Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Kobiety Anioły, 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Wyobraź sobie, że zostało "przegłosowane", że na lekcjach nauki, Twoje dzieci będą uczone, że świat to skorupa wielkiego żółwia, który stoi na barkach czterech słoni. Bo większość elektoratu będzie wierzyła w coś takiego. Świat jest płaski i nie wolno się zbliżać do jego krawędzi, bo można spaść.

Podobałoby Ci się to?


Nie, tak nie może byc. Jeśli mówimy o konkretnym przypadku publicznej szkoły w USA w której jest kreacjonizm, to z całą pewnościa niedaleko jest "normalna" publiczna szkoła i rodzice mają wybór. Na pewno kryteria czy w danej szkole można czegoś uczyc czy nie zostały spełnione - czyli wszystko jest zgodne z prawem. Z cała pewnościę nigdzie w USA szkoła publiczna nie może szerzyć np. ideologii faszystowskiej.

A jeśli chodzi o 1% to bardzo często prawda .... :D

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pn wrz 25, 2006 16:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Cytuj:
Nie, tak nie może byc.


Dokładnie tak się dzieje.

To nie jest konkretny przypadek jednej szkoły - to dotyczy wszystkich szkół publicznych w danym mieście/regionie. Rodzic nie ma wyjścia, musi słać dziecko do szkoły, w których uczy ich się "nauki" na poziomie "ziemia jest płaska", bo tak WIERZY większość i tak przegłosowali.

Tu jest właśnie problem, że to nie dotyczy tylko szkół prywatnych czy religijnych, tylko państwowych, publicznych - wszystkich. Drukowane są podręczniki do biologii z kreacjonizmem.

Tylko szkoły prywatne mają prawo uczyć rzetelnej nauki (science). Przypomnę, w publicznych kreacjonizm wszedł do odgórnego programu nauczania - mają obowiązek go wykładać.

Wyobraź więc sobie sytuacje, w której posłanie dziecka do szkoły publicznej będzie się wiązało z obowiązkowym nauczaniem go o skorupie żółwia stojącej na grzbiecie słoni. I nie masz wyjścia, chyba że szkoły prywatne.

Poprzez głosowanie uznano subiektywną wiarę za obiektywną prawdę i tego się uczy dzieci. To jest właśnie absurd.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Pn wrz 25, 2006 17:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Poprzez głosowanie uznano subiektywną wiarę za obiektywną prawdę i tego się uczy dzieci. To jest właśnie absurd.


Albo demokracja :D

... jeśli Bush wierzy w Boga, to nie ma się czemu dziwic że zwykli obywalele też. W sumie wiara w Boga nie jest zła jeśli nie prowadzi do fanatyzmu. Pomaga ludziom tłumaczyć ich ciezkie chwile na ziemi, mogą sie modlić do Boga o cokolwiek, a wiadomo że wiara czyni cuda np. pobudza organizm do walki nawet z nieuleczalną chorobą i czasami człowiek zdrowieje ! ....Wazne że jest wybór - możesz posłać dziecko do szkoły prywatnej .... a jeśli cię nie stać to jako rodzic możesz mu wytłumaczyc co jest według ciebie prawdą.

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pn wrz 25, 2006 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Czy jako rodzic chciałbyś musieć tłumaczyć swojemu dziecku, że w szkole uczą go głupot o żółwich skorupach, bo wasz prezydent i twoi sąsiedzi wierzą w takie rzeczy? W szkole nie powinno wykładać, na lekcjach poświęconych czemu innemu, swoich osobistych poglądów i wierzeń - a tym jest kreacjonizm. I nawet jeśli większośc głosujących ma takie same poglądy i wierzenia - nie czyni to z nich _naukowej prawdy_.

Nie ma nic złego w wierze, dopóki nie miesza się jej z nauką. Wiara i nauka to dwie odrębne sprawy - tu chyba nie ma wątpliwości?

_________________
Obrazek

gg 3287237


Pn wrz 25, 2006 18:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Aha, i nazwałeś zmianę subiektywnych wierzeń w obiektywną prawdę demokracją.

Demokracja nie ma nic do obiektywnej prawdy. Nie możemy się zebrać i zagłosować, że Ziemia jest płaska. Możemy sobie w to wierzyć, ale demokratycznym głosowaniem nie przekształcimy tego w prawdę, bo to zwyczajnie nie jest prawdą. To jest wiarą.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Pn wrz 25, 2006 18:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
A może Bóg jest - wtedy to będzie prawda obiektywna.

Nikt i nigdy nie udowodni że Bóg istnieje albo że nie istnieje.

To mój prywatny dogmat.

Głosowanie demokratyczne, że ziemia jest płaska jest bez sensu bo łatwo tu udowodnic że tak nie jest ... natomiast udowodnienie że Boga nie ma jest niewykonalne :D

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pn wrz 25, 2006 21:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Nie dociera do Ciebie.

A może jest różowy kosmiczny słonik? Nie udowodnisz mi, że go nie ma. Więc uczmy o nim w szkole!

Jeszcze raz, do znudzenia. Istnienie Boga to kwestia wiary. Nie jest to nauką. A uczy się na lekcjach nauki. Widzisz problem?

_________________
Obrazek

gg 3287237


Pn wrz 25, 2006 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Jeśli powstanie religia kosmicznego słonika to nie widze przeszkód, aby trafiła do szkół, jesli rodzice tego będą sobie życzyli. Ludzi wierzących w cokolwiek jest na świecie bardzo duzo, ateistów bardzo mało.

Widze zerowy problem, jesli na lekcjach biologii powie się że Bóg stworzył człowieka - cała reszta bedzie przecież zgodna z nauką. Czy w Biblii jest napisane, że dzieci przynoszą bociany ? Z Biblii do nauki moga być przeniesione jakieś mało znaczące rzeczy j.w.

Interpretacja dzisiejszej Biblii to nie średniowiecze, musi być zgodna z dzisiejszym stanem nauki - takie jest oficjalne stanowisko np. KK.

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Pn wrz 25, 2006 23:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
rafal3006 napisał(a):
Jeśli powstanie religia kosmicznego słonika to nie widze przeszkód, aby trafiła do szkół, jesli rodzice tego będą sobie życzyli.


Tak. Na zajęcia religii. Nie Nauki. Nie rodzice decydują, co jest nauką.

Cytuj:
Ludzi wierzących w cokolwiek jest na świecie bardzo duzo, ateistów bardzo mało.


Według encyklopedii Britannica, 14.7% światowej populacji to ludzie bez wyznania. Nie licząc nawet tych, którzy wierzą w Boga, a nie wierzą w kreacjonizm.

A nawet gdyby na świecie nie było prawie w ogóle niewierzących, to i tak nie zmieni tego, co jest nauką, a co jest wiarą.

Cytuj:
Widze zerowy problem, jesli na lekcjach biologii powie się że Bóg stworzył człowieka - cała reszta bedzie przecież zgodna z nauką.


Ale to, że Bóg stowrzył człowieka, to jest element Twojej wiary. Nie nauki. I jest on niezgodny z nauką, jest to nieprawdą z naukowego punktu widzenia. Można mówić im takie rzeczy na zajęciach religii. Biologia jest nauką, nie religią i to, co wykłada się a jej ramach ma mieć podstawy naukowe, nie religijne. To takie proste.

Cytuj:
Czy w Biblii jest napisane, że dzieci przynoszą bociany ? Z Biblii do nauki moga być przeniesione jakieś mało znaczące rzeczy j.w.


To, że Bóg stworzył ludzi, a nie ewolucja, to nie jest mało znaczący detal.

Cytuj:
Interpretacja dzisiejszej Biblii to nie średniowiecze, musi być zgodna z dzisiejszym stanem nauki - takie jest oficjalne stanowisko np. KK.


W takim razie wynocha z kreacjonizmem, bo dzisiejszy stan nauki to bezdyskusyjnie ewolucja. :)

_________________
Obrazek

gg 3287237


Pn wrz 25, 2006 23:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Cytuj:
Czy w Biblii jest napisane, że dzieci przynoszą bociany ? Z Biblii do nauki moga być przeniesione jakieś mało znaczące rzeczy j.w.


To, że Bóg stworzył ludzi, a nie ewolucja, to nie jest mało znaczący detal.

To jest totalnie mało znaczący detal. Zupełnie nie dyskwalifikuje cię w żadnej dziedzinie np. lekarza, zresztą wielu wybitnych lekarzy wierzy w Boga.
_Big_Mac_ napisał(a):
Cytuj:
Interpretacja dzisiejszej Biblii to nie średniowiecze, musi być zgodna z dzisiejszym stanem nauki - takie jest oficjalne stanowisko np. KK.


W takim razie wynocha z kreacjonizmem, bo dzisiejszy stan nauki to bezdyskusyjnie ewolucja. :)

A niby czemu wynocha ? ... Jeśli taka jest wola wszystkich rodziców ... to w waszym wydaniu jakieś faszyzm jedynie słusznej religii ATEIZMU.

Trochę sobie pożartowałem, oczywiście że religia powinna być dobrowolna i poza szkołą. W Hiszpanii po zmianie rządu na dzień dobry zerwano konkordat i przegoniono religię ze szkół.

"Przymusowa" religia w polskich szkołach robi wiecej złego niz dobrego - młodzi ludzie buntują się do takiego akurat "przymusu" i mają rację .... Mam syna w liceum, w tamtym roku religia była na końcu i prawie nikt nie chodził. W tym roku katecheta wymusił religie w środku a przecież to bez sensu. Głupotą jest w ten sposób "zmuszać" 18-latka aby chodził na religię ...

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Wt wrz 26, 2006 17:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
rafal3006 napisał(a):
A niby czemu wynocha ? ... Jeśli taka jest wola wszystkich rodziców ... to w waszym wydaniu jakieś faszyzm jedynie słusznej religii ATEIZMU.


Primo ateizm to nie religia, secundo to nie rodzice decyduja o tym co jest uwazane za obiektywna nauke a nie ;)

Co caly czas ja i _Big_Mac_ probujemy wykazac, to jak ogromnym nonsensem jest uczenie na lekcjach nauki czegos co nauka nie jest. To tak jakby na geografii uczyc, ze ziemia jest plaska bo "Starowierni" o ktorych mowiles by to wymusili(w procesie demokratycznym). Jaki jest tego sens? Tylko krzywdzilbys ta mlodziez falszywymi faktami. Jakbys sie nie uparl, geografia to nie jest. Jest to wiara. Miejsce na wiare jest na lekcjach religii. To jest jedyna rzecz ktorej sie czepiamy.

Same lekcje religii to calkowicie osobny temat, ale moge sam co nieco powiedziec. Tak jak wczesniej powiedzialem, akceptuje je, ale nie jestem ich entuzjasta. Uwazam, ze lekcje religii powinny odbywac sie zawsze albo na poczatku lekcji albo ich na koncu, tak aby ludzie innej wiary nie mieli okienek z tego wynikajacych. Ponadto to KK powinien oplacac katechetow a nie panstwo jak jest w tej chwili. I jesli te oba warunki by byly spelnione, to ja nie mam nic przeciw lekcjom religii w szkole.


Wt wrz 26, 2006 17:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
rafal3006 napisał(a):
_Big_Mac_ napisał(a):
To, że Bóg stworzył ludzi, a nie ewolucja, to nie jest mało znaczący detal.


Niezupełnie, bo taki biolog nie zajmie się nigdy ewolucją. Nie będzie badał znalezisk i umiejscawiał ich w rodowodzie życia, a wciąż są przecież "brakujące ogniwa". Dla niego cała ta gałąź biologii będzie fałszywa.

Cytuj:
A niby czemu wynocha ? ... Jeśli taka jest wola wszystkich rodziców ... to w waszym wydaniu jakieś faszyzm jedynie słusznej religii ATEIZMU.


Ależ niech uczą tego kreacjonizmu, jeśli taka wola! Ale na lekcjach religii. Bo kreacjonizm nie jest nauką. Na lekcjach nauki nikt nie wmawia dzieciom, że bogów nie ma, bo to też nie jest nauką (nie ma dowodów na nieistnienie bogów). Więc rozsądnie byłoby na lekcjach nauki uczyć nauki, a swoje poglądy religijne (czy teistyczne czy ateistyczne) odłożyć na bok. Tak się nie dzieje i w USA religia jest przemycana na lekcje nauki (science).

Cytuj:
Trochę sobie pożartowałem, oczywiście że religia powinna być dobrowolna i poza szkołą. W Hiszpanii po zmianie rządu na dzień dobry zerwano konkordat i przegoniono religię ze szkół.

"Przymusowa" religia w polskich szkołach robi wiecej złego niz dobrego - młodzi ludzie buntują się do takiego akurat "przymusu" i mają rację .... Mam syna w liceum, w tamtym roku religia była na końcu i prawie nikt nie chodził. W tym roku katecheta wymusił religie w środku a przecież to bez sensu. Głupotą jest w ten sposób "zmuszać" 18-latka aby chodził na religię ...


Dobrze, że tutaj się zgadzamy :)

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt wrz 26, 2006 17:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
ups, moja pierwsza odpowiedź dotyczy oczywiście cytatu

"To jest totalnie mało znaczący detal. Zupełnie nie dyskwalifikuje cię w żadnej dziedzinie np. lekarza, zresztą wielu wybitnych lekarzy wierzy w Boga."

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt wrz 26, 2006 17:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
rafal3006 napisał(a):
_Big_Mac_ napisał(a):
To, że Bóg stworzył ludzi, a nie ewolucja, to nie jest mało znaczący detal.

To jest totalnie mało znaczący detal. Zupełnie nie dyskwalifikuje cię w żadnej dziedzinie np. lekarza, zresztą wielu wybitnych lekarzy wierzy w Boga.

Niezupełnie, bo taki biolog nie zajmie się nigdy ewolucją. Nie będzie badał znalezisk i umiejscawiał ich w rodowodzie życia, a wciąż są przecież "brakujące ogniwa". Dla niego cała ta gałąź biologii będzie fałszywa.


Bzdury pleciesz. KK uznaje teorię ewolucji i jednocześni Bóg stworzył człowieka - Adam i Ewa to tylko symbol. Czy myślisz że wśród badaczy teorii ewolucji są wyłacznie ATEIŚCI ? :o ... to totalna bzdura :D

_________________
Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów


Wt wrz 26, 2006 18:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Ale kreacjoniści tak nie twierdzą. Kreacjoniści odrzucają proces ewolucji, czy jest to zgodne z doktrynami KK czy nie. Mówię o uczeniu w szkołach amerykańskich właśnie kreacjonizmu, a nie nauk kościoła zgodnych z ewolucją i jedynie dodających symbol Adama i Ewy na początku.

Na pewno wśród badaczy ewolucji nie ma kreacjonistów.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt wrz 26, 2006 19:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL