego początkiem.
Coś tu troche sprzeczności w tym twoim rozumowaniu - wytłuszczone fragmenty. Gdybys napisał: Ludzie dzielą sie na ludzi wierzących (tzn. wiara ponad logiką) i ludzi "logicznych" (tzn. logika ponad wiarą) byłoby chyba lepiej Jeden z braci napisał(a): Tak więc pierwszym stopniem w drodze do Boga jest bojaźń Boża, a tej niektórzy się wstydzą i lękają (uciekają w "logikę"), bo jej uświadomienie wiąże się z końcem poczucia bezkarności; dlatego dobrą robotę wykonał Pascal.
Dobrą robotę pod warunkiem, że prawdziwym Bogiem okaże sie Chrystus.
A jeśli prawdziwym Bogiem okaże sie Allach, to Pascal wykonał fatalną robotę.
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Pt maja 19, 2006 0:20 |
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Adam i Ewa grzeszą. Zostaja ukarani wygnaniem. No niby my nadal jestesmy na tym wygnaniu . Pytam sie tylko za co? To ma byc logiczne?
|
Pt maja 19, 2006 14:47 |
|
|
|
|
ateista111
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:25 Posty: 35
|
Re: Wiara logiczniejsza od niewiary
Valis napisał(a): Zakład Pascala
Jeżeli zakładamy, że Bóg jest, i On jest - wygraliśmy. Jeżeli zakładamy, że Boga nie ma, a On jest - przegraliśmy. Jeżeli zakładamy, że Bóg jest, a Go nie ma - nic nie straciliśmy.
Dlatego wiara jest logiczniejszym wyborem!
Totalna bzdura. Jak w ogóle można wybrać wiarę???
Wiara to nie jest koszyk gruszek w supermarkecie.
Nie można powiedzieć sobie, że od jutra będę wierzył bo to logiczniejszy wybór. Taka wiara na wszelki wypadek ???
W ten sposób można również wierzyć w krasnoludki - tylko po co
|
N maja 28, 2006 8:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|