Autor |
Wiadomość |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
Jezus
Czemu jesteście (chrześcijanie) tak przekonani o autentyczności Jezusa Chrystusa? Uważacie ewangelie za najbardziej wiarygodne i rzetelne źródło na jego temat. A czy tak jest naprawdę... Nauka obaliła już kilka mitów. Ale zostawmy naukę w spokoju. Islam uznaje Jezusa za proroka, ale nie syna bożego. Jakie ma podejście do tej sprawy judaizm - każdy wie. Co więcej wielu teologów judaizmu nie uznaje nawet samego istnienia Jezusa.
Więc czemu to chrześcijaństwo ma być nieomylne w tej sprawie. Przecież judaizm ma dłuższa historię.
Zapraszam do dyskusji każdego kto ma coś ciekawego do powiedzenia w tej sprawie. Proszę tylko, aby głos nie zabierały osoby zdaniem których "Jezus był i basta - Nowy Testament nie może przecież kłamać"
|
Śr wrz 06, 2006 12:48 |
|
|
|
|
konrado12
Dołączył(a): N wrz 03, 2006 11:33 Posty: 17
|
Sorry ale nie rozumiem o co ci chodzi? Twierdzisz ze Jezus nie byl bogiem czy ze wogole nie bylo takiej postaci? Jesli twierdzisz ze to postac mityczna to ten temat jest poruszany 2 posty nizej, zreszta zaden szanujacy sie historyk nie powie ze Jezus byl tylko mitem i ze nigdy nie istnial. A czy ktos uznaje go za boga, proroka czy hochsztaplera to juz inna sprawa.
|
Śr wrz 06, 2006 13:11 |
|
|
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
nieważne za kogo się go uznaje, ważne kim był. Katolicy zazwyczaj ślepo wierzą w ewangelie i są zamknięci na inne poglądy. Co do historyków - nauka nie wyklucza istnienia Jezusa. Natomiast wielu szanowanych naukowców wyklucza domniemana boskość Jezusa.
|
Śr wrz 06, 2006 13:19 |
|
|
|
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Assur napisał(a): Natomiast wielu szanowanych naukowców wyklucza domniemana boskość Jezusa.
A jakie są naukowe metody potwierdzania lub zaprzeczania czyjejś boskości?
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Śr wrz 06, 2006 13:24 |
|
|
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
wskaż mi dowody wskazujące na to, że Jezus był kimś więcej niż człowiek. A wskaże ci metody.
|
Śr wrz 06, 2006 13:44 |
|
|
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Doszedłes już do wniosku, że Jezus istniał naprawdę. To już połowa sukcesu.
A sprawa czy był On Bogiem czy nie - to jest sprawa wiary, a nie nauki
|
Śr wrz 06, 2006 14:34 |
|
|
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
a pokaż mi dowody że istniał mahomet .. a pokaz mi dowody że żył budda...
a skąd wiadomo że muzułmanie maja racje w 100% ... nie rozumiesz co to wiara... nie chodzi tu o to czyje prawda jest najprrawdziwsza tylko w co sie wierzy... chcesz zabronić ludziom wieżyć? to tak jak bys namawiał do tego by nie oddychali.. bo dla spoego% ludzkosci wiara jest jak powietrze.. jest niezbedna do życia i daje jedyną nadzieje.. jeśli chcesz pozbawiać tego ludzi to znaczy że w twoim sercu neima litości dla słabych.. że chcesz konającego z głodu pozbawić ostatniej kromki chleba... Czy to jest sprawiedliwe i dobre?
zastanów się bo twoje poglądy świadcza o tobie.. nikt ci nie każe wiezyć ale kto ci pozwolił niszczyć nadzieje milionów ludzi? Dlaczego chcesz tego koniecznie?
_________________ umcyk umcyk
|
Śr wrz 06, 2006 14:39 |
|
|
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
oczywiscie w odniesieniu do wszystkich ateistów..
_________________ umcyk umcyk
|
Śr wrz 06, 2006 14:40 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Czy to jest sprawiedliwe i dobre?
Tu chodzi o prawde nie o to co jest sprawiedliwe czy dobre
To czy Jezus istniał naprawde niejest pewne a to czy był Bogiem to kwestia wiary choć moim zdaniem jest to mało prawdopodobne...
|
Śr wrz 06, 2006 14:55 |
|
|
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
jak nie kwestja czy dobre czy sprawiedliwe? Kestja prawdy? A pokaż mi kto znas ma niepodważalna racje... skoro w tym wypadku każdy ma racje i kazdy sie myli to znaczy że niejest to rgument.. a skoro nie można kierowac sie prawdą to należy kierowac sie dobrem i sprawiedliwością... i chyba temu nie zaprzeczysz...
_________________ umcyk umcyk
|
Śr wrz 06, 2006 15:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Polecam "Opinie o Jezusie" Vittorio Messori.
|
Śr wrz 06, 2006 15:32 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
W Wikipedii jest co nieco o Jezusie jako postaci historycznej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus#Historiografia
|
Śr wrz 06, 2006 16:09 |
|
|
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
Grygor napisał(a): a pokaż mi dowody że istniał mahomet .. a pokaz mi dowody że żył budda... a skąd wiadomo że muzułmanie maja racje w 100% ... nie rozumiesz co to wiara... ... nikt ci nie każe wiezyć ale kto ci pozwolił niszczyć nadzieje milionów ludzi? Dlaczego chcesz tego koniecznie?
1) jestem ateistą, więc nie wierzę w dogmaty żadnej religii. Co więcej wiarygodność chrześcijaństwa, judaizmu czy islamu jest dla mnie taka sama jak wiarygodność wierzeń np. Sumerów.
2) Nie niszczę niczyich nadziej. Chciałem tylko dyskusji. Nie moja wina, że ktoś jest zamknięty na inne poglądy i się boi, że jego idealny świat zostanie zburzony...
|
Śr wrz 06, 2006 16:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
kolejna dysputa z rodzaju: ja - ateista mam racje a wy chrześcijanie jej nie macie; jak podajemy odpowiedzi na na poziomie tegoż ateisty, który uważa że posiadł monopol na wiedze, albo gdy nie chcemy porzucić wiary i stać sie ateistami wówczas padają oskarżenia typu "ktoś jest zamknięty na inne poglądy i się boi, że jego idealny świat zostanie zburzony..." albo tym podobne a nawet gorsze...a najciekawsze to to, że ateiści nie posiadają żadnych argumentów do dyskusji o wierze, zadają tylko pytania retoryczne poniewaz wg nich nie ma odpowiedzi
|
Śr wrz 06, 2006 16:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Assur napisał(a): Grygor napisał(a): a pokaż mi dowody że istniał mahomet .. a pokaz mi dowody że żył budda... a skąd wiadomo że muzułmanie maja racje w 100% ... nie rozumiesz co to wiara... ... nikt ci nie każe wiezyć ale kto ci pozwolił niszczyć nadzieje milionów ludzi? Dlaczego chcesz tego koniecznie? 1) jestem ateistą, więc nie wierzę w dogmaty żadnej religii. Co więcej wiarygodność chrześcijaństwa, judaizmu czy islamu jest dla mnie taka sama jak wiarygodność wierzeń np. Sumerów. 2) Nie niszczę niczyich nadziej. Chciałem tylko dyskusji. Nie moja wina, że ktoś jest zamknięty na inne poglądy i się boi, że jego idealny świat zostanie zburzony...
Tu nie chodzi o to. Są ludzie, dla których wiara jak napisał Grygor są jedyną nadzieją i podporą. Jest on nią dla nich, ponieważ rzeczywiście dzięki niej doświadczają pomocy. Nie wybrali jej oni z powodu długich rozmyślań i wyrafinowanych kalkulacji, ale dlatego, że ona działa i oni tego doświadczyli osobiście. Jak przekonasz takich ludzi, że modliwty do Jezusa są nieskuteczne?
I tak jest z większością wierzących - wierzą, bo tej wiary w jakiś swój sposób doświadczają. Prawdziwie wierzącym poglądów innych wysłuchuje, zastanawia się nad nimi, ocenia w świetle swojej wiary i wydaje opinię na ten temat. Poglądy innych nie są powodem zachwiania jego wiary, bo wiara to coś więcej niż zwykły pogląd. Człowiek doświadcza wiary.
|
Śr wrz 06, 2006 16:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|