Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 21:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona
 NAUKA czy WIARA? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1573
Post Re: NAUKA czy WIARA?
viona napisał(a):
Mozesz wierzyc lub nie, ale poznalam wreszcie siebie taka, jaka JESTEM i...pokochalam najczystsza miloscia, ktora wciaz rosnie i rosnie...i pozwala mi zobaczyc siebie w innym czlowieku...i pochlania caly stres ziemskiej egzystencji...i podporzadkowuje sobie moje nedzne, malutkie ego...

Też tak miałam, przerabiałam to jako numer 1, chrześcijaństwo przyszło później (dotknęło mnie to "coś")
Numer jeden to nie była moja bajka, chociaż taką przez długi czas się wydawała :)
Jednak szanuję Twoją drogę i życzę jak najlepiej w uwalnianiu się od ego.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt maja 24, 2024 7:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1676
Post Re: NAUKA czy WIARA?
Saqura napisał(a):
SUBIEKTYWIZM […]Życie tak wielu różnych ludzi opisujesz jednym przysłowiem?
Odpowiedź zacznę od słów "Mój Bóg" resztę sobie dopowiedz.
Mówiąc „Mój Bóg”, sugerujesz dziecku, że każdy ma swojego Boga. Może nie Boga, lecz bożka, bo Boga ma mamusia a dziecko powinienn subiektywnie go sobie poszukać, ale… No właśnie, ale nie ma bardziej boskiego Boga niż Bóg mamusi i mamusia swego Boga świadomie bądź nieświadomie za imputuje dziecku. No, bo czy kochająca matka, będzie patrzyła jak jej dziecku jakiś guru chce za imputować swego Boga? Boga, który według mamusi jest fałszywym Bogiem? Moim subiektywistycznym spojrzeniem widzę, że 99,99999… kochających matek doprowadzi do tego, ze wspólnie z dziećmi będą wołać Coca-Cola to jest to, Coca-Cola to jest to, Coca-Cola to jest to …

viona napisał(a):
kim jestes […] Ja nie bylam "pustym naczyniem". Bylam wypelniona po brzegi […] ale poznalam wreszcie siebie taka, jaka JESTEM i...pokochalam najczystsza miloscia,

Mogłabyś odpowiedzieć, kim jesteś, kto był "pustym naczyniem", kto poznał siebie, kto pokochał, kto posiada ego, zadał to pytanie?


Pt maja 24, 2024 7:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1573
Post Re: NAUKA czy WIARA?
george45 napisał(a):
Moim subiektywistycznym spojrzeniem widzę, że 99,99999… kochających matek doprowadzi do tego, ze wspólnie z dziećmi będą wołać Coca-Cola to jest to, Coca-Cola to jest to, Coca-Cola to jest to

Tak, wychowam dziecko na robota pozbawionego ducha, bez prawa do korzystania z wolnego wyboru. Najlepiej pozbawię go interakcji z całym światem, bo nóż czymś przesiąknie...nie wspomnę o akcie ubezwłasnowolnienia zabezpieczającego mnie na przyszłość (pełnoletność) ;)
Żyjesz na bezludnej wyspie? Dobrze Ci tam? Mam nadzieję, że jednak dobrze bo tego Ci życzę, gdziekolwiek i kimkolwiek jesteś/identyfikujesz się.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt maja 24, 2024 7:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 748
Post Re: NAUKA czy WIARA?
Czy ktoś z Was ma jakieś pojęcie o Bogu? Czy cała wasza trójka nie sprowadza Go do CocaColi?

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pt maja 24, 2024 7:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2847
Post Re: NAUKA czy WIARA?
Zastanawiam się, jak to możliwe, że macie tak prymitywny obraz Boga i tak wielkie zadufanie w sobie. Zastanawiam się, czy macie po kilkanaście lat, czy też w zatrzymaliście się w tym wieku w rozwoju wiary. Ale z rozrzewnieniem przypominam sobie to, że też kiedyś byłem tak zarozumiały. Też kiedyś wiedziałem. Wiedziałem dopóki nie dostrzegłem obszaru niewiedzy, jak też tego, o czym wiem, że nigdy nie jestem w stanie pojąć.
Kiedyś jeden człowiek powiedział (a przynajmniej jest mu to przypisywane)"scio me nihil scire". Powiedział zapewne po grecku, choć wszędzie podają to po łacinie. Ale jak wynika z dyskusji, nie uczono was tego. Nie zdajecie sobie sprawy z myśli wyrażonej tą sentencją. Nie będę tłumaczyć, to nie ma sensu. Dopóki sami nie dostrzeżecie tego, że im więcej człowiek wie, tym większy obszar niewiedzy się roztacza. Tak jak z horyzontem, im wyżej się wejdzie, tym większy obszar można zobaczyć. Ale do tego konieczna pokora. Pokora wobec Boga, wobec wiedzy i wobec własnych możliwości intelektualnych. Bez pokory jedno z was będzie widzieć CocaColę, a drugie samą siebie. I jedno i drugie uważać to będzie za doskonałość przypisując innym ludziom głupotę. A wasze postawy, to jedynie zarozumiałe zamknięcie się w sobie. I dziecinada. Żeby nie napisać: Głupota. Co zresztą już kilka osób wam wykazało, choć w bardzo oględnej formie.
Może kiedyś dorośnienicie.


Pt maja 24, 2024 8:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1573
Post Re: NAUKA czy WIARA?
Idący napisał(a):
Czy ktoś z Was ma jakieś pojęcie o Bogu? Czy cała wasza trójka nie sprowadza Go do CocaColi?

Wszystko zależy od sposobu w jaki odbierasz naszą dyskusję, która (zapewniam) przez cały czas porusza się w tematyce wiary i nauki.
george45 uważa (tak mi się przynajmniej wydaje) iż nasza wiara wynika między innymi z tego co od wczesnych/dziecięcych lat zostało nam przekazane i "zmagazynowane" (np. za pomocą rodziny) w naszych płatach skroniowych (wiedza- pamięć długotrwała-"szklanka coca-coli")
Krótko podsumowując, uważa On iż nasza wiara nie jest nasza, a jedynie stanowi odbicie tego co do naszego mózgu zostało dużo wcześniej "włożone" (rodzice, dziadkowie) utrwalone i wyryte.
To głównie o to toczy się "bój" :)
andej napisał(a):
Pokora wobec Boga, wobec wiedzy i wobec własnych możliwości intelektualnych

A pokora wobec bliźniego?
andej napisał(a):
Kiedyś jeden człowiek powiedział (a przynajmniej jest mu to przypisywane)"scio me nihil scire".

Apostoł Paweł pisał "Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy"1 Kor.8,2

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt maja 24, 2024 10:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 305
Post Re: NAUKA czy WIARA?
Saqura napisał(a):
(...)
Też tak miałam, przerabiałam to jako numer 1, chrześcijaństwo przyszło później (dotknęło mnie to "coś")(...)


"Co" cie dotknelo...?
Na czym polega twoje "chrzescijanstwo"?


Pt maja 24, 2024 11:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2847
Post Re: NAUKA czy WIARA?
Saqura napisał(a):
Apostoł Paweł pisał "Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy"1 Kor.8,2
Mądre to i słuszne. Z tego wypływa pokora wobec Boga i ludzi.

Saqura napisał(a):
nasza wiara wynika między innymi z tego co od wczesnych/dziecięcych lat zostało nam przekazane i "zmagazynowane"

Ta wiara przekazana przez rodziców, otoczenie jest jak źródło. Woda wypływa i znajduje, wypłukuje koryto. Nigdy nie płynie cały czas tym samym korytem. Raz wzbiera, jaz nieco (lub całkiem) zanika. Gdy wzbiera wylewa się z koryta, znajduje inne. Zmienia bieg. Cały czas szuka lepszej drogi. Czasem ktoś przegrodzi koryto. Wtedy woda wzbiera i znajduję całkiem inną drogę. Ale cały czas, dopóki źródło bije, płynie. Szuka drogi. Umacnia swoje koryto. Tylko, gdy wielki mróz przyjdzie, to zamiera w jednym kształcie.
Prawdziwa wiara jest żywa. Całe życie poznajemy Boga. Cały czas rozpoznajemy Jego wolę. Wciąż czytając to samo Pismo odczytujemy coś nowego. Coś aktualnego. Kolejne wskazówki, nauki.


