Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 2:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 WIERZYC-OTO JEST PYTANIE 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt cze 27, 2006 8:41
Posty: 3
Post WIERZYC-OTO JEST PYTANIE
SALVE! Proszę mi wybaczyć szczerość, ale jak wiemy tylko prawda nas wyzwoli. Jestem facetem po czterdziesce, katolikiem, starającym być wierzącym i praktykującym....Mam rodzinę, troszkę,pewnie jak wielu innych,dostałem od życia po skórze...mam różne doświadczenia życiowe...i mimo wszystko pragnę z całego serca żyć dla P. Boga i dla ludzi. Pragnę wierzyć w to wszystko co mówi Kościół ustami księży....
MÓWIĄC KRÓTKO MAM PROBLEM Z WIARĄ.
Nie chcę popadać w beznadzieję, bo to nie dobre....
Myśle sobie, może ktos na forum podpowie coś ważnego, może jakieś jedno słowo, zdanie przeczytam, które mnie innym pomoże....?

POZDRAWIAM WSZYSTKICH

_________________
Być człowiekiem-przede wszystkim


Wt cze 27, 2006 11:20
Zobacz profil
Post 

Wiesz, nie sądzę, byśmy potrafili Ci doradzic w takiej sprawie. Myślę, że drogi autentycznej wiary są bardzo indywidualne. Nie dośc, że nie wszystko da się zwerbalizowac, to na dodatek nie wszystko potrafimy opisac, i jeszcze na dodatek dzieli nas internet, więc odpada komunikacja pozawerbalna.
Może spróbuj opisac coś więcej. Weź poprawkę na to, że są tu osoby, które z przyjemnością będą chciały Ci wykazac, że wszelka wiara nie ma sensu. Będą też takie, które będą zachwycone jeśli Twój opis będzie jak najmniej konkretny, bo lubią pływac. Nie myśl więc, że trafiłeś do miejsca, gdzie siedzi stado mędrców, którzy wyjaśnią Ci zawiłe ścieżki życia.
Zastanów się co Ciebie może interesowac, by to przedyskutowac na tym forum i zrób to.
Resztę dokończ z kimś albo sam innymi drogami.


Wt cze 27, 2006 13:50

Dołączył(a): Śr kwi 19, 2006 15:37
Posty: 127
Post 
No właśnie, z tymi ustami księży to jest problem, bo jak wiadomo - błądzić rzeczą ludzką, człek omylny jest itd. Spróbuj uwierzyć we własne sumienie tj. rozum, intuicję, doświadczenia, pytaj o wszystko aż do bólu i nie bój się. Cokolwiek będzie, będzie musiało się wydarzyć, a kto neguje, neguje rzeczywistość.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Wt cze 27, 2006 18:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Ja nie jestem "ustami księży", jestem chrześcijaninem-antyklerykałem :)
Andi, napisz, co Cię dręczy, być może z dyskusji wyłoni się jakieś clue do rozwiązania Twoich wątpliwości.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt cze 27, 2006 18:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 27, 2006 8:41
Posty: 3
Post 
SALVE! Cieszę się, że "moje małe wyznanie" nie zostało bez odpowiezdzi. Zawsze jest to miłe, jak można z kimś porozmawiać, wymienić poglądy, podzielić się wątpliwościami np. wiary.....a przecież jest ona nie bez znaczenia...w końcu mówi się że, wiara przenosi góry. To w istocie rzeczy prawda, ale...jak tu zachować tzw. niezachwianą wiarę w Boga, przy tylu nieszczęściach ludzkich ( wojnach, katastrofach..);czy też w człowieka, który .....wolałbym w tym momencie nie wypowiadać się. (Homo homini lupus). Oczywiście nie jest to tak, że jestem skrajnym pesymistą, ale proszę mi wierzyć, że czasami chce mi się krzyczeć...i to bardzo głoś :)) no.

_________________
Być człowiekiem-przede wszystkim


Wt cze 27, 2006 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Andi - krzycz. Krzycz do Boga, pytaj go. Nie wszystko da się zrozumieć i rozłożyć na czynniki pierwsze - czasem pozostaje ufać.

Zasłyszane (podobno o. Pio)
Pewnego razu wnuczek patrzył, jak babcia haftuje jakiś obrus. I pyta:
- Babciu, dlaczego ten haft taki brzydki? Widać tylko powyciągane nitki, w różnych kierunkach!
- Bo patrzysz na niego z lewej strony, wnusiu. Kiedyś zobaczysz i tę prawą stronę.

Podoba mi się stwierdzenie, że patrzymy na nasze życie od drugiej strony haftu. I to haftu, który jest w trakcie haftowania :-)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr cze 28, 2006 6:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30
Posty: 268
Lokalizacja: Gdańsk
Post Re: WIERZYC-OTO JEST PYTANIE
Andi Srodka napisał(a):
...mam problem z wiarą

Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma problemu z wiarą, to ja mu nie wierzę. Twój stan uważam za zupełnie normalny.
Cytuj:
...mimo wszystko pragnę z całego serca żyć dla P. Boga i dla ludzi.

"Wszystko jest łaską". "Proście a bedzie wam dane"

_________________
Obrazek
Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,*
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Dn 3,52


Śr cze 28, 2006 6:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 16:09
Posty: 85
Post 
Pewnego dnia miałem twój problem przyjacielu. Modliłem się, krzyczałem do Boga, pytałem, płakałem i jeszcze raz sie modliłem...
i nikt mi nie odpowiedział.

Wówczas zoastałem ateistą, z wewnętrznym przekonaniem, żę Bóg nie istnieje i to tylko ludzki wymysł.

tobie radzę byś zajrzał wewnątrz samego i siebie i sprawdził jakie masz przekonanie. nie namawiam Cię byś odrzucił wiarę, gdyż to wcale nie czyni życia łatwiejszym. Bo albo twoja wiara stała się na tyle płytka, że staraciła smak. Albo na tyl głeboko w nią weszłeś, że odkryłeś, że tego smaku w istocie nie ma.
Pozdrawiam.


Śr cze 28, 2006 11:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 29, 2006 17:45
Posty: 14
Post 
Andi:-) miło Cię "widzieć" choć nie znamy sie...no cóż ja dopiero dziś zalogowałam sie pierwszy raz:-) Z takich ludzi jak Ty trzeba brać przykład: nie boisz przyznać, że masz kryzys wiary, chcesz odnaleźć odpowiedź, dlaczego tak sie dzieje i poszukujesz Boga mimo wszystko. Powiem Ci co mi bardzo pomaga...od roku jestem w Domowym Kościele - gałąź Ruchu Światło - Życie. Przede wszystkim wróciłam do modlitwy nie tylko tej osobistej, ale także małżeńskiej. Mam poczucie, ze jestem na właściwej drodze do Chrystusa. uświadomiłam sobie, że nie moge kochać swojego męża i dzieci bez Boga. mój kryzys nadal trwa....każda modlitwa to totalna pustka w sercu :-( jakbym była bardzo daleko od Chrystusa, jkaby On mnie nie słuchał...być może zwątpienie przyszłoby już dawno gdyby nie kontakt ze wspólnotą, dzielenie sie świadectwami, wspólnie spędzony czas. Każdy z nas doświadcza kuszenia. Szatan chce, abyśmy zwątpili, abyśmy uciekli w wygodne, łatwe życie, ale bez Ewangelii. Wiem, że moja "pustynia" to próba, lae nie poddam sie nigdy!!!!! choćby miało to trwać całe życie, bo Jezus jest moim Panem!!!

_________________
Słowa są czymś więcej niż tym co mówisz i tym co piszesz, słowa są tym czym jesteś.


Pt cze 30, 2006 9:09
Zobacz profil
Post 
A ja Ci powiem tak - postepuj tak, jak chcesz. Pozowol, aby Twoje serce poprowadzilo Cie przez zycie, aby Twoje poglady wskazywaly Ci droge.

Po prostu idz ta droga - ja nie znalazlem na niej zadnego Boga, ale wielu ludzi tak wlasnie go znajduje. To wlasnie w zyciu jest piekne. Pamietaj, ze nie mozesz wierzyc "na sile". Z tego co wiem, Boga musisz tez znalezc w swoim sercu. A czy mozna to zrobic latwiej, niz kierujac sie tym sercem w zyciu?


Crosis


Pt cze 30, 2006 9:52

Dołączył(a): Cz cze 29, 2006 17:45
Posty: 14
Post 
Crosis! a co jeśli to serce powie Ci, ze masz zabić człowieka?
" Jeśli kto chce mnie naśladować, musi zaprzeć sie samego siebie... " to słowa Jezusa. czy płynąc z prądem jak snięta ryba można spotkać Boga? oczywiście to ty decydujesz, Jezus nie zbawi nikogo na siłe...

_________________
Słowa są czymś więcej niż tym co mówisz i tym co piszesz, słowa są tym czym jesteś.


Pt cze 30, 2006 11:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Parafrazując Twoje słowa, jago - co jeśli Twój Bóg powie Ci, że masz zabić człowieka? W ST zdarzyło Mu się to wiele razy.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt cze 30, 2006 11:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 29, 2006 17:45
Posty: 14
Post 
Ma przez to rozumieć, że traktujesz ST w oderwaniu od NT? a jełśi tak nie jest to trzeba spojrzeń na nauke Jezusa, która dopełnia ST np. w ST mąż mógł wręczyć swojej zonie list rozwodowy bo ona hmm np. przesoliła zupę ( bez ważnego powodu często) a Jezus mówi tego co Bóg złąćzył człowiek niech nie rozdziela, ale zaraz wyjaśnia, dlaczego Prawo ST pozwalało na to: przez zatwardziałość serc. podobnie też ma sie rzecz z innymi sprawami, również z zabójstewm. czy Jezus pozwala zabijać?

_________________
Słowa są czymś więcej niż tym co mówisz i tym co piszesz, słowa są tym czym jesteś.


Pt cze 30, 2006 12:25
Zobacz profil
Post 
Jago - myslalem, ze po wszystkich moich psotach na tym forum jasne jest, ze pojmuja kazde dzialanie czlowieka jako nie polegajace na umyslnej szkodzie innych ludzi. Po prostu nie chce mi sie zawsze tego pisac.

Jesli serce podpowiada mi, ze mam zabic innego czlowieka, to znak, ze czas zmienic serce.


Crosis


Pt cze 30, 2006 18:01

Dołączył(a): Cz cze 29, 2006 17:45
Posty: 14
Post 
sorry crosis, ale nie znam jeszcze tych psot ;-)to mój pierwszy dzien na forum...

_________________
Słowa są czymś więcej niż tym co mówisz i tym co piszesz, słowa są tym czym jesteś.


Pt cze 30, 2006 20:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL