Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt cze 07, 2024 2:33



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 854 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 57  Następna strona
 Czy człowiek to małpa? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 20, 2019 13:53
Posty: 1064
Post Re: Czy człowiek to małpa?
To, że mamy podobny genom do świni i szympansa nie oznacza, że pochodzimy od tych zwierząt.

_________________
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.


Pn lut 06, 2023 12:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Alugard
Szkoda że nie chciało ci się przeczytać całego mojego postu, przeczytałeś tylko początek i już dajesz odpowiedź.
Wiem że dzieci są podobne do rodziców i odwrotnie, ale poniżej tłumaczyłem co to znaczy Pierwszy Człowiek.


Pn lut 06, 2023 13:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Alugard napisał(a):
wow, z braku rzeczowych argumentów będziesz kosił ewolucjonistów poezją?

Kopiesz tego nieszczęsnego Darwina, a facet zdążyłby się do dzisiaj trzeci raz przekręcić. To co on pisał ponad 150 lat temu dla dzisiejszej biologii jest praktycznie nieistotne, tak jak atomizm Demokryta dla fizyki jądrowej.

A twoja twórczość pewnie by doprowadziła takich czołowych ewolucjonistów jak Richard Dawkings do szybszego "wyciągnięcia nóg..." ?
Który praktycznie w większości swoich pracach prodkreśla rolę doboru naturalnego, a który z kolei jest twierdzeniem wymyślonym przez Darwina i rozwiniętym w syntetycznej TE.

Rdzeniem definicji TE jest "dobór naturalny" i bez tego nie mogła by istnieć. Darwin jest wiecznie żywy w ewolucji biologicznej i będzie tak długo jak ona istnieje, bez Darwina nie było by TE. To właśnie takie powyższe komentarze pokazują, jak brakuje wam argumentów i ośmieszacie się własnymi twierdzeniami... a to "wy" macie być tymi znawacami TE rzekomo.....

Przynajmniej każdy czytelnik ma teraz "czarno na białym"....... jak "ewolucjoniści" rozumieją "swoją" teorię, co dyskusja, to każdy ją re-definiuje lub przekształca w coś innego.....

Alugard napisał(a):
Afilateista wyłożył ci prosto jak dziecku, że nie istnieje wewnątrz organizmów żaden mechanizm do usuwania genów, selekcję przeprowadza życie.

Kolejne mądrości..... A od czego jest dobór naturalny? Wskutek jego działania to właśnie geny nie zostają przekazywane potomstwu - inaczej "usuwanie genów"..... z powodu szkodliwych mutacji....... więc jednak mechanizm usuwania genów jest......... tylko "teoria" zakłada, że szczególnie przez te szkodliwe mutacje....

Ale zanim wirus się wbuduje w DNA, w początkowym stadium jest intruzem - wirusem, a jak reagują organizmy na "obce białka"? Jak ewolucja by zereagowała według definicji na infekcję?

Ewolucjonista może patrzeć na proces tylko od "tyłu..." strony i wyciągać ewolucyjne wnioski..... a jak doszło do infekcji? Takie "pół prawdy" nie mogą stanowić żadnych pewników w takich teoriach.....

Alugard napisał(a):
. Być może na jakimś etapie te geny zmutują nie do poznania, ale nie istnieje żadna środowiskowa presja w tym kierunku.

Czyli jednak jest mutacja? A mutacje czasem nie doprowadzają do ewolucji (z definicji) lub zaniku? Więc jak może retrowirus przetrwać bez zmian(uśpiony), skoro jakaś mutacja zaszła......

Pomijam już fakt "być może"..... jak widać, ile tych założeń ewolucjoniści muszą robić, aby im się zgadzało....

Alugard napisał(a):
A może ich mutacje akurat będą szkodliwe, więc zachowają się w tej neutralnej formie. Bo gen, który cię nie zabija, to wciąż dobry gen, nawet jeśli jest "bezużyteczny". To naprawdę jest tak ciężkie do pojęcia?

Szkodliwymi mutacjami zajmuje się dobór naturalny - cytować definicję? Podobno tylko te uśpione zostawia, ale te neutralne-szkodliwe (cokolwiek to znaczy) tym razem zostawia....- i znowu zmiana "śpiewki...".....
I pewnie to wszystko widzieli ewolucjoniści i mogą udowodnić, prawda?

Ja też "wam" cytowałem podręczniki do biologii: "..Cechy, jakimi zostaje obdarzone potomstwo, mają różną wartość przystosowawczą w danych warunkach środowiska. Cechy obojętne nie wpływają na zdolność osobnika do przeżycia...." - że cechy obojętne (które np. wynikają z DNA) nie gwarantują przeżycia....a przecież dobór opiera się na przeżyciu(przetrwaniu) gatunku .......
Inny cytowany artykuł mówił: "...ale obecnie nie spełniają żadnej biologicznej funkcji. Stąd tendencja do zanikania w toku ewolucji"..

Ile bym nie cytował z "waszych" żródeł, też będzie ciężkie do pojęcia..... bo Darwin umarł wraz z jego teorią i już nie ma wpływu na biologię.....


Poza tym poruszane zostały już w tym wątku inne problemy jak to, że nie zaobserwowano ani jednej mutacji, która powodowałaby wzrost ilości informacji w genomie, że odbór naturalny tylko usuwa informacje... to znowu zostało pominięte... w taki sposób tak, będziemy się krecić.....


Cz lut 09, 2023 19:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
afilatelista napisał(a):
Odniosłem się wtedy i nie mam nic do dodania.

Odniosłeś się , ale nie obaliłeś...... Potem (po 38 ostronach) wpisów, jak gyby nigdy nic, piszesz że retrowirusy to dowód ewolucji......
Tak jak pisałem, nie akceptujesz pewnych oczywistych kwestii (tzw. faktów).

afilatelista napisał(a):
no i co że kreacjoniści się odnieśli? Pytanie było co twierdzi większość naukowców.

Na giełdzie jak "pójdziesz" za większością to już wtopiłeś, a to wcale nie głupi ludzie tam inwestują. Ta zasada nie ogranicza się tylko do giełdy......

afilatelista napisał(a):
Ten cytat tylko potwierdza że kreacjonistów nie ma co traktować poważnie. Jeśli ktoś nie rozumie że ewolucja nie obejmuje tego jak życie się pojawiło, tylko jak się zmieniło. Tego jak życie się pojawiło nauka jeszcze nie ustaliła. Ustaliła kiedy to było i jak ewoluowało później.

A z kolei twoja wypowiedź pokazuje, że nie czytasz nie tylko swoich źródeł, ale i moich wypowiedzi oraz cytowanych fragmentów. Na pewno nie dokładnie. Po tym wpisie, wątpie, że kiedykolwiek czytałeś tych naukowców z IAP..... Chyba, że nadal nie rozumiesz twierdzeń TE........

IAP w zdaniu: "3.Życie pojawiło się na Ziemi co najmniej 2,5 miliarda lat temu...." z ich "agendy" piszą kiedy pojawiło się życie na Ziemi...... zaraz przed tym, piszą, że Ziemia zmieniała się geologicznie i fizycznie pod wpływem sił fizycznych i chemicznych... i potem, że "pojawiło się życie....". Ale ze wstepu już dobitnie wynika:
"...dowody naukowe, dane i sprawdzalne teorie dotyczące pochodzenia i ewolucji życia...."
Mają dowody na pochodznie życia..... kuriozalne......

Czy to jest tylko o Teorii Ewolucji? "afilatelista" skojarzył, że tak......widzę, że ciągle się gubisz w jej twierdzeniach........
Dlatego profesor nawiązał do abiogenezy, a nie do TE (w innym miejscu nawiązał). Ale dla "afilatelista", to wszystko jednakowe......

Mało tego...gdyby IAP nawiązywał tylko do TE, to jeszcze jest pole otwarte do dyskusji......ale oni twierdzą, że życie "pojawiło" się na Ziemi i są na to dowody? Gdzie? Wszekie testy i eksperymenty poległy, nie ma żadnego dowodu, to kłamstwo. Opierali się na teoriach których nie udowodnili.....

afilatelista napisał(a):
Może dlatego że nie powstała przypadkowo? Przypadkowe są pojedyncze zmiany. Przypadkowe są zjawiska takie jak duplikacja. Następnie nieprzypadkowo działa naturalna selekcja, dlatego złożona informacja nie jest do końca przypadkowa.

Przysłowiowa "wiśnienka na torcie".... bardziej się już nie mogłeś obnażyć.....

Czy ktoś kojarzy słynną teorię którą zaproponował teolog William Perry, nazwana "William perry's argument", o zegarku? (Kto nie, niech poszuka)
Sednem jest odpowiedź ewolucjonisty Richarda Dawkinsa w swojej książce, w której się odniósł do tego argumentu......
http://hyperphysics.phy-astr.gsu.edu/Na ... wkins.html
"Wbrew pozorom jedynym zegarmistrzem w przyrodzie [color=#008000]są ślepe siły fizyki, choć rozmieszczone w bardzo szczególny sposób. Prawdziwy zegarmistrz jest przewidujący: projektuje swoje trybiki i sprężyny oraz planuje ich wzajemne połączenia, mając w głowie cel na przyszłość. Dobór naturalny, ślepy, nieświadomy, automatyczny proces, który odkrył Darwin i który, jak wiemy obecnie, jest wyjaśnieniem istnienia i pozornie celowej formy wszelkiego życia, nie ma żadnego celu. Nie ma żadnej wizji, żadnej zdolności przewidywania. Jeśli można powiedzieć, że odgrywa rolę zegarmistrza w przyrodzie, to jest to ślepy zegarmistrz”."

Ewolucja i jej dobór to ślepe, bez żadnej wizji mechanizmy, a więc działają przypadkowo... bo jak inaczej......


Ale "afilatelista" wie lepiej...i nam wszystko wytłumaczy......
Nawet nie radzi sobie ze zrozumieniem działania ewolucji, a "Alugard" mu wtóruje, więc obaj widoczine muszą sobie wiele jeszcze powtórzyć.....

afilatelista napisał(a):
Jak wyżej. Przypadkowo to nie, ale np w wyniku ewolucji bakteria e-coli wyewoluowała zdolność trawienia kwasu cytrynowego:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/E._coli ... experiment
Źródła w bibliografii.

Na to też dałem odpowiedź... i to w tym wątku viewtopic.php?p=1081585#p1081585 i w innym też viewtopic.php?p=1086798#p1086798 :


"Inny przykład z eksperymentu Lenskiego..... pokolenie 31500-ne zostało "przyłapane" na wykorzystywaniu cytrynianu, uznano to za element ewolucji. Wcześniejsze badania wykazały, że E. coli typu "dzikiego" może wykorzystywać cytrynian, gdy poziom tlenu jest niski. W takich warunkach cytrynian jest pobierany do komórki i wykorzystywany w szlaku fermentacyjnym. Uważa się, że konkretny gen w E. coli koduje transporter cytrynianu (białko, które transportuje cytrynian do komórki). Gdy poziom tlenu jest wysoki, uważa się, że transporter cytrynianu nie działa lub nie jest wytwarzany, nawet gdy nadal posiadają enzymy niezbędne do wykorzystania cytrynianu. Tak więc "dzikie' bakterie E. coli mają już zdolność transportowania cytrynianu do komórki i wykorzystywania go - i tyle na temat przełowionego odkrycia ewolucji, idei wielkiej innowacji. . . rzekomo tworzącej rzadką i złożoną nową cechę.

Mutacje, które prowadzą do adaptacji, czyli "mutacje adaptacyjne", mogą łatwo wpasować się w model kreacji, w którym mechanizmy adaptacyjne są zaprojektowaną cechą bakterii/szkodnika pozwalającą im przetrwać w upadłym świecie."


Nic dziwnego, że kręcimy się w kółko.....

afilatelista napisał(a):
Nie zawiera dowodów bo jest to oświadczenie. Dowody są w pracach naukowych. Chociaż dzisiaj już nikt nie zajmuje się udowadnianiem ewolucji bo jest udowodniona od dawna.

No właśnie o to chodzi, że nie ma. Profesor którego cytowałem świadczył, że nie mógł ich znaleźć?
Podaj jakieś źródło-dowód na abiogenezę?

afilatelista napisał(a):
Po pierwsze jest to błąd odwołania się do konsekwencji. Jeśli prawda Ci się nie podoba, to nie jest problem prawdy.
Po drugie co to znaczy zachowywać się jak zwierzę? Bo ludzie robią chyba najgorsze rzeczy ze wszystkich zwierząt.

Co to za filozofia jaką uprawiasz? Jaki jest błąd w odwołaniu się do konsekwencji?

afilatelista napisał(a):
Kilku nieprzekonanych zawsze się znajdzie. Ale generalnie jest konsensus wśród naukowców.

Ps. Newton żył przed Darwinem. Dziwne żeby akceptował jego teorię :D

Ale koncept ewolucji był, a on go nie widział w swoich badaniach......

afilatelista napisał(a):
Kreacjonistów zarzuca się brak naukowości bo nie mają żadnych dowodów na swoje hipotezy. Jedyne co robią to nieudolnie atakują TE. A co z wyjaśnieniem jak działa kreacjonizm? Magia?

A ty powołujesz się na przestarzałe dane.... albo celowa manipulacja, albo ignorancja....


P.S. Cały czas pokazujesz, że odwołujesz się do twierdzeń i nawet eksperymentu, który został zrewidowany i obalony, też nie czytasz moich postów. Jak nie rewidujesz swojej wiedzy to tak , ewolucja będzie faktme dla ciebie.....


Cz lut 09, 2023 23:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a):
Dawkins (rzekomo, nie sprawdzałem) napisał(a):
"Wbrew pozorom jedynym zegarmistrzem w przyrodzie [color=#008000]są ślepe siły fizyki, choć rozmieszczone w bardzo szczególny sposób. Prawdziwy zegarmistrz jest przewidujący: projektuje swoje trybiki i sprężyny oraz planuje ich wzajemne połączenia, mając w głowie cel na przyszłość. Dobór naturalny, ślepy, nieświadomy, automatyczny proces, który odkrył Darwin i który, jak wiemy obecnie, jest wyjaśnieniem istnienia i pozornie celowej formy wszelkiego życia, nie ma żadnego celu. Nie ma żadnej wizji, żadnej zdolności przewidywania. Jeśli można powiedzieć, że odgrywa rolę zegarmistrza w przyrodzie, to jest to ślepy zegarmistrz”."

Ewolucja i jej dobór to ślepe, bez żadnej wizji mechanizmy, a więc działają przypadkowo... bo jak inaczej......


Ale "afilatelista" wie lepiej...i nam wszystko wytłumaczy......
Nawet nie radzi sobie ze zrozumieniem działania ewolucji, a "Alugard" mu wtóruje, więc obaj widoczine muszą sobie wiele jeszcze powtórzyć.....
[/quote]
Hahahaha, chyba to ty musisz sobie coś powtórzyć, bo na podstawie cytatu, w którym słowo "przypadkowy" nie pojawia się ani razu, wyciągasz wnioski, że coś jest przypadkowe xD Nie pierwszy raz pokazujesz, że to tobie brakuje zrozumienia i dobrej woli


Pt lut 10, 2023 16:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a):
Na giełdzie jak "pójdziesz" za większością to już wtopiłeś, a to wcale nie głupi ludzie tam inwestują. Ta zasada nie ogranicza się tylko do giełdy......

Nauka to nie giełda. Większość naukowców uważa też że Ziemia jest kształtem zbliżona do kuli i krąży wokół Słońca. Ale jak pójdziesz za większością to już wtopiłeś.

Poza tym przypominam że odnoszę się tylko do Twojego twierdzenia że naukowcy odchodzą od TE. Bo to czy większość coś twierdzi czy nie, nie jest wyznacznikiem prawdziwości.

Cytuj:
A z kolei twoja wypowiedź pokazuje, że nie czytasz nie tylko swoich źródeł, ale i moich wypowiedzi oraz cytowanych fragmentów. Na pewno nie dokładnie. Po tym wpisie, wątpie, że kiedykolwiek czytałeś tych naukowców z IAP..... Chyba, że nadal nie rozumiesz twierdzeń TE........

IAP w zdaniu: "3.Życie pojawiło się na Ziemi co najmniej 2,5 miliarda lat temu...." z ich "agendy" piszą kiedy pojawiło się życie na Ziemi...... zaraz przed tym, piszą, że Ziemia zmieniała się geologicznie i fizycznie pod wpływem sił fizycznych i chemicznych... i potem, że "pojawiło się życie....". Ale ze wstepu już dobitnie wynika:
"...dowody naukowe, dane i sprawdzalne teorie dotyczące pochodzenia i ewolucji życia...."
Mają dowody na pochodznie życia..... kuriozalne......

Wiesz jak działają przecinki? To jest wstęp gdzie napisano ogólnie. Niżej jest napisane co mają na myśli i dane dotyczące pochodzenia życia to te o tym kiedy życie powstało. Nikt nie twierdzi że ma pełną teorię na to jak życie powstało.

Cytuj:
Czy to jest tylko o Teorii Ewolucji? "afilatelista" skojarzył, że tak......widzę, że ciągle się gubisz w jej twierdzeniach........
Dlatego profesor nawiązał do abiogenezy, a nie do TE (w innym miejscu nawiązał). Ale dla "afilatelista", to wszystko jednakowe......

Mało tego...gdyby IAP nawiązywał tylko do TE, to jeszcze jest pole otwarte do dyskusji......ale oni twierdzą, że życie "pojawiło" się na Ziemi i są na to dowody? Gdzie? Wszekie testy i eksperymenty poległy, nie ma żadnego dowodu, to kłamstwo. Opierali się na teoriach których nie udowodnili.....

Mamy dowody na to że życie istniało na ziemi co najmniej 2,5 mld lat temu. Ziemia powstała wcześniej. Oznacza to że życia pojawiło się nie później niż 2,5 mld lat temu. I jest to w kontrze do twierdzeń mlodoziemców.

Cytuj:
Przysłowiowa "wiśnienka na torcie".... bardziej się już nie mogłeś obnażyć.....

Czy ktoś kojarzy słynną teorię którą zaproponował teolog William Perry, nazwana "William perry's argument", o zegarku? (Kto nie, niech poszuka)
Sednem jest odpowiedź ewolucjonisty Richarda Dawkinsa w swojej książce, w której się odniósł do tego argumentu......
http://hyperphysics.phy-astr.gsu.edu/Na ... wkins.html
"Wbrew pozorom jedynym zegarmistrzem w przyrodzie [color=#008000]są ślepe siły fizyki, choć rozmieszczone w bardzo szczególny sposób. Prawdziwy zegarmistrz jest przewidujący: projektuje swoje trybiki i sprężyny oraz planuje ich wzajemne połączenia, mając w głowie cel na przyszłość. Dobór naturalny, ślepy, nieświadomy, automatyczny proces, który odkrył Darwin i który, jak wiemy obecnie, jest wyjaśnieniem istnienia i pozornie celowej formy wszelkiego życia, nie ma żadnego celu. Nie ma żadnej wizji, żadnej zdolności przewidywania. Jeśli można powiedzieć, że odgrywa rolę zegarmistrza w przyrodzie, to jest to ślepy zegarmistrz”."

Ewolucja i jej dobór to ślepe, bez żadnej wizji mechanizmy, a więc działają przypadkowo... bo jak inaczej......

To że coś jest ślepe nie znaczy że jest przypadkowe.
Dawkinsowi prawdopodobnie chodziło o to że ewolucja nie ma założonego rezultatu i z tym się zgadzam. Z tym że prawa fizyki i dobór naturalny działają na ślepo też.
Ale to nie znaczy że dobór naturalny jest przypadkowy. Cały sens doboru naturalnego polega na tym że częściej przetrwać i rozmnożyć mogą się osobniki lepiej przystosowane do swojego środowiska. A to nie jest przypadkowe.

Grawitacja też jest ślepa, ale nie przypadkowa.

Cytuj:
Ale "afilatelista" wie lepiej...i nam wszystko wytłumaczy......
Nawet nie radzi sobie ze zrozumieniem działania ewolucji, a "Alugard" mu wtóruje, więc obaj widoczine muszą sobie wiele jeszcze powtórzyć.....

Dobrze że Ty nam tłumaczysz :D

Cytuj:
Na to też dałem odpowiedź... i to w tym wątku viewtopic.php?p=1081585#p1081585 i w innym też viewtopic.php?p=1086798#p1086798 :

No co ja Ci poradzę że dalej nie rozumiesz?
Cytuj:
"Inny przykład z eksperymentu Lenskiego..... pokolenie 31500-ne zostało "przyłapane" na wykorzystywaniu cytrynianu, uznano to za element ewolucji. Wcześniejsze badania wykazały, że E. coli typu "dzikiego" może wykorzystywać cytrynian, gdy poziom tlenu jest niski. W takich warunkach cytrynian jest pobierany do komórki i wykorzystywany w szlaku fermentacyjnym. Uważa się, że konkretny gen w E. coli koduje transporter cytrynianu (białko, które transportuje cytrynian do komórki). Gdy poziom tlenu jest wysoki, uważa się, że transporter cytrynianu nie działa lub nie jest wytwarzany, nawet gdy nadal posiadają enzymy niezbędne do wykorzystania cytrynianu. Tak więc "dzikie' bakterie E. coli mają już zdolność transportowania cytrynianu do komórki i wykorzystywania go - i tyle na temat przełowionego odkrycia ewolucji, idei wielkiej innowacji. . . rzekomo tworzącej rzadką i złożoną nową cechę.

Mutacje, które prowadzą do adaptacji, czyli "mutacje adaptacyjne", mogą łatwo wpasować się w model kreacji, w którym mechanizmy adaptacyjne są zaprojektowaną cechą bakterii/szkodnika pozwalającą im przetrwać w upadłym świecie."


Nic dziwnego, że kręcimy się w kółko.....

Czyli Twoim zdaniem obecność tlenu to nieznacząca różnica? Bakterie nie bez powodu dzieli się na tlenowe i beztlenowe. W zależności od obecności tego gazu reakcje chemiczne zachodzą zupełnie inaczej. I u e-coli musiały zajść mutacje genetyczne żeby ten proces był możliwym. To jest ewolucja. Zaobserwowana i udowodniona.

Cytuj:
No właśnie o to chodzi, że nie ma. Profesor którego cytowałem świadczył, że nie mógł ich znaleźć?
Podaj jakieś źródło-dowód na abiogenezę?

Nie ma dowodów na abiogenezę. Są tylko poszlaki. Ale pochodzenie życia to odrębny temat niż ewolucja.

Cytuj:
Co to za filozofia jaką uprawiasz? Jaki jest błąd w odwołaniu się do konsekwencji?
Argumentum ad consequentiam
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Argumen ... sequentiam
Jest to nieformalny błąd argumentacji. Podstawy.

Cytuj:
Ale koncept ewolucji był, a on go nie widział w swoich badaniach......

Jaki koncept? Czyj?
Nawet jeśli był to Newton nie był biologiem. Nie znał też dowodów przedstawionych przez Darwina ani tym bardziej dostępnych dzisiaj.

Cytuj:
A ty powołujesz się na przestarzałe dane.... albo celowa manipulacja, albo ignorancja....

Jakich przestarzałych danych?
To ty cytowałeś jakaś śmieszna listę z cytatami z lat 70-tych i 80-tych.
Cytuj:
P.S. Cały czas pokazujesz, że odwołujesz się do twierdzeń i nawet eksperymentu, który został zrewidowany i obalony, też nie czytasz moich postów. Jak nie rewidujesz swojej wiedzy to tak , ewolucja będzie faktme dla ciebie.....

Ten eksperyment nie został obalony. Czytam Twoje posty ale odpisywanie Tobie to masochizm. Wiem że Cię nie przekonam, ale może ktoś to czyta i sam wyciągnie wnioski.


Pt lut 10, 2023 17:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Alugard napisał(a):
Hahahaha, chyba to ty musisz sobie coś powtórzyć, bo na podstawie cytatu, w którym słowo "przypadkowy" nie pojawia się ani razu, wyciągasz wnioski, że coś jest przypadkowe xD Nie pierwszy raz pokazujesz, że to tobie brakuje zrozumienia i dobrej woli

:( chyba ty..... wyciągasz wnioski na podstawie twierdzeń które zawierają też założenia, a nie same fakty.... widać w tym więcej wiary niż dobrej woli zrozumienia, że to jeszcze nie jest żaden dowód....


>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>


afilatelista napisał(a):
Nauka to nie giełda. Większość naukowców uważa też że Ziemia jest kształtem zbliżona do kuli i krąży wokół Słońca. Ale jak pójdziesz za większością to już wtopiłeś.

Na giełdzie też jak czasem "pójdziesz" za większością to na jakiś czas wyjdziesz na tym dobrze. Ale reguła rzadko się sprawdza.

afilatelista napisał(a):
Poza tym przypominam że odnoszę się tylko do Twojego twierdzenia że naukowcy odchodzą od TE.

I tylko odnosząc się do mojego stwierdzenia użyłeś nie wiarygodnego argumentu "większość naukowców", podając linka do naukowców, którzy twierdzą że mają dowody na Teorię Ewolucji ale i też dowody na abiogenezę - jakim źródłem to ich czyni?

afilatelista napisał(a):
Bo to czy większość coś twierdzi czy nie, nie jest wyznacznikiem prawdziwości.

Tak samo jak stwierdzenie które wyraziłeś:
"Ślady po retrowirusach są dowodem na ewolucję i nikt tego nie podważył."

Takie puste merytorycznie stwierdzanie też nie jest wyznacznikiem prawdziwości, ale sfrustrowany ciągle sięgasz po takie narzędzia w swoich postach.

afilatelista napisał(a):
Wiesz jak działają przecinki? To jest wstęp gdzie napisano ogólnie. Niżej jest napisane co mają na myśli i dane dotyczące pochodzenia życia to te o tym kiedy życie powstało. Nikt nie twierdzi że ma pełną teorię na to jak życie powstało.
...
Mamy dowody na to że życie istniało na ziemi co najmniej 2,5 mld lat temu. Ziemia powstała wcześniej. Oznacza to że życia pojawiło się nie później niż 2,5 mld lat temu. I jest to w kontrze do twierdzeń mlodoziemców.

Aha.... to te przecinki zmieniły merytoryczną część oświadczenia.........

Ciążko przyznać się do gafy, to teraz szukasz "wyjścia" w przecinkach?

IAP https://www.interacademies.org/sites/de ... tement.pdf "We wszechświecie, który ewoluował do swojej obecnej konfiguracji......Zgadzają się, że następujące oparte na dowodach fakty dotyczące pochodzenia i ewolucji Ziemi oraz życia ...."
Oni nie piszą tylko od kiedy (w którym roku) znaleziono życie na Ziemi, jak starasz się przekręcić. Ale, że ono pojawiło się(z dowodów pochodzenia i ewolucji Ziemi w tym czasie i mają na to dowody: "...zostały ustalone na podstawie licznych obserwacji i niezależnie wyprowadzone wyniki eksperymentalne z wielu dyscyplin naukowych."

Sam fakt powstania dyscypliny naukowej ewolucji chemicznej jest dowodem, że starano się znaleźć ten dowód w ewolucji na powstanie życia.

Jest to typowy błąd ekiwokacji terminu "ewolucja" u ciebie (i wielu ewolucjonistów z ich rozumienia). IAP twierdzą, że "we wszechświecie, który ewoluował do swojej obecnej konfiguracji", że "fakty dotyczące pochodzenia i ewolucji Ziemi " i "..oraz życia na planecie" są. To znaczy, że twierdzą, że ewolucja tworzyła wszechświat, ewolucja stworzyła świat i Ziemię, ewolucja tworzyła życie na planecie......... więc muszą zakładać, że ewolucja stworzyła też i samo życie? Widać, że ewolucja ma zawsze jedno znaczenie/kontekst.......

Bez tego założenia, rozpatrywanie rozwoju życia i doboru naturalnego nie miałoby kompletnie sensu - dlatego to założenie ewolucjoniści posiadają, tym samym posiadają wielką dziurę w dowodzeniu ewolucji. Tylko, że jest ono nieudowonione, a pojawiające się ciągle dowody świadaczą, że było to wręcz niemożliwe. Mówienie o ewolucji życia na planecie jako udowodnionym fakcie, kiedy nie ma się dowodu na powstanie(ewolucję) tego życia, to jak argumentowanie od "tyłu ...strony".......teoria jest niekompletna, tym samym nie jest udowodniona - więc jest nieprawdziwa.
Dlatego ewolucjoniści wszelkie dyskusje muszą sprowadzać: "Ja mówię teraz o Teorii Ewolucji....." i dokonywać sztucznego podziału, dzieląc na odrębne teorie, które i tak zajmują się nadal badaniem tego samego życia tylko w drębnych dyscyplinach naukowych, zaciemniając fakt, że nadal mowa jest o "ewolucji" tego "życia". Albo w kółko wciskać taką głupotę(sorry, ale nie da się takich wniosków inaczej nazwać) jak:
"Ile razy można Ci tłumaczyć że ewolucja i pochodzenie życia to dwie odrębne kwestie?" (lub poniższe stwierdzenie) viewtopic.php?p=1094700#p1094700 ..kompletny brak zrozumienia..

afilatelista napisał(a):
To że coś jest ślepe nie znaczy że jest przypadkowe.
Dawkinsowi prawdopodobnie chodziło o to że ewolucja nie ma założonego rezultatu i z tym się zgadzam. Z tym że prawa fizyki i dobór naturalny działają na ślepo też.
Ale to nie znaczy że dobór naturalny jest przypadkowy. Cały sens doboru naturalnego polega na tym że częściej przetrwać i rozmnożyć mogą się osobniki lepiej przystosowane do swojego środowiska. A to nie jest przypadkowe.

Grawitacja też jest ślepa, ale nie przypadkowa.

Żeby nie było... dość ciekawa propozycja..... Ale jak sam piszesz: "prawdopodobnie chodziło....."

To zajrzyj do prac Dawkinsa by się upewnić? Zajrzyj do definicji? A nie spekulujesz.......

Jak sam Dawkins pisze, że ewolucja zachodzi, ponieważ w kolejnych pokoleniach występują niewielkie różnice w rozwoju embrionalnym. Różnice te wynikają ze zmian - czyli mutacji - jest to mały losowy element w procesie, w genach kontrolujących rozwój.

Jak ten proces jest losowy, to można mówić o przypadku, w końcu to synonim? Czy "znowu" ci coś nie będzie pasowało?

Jeszcze raz Dawkins:
"EWOLUCJA zasadniczo polega na niekończącym się powtarzaniu REPRODUKCJI. W każdym pokoleniu REPRODUKCJA pobiera geny, które zostały mu dostarczone przez poprzednie pokolenie, i przekazuje je następnemu pokoleniu, ale z drobnymi przypadkowymi błędami - mutacjami...... (...)
Są dokładnie takie, jakie narysował je komputer, kiedy ewoluowały w nim. Rola ludzkiego oka ograniczała się do selekcji losowo[por. czyli przypadkowo] zmutowanego potomstwa w ciągu wielu pokoleń skumulowanej ewolucji."
[ http://dbanach.com/dawkins3.htm ]

Generalnie Dawkins twierdzi, że kumulatywnym procesem kieruje nielosowe(nieprzypadkowe) przeżycie. Siły tej kumulatywnej selekcji jako zasadniczo nielosowego(nieprzypadkowego) procesu wynikają z ograniczeń gatunkowych do zmian i konkrentych presji środowiskowych - tu jest problem, bo one same w sobie działają przypadkowo, np. deszcz nie pada(lub pada) w ściśle zamierzony sposób aby zadziałać swoją presją na konkrenty gatunek, ale jest zjawiskiem(i kumulacją) wynijakącym z wielu innych czynników środowiskowch i jak akurat zdarzy się, że wpłynie on na życie jakiegoś gatunku, będzie to przypadkowe.

Według Dawkinsa dobór dzieli się na jednoetapową selekcję (przypadkowe procesy - przyklad małpy uderzającej w klawisze - użył takiego przykładu) plus kumulatywna selekcja (niby nie losowa, ale przykład "deszczu" pokazuje, że wcale nie jest to takie oczywiste) - czyli ilość tych przypadkowych procesów jest ograniczona/zredukowana, w konteście ewolucji TE do jednego gatunku - i dzięki temu ich liczba ewolucji mieści się w tych przypadkowych mutacjach(i to jeszcze tych przynoszących korzyść, a jest ich marginalnie mało.... kolejny problem) w milionach lat. Następnie jednym z przykładów na zilustrowanie kumulatywnej selekcji używa "małpiego programu" i tu pojawia się kolejny problem..... sam wpada w sidła własnych poglądów - wcześniej pisał, że mimo wszystko jest to ślepy proces, więc z pewnością nieuprawnione jest używanie algorytmu ukierunkowanego na cel do zilustrowania procesu, który rzekomo nie ma celu? Wbudował w algorytm rzekome presje środowiskowe i ograniczenia gatunkowe, ale te pierwsze są nieprzywidywalne, a te drugie, na poziomie molekularnym zaczynają nabierać dużych liczb......
Ostatecznie, w tę grę można grać z dowolną losową sekwencją początkową, a cel zawsze zostanie osiągnięty, ponieważ zaprogramowanie jest stałe. Nawet liczba liter jest podawana z góry. Jego "małpi" program nie generuje żadnej informacji - a tylko nowa informacja może budować/tworzyć ewolucję - wręcz przeciwnie, informacje zostały z góry ustalone - jak to ma być ślepy proces?
Następnym problemem są kolejne odkrycia DNA i nasze zrozumienie na tym polu. Od kiedy wiemy, że zawiara informacje potocznie nazywane "instrukcją życia", DNA nie jest po prostu sekwencją nagromadzonych modyfikacji/losowych mutacji, a tak zakładają ewolucjoniści. I nie wystarczy już tylko porównanie sekwencji DNA, jeśli mamy go w pełni zrozumieć i jak działa. Tak jak się stało to z maszynami biologicznymi, kiedy dokładnie zbadano i zrozumiano struktury i operacje jakie się dzieją w cząsteczkach biologicznych. A "wiśnienką na torcie" są np. wnioski matematyka Davida Berlinskiego, na tzw, "algorytmy genetyczne", czyli próbę wyjaśnienia, w jaki sposób informacja może pochodzić z materii. Takie algorytmy są czysto numeryczną metodą obliczeniową i nie są algorytmem opisującym rzeczywiste procesy zachodzące w komórkach. Wniosek jest taki, że metody numeryczne nie mogą opisać pochodzenia takiej informacji, nie zostało jeszcze empirycznie wykazane, w jaki sposób informacja może powstać w materii, a zgodnie z jego obliczeniami, nigdy tak się nie stanie.......

Sam Dawkins z równym zapałem publikuje swoje łatwo wykrywalne mity dotyczące pochodzenia informacji, ale forum jest za małym miejscem aby je omówić, jednak powyższe tylko kilka "problemów" w jego teoriach, obrazują jego błędny sposób myślenia/wnioskowania.

afilatelista napisał(a):
Czyli Twoim zdaniem obecność tlenu to nieznacząca różnica? Bakterie nie bez powodu dzieli się na tlenowe i beztlenowe. W zależności od obecności tego gazu reakcje chemiczne zachodzą zupełnie inaczej. I u e-coli musiały zajść mutacje genetyczne żeby ten proces był możliwym. To jest ewolucja. Zaobserwowana i udowodniona.

Jak było nie jasne za pierwszym razem, to mogłeś przeczytać zalinkowane źródło? Ale pokazujesz, że tego nie robisz....

Wyraźnie zostało zaobserwowane i opisałem, że bakterie E. coli typu "dzikiego" - czyli te same ale badane w naturalnym środowisku, bez ingerencji eksperymentu Lenskiego:
- raz, że mają już zdolność do transportowania cytrynianu do komórki i wykorzystywania go w zależności od poziomu tlenu. A więc zdolność/mechanizm już jest, tylko nie jest używany - informacja jest, nie doszło to stworzenia nowej unikalnej informacji.
- dwa, ich kondycja przystosowawcza wzrosła w porównaniu do wyjściowej - na starcie eksperymentu. Ale wypuść je na wolność - z tym "nowymi" zdolnościami, czyli do środowiska naturalnego i wyginą bez szans w konkurencji z ich "dzikimi" odpowiednikami. A przecież ta rzekoma ewolucja ma im gwarantować cechy zdobywające przewagę w walce o przetrwanie w doborze naturalnym? Czyli jednak nie było żadnej ewolucji...... tylko adaptacji do konkretnego środowiska, nie dająca żadnej przewagi w obrębie tego samego gatunku(więc nie zaszła ewolucja).

Podobną analogię masz w słynnych Ziębach Darwina.....z powodu suszy dzioby się zwiększyły....ale w porach deszczowycvh, dzioby z powrotem się zmniejszały.....adapatacja.....

Te bakterie mogą rzeczywiście lepiej pasować do warunków laboratoryjnych, ale jeśli będą konkurować z ich dzikimi zwierzętami - czyli w środowisku naturalnym - typowe (normalne) odpowiedniki w naturalnym otoczeniu, nie miałyby szans przetrwać.

Wielu ewolucjonistów twierdzi, że bakterie doświadczają "ewolucji adaptacyjnej". Nie jest to jednak ewolucja, tylko adaptacja do środowiska. Ewolucja cząsteczek do nowego gatunku (innego organizmu) wymaga "wzrostu" informacji i systemów funkcjonalnych/funkcjonowania, a nie "przemiany" jednej informacji w drugą (z tym ma problem Alugard). Bakterie te doświadczają utraty informacji i systemów funkcjonalnych, jak zaobserwowano u innych zmutowanych bakterii w laboratorium Lenskiego, chociaż te zmiany są korzystne w środowisku laboratoryjnym, to nie prowadzą do ogólnego "zysku netto", który przesuwa bakterie w kierunku ewolucyjnym w górę.

Jako kreacjoniści w pełni akceptujemy fakt, że adaptacja/(taki dobór) może nastąpić szybko. W rzeczywistości takie procesy - i być może inne czynniki genetyczne - zaszłyby szybko po potopie, powodując zróżnicowanie gatunków zwierząt. Takie efekty są w dużej mierze odpowiedzialne za generowanie ogromnej różnorodności obserwowanej w świecie żywym.

afilatelista napisał(a):
Nie ma dowodów na abiogenezę. Są tylko poszlaki. Ale pochodzenie życia to odrębny temat niż ewolucja.

Zacytowanie tobie jakiegoś naukowego źródła to pewnie będzie mało?
PWN:
"Narodziny życia. Idea ewolucji chemicznej
Główne źródła i przesłanki tej idei ewolucji chemicznej można najkrócej przedstawić tak (Tabela):
(1) ekstrapolacja darwinowskiej koncepcji ewolucji na świat nieożywiony;
(2) przypuszczenie, że pierwotna atmosfera i pierwotne środowisko miały radykalnie odmienny charakter niż obecnie;....... eksperymentalne próby otrzymywania substancji biologicznie istotnych drogą abiogenną"
https://encyklopedia.pwn.pl/materialy-d ... 00713.html

Może będziesz teraz udowadniał, że "narodziny życia" to całkiem co innego albo "odrębna" kwestia niż "pochodzenie" życia? Co tym razem wymyślisz?

Znowu...... Pochodzenie życia - inaczej ewolucja życia, albo jeszcze inaczej - ewolucja chemiczna - jest niczym innym jak ekstrapolacją darwinowskiej koncepcji - wow!, próbą otrzymania substancji biologicznie istotnych - wow! (nic wspólnego z rozwojem biologicznym nie ma....?). Pochodzenie życia nie tylko ścisłe się wiąże z "ewolucją", ale i jest blisko związane z Teorią Ewolucji, która też powstała na darwinowskim koncepcie rozwoju biologicznego.... właśnie to też mieli na myśli naukowcy IAP w swoim oświadczeniu.

Widać dlaczego ta mocno ewolucjoniści się bronią, aby w dyskusjach rozdzielać te dwie teorie...chociaż aby jedna była prawdziwa, druga też musi.....ale "po kolei".....do ewolucji chemicznej dojdziemy...jak kiedyś udowodnią...... Ewolucjoniści pokładają swoje nadzieje, a my chrześcijanie swoje.....

I tak będzie wyglądać dyskusja z "afilatelista"(ewolucjonistą), doprowadzi słownik pojęć w granicach tematu do absurdu, byle postawić na swoim......

afilatelista napisał(a):
Jaki koncept? Czyj?
Nawet jeśli był to Newton nie był biologiem. Nie znał też dowodów przedstawionych przez Darwina ani tym bardziej dostępnych dzisiaj.

Ale ewolucja - przypomnę ci "twoich" naukowców IAP - "Od momentu powstania Ziemia – jej geologia i środowisko – zmieniała się pod wpływem licznych sił fizycznych i chemicznych i nadal się zmienia." - to też ewolucja w wielu innych dziedzinach nauk ścisłych, którą według definicji powinniśmy dostrzec. A niektórzy naukowcy badają swoje dziedziny i nie widzą tej wszewchobecnej ewolucji.....

afilatelista napisał(a):
Jakich przestarzałych danych?
To ty cytowałeś jakaś śmieszna listę z cytatami z lat 70-tych i 80-tych.

Mówiłem o odkryciu E. Coli.

afilatelista napisał(a):
Argumentum ad consequentiam
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Argumen ... sequentiam
Jest to nieformalny błąd argumentacji. Podstawy.

Znowu strzelasz kulą w płot - założyłeś, że ja rzucam nie merytoryczne wnioski, ale one są merytoryczne i to widoczne u samych ewolucjonistów....
To nie jest Argumentum ad consequentiam........ sam Dawkins jest świadom tych konsekwencji i Darwinowskich przekonań:

"Ewolucja przez dobór naturalny jest wyjaśnieniem, dlaczego istniejemy. To nie jest coś, co ma kierować naszym życiem w naszym własnym społeczeństwie. Gdybyśmy kierowali się zasadą ewolucji, żylibyśmy w czymś w rodzaju ultrathatcherowskiego, reaganickiego społeczeństwa”.

„Studiuj swój darwinizm z dwóch powodów”, błagał, „ponieważ wyjaśnia, dlaczego tu jesteś, a drugi powód jest taki, że studiuj swój darwinizm, aby dowiedzieć się, czego unikać w zakładaniu społeczeństwa. Potrzebujemy prawdziwie antydarwinowskiego społeczeństwa. Antydarwinizm w tym sensie, że nie chcemy żyć w społeczeństwie, w którym najsłabsi idą pod mur, gdzie najsilniejsi tłumią słabych, a nawet zabijają słabych. My — przynajmniej ja — nie chcemy żyć w takim społeczeństwie. Chcę żyć w społeczeństwie, w którym opiekujemy się chorymi, w którym opiekujemy się słabymi, opiekujemy się uciskanymi, co jest społeczeństwem bardzo antydarwinowskim”.
https://www.goodreads.com/quotes/875277 ... for-why-we

To Dawkins rozumiejący ewolucję TE jest świadom, że prowadzi ona do walki o przetrwanie, w którym najsłabsi idą pod mur(pewnie widział pojmowanie Hitlera), gdzie silniejszy wygrywa - instynkt zwierzęcia w dżungli. On tak nie chce, on chce aby ludzie byli anty-darwinistami, opiekowali się słabymi, itd. Analogicznie o tym pisałem, powiedz ludziom, że są zwierzętami, to się będą tak zachowawyć, że muszą walczyć ze sobą o przetrwanie - bo tak jest zbudowany świat - na doborze naturalnym.

Swoją drogą widać jak sam rodzi konflikt we własnym poglądzie. Wielokrotnie pisał, że dobór naturalny jest siłą która działa zawsze - życie biologiczne tak ewoluowało i zawsze tak będzie - więc jak on chce działać wbrew mechanizmowi, który steruje rozwojem całego życia biologicznego na planecie? Jeżeli będzie działał wbrew temu, to życie się nie rozwinie - i zatrzyma proces ewolucji, który nim rządzi..... Sam jest pełen kuriozów.....

P.S. Każdy chrześcijanin winien się zastanowić, czy Bóg użył takiego procesu w tworzeniu życia?

afilatelista napisał(a):
Ten eksperyment nie został obalony. Czytam Twoje posty ale odpisywanie Tobie to masochizm. Wiem że Cię nie przekonam, ale może ktoś to czyta i sam wyciągnie wnioski.

No widzisz... to oboje działamy na korzyść czytelników....


N lut 12, 2023 21:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Zgodnie z najnowszymi odkryciami paleontologicznymi opublikowanymi w 2022 roku, według pracy naukowej paleontologów https://www.cell.com/current-biology/fu ... 60-9822(22)01990-X?_returnURL=https%3A%2F%2Flinkinghub.elsevier.com%2Fretrieve%2Fpii%2FS096098222201990X%3Fshowall%3Dtrue [https://www.cell.com/current-biology/fulltext/S0960-9822(22)01990-X?_returnURL=https%3A%2F%2Flinkinghub.elsevier.com%2Fretrieve%2Fpii%2FS096098222201990X%3Fshowall%3Dtrue] - Opisują odkrycie skamieniałości najstarszego dotąd znanego ichtiozaura, który żył około 250 milionów lat temu. Badacze analizują znaczenie tego odkrycia w kontekście ewolucji gadów morskich i pochodzenia ichtiozaurów. Przedstawiają również wyniki badań nad składem chemicznym zębów tych zwierząt, które pomagają zrozumieć ich żywienie i ekologię.

W artykule autorzy opisują odkrycie szczątków nowych gatunków iktyozaurów z wczesnego triasu, co przesuwa początki występowania tych gadów w oceanach o około 2 miliony lat wstecz. Badania te wpływają na zrozumienie procesów ewolucyjnych w oceanach w okresie wczesnej ery mezozoicznej.

Zgodnie z komunikatem prasowym https://evolutionnews.org/2023/03/fossi ... thyosaurs/ Uniwersytetu w Uppsali z 2023 roku związanym z tym odkryciem, skomentowano:

"Jak głosi historia, gady lądowe z chodzącymi nogami zaatakowały płytkie środowiska przybrzeżne, aby skorzystać z nisz morskich drapieżników, które zostały puste przez to kataklizmiczne wydarzenie. Z biegiem czasu te wczesne gady ziemnowodne stały się bardziej wydajne w pływaniu i ostatecznie zmodyfikowały swoje kończyny w płetwy, rozwinęły rybopodobny kształt ciała i zaczęły rodzić żywe młode; w ten sposób zrywając ich ostateczny związek z lądem, nie musząc schodzić na brzeg w celu złożenia jaj.

Nowe skamieniałości odkryte na Spitsbergenie podważają tę długo akceptowaną teorię. …

Niespodziewanie kręgi te pojawiły się w skałach rzekomo zbyt starych dla ichtiozaurów. Ponadto, zamiast reprezentować podręcznikowy przykład amfibijnego przodka ichtiozaura, kręgi są identyczne z kręgami znacznie młodszych geologicznie ichtiozaurów o większej masie ciała, a nawet zachowują wewnętrzną mikrostrukturę kości, wykazując adaptacyjne cechy szybkiego wzrostu, podwyższonego metabolizmu i w pełni oceanicznego stylu życia."


Odkrycie które wskazuje na przesunięcie początków występowania tych gadów w oceanach, ma wpływ na ewolucyjne obliczenia i założenia w obliczeniach kladystycznych, w konsekwencji na to, co przedstawia drzewo filogenetyczne. Dokładne datowanie występowania różnych grup organizmów i ich ewolucyjnych relacji jest kluczowe dla konstruowania drzew filogenetycznych, dlatego jak pojawiają się nowe dowody które mają wpływ na teorię i obliczenia, to ewolucjoniści będą poprawiać założenia(teorię) tak aby się zgadzało, bo przecież nie ma innej możliwości.

Ale jak dowody podważające ich teorie(obliczenia) będą się pojawiały w takim tempie, to poprawianie założeń w pewnym momencie może już nie wystarczyć i teoria będzie musiała być odrzucona. Autor cytuje słowa paleontologa, które obrazują, że wątpliwości jest coraz więcej w świecie naukowców ewolucyjnych :

".....mój przyjaciel i kolega, który jest znanym znawcą ichtiozaurów i nie jest ani teistą, ani zwolennikiem inteligentnego projektu, powiedział mi poufnie, że właśnie z tego powodu zaczął wątpić w neodarwinowskie wyjaśnienie. Powiedział: "To, że to przejście nastąpiło dzięki mechanizmowi darwinowskiemu w tak krótkim czasie, jest po prostu niemożliwe!". Dzięki skróceniu tego okna czasowego o połowę, przejście staje się jeszcze bardziej niewiarygodne."


So mar 18, 2023 16:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Okazało się że jeden typ zwierząt wyewoluował o ok 2mln lat wcześniej niż myślano (mniej niż 1% wartości którą uważano wcześniej).
Niby jak to miałoby podważać teorię ewolucji szczególnie w kontekście tematu wątku?


So mar 18, 2023 19:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
afilatelista napisał(a):
Okazało się że jeden typ zwierząt wyewoluował o ok 2mln lat wcześniej niż myślano (mniej niż 1% wartości którą uważano wcześniej).

Po pierwsze.....czy to 1%, czy mniej..... to oznacza, że do tego odkrycia ewolucjonistom wydawało się, że mają właściwe dane i model drzewa filogenetycznego w obecnym stanie reprezentuje stan ewolucji. Jednak powyższe odkrycie, pokazuje, że obecny model drzewa filogenetycznego jest błędny i nieprawdziwy, bo był oparty na nieprawidłowych lub niekompletnych danych. 1% może się wydawać mało, ale z punktu widzenia "prawdy" - to oznacza nieprawdziwy model rzeczywistości o ten 1%, co oznacza, że wskazywał fałszywą rekonstrukcję przeszłości.
A co jeśli się za jakiś czas okaże, że znowu jakieś odkrycie wskaże kolejny błąd?
Bo te odkrycia iktyozaurów - to tylko jeden z wielu odkrytych problemów dla ewolucji, tzw. "Eksplozja Kambryjska" wprowadza wiele wątpliwości do obecnego modelu drzewa filogenetycznego i stanowi wyzwanie dla dzisiejszych teorii i modeli ewolucji.

Do tego 1% iktyozaurów i "Eksplozji Kambryjskiej" dodaj jeszcze długą listę w ciągu ostatnich kilku dekad odkrytych przez naukowców wielu innych gatunków, które wymagają rewizji dotychczasowych teorii i wprowadzają wątpliwości do obecnego modelu ewolucyjnego, to kilka z nich:

- Odkrycie kręgowców, które żyły przed iktyozaurami zaprzeczają hipotezie o tym, że te zwierzęta były najstarszymi kręgowcami.
- Odkrycie nowych gatunków dinozaurów, które kwestionują dotychczasowe teorie na temat ewolucji gadów.
- Odkrycie małych, nietypowych ssaków, które wprowadzają wątpliwości do teorii na temat pochodzenia ssaków.
- Odkrycia związane z ewolucją roślin, takie jak odkrycie okrytozalążkowych, które zmieniają ewolucyjne postrzeganie drzewa filogenetycznego roślin.

Lista jest długa i ciągle się wydłuża, dlatego znalezisko iktyozaurów potwierdza regułę, coraz więcej dowodów znajdujemy na błędność założeń teorii(neodarwinizmu)..... jak widzisz, to wcale nie jest 1% na dzień dzisiejszy.
Czy można mieć dzisiaj pewność, że obecny model drzewa filogenetycznego jest właściwy i prawdziwy? Absolutnie nie......

Po drugie.. 1% wygląda imponująco mało, jak tak ustawiasz argument. Ale chyba zdajesz sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy, szacuje się, że odkryto około 1%, a w najlepszym wypadku(szacunku) 5% skamieniałości wszystkich gatunków, które kiedykolwiek istniały na Ziemi.
A skamieniałości odgrywają kluczową rolę w badaniach filogenetycznych i ewolucyjnych. Dostarczają one bezpośredniego dowodu na temat istnienia, wyglądu i wieku organizmów, które żyły w przeszłości, dzięki nim ewolucjoniści poznają różnorodność form życia na Ziemi, ich zmienność i relacje filogenetyczne. A bez sakamieniałości(lub udowadnianie błędnych założeń wraz z nowymi odkryciami) może to znacząco wpłynąć na analizę filogenetyczną, w takiej sytuacji przeprowadzenie symulacji i analiz matematycznych może być jedyną opcją do wypracowania hipotez na temat relacji ewolucyjnych między organizmami, co jest w zasadzie już tylko spekulowaniem na bazie założeń.....

afilatelista napisał(a):
Niby jak to miałoby podważać teorię ewolucji szczególnie w kontekście tematu wątku?

Wskazuje, że obecny model nie był właściwy, zawierał błędy, to nie podważa jeszcze całości, ale sam model. Jednak nie to było celem wskazania tego artykułu, tylko to, że jak dowody podważające teorie(obliczenia) będą się pojawiały w takim tempie, to poprawianie założeń ewolucyjnych w pewnym momencie może już nie wystarczyć i teoria będzie musiała być odrzucona. Natomiast powyżej podałem dodatkowe tego potwierdzanie, że odkrycia iktyozaurów to kolejny dowód na błędy w teorii, a nie jedyny i nieznaczący - że TE ma poważne dzisiaj problemy.

Stawiam tezę, że kolejne znaleziska nie będą potwierdzać TE, tylko ją zaprzeczą i zostaną jej tylko spekulacje wyliczone matematycznie na bazie oczywiście założeń które były użyte do zbudowania tych spekulacji.
A wiąże się z tematem wątku ogromnie, choć pośrednio, wskazywanie nieprawidłowości lub niekompletnych danych w modelu filogenetycznym, wpływa na prawdziwość twierdzenia "czy człowiek to małpa", które opiera się na danych z tego drzewa filogenetycznego......


N mar 19, 2023 3:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a):
A wiąże się z tematem wątku ogromnie, choć pośrednio, wskazywanie nieprawidłowości lub niekompletnych danych w modelu filogenetycznym, wpływa na prawdziwość twierdzenia "czy człowiek to małpa", które opiera się na danych z tego drzewa filogenetycznego......

Po prostu strzelasz wszystkim co masz. Bez znaczenia czy ma to jakikolwiek sens i związek z wątkiem.
Ps. Co to są iktyozaury? Odpowiedz w odpowiednim wątku.


N mar 19, 2023 9:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
afilatelista napisał(a):
Przeemek napisał(a):
A wiąże się z tematem wątku ogromnie, choć pośrednio, wskazywanie nieprawidłowości lub niekompletnych danych w modelu filogenetycznym, wpływa na prawdziwość twierdzenia "czy człowiek to małpa", które opiera się na danych z tego drzewa filogenetycznego......

Po prostu strzelasz wszystkim co masz. Bez znaczenia czy ma to jakikolwiek sens i związek z wątkiem.
Ps. Co to są iktyozaury? Odpowiedz w odpowiednim wątku.

Taaaak, jakby artykuł nie wypowiadał się w temacie Teorii Ewolucji, albo "człowiek to małpa" nie miał nic wspólnego z Teorią Ewolucji.... więc pozostała subiektywna i nieuzasadniona opinia.

Prawdą jest, że nie potrafiłeś merytorycznie udowodnić tego braku związku z tematem, to rzuciłeś swoją opinią, która nic nie wnosi ani udowadnia, tylko pokazuje twoje odczucie na temat mojej wypowiedzi.
A moja wypowiedź równie dobrze mogłaby być wrzucona w inny wątek związany z Teorią Ewolucji, czy napisana w nowym i nadal byłaby merytorycznie związana z TE, i nie naruszyło by to informacji którą chciałem w niej przekazać.


N mar 19, 2023 15:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 08, 2018 21:10
Posty: 384
Post Re: Czy człowiek to małpa?
przeemek napisał(a):
Wskazuje, że obecny model nie był właściwy, zawierał błędy, to nie podważa jeszcze całości, ale sam model. Jednak nie to było celem wskazania tego artykułu, tylko to, że jak dowody podważające teorie(obliczenia) będą się pojawiały w takim tempie, to poprawianie założeń ewolucyjnych w pewnym momencie może już nie wystarczyć i teoria będzie musiała być odrzucona. Natomiast powyżej podałem dodatkowe tego potwierdzanie, że odkrycia iktyozaurów to kolejny dowód na błędy w teorii, a nie jedyny i nieznaczący - że TE ma poważne dzisiaj problemy.
skoro to takie oczywiste i te problemy są takie ogromne, to przytocz dowolny, oficjalny, niekreacjonistyczny opis teorii ewolucji i pokaż dokładnie które postulaty i założenia powyższe odkrycie podważa. Jeśli wiesz o czym mówisz, rozumiesz tekst który wkleiłeś i rozumiesz temat w którym się wypowiadasz, to powinno być łatwe


N mar 19, 2023 16:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Alugard napisał(a):
przeemek napisał(a):
Wskazuje, że obecny model nie był właściwy, zawierał błędy, to nie podważa jeszcze całości, ale sam model. Jednak nie to było celem wskazania tego artykułu, tylko to, że jak dowody podważające teorie(obliczenia) będą się pojawiały w takim tempie, to poprawianie założeń ewolucyjnych w pewnym momencie może już nie wystarczyć i teoria będzie musiała być odrzucona. Natomiast powyżej podałem dodatkowe tego potwierdzanie, że odkrycia iktyozaurów to kolejny dowód na błędy w teorii, a nie jedyny i nieznaczący - że TE ma poważne dzisiaj problemy.
skoro to takie oczywiste i te problemy są takie ogromne, to przytocz dowolny, oficjalny, niekreacjonistyczny opis teorii ewolucji i pokaż dokładnie które postulaty i założenia powyższe odkrycie podważa. Jeśli wiesz o czym mówisz, rozumiesz tekst który wkleiłeś i rozumiesz temat w którym się wypowiadasz, to powinno być łatwe

Najpierw udowodnij mi, że to ty rozumiesz o czym mówisz i rozumiesz tekst który cytowałem z artykułu naukowego na temat który się wypowiada. Przedstaw, w jaki sposób badania naukowe potwierdzają teorię ewolucji oraz jakie są kluczowe dowody na jej poparcie? Oczywiście nawiąż do właściwej definicji teorii i odnieś się do aspektu o którym mówił cytowany artykuł. Wykaż, że wiele innych odkryć, mogą być z tych co wymieniłem, nie wprowadza wątpliwości do obecnego modelu drzewa filogenetycznego i nie stanowi wyzwanie dla dzisiejszych teorii i modeli ewolucji?


N mar 19, 2023 23:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Czy człowiek to małpa?
Ale rozumiesz że to nie jest ogólny wątek o ewolucji, tylko o jednym zagadnieniu?


Pn mar 20, 2023 6:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 854 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44 ... 57  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL