Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 2:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
 Prawo moralne a nieszkodliwosc czynu - dylemat 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Nie odpowiedziałeś na pytanie.
gabriel napisał(a):
Oczywiscie ze ludy izraela prowadzily i wojny agresywne, w celu np zapobiezenia ponownym atakom....przeciez nie od dzisiaj wiadomym jest ze najlepsza obrona jest atak

Poproszę o przykład nauki Krk wspierającej wojnę agresywną.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt cze 30, 2006 14:06
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ja nie wiem zy bardziej humanitarne jest dzis palic ludzi zapalajacym fosforem czy wycinac mieczem kiedys


Gabriel na litość boską!!!!!! Brak mi słów... Zaczynam się zastanawiać jakie ty wartości wyzanjesz?
To że nasza cywilizacja wymyśla coraz nowsze metody zabijania ludzi- to jest argument broniący wojen w których ludzi zabijało się mieczem? Zastanów się wogóle co piszesz. Przytoczony przeze mnie cytat na dodatek dopuszczał dziecibójstwo. Tego też nie zauważyłeś? I to nie w oderwaniu od Boga, ale z Bożą pomocą!

Cytuj:
Pokaz mi gdzie i kiedy Jezus kazal akceptowac zlo ?

Pokaż mi gdzie Jezus mówi o homoseksualistach?


Pt cze 30, 2006 14:11

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Gabriel !

Cytuj:
Ja nie wiem zy bardziej humanitarne jest dzis palic ludzi zapalajacym fosforem czy wycinac mieczem kiedys


Tu nie chodzi o sapekt techniczny realizacji zamiaru eksterminacji , lub podboju ludności , a o jego ocene moralną.
Coś co dawniej było uważane za " normalne " , dobre i sprawiedliwe w oczach boga , dziś uznaje się za patologie , zło i zezwierzęcenie.

Cytuj:
Dzisiejsze prawa sa tylko na papierze,a jak wyglada praktyka mozemy sobie zobaczyc na podstawie II wojny Swiatowej , wietnamu...a i dzisiejsze rajdy amerykanskie z humanizmem maja niewiele wspolnego

Zatem co proponujesz ?
Skoro wzajemne wyrzynanie się ludzi ciągle ma miejsce , to uważasz że powinniśmy uznać że taka jest nasza natura i cel naszej egzystencji ?
Powinniśmy ciągle realizować pierwotną moralność :
Cytuj:
10 Jeśli podejdziesz pod miasto, by z nim prowadzić wojnę, [najpierw] ofiarujesz mu pokój, 11 a ono ci odpowie pokojowo i bramy ci otworzy, niech cały lud, który się w nim znajduje, zejdzie do rzędu robotników pracujących przymusowo, i będą ci służyli. 12 Jeśli ci nie odpowie pokojowo i zacznie z tobą wojować, oblegniesz je. 13 Skoro ci je Pan, Bóg twój, odda w ręce - wszystkich mężczyzn wytniesz ostrzem miecza. 14 Tylko kobiety, dzieci, trzody i wszystko, co jest w mieście, cały łup zabierzesz i będziesz korzystał z łupu twoich wrogów, których ci dał Pan, Bóg twój. 15 Tak postąpisz ze wszystkimi miastami daleko od ciebie położonymi, nie będącymi własnością pobliskich narodów.
16 Tylko w miastach należących do narodów, które ci daje Pan, twój Bóg, jako dziedzictwo, niczego nie zostawisz przy życiu. 17 Gdyż klątwą obłożysz Chetytę, Amorytę, Kananejczyka, Peryzzytę, Chiwwitę i (censored)ę, jak ci rozkazał Pan, Bóg twój, 18 abyście się nie nauczyli czynić wszystkich obrzydliwości, które oni czynią ku czci bogów swoich, i byście nie grzeszyli przeciw Panu, waszemu Bogu.


Zauważ ponadto że nie wszystkich zachwyca toczenie wojen , jeśli już się je toczy to uzasadnia się je nic nie znaczącymi odwołaniami do deklaratywnie szczytnych ideii , które jednak w praktyce są jedynie przyczyną cierpienia czyli zła.
Dziś [ tak jak i kiedyś ] żeby toczyć wojnę należy omamić społeczeństwo [ wizją lepszego świata , zdobycia bogactwa , królestwa bożego czy zaprowadzenia sprawiedliwości ] , by w amoku nie pomyślało o cierpieniach które ta wojna będzie ze sobą nieść.

Jak to ktoś sławny powiedział :
Cel wojny może być szczytny , ale metody nigdy .

Za największe osiągnięcie w dziedzinie moralności naszej cywilizacji uważam uświadomienie sobie że to świadomość nadaje sens czemukolwiek i że doznania tej świadomości nadają wartość naszym poczynaniom.
Dobre [ najobiektywniej ] jest to co jest wyrazem realizacji potrzeb jak największej grupy samoświadomych istot.


Cytuj:
Pokaz mi gdzie i kiedy Jezus kazal akceptowac zlo ?


Jezus nie nakazywał akceptacji zła , a jedynie miłowanie innych ludzi.
Koczaj bliźniego jak siebie samego = traktuj jego potrzeby za równie ważne jak własne .


Pt cze 30, 2006 14:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Rita !

Cytuj:
Gabriel na litość boską Brak mi słów... Zaczynam się zastanawiać jakie ty wartości wyzanjesz?


W mym umyśle rodzi się idea że Gabriel to w istocie kryptosatanista , usiłujący obrzydzić ludzią idee boga :D .


Pt cze 30, 2006 14:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 05, 2006 19:46
Posty: 62
Post 
gabriel napisał(a):
Cytuj:
Byłbym ostrożny przy używaniu jako podstawowego argumentu przy dyskusjach o moralności woli większości. Ilość ludzi przekonanych do jakiejś wartości nie świadczy o niczym poza jej popularnością (w przeciwnym razie antysemityzm i homofobia byłyby w tym kraju cnotą


Homofobia czy antysemityzm jet czescia skladowego jakiegos odwiecznego problemu przesladowania takiej czy innej grupy

Czy uwazasz ze nie istnieje antypolonizm ? antyamerykanizm ..itd...Czy tylko zydzi maja monopol na dyskryminacje ?
Antysemityzm stal sie w tej chwili wyswiechtanym frazesem na ktorym mozna ubic kapital polityczny ..podobnie jest z homofobia

Czlowiek posiada rozne fobie.Wazne jest jednak aby pod przykrywka pewnej fobii...nie wprowadzac zlego i moralnie nie uporzadkowanego modelu zachowan


W pełni zgadzam się z tym co napisałeś ( :o ) choć nie wiem jaki to ma związek z moją wypowiedzią...

Cytuj:
Posla mandat tez mozna odwolac.Trzeba zebrac odpowiednia ilosc podpisow stwierdzajacych ze posel spzreniweirzyl sie woli swoich wyborcow i nie reprezentuje ich interesu ..i sa zarzadzane nowe wybory w tym okregu ktory reprezentuje posel

A za okreslone sprzeczne dzialanei wbrew interesom wyborcow....czeka go postepowanie albo cywilne albo karne
W przypadku bardzo wyskokich urzednikow ..trybunal stanu



:o :o Spadłem z krzesła... Jak Ty wymyślasz takie rzeczy?!?

Konstytucja
Cytuj:
Art. 104.

Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców.

(...)

TRYBUNAŁ STANU

Art. 198.

Za naruszenie Konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania, odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą: Prezydent Rzeczypospolitej, Prezes Rady Ministrów oraz członkowie Rady Ministrów, Prezes Narodowego Banku Polskiego, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, osoby, którym Prezes Rady Ministrów powierzył kierowanie ministerstwem oraz Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych.

Odpowiedzialność konstytucyjną przed Trybunałem Stanu ponoszą również posłowie i senatorowie w zakresie określonym w art. 107.


Chyba ,że ja o czymś nie wiem (choć wątpię). Ale musiałbym zobaczyć sygnaturę z dziennika ustaw i przeczytać tekst... Nie miałeś czasem na myśli wójta lub burmistrza?

Ps: Widzę ,że nadal konsekwentnie ignorujesz moje wypowiedzi które wnoszą coś do tematu, z uporem maniaka powtarzając te same argumenty.

_________________
ŻYCIE WOLNOŚC GODNOŚĆ MIŁOŚĆ PIĘKNO PRAWDA DOBRO TOLERANCJA = CZŁOWIEK


Pt cze 30, 2006 15:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Sorry, za dłuższy brak odpowiedzi.

Rita napisał(a):
Widzę że wszystkie nieporozumienia wynikają z jednego:

Cytuj:
Chyba mi nie powiesz, że seks szympansów pozbawiony jest potencjału płodności.


Takwłaśnie twierdzę. Seks u szympansów nie prowadzi do zapłodnienia, bo odbywa się pomiędzy osobnikami tej samej płci Powinnam od razu tak napisać, to może byś mnie tak nie atakował.


Ty naprawdę twierdzisz, że wszystkie nieporozumienia między nami wynikały ze zwyczajów seksualnych szympansów?

Otóż jak parokrotnie tłumaczyłem (najwyraźniej nieskutecznie) nieporozumienie między nami polega na tym, że ja piszę o seksie zawierającym potencjał płodności, a ty z uporem maniaka traktujesz to jak seks prokreacyjny. :roll:

Cytuj:
Piszę to tylko dlatego, że nie lubię powoływania się na prawa natury bez ich znajomości.


Klasyka - brakuje kontrargumentów to próbuje się denzawuować tego kto argumentuje, zarzucając mu brak wiedzy. Ty natomiast oczywiście wykazujesz doskonałą znajomość praw natury. Zwłaszcza w nierozróżnianiu seksu zawierającego potencjał płodności od seksu prokreacyjnego. :?

Cytuj:
Co do tej nieszczęsnej ewolucji, to jak pisałam wyjaśniłam to już wcześniej, ale chyba nie czytałeś. Nieporozumienie miedzy nami wynika tylko ze swery językowej. Chodziło mi tylko o to, że ewolucja nie ma jakiegoś z góry określonego celu (zmienia kierunek wraz ze zmianą warunków).


Kolejny przykład wielkiej znajomości natury. Otóż ewolucja ma z góry określony cel, a jest nim m.in. przetrwanie i rozwój gatunku. A to, że w naturze występują przypadki z nim niezgodne, nie zmienia faktu, że generalny kierunek jest właśnie taki.

Cytuj:
Cytuj:
Zamiast robić wykład o stosunkach seksualnych szympansów radzę się zastanowić, czy seks w przypadku szympansów (choćby ten "powitalny" ) i wszystkich innych ssaków pozbawiony jest potencjału płodności, czy nie.


Tak, jest absolutnie pozbawiony potencjału płodności.


To ciekawe. To jak się rozmnażają skoro ich seks jest "absolutnie pozbawiony potencjału płodności"? :shock:

_________________
www.onephoto.net


N lip 02, 2006 14:00
Zobacz profil
Post 
Paschalis:
Nie bądź taki złośliwy ;)
Dałam Ci przykład seksu pozbawionego potencjału płodności. Nigdzie nie napisałam, że seks u szympansów jest zawsze pozbawiony płodności! Jeśli odniosłeś takie wrażenie to przepraszam.

Cytuj:
Klasyka - brakuje kontrargumentów to próbuje się denzawuować tego kto argumentuje, zarzucając mu brak wiedzy.

No przecież dałam Ci argument!?

Cytuj:
Kolejny przykład wielkiej znajomości natury. Otóż ewolucja ma z góry określony cel, a jest nim m.in. przetrwanie i rozwój gatunku. A to, że w naturze występują przypadki z nim niezgodne, nie zmienia faktu, że generalny kierunek jest właśnie taki.

Prosiłam, abyś przeczytał wątek o duszy. widocznie nie przeczytałeś, bo twierdzisz, że wygaduję bzdury :D
Nno dobrze, napiszę jeszcze raz. Chciałam tylko powiedzieć, że ewolucja nie jest zaplanowana ("nie ma z góry określonego celu"). Oczywiście, że na cel- przetrwanie gatunku, nigdy nie przeczyłam przecież!!!

Cytuj:
. A to, że w naturze występują przypadki z nim niezgodne, nie zmienia faktu, że generalny kierunek jest właśnie taki.

Ja nawet o żadnych odstępstwach nie wspominałam, bo nic o takich mi nie wiadomo.


Cytuj:
To ciekawe. To jak się rozmnażają skoro ich seks jest "absolutnie pozbawiony potencjału płodności"?

Mam wytłumaczyć ;) ?
Ja podałam przykład zachowań seksualnych nie prowadzących do zapłodnienia i nie mających takiego celu!!! (no chyba że twierdzisz że szympans nie potrafi odróżnić samicy od samca...) Stosunki seksualne między samcami określają hierarchię stada i to jest jedyny ich cel (taki zwyczaj i co ja na to poradzę...). Ale nigdzie nie napisałam, że wśród szympansów nie ma seksu prokreacyjnego!!!


N lip 02, 2006 14:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
filippiarz napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Cytuj:
W ogóle co to znaczy "zgodne z naturą"??
Zgodnie z naturą to znaczy w taki sposób, który nie przeczy celowi ku któremu ciało, popędliwość i ewolucja gatunkowa się kieruje.

Wszyscy w seksie kierują się żądzą cielesną, chcą sobie zrobić dobrze - tak każe im instynkt: "jeśli coś jest przyjemne to chcę to robić, jeśli jest bardzo przyjemne to bardzo tego chcę". I jest to jak najbardziej naturalne. Popęd płciowy istnieje, bez względu na to czy służy rozpłodowi, czy nie.


Aha, czyli jak kogoś podnieca pies to jak uprawia z nim seks to działa z godnie z naturą?

Cytuj:
Muły są bezpłodne a też posiadają popęd płciowy.


Muły są owocem mieszanki gatunkowej, a nie ewolucji.

Cytuj:
Cytuj:
Chyba mi nie powiesz, że seks szympansów pozbawiony jest potencjału płodności.


Owszem, seks szympansów, który odbywa się poza rują pozbawiony jest potencjału płodności. Samica nie jajeczkuje...


"Który obywa się", a mi chodzi generalnie. Mówię raz jeszcze to, że coś się zdarza w naturze to nie znaczy, że zawsze jest z nią zgodne.

Cytuj:
Cytuj:
Dążenie do dobra jest również objawem natury moralnej człowieka, więc działanie w zgodzie z nią, nie może byc z moralnością sprzeczna.

To nie jest odpowiedź na zadane pytanie. Zgodzisz się chyba, że nie wszystko co zgodne z naturą jest dobre?


Tak właśnie twierdzę. Z tym, że człowiek również posiada naturę rozumną i moralną, a ta druga wymaga wsparcia Łaski Bożej.

Cytuj:
Cytuj:
Nie chodzi o to co jest obecne w naturze, ale o to co jest zgodne z naturą. W naturze obecnych jest wiele rzeczy, które nie są z nią zgodne.

To brzmi jak filozofia sceptyków. Jednak sceptycy nigdy nie twierdzili, że to co niezgodne z naturą jest złe...


To ne ma nic wspólnego z filozofia sceptyków, bo tu nie chodzi o to, że natura jest relatywna, ale o to, że nie każde zjawisko w niej występujące zgadza się z generalną jej tendencją i celem, ku któremu dąży. I to wcale nie przeczy regule, ale jest wyjątkiem ją potwierdzającym. Dopiero jeśli wykażesz powszechność tych wyjątków to będziesz miał podstawy by podważać istnienie reguły.

Cytuj:
No to wracamy do pytania o to, kto i na jakich przesłankach decyduje co jest zgodne z naturą, a co nie.


Na podstawie tego, ku czemu zmierza ewolucja gatunkowa, jak i większość procesów występujących w naturze i dających się logicznie wytłumaczyć. Stąd, np. wiemy, że celem natury jest między innymi podtrzymanie i rozwój gatunku.

Cytuj:
Parę cytatów z Biblii do przemyślenia:
Syr 42,21-23 ("Chwała Boża w naturze") - "Jakże godne ukochania są wszystkie Jego dzieła[...]", "Wszystko to żyje i trwa na wieki
i w każdej potrzebie wszystko jest Mu posłuszne."


No i co z tego wynika. Ustęp chwalący Boga i Jego moc objawiającą się w naturze i stworzeniach, który raczej potwierdza to co napisałem o logice natury i jej celowości.

Cytuj:
Rz 2,14 - natura = sumienie


Z tego fragmentu wynika, że człowiek posiada również naturę rozumną i naturę moralną (o czym wspomniałem powyżej) przez co może poznać wolę Bożą, nawet nie znając Objawienia.

Cytuj:
Rz 11,24 - Bóg działa "wbrew naturze"


Nie można wyrywać tego zdania z kontekstu całości nauczania pawłowego o roli Łaski Bożej. Św. Paweł pisze, że ze względu na grzech pierworodny człowiek jak i inne stworzenia nie kierują się już wyłącznie do Boga, bo w naturze występują również przypadki pokusy pójścia drogą bez Boga. Dlatego potrzebna jest Łaska Boża by przezwyciężyć te elementy występujące w naturze, które są skutkami grzechu pierworodnego.

Nie jest to wcale sprzeczne z przyjętą przez KK koncepcją prawa naturalnego bo, teoria Św. Pawła nie oznacza, że natura nie ma okreslonego celu, czy, że cel ten nie jest dobry/zgodny z wolą Bożą, a jedynie, że w naturze występują przypadki odchodzenia od woli Bożej, dlatego by tego unkinąć człowiek/stworzenie potrzebuje Łaski Bożej, którą otrzymuje z mocy Odkupieńczej Ofiary Chrystusa.

Cytuj:
1 Kor 11,14-16 - całość - "Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie. Może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal, my jednak nie jesteśmy takiego zdania, ani my, ani Kościoły Boże." - bardzo ciekawy cytat, dający dużo do myślenia... Szczególnie, że mam włosy do pasa, a moja żona jest prawie łysa...


Wersety te odnoszą się do kwestii obyczajowości wyprowadzonej z Prawa Mojżeszowego czyli nie mają uniwersalnego charakteru bo Chystus zniósł nakaz przestrzegania obyczajów Prawa Mojżeszowego, ukazując wyższość prawa moralnego, które nadmierne przywiązanie do obyczajów krępuje.

Zresztą sam Paweł używa w tym roździale takich sformuowań jak "może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal", czy (przy opisie podporządkowania kobiety mężczyźnie) "Osądźcie zresztą sami!" wyraźnie stwierdzając, że jest to jego własne zdanie, a nie uniwersalna Prawda Boża.

_________________
www.onephoto.net


N lip 02, 2006 14:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Rita napisał(a):
Paschalis:
Nie bądź taki złośliwy ;)
Dałam Ci przykład seksu pozbawionego potencjału płodności. Nigdzie nie napisałam, że seks u szympansów jest zawsze pozbawiony płodności! Jeśli odniosłeś takie wrażenie to przepraszam.


Odniosłem takie wrażenie bo ja mówiąc o naturze i jej sensownej celowości mówię o regułach ku jakich kieruje się natura. To, że są wyjątki to jedynie potwierdza istnienie reguły. Jak chcesz mi wykazać, że moja reguła jest błędne to wykaż mi powszechność wyjątków, bo w przeciwnym razie oznacza to, że reguła i tak w większości wypadków się sprawdza. A skoro się sprawdza to istnieje, a skoro istnieje to można uznać ją za regułę naturalną i przypadki z nią sprzeczne można uznać za sprzeczne naturze.


Cytuj:
Cytuj:
Klasyka - brakuje kontrargumentów to próbuje się denzawuować tego kto argumentuje, zarzucając mu brak wiedzy.


No przecież dałam Ci argument!?


Podałaś śmieszny przykład szympansów, który w żaden sposób nie podważa mojej reguły o celowości natury, a jest jedynie wyjątkiem.

Cytuj:
Cytuj:
Kolejny przykład wielkiej znajomości natury. Otóż ewolucja ma z góry określony cel, a jest nim m.in. przetrwanie i rozwój gatunku. A to, że w naturze występują przypadki z nim niezgodne, nie zmienia faktu, że generalny kierunek jest właśnie taki.

Prosiłam, abyś przeczytał wątek o duszy. widocznie nie przeczytałeś, bo twierdzisz, że wygaduję bzdury :D
Nno dobrze, napiszę jeszcze raz. Chciałam tylko powiedzieć, że ewolucja nie jest zaplanowana ("nie ma z góry określonego celu"). Oczywiście, że na cel- przetrwanie gatunku, nigdy nie przeczyłam przecież!!!


To czy sensowność i celowość natury została opracowana przez rozumną istotę czyli zaprojektowana jest kwestią dotyczącą istnienia Boga i nie ma nic wspólnego z omawianą kwestią. Choć założenie, że nie jest zaprojektowana, jest twoim własnym i ja widzę przesłanki by twierdzić inaczej.

Faktem jest, że natura ma swój generalny cel i, że praktyki, które temu celowi się przeciwstawiają (które niewątpliwie wystepują) są z nią sprzeczne.

Cytuj:
Cytuj:
. A to, że w naturze występują przypadki z nim niezgodne, nie zmienia faktu, że generalny kierunek jest właśnie taki.

Ja nawet o żadnych odstępstwach nie wspominałam, bo nic o takich mi nie wiadomo.


Pisałaś o odstępstwach (a raczej o jednym odstępstwie) jak o przypadku jednej z praktyk seksualnych szympansów. Napisałaś...

Dałam Ci przykład seksu pozbawionego potencjału płodności. Nigdzie nie napisałam, że seks u szympansów jest zawsze pozbawiony płodności!

... czyli to co opisałaś było jedynie jedną z wielu praktyk seksualnych jednego z bardzo wielu gatunków żyjących na tej Ziemi, absolutnie nie będących żadną normą w naturze, ani podwarzeniem wspomnianej przeze mnie generalnej reguły.

Cytuj:
Cytuj:
To ciekawe. To jak się rozmnażają skoro ich seks jest "absolutnie pozbawiony potencjału płodności"?

Mam wytłumaczyć ;) ?
Ja podałam przykład zachowań seksualnych nie prowadzących do zapłodnienia i nie mających takiego celu!!! (no chyba że twierdzisz że szympans nie potrafi odróżnić samicy od samca...) Stosunki seksualne między samcami określają hierarchię stada i to jest jedyny ich cel (taki zwyczaj i co ja na to poradzę...). Ale nigdzie nie napisałam, że wśród szympansów nie ma seksu prokreacyjnego!!!


Mówię raz jeszcze. Jest to jeden z wielu zwyczajów jednego z wielu gatunków, który w żaden sposób nie podważa ważności reguły, którą podałem, że natura ma swój sens i cel. Jak twierdzisz inaczej (mimo, że dla współczesnej biologii jest to uważane za oczywiste) to wykaż mi powszechność występowania wyjątków od tej reguły. Bo jeśli nie ma co najmniej tylu wyjątków, co przypadków regułę potwierdzających, to znaczy, że istnieje generalna reguła, którą kierują się natura, a to co z nią sprzeczne jest sprzeczne z sensownością natury, a więc z nią samą.

_________________
www.onephoto.net


N lip 02, 2006 15:28
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Mówię raz jeszcze. Jest to jeden z wielu zwyczajów jednego z wielu gatunków, który w żaden sposób nie podważa ważności reguły, którą podałem, że natura ma swój sens i cel. Jak twierdzisz inaczej (mimo, że dla współczesnej biologii jest to uważane za oczywiste) to wykaż mi powszechność występowania wyjątków od tej reguły. Bo jeśli nie ma co najmniej tylu wyjątków, co przypadków regułę potwierdzających, to znaczy, że istnieje generalna reguła, którą kierują się natura, a to co z nią sprzeczne jest sprzeczne z sensownością natury, a więc z nią samą.

Nie rozumiem twojego rozumowania. Uważasz za odstępsto zachowanie całego gatunku! A to już jest totalnie bez sensu. A zwyczaje te są powszechne wśród naczelnych, a szympansy podałam jako przykład. Czy to już Ci wystarczy czy uznajesz wszystkie naczelne za wybryk natury?


N lip 02, 2006 16:57

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Cytuj:
Aha, czyli jak kogoś podnieca pies to jak uprawia z nim seks to działa z godnie z naturą?


Jeżeli :
Ktoś[człowiek] - jest zgodny z naturą
Pies - jest zgodny z naturą
Sex - jest zgodny z naturą
to :
Sex midzy człowiekiem a psem także powinien być zgodny z naturą. Przynajmniej o tyle , o ile w niej [ naturze ] występuje.

Nienaturalne jest działane wbrew swoim potrzebom , tyle że takowe podobno nie występuje.

Wogóle pojęcie naturalności jako takiej wydaje mi się niezrozumiałe.
Co to jest naturalność ?
Czy naturalność = pierwotność ?
Czy naturalność = powszechność/przeciętność ?
Czy naturalność = występowalność w otaczającym nas świecie ?


N lip 02, 2006 17:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
danbog napisał(a):
Cytuj:
Aha, czyli jak kogoś podnieca pies to jak uprawia z nim seks to działa z godnie z naturą?

Jeżeli :
Ktoś[człowiek] - jest zgodny z naturą
Pies - jest zgodny z naturą
Sex - jest zgodny z naturą
to :
Sex midzy człowiekiem a psem także powinien być zgodny z naturą. Przynajmniej o tyle , o ile w niej [ naturze ] występuje.

Nienaturalne jest działane wbrew swoim potrzebom , tyle że takowe podobno nie występuje.

Nie popadajmy w absurdy...
Folgowanie swoim zachciankom jest raczej domeną oświeconych satanistów ;)
Cytuj:
Wogóle pojęcie naturalności jako takiej wydaje mi się niezrozumiałe.
Co to jest naturalność ?
Czy naturalność = pierwotność ?
Czy naturalność = powszechność/przeciętność ?
Czy naturalność = występowalność w otaczającym nas świecie ?

Widzę problem poznawczy w naszych możliwościach zrozumienia tego co chce nam przekazać Paschalis :)
Trochę źle to świadczy o teoriach naturalistycznych które poznał, brzytwa Ockhama się kłania.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N lip 02, 2006 20:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Filippiarz !

Cytuj:
Folgowanie swoim zachciankom jest raczej domeną oświeconych satanistów

Nawiedzonych teistów także :diabel:
Tyle że ich potrzeby są inne.


N lip 02, 2006 20:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Rita napisał(a):
Nie rozumiem twojego rozumowania. Uważasz za odstępsto zachowanie całego gatunku! A to już jest totalnie bez sensu. A zwyczaje te są powszechne wśród naczelnych, a szympansy podałam jako przykład. Czy to już Ci wystarczy czy uznajesz wszystkie naczelne za wybryk natury?


Rzeczywiście nie rozumiesz. :?

Napisz mi gdzie napisałem, że uważam "za odstępsto zachowanie całego gatunku" bo to bardzo ciekawa interpetacja, ale chyba dot. wypowiedzi kogoś innego. :co:

Ja napisałem, że przypadek jednego zwyczaju seksualnego jednego gatunku jest właśnie odejściem od idei zachowania gatunku, więc odstępstwem od reguły, która generalnie w przyrodzie funkcjonuje i ku realizacji której zmierza ewolucja.

danbog napisał(a):
Ktoś[człowiek] - jest zgodny z naturą
Pies - jest zgodny z naturą
Sex - jest zgodny z naturą
to :
Sex midzy człowiekiem a psem także powinien być zgodny z naturą. Przynajmniej o tyle , o ile w niej [ naturze ] występuje.


Piękny wywód kompletnie niezwiazany z tym co napisałem.

Otóz nie chodzi o to, kto jest zgodny z naturą bo to w ogóle nie jest przedmiotem dyskursu, ale o to ku czemu kieruje się natura, czyli co jest zgodne z naturą. I nie chodzi o zerojedynkowe uznanie każdego seksu za zgodny lub sprzeczny z naturą, ale o zastanowienie się nad tym czy konkretny rodzaj aktu seksuallnego, popędu seksualnego rzeczywiście otwarty jest na odwieczny cel natury seksualnej ssaków jakim jest przetrwanie i rozwój gatunku, czy też nie.

Cytuj:
Wogóle pojęcie naturalności jako takiej wydaje mi się niezrozumiałe.
Co to jest naturalność ?
Czy naturalność = pierwotność ?
Czy naturalność = powszechność/przeciętność ?
Czy naturalność = występowalność w otaczającym nas świecie ?


Naturalność to zgodność zjawiska z celem ku któremu natura/świat biologiczny generalnie dąży, a więc z regułą na jakiej opiera swój rozwój.

filippiarz napisał(a):
Widzę problem poznawczy w naszych możliwościach zrozumienia tego co chce nam przekazać Paschalis
Trochę źle to świadczy o teoriach naturalistycznych które poznał, brzytwa Ockhama się kłania.


Widzę problem znajomości prawa naturalnego i celowości ewolucji u przedmówcy. ;)

Rozumiem, że brak odpowiedzi na moje poprzednie kontrargumenty wobec twoich wypowiedzi jest przyznaniem mi racji, z czego sie bardzo cieszę. ;)

_________________
www.onephoto.net


Pt lip 07, 2006 13:36
Zobacz profil
Post 
Witaj Paschalis :)
Chyba w końcu zrozumiałam o co chodzi (mam nadzieję). Jeśli się mylę, to mnie popraw. Uważasz, że powinniśmy postępować zgodnie z wytyczonym kierunkiem natury. Natura zaś dąży zawsze do przetrwania. Tak więc o ile dobrze zrozumiałam nasze postępowanie powinno do tego celu dążyć.

Na drodze ewolucji powstały gatunki, które cechują się swoistymi zachowaniami społecznymi. Każdy gatunek posiada pewne odrębne wzorce zachowań. Wraz z rozwojem gatunków ewoluowała taż nasza seksualność. Nie tylko w sferze fizycznej ale i psychicznej. Podczas gdy w przypadku prostych organizmów, np. owady kopulacja miała na celu tylko i wyłącznie przetrwanie gatunku, tak wśród zwierząt bardziej "skomplikowanych" ;) seks zaczął odgrywać inne role (wspomniane szympansy i inne naczelne).
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem:
Cytuj:
Przypadek jednego zwyczaju seksualnego jednego gatunku jest właśnie odejściem od idei zachowania gatunku, więc odstępstwem od reguły, która generalnie w przyrodzie funkcjonuje i ku realizacji której zmierza ewolucja
,bo po pierwsze jak już napisałam nie dotyczy to jednego gatunku!! A po drugie nie rozumiem jakim prawem mówisz, że jest to "odstępstwo od reguły". Natura właśnie tak stworzyła naczelne, to jest reguła, a nie żadne odstępstwo. Może raczej należałoby się zastanowić jaki cel miała natura, zamiast podważać jej sensowność ("odstępstwo od reguł ku której realizacji zmierza ewolucja").

Rozumiem, że zamykanie aktu seksualnego na nowe życie jest według Ciebie odstępstwm od reguły. Według mnie to nie prawda. Człowiek potrzebuje bliskości drugiej osoby, aby stworzyć trwały związek. Odczuwa także potrzeby fizyczne, które nie są oderwane od potrzeb duchowych. Zbliżenie według mnie ma na celu zacieśnianie więzi, lepsze zrozumienie wzajemnych potrzeb. Ma też być oczywiście przyjemne. Jeżeli para nie jest jeszcze gotowa na dziecko, bądź nie chce mieć więcej dzieci, to aby zbliżenie spełniało swoją rolę musi być pozbawione ewentualnego ryzyka zajścia w ciążę. Umocnienie związku wiąże się z przetrwaniem gatunku, tak więc jest to według mnie jak najbardziej naturalne. Taki jest nasz gatunek, tak zostaliśmy stworzeni. I jeśli nawet uznasz to za pewne odstępstwo od natury, to ja cieszę się że jestem takim wybrykiem :)

To tylko moje osobiste spostrzeżenia. Oczywiście co tyczy się ogółu nie zawsze sprawdza się w poszczególnych przypadkach, bo każdy człowiek różni się swoją seksualnością od innych.

A co do:
Cytuj:
Napisz mi gdzie napisałem, że uważam "za odstępsto zachowanie całego gatunku" bo to bardzo ciekawa interpetacja, ale chyba dot. wypowiedzi kogoś innego.


O tutaj powiedzałeś:
Cytuj:
Podałaś śmieszny przykład szympansów, który w żaden sposób nie podważa mojej reguły o celowości natury, a jest jedynie wyjątkiem.

No wyjątkiem dotyczącym całego gatunku, a nawet większej ilości gatunków. Natura miała w tym widocznie swój cel :)
A ty usilnie podważasz celowość natury.... ;)


Pt lip 07, 2006 14:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL