Autor |
Wiadomość |
Rabadur
Dołączył(a): Pt paź 06, 2006 15:07 Posty: 3
|
 Bóg w roli ojca
Zastanawiałem się ostatnio nad kwestią nie raz juz poruszaną. Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację: trzęsienie ziemi,które zabija setki pielgrzymów. Na pytanie gdzie był w tym momencie Bóg nie chcę się rozwodzić, bo z doświadczenia wiem,że jakakolwiek polemika z niewierzącymi będzie jałowa i do niczego nie doprowadzi...Chodzi mi o to czy można zastosować tutaj analogię w stylu: Bóg postępuje w stosunku do ludzi tak jak ojciec w stosunku do dziecka (nie zabrania mu wyjścia na rower, deskorolkę choć wie,że może to być dla niego niebezpieczne). W taki sam sposób miałby postępować Bóg dając człowiekowi wolną wolę i czyniąc go jednocześnie źródłem zła. Ja mam kilka zastzreżeń do faktu utożsamienia Boga z ojcem. Przede wszystkim wychodzę z założenia,że ojciec chce dla swojego dziecka (swoich genów) jak najlepiej i wszelkimi możliwymi sposobami będzie go bronił. W momencie gdyby nie puścil go na rower to w dłuższej perspektywie zrobiłby mu jeszcze większą krzywdę - taka postawa ojca sprawiłaby,że dziecko nie mogłoby się przystosować do życia. Czyl wniosek - Bóg powinien chcieć dla swoich wierzących tylko dobra. I tutaj właśnie rodzi się pytanie co dobrego mogło uczynić dla tych pielgrzymów trzesienie ziemi, w którym zginęli.
Ponadto ojciec często zabrania jednak dziecku pewnych rzeczy, nie puści go np. w środku nocy na miasto. Tak samo jest z Bogiem, czy nie powinien nie dopuszczac własnie do takich rzeczy jak wspomniana wyżej tragedia.
Chodzi mi głównie o wasze ustosunkowanie do tej analogii - czy jest ona poprawna
_________________ "Ale zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, co ośmiela się powiedzieć, że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią"
A.Camus
|
Pt paź 06, 2006 17:12 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Wydaje mi się, że Boga nazywa się "ojcem" raczej symbolicznie w końcu Bóg niema płci a,że to rodzaj męski...
Bóg nie jest ojcem biologicznym więc nie musi się martwić o swoje geny(tak na prawde to o nic się nie musi martwić) chrześcijanie wierzą, że Bóg ich kocha ale musi być to miłość innego nieznanego na ziemi rodzaju bo nie motywuje jej biologia... czy przywiązanie można spekulować w każdym razie nie jest ojcem w naszym rozumieniu tego słowa raczej "stworzycielem".
Cytuj: Tak samo jest z Bogiem, czy nie powinien nie dopuszczac własnie do takich rzeczy jak wspomniana wyżej tragedia.
Na podstawie tego co wyniosłem z moich dyskusji z teistami Bóg z każdego zła wyciąga tylko (większe) dobro jak to się odbywa ?
Tego niestety nikt niewie lub jak wolisz tylko sam Bóg w każdym razie z pewnością ma to jakiś głębszy sens którego rzecz jasna nie jesteśmy w stanie pojąć 
|
Pt paź 06, 2006 17:41 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
To, że bogu przypisano rodzaj męski to wymysł słabego mężczyzny co objawia sie wciąz w zakresie dyskryminacji kobiet.Ojciec...?Jakiś dziwny ,bo jeśli ziemski ojciec widzi ból i niebezpieczeństwo swego dziecka to idzie mu z pomocą nie patrząc na swoje zycie a bóg ojciec niestety nie...Bo nie ma uczuc a to przeczy miłosierdziu.I nieco z innej beczki.Już dawno wychowanie bezstresowe zostało uznane jako krzywdzące dla dziecka a bóg wciąż je stosuje? 
|
Pt paź 06, 2006 17:58 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: .Już dawno wychowanie bezstresowe zostało uznane jako krzywdzące dla dziecka a bóg wciąż je stosuje?
Nie zauważyłem by stosował jakiekolwiek (stresowe czy bez-) więc raczej nie.
|
Pt paź 06, 2006 18:14 |
|
 |
Rabadur
Dołączył(a): Pt paź 06, 2006 15:07 Posty: 3
|
Płeć jest nieistotna,ojca można w tej analogii zastąpić matką
_________________ "Ale zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, co ośmiela się powiedzieć, że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią"
A.Camus
|
Pt paź 06, 2006 18:24 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czyl wniosek - Bóg powinien chcieć dla swoich wierzących tylko dobra. I tutaj właśnie rodzi się pytanie co dobrego mogło uczynić dla tych pielgrzymów trzesienie ziemi, w którym zginęli.
Trudno rozstrzygać intencje samego Boga.
Jest pewna róznica pomiedzy ojcem biologicznym, a Bogiem Ojcem. Ojciec biologiczny daje tylko zycie fizyczne (i to tez mało swidomie). Bóg Stworzył wszystkich ludzi i pragnie by zyli wiecznie. Zycie ziemskie to tylko krótki etap. Utrata tego zycia powionna byc dla wierzacej i oprawej osby małoistotna. Oczywiście jest inaczej, dlatego ze jestesmy ograniczeni doczesnościa. Nie widzimy niczego poza fizycznym swiatem. Mamy pare wskazówek co do zycia pozagrobowego, ale zadna z nich nie jest pewnościa. Wszystko jest tylko i AŻ wiarą.
Bóg jako Stwórca wszechrzeczy patrzy na wszystko inaczej. Nigdy Go nie bedziemy w stanie pojac ludzkim umysłem. Mozemy tylko spekulować, ale z tym tez nalezy byc ostroznym. Takie spekulacje moga nas zaprowadzic na manowce.
Wydaje mi sie, ze łatwiejsze jest nauczenie psa czytania i pisania, niźli pojecie Boga ludzkim umysłem.
|
Pt paź 06, 2006 23:18 |
|
 |
sysara
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00 Posty: 175
|
@Radabur
Uważam, że nie można zastosować przedstawionej przez ciebie analogii. Pozatym żaden ojciec nie zabrania chodzenia na rowerek dlatego tylko, że od czasu do czasu jakiś pijany kierowca wjeżdża na chodnik.
Wracając do analogii.
Co dobrego wynikło z trzęsienia? Skoro to byli pielgrzymi więc pewnie poszli prosto do nieba  .
A poważniej. Ojciec powinien powstrzymać pielgrzymów czy trzęsienie? Wszak wszystko może. Tak jak tatuś, może kupić cukiereczka, balonik, żeby dziecko było zadowolone i odczuwało jak to roztoczona jest nad nim opieka.
A do przykładu nie można stosować analogii. Nie należy zaczynać od stwierdzenia "Bóg - Ojciec" i szukać co tu nie pasuje, a pytać "Bóg, dlaczego Ojciec? Jak się objawia jego ojcostwo?" - każdy kto tam kiedyś gdzieś nazywał Boga Ojcem nie był w dużo lepszej sytuacji niż owi pielgrzymi.
Nieśmiało liczę na jakieś linki/odpowiedzi. ^^
@ate. Gdzieś słyszałem że Duch Święty w języku hebrajskim jest rodzaju żeńskiego (w razie błędu proszę o sprostowanie). Ale i tak nie traktowałbym Go jako jakąś boginie (tak jak niejeden słaby mężczyzna - kobietę  ).
|
Pt paź 06, 2006 23:19 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
tolkien napisał(a): Ojciec biologiczny daje tylko zycie fizyczne (i to tez mało swidomie).
To zdanie poraziło mnie... 
|
So paź 07, 2006 8:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dlaczego cie poraziło?
Przecież ojciec biologiczny tylko składa swe nasienie w łonie matki. To czy dojdzie do zapłodnienia i czy powstanie nowe życie zalezy tylko i wyłacznie od woli Ojca Niebieskiego.
Nikt nie moze w pełni swiadomie powiedziec "Tej nocy spłodzimy sobie dziecko"
|
So paź 07, 2006 9:13 |
|
 |
Rabadur
Dołączył(a): Pt paź 06, 2006 15:07 Posty: 3
|
Niektórzy zostają jeszcze przy matce i dziecku i do czegos sie tam przydaja;) swoja droga bardzo redukcjonistyczne podejscie..
_________________ "Ale zawsze nadchodzi godzina w historii, kiedy ten, co ośmiela się powiedzieć, że dwa i dwa to cztery, jest karany śmiercią"
A.Camus
|
So paź 07, 2006 13:43 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
tolkien napisał(a): Dlaczego cie poraziło? Przecież ojciec biologiczny tylko składa swe nasienie w łonie matki.
Tak,tylko i nie karmi,nie chodzi na wywiadówki,nie troszczy sie o przyszłosc dziecka,nie zarywa nocy w chorobie,nie uczy,nie rozmwia,nie wychowuje...Nic,tylko dawac nasienia... 
|
So paź 07, 2006 14:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wchodzisz w szczegóły tworząc offtopic. Nie o wychowywaniu mieliśmy gadać, ale o Ojcostwie Boga
|
So paź 07, 2006 15:07 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
No właśnie na czym polega to ojcostwo Boga?
Przecież ojciec w naszym rozumieniu nie jest tylko dawcą nasienia tak na prawde to wcale nie musi spłodzić swojego dziecka by być jego ojcem!
Ojciec to ktoś kto właśnie to dziecko wychowuje lepiej czy gorzej.
Bóg jest tylko stwórcą życia nie prawdziwym ojcem...
|
So paź 07, 2006 17:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg w roli ojca
Straszny musi to byc ojciec. Najpierw za zwykle niegrozne nieposluszenstwo wywala swoje dzieci z domu (raju), kaze ich bolem a jakby tego bylo malo, pastwi sie tez nad ich potomkami (odpowiedzialnosc zbiorowa, a`la Hitler-Stalin)
|
So paź 07, 2006 17:43 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
[/b]ateo brawo,nawet nick nieco podobny.Pozdrawiam.
|
So paź 07, 2006 17:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|