filippiarz napisał(a):
http://www.teologia.pl/m_k/zag03-03.htm#1d
'Dusza nie utożsamia się z psychiką człowieka, która jest pewnym światem wewnętrznym, subiektywnym przeżywaniem różnych sytuacji, innych ludzi, siebie samego. Psychika jest światem myśli, uczuć i różnych wrażeń. Ten świat wewnętrzny człowieka jest uformowany zarówno przez jego duszę, jak i przez ciało. Tym się tłumaczy np. fakt, że przez drażnienie pewnych partii mózgu, czyli „ciała”, można wywołać określone przeżycia psychiczne, np. lęku, przyjemności itp. Podobnie też zmęczenie fizyczne powoduje uczucie przygnębienia.'
Jeżeli dusza nie utożsamia się z psychiką to dlaczego ponosi
odpowiedzialnośc za jej grzechy?Ciało narozrabiało-dusza idzie
za to do piekła.
Czy dusza może wpływac na zachowanie ciała?Czy można mieć
"dobrą duszę" ale "złe ciało"?
Twoje ostatnie zdanie sugeruje trochę dziwny jak na wierzącego
pogląd że jesteśmy "automatami" sterowanymi bodzcami
środowiskowymi.Skoro to "drażnieni' wpływa na nasze zachowanie
to skąd pewnośc że cokolwiek w naszym życiu jest efektem
wolnego wyboru?Gdy kogos zamordujesz będziesz mógł się
wytłumaczyć że to niezależny od ciebie bodziec wpłynął na tę
zbrodnię.Zmęczenie fizyczne powoduje uczucie przygnębienia
z powodu spadku stęzenia serotniny zaś niski poziom serotoniny
wpływa także na wzrost agresji.