Pt maja 24, 2024 12:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 305
Post Re: NAUKA czy WIARA?
andej napisał(a):
Zastanawiam się, jak to możliwe, że macie tak prymitywny obraz Boga


Jesli masz rowniez mnie na mysli, to informuje, ze nie tworze, ani nie posluguje sie zadnymi "obrazami" Boga w przeciwienstwie do calego nominalnego chrzescijanstwa.
Moja fantazja nie siega az tak daleko.

Stajac sie jednak swiadomym "czlowiekiem duchowym" jestem w stanie "zanurzac sie" w "glebokosci Boga samego" i "badac je".

Cytuj:
Kiedyś jeden człowiek powiedział (a przynajmniej jest mu to przypisywane)"scio me nihil scire". Powiedział zapewne po grecku, choć wszędzie podają to po łacinie. Ale jak wynika z dyskusji, nie uczono was tego. Nie zdajecie sobie sprawy z myśli wyrażonej tą sentencją. Nie będę tłumaczyć, to nie ma sensu. Dopóki sami nie dostrzeżecie tego, że im więcej człowiek wie, tym większy obszar niewiedzy się roztacza. Tak jak z horyzontem, im wyżej się wejdzie, tym większy obszar można zobaczyć. Ale do tego konieczna pokora. Pokora wobec Boga, wobec wiedzy i wobec własnych możliwości intelektualnych. Bez pokory jedno z was będzie widzieć CocaColę, a drugie samą siebie. I jedno i drugie uważać to będzie za doskonałość przypisując innym ludziom głupotę. A wasze postawy, to jedynie zarozumiałe zamknięcie się w sobie. I dziecinada. Żeby nie napisać: Głupota. Co zresztą już kilka osób wam wykazało, choć w bardzo oględnej formie.
Może kiedyś dorośnienicie.


Powiedzial, co wiedzial... :-D
Tyle tylko, ze to jedynie twoja opinia, ktorej nie potrafisz logicznie uzasadnic.

Cytuj:
Ale do tego konieczna pokora. Pokora wobec Boga, wobec wiedzy i wobec własnych możliwości intelektualnych.


Swiadome dzieci boze, narodzone z ducha, maja wystarczajaco duzo pokory wobec swojego Ojca.
Ale jest to pokora, wynikajaca z ich milosci i wolnosci, o ktorej ty nie masz jeszcze pojecia.

Piszac o "wlasnych mozliwosciach intelektualnych" piszesz o ograniczonych mozliwosciach ludzkiego mozgu, nie majac zielonego pojecia o tym, ze ludzki mozg jest tylko narzedziem, ktorym posluguje sie duch, ktorego "otrzymuja" dzieci boze i ktory to duch jest w stanie "badac glebokosci Boga".

Wszystko to napisane jest w Biblii i cale dzielo boze o tym zaswiadcza.
Wystarczy otworzyc sie nieco na prawde , na to co JEST i zrobic wlasciwy uzytek z Ksiegi, ktora chrzescijanstwo uznalo za swieta, aby poczuc powiew wolnosci, do ktorej prowadzi duch prawdy.


Pt maja 24, 2024 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 2847
Post Re: NAUKA czy WIARA?
viona napisał(a):
Powiedzial, co wiedzial...

Nie powiedział, ale napisał. W przeciwieństwie do rozmówczyni napisał to co wie, a nie to czego nie wie.

viona napisał(a):
Tyle tylko, ze to jedynie twoja opinia, ktorej nie potrafisz logicznie uzasadnic.
Gdybyś przeczytała com napisał, odczytałabyś uzasadnienie.
Myślący człowiek zauważa, że im więcej wie, tym większy obszar swojej niewiedzy zauważa. W miarę zdobywania wiedzy zauważą jak wiele jeszcze ma do poznania.


Pt maja 24, 2024 12:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 305
Post Re: NAUKA czy WIARA?
andej napisał(a):
(...)
Myślący człowiek zauważa, że im więcej wie, tym większy obszar swojej niewiedzy zauważa. W miarę zdobywania wiedzy zauważą jak wiele jeszcze ma do poznania.



Poznanie to cel naszego pobytu na ziemi.
To pocieszajace, ze jestes "czlowiekiem myslacym i zauwazasz obszar swojej niewiedzy", ktora jest wprost proporcjonalna do tego co wiesz.

Masz w ten sposob szanse ogarnac to, o czym pisze :-D


Pt maja 24, 2024 13:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1676
Post Re: NAUKA czy WIARA?
andej napisał(a):
Zastanawiam się, jak to możliwe, że macie tak prymitywny obraz Boga i tak wielkie zadufanie w sobie. […] Kiedyś jeden człowiek powiedział (a przynajmniej jest mu to przypisywane)"scio me nihil scire".[…] Pokora wobec Boga, wobec wiedzy i wobec własnych możliwości intelektualnych. Bez pokory jedno z was będzie widzieć CocaColę, a drugie samą siebie.[…] Może kiedyś dorośnienicie.

Zapewne wiesz, że pan Sokrates został oskarżony przez Meletosa i potem skazany na śmierć, bo nie chciał wraz z innymi wykrzykiwać CocaCola to jest to. Swą wypowiedzią w moim mniemaniu przypominasz nieznanego szerzej poety Meletosa. Na szczęście czasy średniowiecza minęły i puki co, nikogo przynajmniej w Europie, za niepodzielanie poglądu: CocaCola to jest to, nikt na stos nie skazuje.

andej napisał(a):
Ta wiara przekazana przez rodziców, otoczenie jest jak źródło.[…]Prawdziwa wiara jest żywa. Całe życie poznajemy Boga. Cały czas rozpoznajemy Jego wolę. Wciąż czytając to samo Pismo odczytujemy coś nowego. Coś aktualnego. Kolejne wskazówki, nauki.
Tak, masz rację. W rodzinie żydowskiej rodzice mówią dzieciom że mesjasz nadejdzie, w katolickiej, już dawno temu nadszedł, ŚJ, Adwentyści wyliczają dni do ponownego przyjścia itd. Robią to na podstawie aktualnych wskazówek odczytywań odkrytych w Biblii.

PS
Życie nieświadome, nie jest warte tego, by je przeżyć.

Sokrates


So maja 25, 2024 5:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2171
Post Re: NAUKA czy WIARA?
george45 napisał(a):
Adwentyści wyliczają dni do ponownego przyjścia itd. Robią to na podstawie aktualnych wskazówek odczytywań odkrytych w Biblii.
Uważasz, że napisałeś prawdę o tym, że adwentyści dni do paruzji Jezusa wyliczają: rozumiem, że wyznaczają czas/datę/dzień/dni?! Jeśli tak, to bez trudu to udowodnisz; czekam!...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


So maja 25, 2024 12:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1676
Post Re: NAUKA czy WIARA?
Jerzy_67 napisał(a):
Uważasz, że napisałeś prawdę o tym, że adwentyści dni do paruzji Jezusa wyliczają: rozumiem, że wyznaczają czas/datę/dzień/dni?! Jeśli tak, to bez trudu to udowodnisz; czekam!...
Jerzy_67, kilkakrotnie pisałem o tym i podawałem dowody, ale jak zwykle zapominasz.
Dziś, by oszczędzić sobie czasu zadałem pytanie ChatGPT: Czy Adwentyści wyliczali dni do końca świata?
Zobacz co odpisał:

"Tak, adwentyści, a dokładniej ruch millerystów, który jest poprzednikiem współczesnego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, wyliczał dni do końca świata. Ruch ten został założony przez Williama Millera, amerykańskiego kaznodzieję, który na podstawie swojej interpretacji Biblii, szczególnie Księgi Daniela, przewidywał, że Jezus Chrystus powróci na Ziemię w 1843 lub 1844 roku.

Miller obliczył datę na podstawie proroctwa o "2300 dniach" z Księgi Daniela 8:14, które interpretował jako 2300 lat. Uważał, że okres ten rozpoczął się w 457 roku p.n.e., co dawało mu rok 1843/1844 jako czas powrotu Chrystusa. Kiedy pierwsza data, 21 marca 1843 roku, minęła bez wydarzeń, jego zwolennicy, znani jako milleryci, ustalili nową datę - 22 października 1844 roku. Kiedy również ta data minęła bez powrotu Chrystusa, wydarzenie to stało się znane jako "Wielkie Rozczarowanie".

Po tym wydarzeniu ruch millerystów rozpadł się na różne grupy. Jedna z tych grup, pod przewodnictwem Ellen G. White, przekształciła się później w Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego nie kontynuuje praktyki wyznaczania daty powrotu Chrystusa, ale utrzymuje wiarę w Jego nieuchronny powrót, podkreślając, że nikt nie zna dokładnej daty tego wydarzenia zgodnie z nauczaniem Biblii (Ewangelia Mateusza 24:36)."

Dodatkowe informacje na temat adwentystów, znajdziesz w encyklopedii. Tak nawiasem mówiąc, to niezbyt dobrze wygląda, jak wierny nie zna historii swojego kościoła.


N maja 26, 2024 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2171
Post Re: NAUKA czy WIARA?
george45 -
george45 napisał(a):
"Tak, adwentyści, a dokładniej ruch millerystów, który jest poprzednikiem współczesnego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, wyliczał dni do końca świata. Ruch ten został założony przez Williama Millera, amerykańskiego kaznodzieję, który na podstawie swojej interpretacji Biblii, szczególnie Księgi Daniela, przewidywał, że Jezus Chrystus powróci na Ziemię w 1843 lub 1844 roku.
Zauważ, że czatek dobrze napisał, że to ruch millerystów przed rokiem 1844 wyznaczył datę końca świata (a precyzyjniej datę paruzji/powtórnego przyjścia Chrystusa).
Nazywano zwolenników/uczestników tego ruchu adwentystami, bo ono oczekiwali na adwent=przyjście Pana Jezusa, ale to nie był wtedy jeszcze Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, który ukonstytuował się w roku 1863 - czyli 20 lat po czasach Millera.

Dlatego czatek znów prawdę napisał:
george45 napisał(a):
Po tym wydarzeniu ruch millerystów rozpadł się na różne grupy. Jedna z tych grup, pod przewodnictwem Ellen G. White, przekształciła się później w Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego nie kontynuuje praktyki wyznaczania daty powrotu Chrystusa, ale utrzymuje wiarę w Jego nieuchronny powrót, podkreślając, że nikt nie zna dokładnej daty tego wydarzenia zgodnie z nauczaniem Biblii (Ewangelia Mateusza 24:36)."
Ty napisałeś:
    "Adwentyści wyliczają dni do ponownego przyjścia itd. Robią to na podstawie aktualnych wskazówek odczytywań odkrytych w Biblii."
co jest kłamstwem, bo takiego wyliczania nie prowadzimy teraz, a też nie prowadziliśmy od roku 1863, gdy jako KADS istniejemy!
Jeśli już używasz słowa "adwentyści", to racz przy tym precyzować czy masz na myśli czasy W. Millera, czy KADS - rozumiemy się?!...

Jeszcze napisałeś:
    "Tak nawiasem mówiąc, to niezbyt dobrze wygląda, jak wierny nie zna historii swojego kościoła."
Historię znam!
To Ty ją cynicznie przekręcasz pod z góry przyjętą tezę i narrację! - jak się to nazywa? Może zapytaj ChatGPT... :D

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn maja 27, 2024 4:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL