Autor |
Wiadomość |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Pytanie
Witold33 napisał(a): Czy to nie proste? Moralność i własne sumienie zawsze na pierwszym miejscu. Partie, partyjki, Kościoły i kościółki , sekty, ludzikowe prawo - na dalszym. Człowiek i jego wszystkie instytucje to niedoskonałość. A sumienie , od ewolucji, czyli od Stwórcy - w miarę doskonałe na ile się dało. I to sumienie nakazuje opluwać osoby o innych poglądach? Ponizać wierzących? Wyśmiewać to, co dla innych jest najwyższą wartością? To gorzej niż moralność Kalego.
|
So kwi 05, 2025 6:42 |
|
|
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1236
|
 Re: Pytanie
Raj, Noe, wąż, Arka wartością najwyższą ? Zachowajmy umiar.
|
So kwi 05, 2025 9:15 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Pytanie
Nie o umiar chodzi, ale o umiejętność oddzielania ziarna od plew.
|
N kwi 06, 2025 6:55 |
|
|
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1236
|
 Re: Pytanie
O niczym innym nie mówię.
|
N kwi 06, 2025 7:19 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Pytanie
No właśnie. Raj, Noe, wąż, Arka - to co? Jak w tym treść? Nie obrazek do kolorowania, ani artystyczne wizje malarzy, ale co Bóg przekazał, za pośrednictwem tych obrazów? Jeśli wierzysz w gadającego węża na jabłoni, to znaczy, że zatrzymałeś się w przedszkolnym rozumieniu. Podobnie z potopem, którego nie było w takim zakresie, jak sobie wyobrażasz. Nie było samotnej łodzi na panoceanie pokrywającym cały glob. Ten obraz gadającego węża, może jeszcze z jabłkiem w ryju, albo kołyszącej się arki na wodzie okalającej całą planetę to są plewy. To jest tło dla treści przekazywanej ludziom za pośrednictwem Biblii. 1 Kor 13. 11 Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
|
N kwi 06, 2025 8:10 |
|
|
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1236
|
 Re: Pytanie
A kiedy KK wykłada różnicę ziarno vs plewy? Przy bierzmowaniu? Że Raj bajeczką, a Zmartwychwstanie Prawdą ? Nigdy. Pakuje ludziom do głowin do wierzenia wszystko jak leci. I ludzie przyjmują bezkrytycznie, wiem, bo słyszę co im się roi, co bredzą dzwoniąc np. do Radyja. Czy ty sam umiesz poprowadzić granicę bajeczka/prawda? Gdzie wąż, Arka, Dekalog ? A Zmartwychwstanie? A Zbawienie? Co po której stronie granicy?
|
N kwi 06, 2025 8:28 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2036
|
 Re: Pytanie
Witold33 napisał(a): A kiedy KK wykłada różnicę ziarno vs plewy? Przy bierzmowaniu? Że Raj bajeczką, a Zmartwychwstanie Prawdą ? Nigdy. Pakuje ludziom do głowin do wierzenia wszystko jak leci. I ludzie przyjmują bezkrytycznie, wiem, bo słyszę co im się roi, co bredzą dzwoniąc np. do Radyja. Czy ty sam umiesz poprowadzić granicę bajeczka/prawda? Gdzie wąż, Arka, Dekalog ? A Zmartwychwstanie? A Zbawienie? Co po której stronie granicy? Raj to ni plewy (Andej, nie ma w Biblii plew). Raj nie jest też bajeczką, jest obrazem życia Boga w przyjaźni z ludźmi. Zmartwychwstanie nie jest ani plewą, ani bajeczką, jest faktem, wyrażonym w opisach zdarzeń ludzi, którzy go przeżyli. Wąż jest tylko obrazem. Arka prawdopodobnie jest jakimś lokalnym zdarzeniem, które stało się także obrazem czegoż zasadniczego. Dekalog - niektóre elementy opowiadania mogą być tylko obrazem, ale nie sam fakt dekalogu. Zbawienie, czyli wybawienie od ziemskiego zła do życia w szczęściu u Boga nie jest obrazem!!! Jeśli śpałeś na lekcjach religii i na kazaniach, to nie miej pretensji, że nie umiesz rozróżniać, bo... nie słyszałeś. A Radio Maryja, choc bywa dla maluczkich, niekiedy ma bardzo głęboko teologicznie i naukowo audycje. Nie-dzieci umieją rozpoznać!!
|
N kwi 06, 2025 9:21 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3121
|
 Re: Pytanie
Witold33 napisał(a): A kiedy KK wykłada różnicę ziarno vs plewy? Kiedyś (gdym był około 20-latkiem) bardzo mnie to wkurzało. Do tego stopnia, że szukałem kościołów, w których kazania mnie czegoś uczyły. Z czasem zrozumiałem to, że w kościołach (zwłaszcza parafialnych) księża muszą dostosowywać poziom kazań, do poziomu wiernych. Jeśli dominują ci z wiarą dziecinną, to ksiądz musi po dziecinnemu. Jeździłem do Wizytek, gdzie msze odprawiali Jan Twardowski, Jan Zieja i Bronisław Bozowski. Wybitni kapłani. Atimeres napisał(a): Raj to ni plewy (Andej, nie ma w Biblii plew). Raj nie jest też bajeczką, jest obrazem życia Boga w przyjaźni z ludźmi. Raj, to nie bajeczka. Ale infantylny obraz raju to bajeczka. Relacja Bóg-człowiek nie jest tu samym obrazem, ale treścią obrazu. Atimeres napisał(a): Zmartwychwstanie nie jest ani plewą, ani bajeczką, jest faktem, wyrażonym w opisach zdarzeń ludzi, którzy go przeżyli. Tak, to fakt w który wierzymy. Ze świadomością, że poznamy pełnię treści tego faktu dopiero po przejściu przez śmierć. Atimeres napisał(a): Dekalog - niektóre elementy opowiadania mogą być tylko obrazem, ale nie sam fakt dekalogu. Dekalog to prawo. Zwięzły zbiór wartości. To też ważny krok w prawodawstwie społeczeństw, które do tej pory znały tylko prawo Drakona czy kodeks Hammurabiego. Atimeres napisał(a): Zbawienie, czyli wybawienie od ziemskiego zła do życia w szczęściu u Boga nie jest obrazem!!! Nie konkretny obraz. Ale jednak obraz doskonałości Bożej. Niematerialny. To obietnica. Obietnica, której treść poznamy dopiero po zbawieniu. Bo ani oko, ani ucho ... Atimeres napisał(a): A Radio Maryja, Na przykład modlitwy różańcowe, transmisje z Jasnej Góry, msze święta, katechezy. Madry słucha tego co mądre, tego co buduje, tego co rozwija. Głupi słucha tego co ogłupia, co wywołuje negatywne emocje. Każdy wybiera według własnych możliwości i pragnień.
|
N kwi 06, 2025 10:31 |
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1236
|
 Re: Pytanie
Fakt, RM miewa takie audycje. Niestety, miewa też i te inne. Ale w tym wątku nie mówię o "nauczaniu" toruńskim, tylko o tym, jaki stan ducha i umysłów wynika z głosów dzwoniących słuchaczy, a raczej wyznawców. Zostawmy średniowieczne medium. Moja ulubiona pisarka, którą bardzo cenię - takie oto słowa wkłada w usta Franciszka z Asyżu, jednej z postaci opisu krucjaty dziecięcej w Bez oręża - którymi to słowy Franciszek próbuje "nawrócić" wyznawcę Islamu mówiąc o prawdziwym , "naszym" Bogu: "jesteś jego dziełem, jego dzieckiem ukochanym, bo nie ma w Jego oczach lepszych ni gorszych.Każdy jednako prochem..Ty go nie znasz, a On cię zna. Patrzy na cię. Możesz się w każdej chwili uciec pod Jego opiekę... Sułtan ziewnął i spytał : Czegóż wymaga od was Bóg za swe dobrodziejstwa? Nic poza tym, byśmy Go miłowali i starali się stać do Niego podobni..więc każe miłować każdego człowieka jak brata..i wszystkim się dzielić, niczyjej krzywdy nie chcieć...."
Nie udało się Franciszkowi. Choć mowa piękna, któż by nie chciał takiej konstrukcji świata. Na ostatniej stronie Franciszek zaczyna się zastanawiać : "zatem ja, Franciszek byłem marzycielem, moje dzieło niezdolne do trwania? Ludzie nie mogli żyć według dosłownie pojętej Ewangelii świętej? W pysze i zarozumiałosci myślałem, że wykładam wolę Pana? Wszystko to było złudą, może złudą grzeszną?....."
|
N kwi 06, 2025 12:00 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2036
|
 Re: Pytanie
Witold33 napisał(a): Fakt, RM miewa takie audycje. Niestety, miewa też i te inne. Ale w tym wątku nie mówię o "nauczaniu" toruńskim, tylko o tym, jaki stan ducha i umysłów wynika z głosów dzwoniących słuchaczy, a raczej wyznawców. Zostawmy średniowieczne medium. Moja ulubiona pisarka, którą bardzo cenię - takie oto słowa wkłada w usta Franciszka z Asyżu, jednej z postaci opisu krucjaty dziecięcej w Bez oręża - którymi to słowy Franciszek próbuje "nawrócić" wyznawcę Islamu mówiąc o prawdziwym , "naszym" Bogu: "jesteś jego dziełem, jego dzieckiem ukochanym, bo nie ma w Jego oczach lepszych ni gorszych.Każdy jednako prochem..Ty go nie znasz, a On cię zna. Patrzy na cię. Możesz się w każdej chwili uciec pod Jego opiekę... Sułtan ziewnął i spytał : Czegóż wymaga od was Bóg za swe dobrodziejstwa? Nic poza tym, byśmy Go miłowali i starali się stać do Niego podobni..więc każe miłować każdego człowieka jak brata..i wszystkim się dzielić, niczyjej krzywdy nie chcieć...." Nie udało się Franciszkowi. Choć mowa piękna, któż by nie chciał takiej konstrukcji świata. Na ostatniej stronie Franciszek zaczyna się zastanawiać : "zatem ja, Franciszek byłem marzycielem, moje dzieło niezdolne do trwania? Ludzie nie mogli żyć według dosłownie pojętej Ewangelii świętej? W pysze i zarozumiałosci myślałem, że wykładam wolę Pana? Wszystko to było złudą, może złudą grzeszną?....." Po co sięgasz po jakieś książkowe opinie. Każdy dobrze wie, i Ty tez wiesz, na swoim przykładzie. "Chciało by się wielkich rzeczy, a tu rzeczywistość skrzeczy" (Sztaudynger)! Wartość wiary w Boga i zbudowanej na niej religijności nie jest zależna od tego, czy my dajemy sobie radę... z sobą. Człowiek to splot problemów fizycznych i psychicznych, które tylko w części ulegają wpływom wiary i moralnemu wysiłkowi. Inne podlegają leczącym działaniom lekarzy, psychologów i psychiatrów i zewnętrznej pomocy bratniej. Pamiętasz Jezusa siedzącego przy świątynnej skarbonie i kobietę, która złożyła na ofiarę tylko jeden grosz? "Ona najwięcej dała, bo z całej majętności swojej". Tak i my powinniśmy oceniać bliźnich za to, co oni z siebie dają (co zwykle jest ich tajemnicą), a nie, jak to w oczach krytykantów wygląda.. A pamiętasz Jezusową przypowieść Jezusa o talentach? Nie wolno o tym zapominać, jeśli rzucamy oskarżenia typu "Bez oręża" Zofii Kossak Szczuckiej. Acha, jest rozwiązanie. Z listy powinności skreślić sobie niektóre, które nam stwarzają trudności i na podstawie reszty będziemy... OK!
|
N kwi 06, 2025 14:28 |
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1236
|
 Re: Pytanie
"pospolitość skrzeczy" to jeszcze nawet z Wyspianskiego. Z Wesela. Próbujesz apologetyzować, ale omijasz sedno. Czy możliwe, by do nikąd prowadzące, askuteczne Nauki mogły być istotnie Objawieniem? Dziełem Stwórcy? On w swych Dziełach się nie myli. Nie przestrzeliwuje. Nie lakieruje. Nie bawi się pustosłowiem w sposób nieuczciwy, manipulacyjny. Czy naiwny. Kto tak sądzi - obraża Go.
|
Pn kwi 07, 2025 8:24 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2036
|
 Re: Pytanie
Witold33 napisał(a): "pospolitość skrzeczy" to jeszcze nawet z Wyspianskiego. Z Wesela. Próbujesz apologetyzować, ale omijasz sedno. Czy możliwe, by do nikąd prowadzące, askuteczne Nauki mogły być istotnie Objawieniem? Dziełem Stwórcy? On w swych Dziełach się nie myli. Nie przestrzeliwuje. Nie lakieruje. Nie bawi się pustosłowiem w sposób nieuczciwy, manipulacyjny. Czy naiwny. Kto tak sądzi - obraża Go. Rozum mówi, że choćby wszystkie elektroniczne kasy fałszowały rachunki w marketach, 2+2 zawsze będzie 4. Bóg nie może wycofać tego, co słuszne.
|
Śr kwi 23, 2025 7:00 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2978
|
 Re: Pytanie
Mówią, że ponoć jest wszechmogący...
|
Śr kwi 23, 2025 7:24 |
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1236
|
 Re: Pytanie
Staram się po prostu rozumować. Skoro istnieje Zbawienie = jest ono najbardziej istotną sprawą dla całego gatunku homo sapiens. A zatem nie może być dziełem Stwórcy tak zawikłany, wybiórczy i nieskuteczny historycznie proces informowania i nauczania o tym.
|
Śr kwi 23, 2025 8:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|