Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 16:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10
 Dowody na reinkarnacje 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Mark Zubek napisał(a):
Masz powód a by wierzyć w Boga, nawet jeśli jest dla Ciebie abstraktem.
To właśnie dzieki Jego wpływowi "junk food" zamienia się w OWOC,
a o walorach "od-żywczych" tegoż, nie muszę chyba pisać.


Wiara w Boga i Boskosc jest tak samo odzywczym owocem jesli podchodzimy do tej wiary sensownie i chociaz z lekkim dystansem. Jesli Bog jest dla kogos oparciem dzieki ktoremu zyskuje nadzieje, to jest to odzywczy owoc, pelny skladnikow poprawiajacych zdrowie psychiczne.

Ale wiara w tego samego Boga to moze byc tez okrutna trutka, z ktorej wynika fanatyzm, morderstwa usprawiedliwione imieniem boga przeciwko niewiernym i inne straszne czyny.

Latajacy Potwor z Spaghetti moze byc cudownym owocem, ktorego misja jest zaprowadzenie racjonalnego porzadku swiata. Moze byc takze junk foodem, ktory obraza wiernych Jedynemu Prawdziwemu Bogowi.

Tak samo Twoj Bog jak i Latajacy Potwor z Spaghetti albo Burito sa zarowno junk foodem i odzywczym owocem.

Mark Zubek napisał(a):
Twoja logika naukowa podobna jest do logiki żołądka, który
pracuje i wykonuje swoją powinność, trawiąc bezmyślnie to co zjedzone
i pragnąc wciąż nowych wrażeń smakowych.
A gdzie mu tam myśleć o hodowli czy uprawie?


Twoj zarzut jest chybiony :) Myslenie racjonalisty jest jak system immunologiczny ktory wylapuje wredne wirusy przesadow, bajek i fantazji podczas gdy inteligentnie przepuszcza to co wartosciowe.

To wierzacy jest zoladkiem ktory bezkrytycznie trawi to co mu jest dane, nie spogladajac sie na logike, nauke czy po prostu na wszechswiat ktory nas otacza.

Mark Zubek napisał(a):
Reasumując, latające potwory bywają przykrym efektem niewłaściwego
odżywiania.
A właściwe odżywianie daje siły i zdrowie, a także dobre samopoczucie.
:-)


A bogowie efektem slabego systemu immunologicznego :) Porzadny odpowiednio filtruje zbedny balast wirusow wiary.


Wt wrz 26, 2006 15:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Mark Zubek napisał(a):
_Big_Mac_

Twoje kulinarne porównanie prowokują mnie do myślenia ( i nie tylko),
wzbudzają ..... apetyt :-)


Fajnie :)

Cytuj:
Masz powód a by wierzyć w Boga, nawet jeśli jest dla Ciebie abstraktem.
To właśnie dzieki Jego wpływowi "junk food" zamienia się w OWOC,
a o walorach "od-żywczych" tegoż, nie muszę chyba pisać.


Ok. Jak tylko udowodnisz mi, że to wszystko się dzieje dzięki wpływom Boga - i to tego, w którego wierzysz, a nie latającego spaghetti, to przyznam ci rację ;)

Cytuj:
Twoja logika naukowa podobna jest do logiki żołądka, który
pracuje i wykonuje swoją powinność, trawiąc bezmyślnie to co zjedzone
i pragnąc wciąż nowych wrażeń smakowych.
A gdzie mu tam myśleć o hodowli czy uprawie?


Znaczy że bez wiary w chrześcijańskiego Boga jestem bezmyślnym, aroganckim płócieniem mięcha bez jakichkolwiek wyższych uczuć? Robotem w sidłach nauki? :(

Cytuj:
A właściwe odżywianie daje siły i zdrowie, a także dobre samopoczucie.
:-)


Nie sposób się nie zgodzić ;)

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt wrz 26, 2006 15:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
tommy:
Wiara w Boga Miłosiernego nie popycha do czynienia zła tylko dobra na wzór Miłości.( trutka pochodzi od kogo innego)
Miłość też nie jest racjonalna i nieracjonalna - po prostu JEST.

System immunologiczny podobnie jak żołądek nie uprawia i nie hoduje.
Pilnuje tylko aby nikt nie przeszkadzał w trawieniu :-)

A trawienie też opiera się często na pracy "wirusów" symbioza jest nieunikniona :-)

------------------------------------------------------------------------------------

_Big_Mac_

Znaczy to że Bóg jest z Tobą nawet jeśli nie chcesz tego przyjąć do wiadomości.
Dzięki Niemu istnieje dobro które jest w Tobie i każdym z nas.
Warto o tym pomyśleć :-)


Wt wrz 26, 2006 15:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Mark Zubek napisał(a):
_Big_Mac_

Znaczy to że Bóg jest z Tobą nawet jeśli nie chcesz tego przyjąć do wiadomości.
Dzięki Niemu istnieje dobro które jest w Tobie i każdym z nas.
Warto o tym pomyśleć :-)


To tylko Twoja teza. Ja mogę równie dobrze postawić swoją:

Boga nie ma nawet jeśli nie chcesz tego przyjąć do wiadomości.
Dobro w nas nie implikuje istnienia Boga. Równie dobrze można powiedzieć, że "niebo jest niebieskie, ergo Bóg istnieje". Związek między istnieniem dobra a istnieniem Boga widzą tylko ci, którzy w Niego wierzą ;)

Warto nad tym pomyśleć :)

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt wrz 26, 2006 16:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
_Big_Mac_

Napisałem że warto o tym pomyśleć.
Jeśli pomyślałeś to odpisz; co (KTO) implikuje w nas istnienie dobra?

A choćby tylko brak egoizmu u ateisty?

PS.
Czy jestem w stanie Tobie udowodnić istnienie Boga?
Raczej nie.
Jestem jednak pewien że sam sobie to udowodnisz, przy JEGO pomocy.

Powodzenia :-)


Wt wrz 26, 2006 16:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Mark Zubek napisał(a):
_Big_Mac_

Napisałem że warto o tym pomyśleć.
Jeśli pomyślałeś to odpisz; co (KTO) implikuje w nas istnienie dobra?

A choćby tylko brak egoizmu u ateisty?


Zdefiniuj dla mnie dobro, to spróbuję.

Cytuj:
PS.
Czy jestem w stanie Tobie udowodnić istnienie Boga?
Raczej nie.
Jestem jednak pewien że sam sobie to udowodnisz, przy JEGO pomocy.

Powodzenia :-)


Jeśli tak uważasz. Tylko nie zakładaj się o to z nikim na pieniądze ;)

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt wrz 26, 2006 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Mark Zubek napisał(a):
Napisałem że warto o tym pomyśleć.
Jeśli pomyślałeś to odpisz; co (KTO) implikuje w nas istnienie dobra?

A choćby tylko brak egoizmu u ateisty?


Bez zbednego bawienia sie w definicje dobra.

Organizm ludzki jest organizmem slabym w porownaniu do chociazby drapieznikow. Nie mamy klow, nie mamy pazurow, nie mamy futra, ciezko nam przetrwac niemile warunki klimatyczne, mamy zalosna kondycje i zdolnosci fizyczne w porownaniu do sporej ilosci zwierzakow. Aby taki gatunek jak nasz przetrwal, ewolucja wymusila w nas powstanie potrzeby wspolpracy i pomocy innym ludziom. Inaczej zostalibysmy jeden po jednym rozszarpani przez zwierzeta ktore sa po prostu silniejsze od nas.

Biorac pod uwage, ze jestesmy gatunkiem inteligentnym, niedlugo wyksztalcila sie takze w nas kultura, a nasze "stada" staly sie calymi spolecznosciami. Spolecznosc w ktorej toleruje sie mord, przemoc, kradziez i inne nie przetrwalaby dlugo. Moralnosc powstala z potrzeby, jest dzielem ewolucji.

Bog nie jest potrzebny do dobra. Chyba, ze nazwiesz starozytnych Egipcjan czy Grekow barbarzyncami ktorzy nie byli w stanie pomoc innym? Oba narody byly politeistyczne.


Wt wrz 26, 2006 17:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
tommy;

Dobro naturalne istnieje w zwierzętach i roślinach, mają je także.....
ateiści :-)

Wynika z instyntu nakazującego rozmnażanie i ochronę gatunku.
Dobro które jest OBOWIĄZKIEM stworzenia żywego.

Dobro które od człowieka pochodzi, to jest dobro o którym piszesz,
pomaga współistnieć i bezboleśnie unikać kolizji, bliższe jest kalkulacji
niż miłości.

Dobro które od Boga pochodzi ma w sobie element poświęcenia
i ofiary, nie za dzieci i rodzinę (to ma w sobie instynkt), ale także za
ludzi nam przeciwnych, wrogich a nawet tych stanowiących dla nas zagrożenie. Co jest najlepszym przykładem dawania bez spodziewanego zysku.

Żadne czynniki naturalne w procesie ewolucji, żaden abstrakt naszej wyobrazni nie byłby w stanie stworzyć podobnego precedensu.

Reinkarnacja (musimy powrócić do tematu), pokrętnie tłumaczy dobro
jako wymianę lub oddanie zaciągniętego długu. Bardzo ludzkie pojęcie
dobra.
-----------------------------------------------------------------------------------

_Big_Mac_

Zakład to gra, a nasze życie to nie rachunek prawdopodobieństwa
który odmierzamy brzeczącą monetą.

Co znaczy taka wygrana, dla grającego w "rosyjską ruletkę"???
;-)


Wt wrz 26, 2006 18:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Cytuj:
Dobro które od Boga pochodzi ma w sobie element poświęcenia
i ofiary, nie za dzieci i rodzinę (to ma w sobie instynkt), ale także za
ludzi nam przeciwnych, wrogich a nawet tych stanowiących dla nas zagrożenie. Co jest najlepszym przykładem dawania bez spodziewanego zysku.

Żadne czynniki naturalne w procesie ewolucji, żaden abstrakt naszej wyobrazni nie byłby w stanie stworzyć podobnego precedensu.


Po pierwsze: Nawet ludzie nam wrodzy są w naszym "stadzie", czujemy z nimi więź gatunkową. Możemy wobec nich czynić takie dobro nawet wtedy, gdy nam wyrządzili krzywdę - bo to wciąż byłoby "po myśli" ewolucji. Przebaczanie, poświęcenie umacnia społeczeństwo/stado.

Po drugie: Element poświęcenia, przebaczenia swoim winowajcom to, jak mi się wydaje, nauki Jezusa. W Starym testamencie jest pokazany inny obraz Boga - mściwego, okrutnego, choć oczywiście miłującego ludzi. Tam panuje zasada "oko za oko, ząb za ząb". Od takiego Boga nie pochodzi taka dobroć, którą mi definiujesz - prędzej ta z definicji ewolucyjnej dobroci. Oznaczałoby to, że ludzie przed Jezusem nie znali pojęcia poświęcenia za obcego człowieka.

No i po trzecie: Gdyby Bóg faktycznie dał nam taką dobroć, to chyba nie bylibyśmy takim niszczycielskim gatunkiem? Jeśli dobrze pamiętam, od 2000 lat (od Jezusa) na świecie było ok 6000 wojen. Trzy rocznie.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt wrz 26, 2006 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Mark Zubek napisał(a):
Dobro naturalne istnieje w zwierzętach i roślinach, mają je także.....
ateiści :-)

Wynika z instyntu nakazującego rozmnażanie i ochronę gatunku.
Dobro które jest OBOWIĄZKIEM stworzenia żywego.

Dobro które od człowieka pochodzi, to jest dobro o którym piszesz,
pomaga współistnieć i bezboleśnie unikać kolizji, bliższe jest kalkulacji
niż miłości.


Jest i jednym i drugim :-) Jest chlodna kalkulacja z punktu widzenia praw natury. Jest miloscia samych ludzi gdyz mozemy czuc potezna wiez z przedstawicielami innych osobnikow naszego gatunku.

Mark Zubek napisał(a):
Żadne czynniki naturalne w procesie ewolucji, żaden abstrakt naszej wyobrazni nie byłby w stanie stworzyć podobnego precedensu.


Dlaczego? Skad wynika ten wniosek?


Wt wrz 26, 2006 22:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL