Autor |
Wiadomość |
Parsifal
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 19:51 Posty: 79
|
 Człowiek
Człowiek jest to skomplikowana postać, którą charakteryzuje pewna cecha, która nie pozwala spoglądać na Świat takim jakim jest..
Każdy z nas jest zlepkiem przeżyć dzięki czemu mamy punkt odniesienia w postrzeganiu Świata przez świadome oraz podświadome interpretowanie sygnałów do nas docierających.
Jeżeli posiadamy dar manipulowania ludźmi i do tego potrafimy fałszować bądź podkreślać sygnały docierające ze Świata zewnętrznego tak by zmylić podświadomość ludzką uda nam się kierować myślami innych. Brzmi to dość mistycznie lecz jest to bardzo logiczne gdyż nasza „ofiara” będzie żyć w błogiej świadomości fałszywego szczęścia czy też nienawiści.
Jeżeli natomiast dokonamy niemożliwego tzn. odrzucimy wszelkie uczucia, odczucia,
Lęki, doświadczenia, autorytety i nic nam nie pozostanie jak będziemy postrzegać Świat ?
Jest to pewnego rodzaju oczyszczenie przed kontynuacją, a mianowicie jest to początek nowego życia dzięki czemu pozyskamy inny punkt widzenia na wszystko co nas otacza.
Nie dość że sami poznamy inne dziedziny filozofii oraz umiejętność postrzegania wielu rozwiązań problemu to jeszcze będziemy w stanie wpłynąć na reakcje innych poprzez zgłębienie metody postrzegania Świata przez człowieka.
To jest początek prawdziwego wolnego człowieka. Mądrego i do tego myślącego człowieka.
Przepraszam z góry ale spać mi się już chciało więc przymróźcie oko 
|
Śr paź 24, 2007 23:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak ,przymykamy oczy, obydwa.
Bo takie drastyczne powtorne "narodzin swiadomosci" to nazywaja sie
wybudzeniem z amnezji. Problem jest ze taki facet, ktory sie wybudza
zwykle staje sie jeszcze wiekszym idiota niz byl
|
So paź 27, 2007 16:08 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Moim zdaniem jeśli odrzucimy cytuję "wszelkie uczucia, odczucia,
Lęki, doświadczenia, autorytety i nic nam nie pozostanie" [zapewne i itd itp], to raczej nie bedziemy mogli już posiadać jakiejkolwiek "umiejętność postrzegania". Może się myle, ale wydaje mi się , że nie.
Raz, że lęki dotycza zaznanych wcześniej wrażeń które dostarczyć musiały nam wpierw zmysły. Choćby i fobii. Dwa, że aby pozbyć sie wszystkiego i wyzuć siebie na "nic", to trzeba pozbyć się jakiegokolwiek odczuwania duchowego.
Czyli dla mnie taka osoba teoretycznie rzecz ujmując, to marchewka [popularnie mówiąc]. Z własnej w dodatku woli.
Coś mi sie wydaje poza tym, ze idea tutaj szwankuje. Ponieważ nie da sie i nigdy nie będzie dało pozbyć sie własnego ducha. Dusza ludzka jest nieśmiertelna. Jak głosi zresztą Kosciół. I mądrze głosi.
Tam gdzie się zaczyna umiejętnosc abstrakcyjnego myslenia zaczyna sie mądrość. Tak twierdza chyba profesorowie... Myśle, zę się tez nie myla. Bo nawet gdyby zabrakło tych kilku zmysłów człowiekowi to funkcje mózgu pozostałyby nienaruszone. Abstrachowac można i nawet często jest lepiej gdy sie skupiamy i odłaczamy na moment od zmysłow choć nie calkiem.
Tutaj możesz miec w pewnym sensie racje. Jak zreszta w kazdej "bajce" tkwi ziarenko prawdy, bo inaczej "bajka" byłaby zbyt paskudna by ją przełknac...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So paź 27, 2007 19:33 |
|
|
|
 |
basia123
Dołączył(a): Cz lis 01, 2007 6:49 Posty: 71
|
Witam, wiekszosc tak zwanych problemow bierze sie z tego, ze taki czlowiek nie rozumie, dlaczego i po co jest tu na ziemi. Bog objawil droge zycia czlowiekowi i dlaczego spotyka go to, co go spotyka w obecnym zyciu. To wszystko to tylko test. Kazdy kto poszukuje prawdy z otwartym umyslem- odnajdzie ja dzieki Bogu:)
Czlowiek to istota stworzona przez Boga, jak kazda inna istota. Rozni sie tym na przyklad od zwierzat, ze ma wolny wybor- postepuje albo dobrze (wedlug tego, co nakazal Bog ) albo zle (wbrew nakazom Boga- za co jest kara ).
Czlowiek sklada sie z ciala i duszy. Nikt dokladnie nie wie, czym jest dusza. Jest czyms od Boga. Natomiast cialo mozemy na przyklad zbadac i stwierdzic z czego jest, jak dziala itd
pozdrawiam serdecznie
Basia
|
Cz lis 01, 2007 13:34 |
|
 |
Parsifal
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 19:51 Posty: 79
|
Niestety człowiek nie ma wyboru
czemu nikt mnie się nie pytał czy chce żyć
Urodziłem się wbrew własnej woli, a Ty to nazywasz wyborem ...
|
N lis 04, 2007 21:59 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Parsifal napisał(a): Niestety człowiek nie ma wyboru czemu nikt mnie się nie pytał czy chce żyć 
Czym byłeś przed swoim poczęciem? Jaką Ty mogłeś podjąć decyzję jako płód lub noworodek o zdolnościach rozumowania szczeniaka?
|
N lis 04, 2007 22:06 |
|
 |
Parsifal
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 19:51 Posty: 79
|
A co przed zapłodnieniem  nie istniałem
Gdzie moja dusza
Jesteśmy tylko kawałkiem ciała i nic więcej  Jeżeli tak to jak mamy żyć po śmierci  dusza ponoć jest nieśmiertelna tak jak również nie ma końca ani początku swej egzystencji
|
Wt lis 06, 2007 22:04 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Ty się mnie nie pytaj tylko odpowiedz na moje pytanie jak Ty uważasz  Bo bez tej odpowiedzi Twoje pytanie "czemu nikt mnie się nie pytał..." nie ma sensu.
|
Wt lis 06, 2007 22:06 |
|
 |
Parsifal
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 19:51 Posty: 79
|
Nie chce robić z tego tematu śmietnika (na wzgląd na administracje  )
Ale czyż nie możesz mego posta traktować jako odpowiedź
Czyż nie dałem jasno do zrozumienia iż wierze w duszę
I przed narodzinami byłem duszą wolną, nie zamkniętą w jakiejś marności
Lecz to jest tylko mój pogląd a nie żaden fakt, jako iż ta kwestia to zlepek dogmatów stąd charakter tamtego posta jest pytający a nie twierdzący..
|
Wt lis 06, 2007 23:18 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Jeśli uważasz, że przed narodzinami byłeś duszą, to skąd wniosek, że miałeś zdolności potrzebne do podjęcia decyzji o narodzeniu? Niemowlę według Twojego systemu też ma duszę, a jakie ono decyzje może podjąć? Żadne. Nawet nie jest samoświadome. Czemu miałbyś być w stanie podjąć decyzję skoro nie miałeś ciała, a co za tym idzie mózgu?
|
Wt lis 06, 2007 23:24 |
|
 |
Parsifal
Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 19:51 Posty: 79
|
Poniekąd masz racje gdyż dusza istnieje równolegle do ciała,
Możliwość wyboru mamy tylko my.
Ale czemu dusza ma istnieć równolegle do ciała, którego równie dobrze mogło by nie być..
I chciałbym też zauważyć iż symbol piekła czy też nieba nie ma znaczenia w tym kontekście gdyż nie będziemy w stanie cierpieć wieczności tak jak być szczęśliwym w wieczności jaką nam ofiaruje Bóg.
Więc nasze życie jest bez sensu bo nigdy nie zaznamy ukojenia hmm
Czyli mamy czerpać z kielicha życia tyle ile tylko zdołamy bo później czeka nas nicość.. więc możemy grzeszyć ponieważ nie zaznamy kary.
Chyba że karą będzie jakaś forma reinkarnacji.
Więc jak ustosunkować się do istnienia duszy  jest to coś pokroju ludzkiego DNA  czy w ogóle nie mająca z nami nic wspólnego "istota" .
Przepraszam za małą dygresje od tematu
|
Śr lis 07, 2007 0:22 |
|
 |
eldan
Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31 Posty: 228
|
Dla mnie człowiek jest zarówno beznadziejny jak i piękny w swej niedoskonałości. Jesteśmy jak przyroda - zmienni i przemijamy.
|
N lis 18, 2007 8:42 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Jeśli człowiek jest dziełem Boga to jest doskonały, bowiem dzieło doskonałego Boga nie może być niedoskonałe.
Wszelkie opinie na temat jego niedoskonałości wynikają zatem z faktu jego doskonałości - widocznie jednym z atrybutów doskonałości człowieka jest jego widzenie siebie i innych jako twory niedoskonałe.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N lis 18, 2007 12:44 |
|
 |
eldan
Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31 Posty: 228
|
Bóg jest doskonały, my jesteśmy tylko (i aż) na jego podobieństwo. Wahamy się cały czas między dobrem a złem. Nie jesteśmy doskonali, chyba że doskonali w niedoskonałości 
_________________ Wierzę w Boga. W Boga bez twarzy.
|
Pn lis 19, 2007 23:03 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
filippiarz napisał(a): Jeśli człowiek jest dziełem Boga to jest doskonały, bowiem dzieło doskonałego Boga nie może być niedoskonałe.
Niby dlaczego? Istota doskonala jest w jakis sposob pozbawiona mozliwosci wyboru niedoskonalosci?
Przyznam szczerze, ze nigdy nie pojmowalem tego argumentu.
|
Pn lis 19, 2007 23:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|