68% statystyk jest wyssana z palca.

Ale na poważnie. Pojedynczy człowiek to wszak mała istota; czego ty oczekujesz? Możliwości i zasiąg wpływu każdej osoby są wyznaczone przez jego własne predyspozycje i sytuację w jakiej się znajduje. Nie ma znaczenia, ile w obiektywnej skali zrobisz, ale na ile wykorzystasz dane ci możliwości. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie Jeżeli możesz pomóc jednej osobie - pomóż jednej, jeżeli dziesiątkom - dziesiątkom, a jeżeli możesz zrobić coś dla całego świata - uczyń to! Jeżeli zaś nie wykorzystasz swojej możliwości wyboru, wybór dokona ktoś za ciebie. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów.

Jeśli patrzymy na działania człowieka z karmicznego punktu widzenia, to masz rację.

Ale nie każdego interesują zastane warunki, dostępne możliwości. Czasami (często?) człowiek chciałby coś zmienić, na lepsze bądź na gorsze, ale zmiana taka jest poza jego zasięgiem (ograniczają go warunki fizyczne, biologiczne, ekonomiczne, polityczne itd.). Niektórzy stan ten określają jako nie istnienie wolnej woli. A z jeszcze innego punktu widzenia, nawet jeśli człowiek ma możliwości działania, wiele poważnych spraw toczy się z olbrzymią inercją - tak dużą, że zmiana ich kierunku jest po prostu nie wykonalna.

I niekoniecznie to wszystko jest złe (w sensie praktycznym, nie moralnym). Gdyby każdy mógł robić cokolwiek (był wszechmocny) to pewnie mielibyśmy straszny bajzel .

Ale straszny OT mamy w tym wątku.

Wpatrując się w te intelektualne przepychanki myślę, że w tym temacie panowie zrobiliście "straszny bajzel'.
Zauważam brak szacunku dla autora postu pierwszego, choć może on nie dorasta wam do pięt ze względu na poziom filozofowania.
Może jednak spojrzycie na stronę 1 i odczytacie ponownie zadane pytanie?

ratio: jak Ci tak zależy, to może sam napiszesz coś na temat? Bo ja już zwracałem uwagę na OT, i nawet wspomniałem o możliwości wydzielenia tematu. Więc nie lej wody nie na temat, ok?

ratio: np podaj linki pozwalające znaleźć wypowiedzi owych wspomnianych przez ciebie w pierwszym poście księży, żebyśmy mogli spróbować zrozumieć ich postawę i się do niej ustosunkować.

Linków jest wiele, np. artykuły o.Posackiego znajdziesz przez wyszukiwarkę Naszego Dziennika". A przede wszystkim przez google.
Czyli stara zasada: szukajcie a znajdziecie.

Na forum wypada jednak samemu podać odpowiednie odnośniki, zwłaszcza jeżeli chce sie by ludzie zainteresowali się tematem. Ludzie (jeszcze) niezainteresowani nie będą bawić się z google, skoro ten temat (jeszcze) ich nie interesuje.

Ewentualnie samemu wykazać się zrozumieniem tematu i zamieścić odpowiednio obszerne posumowanie sytuacji.

W każdym razie nie zrzucaj na nas pracy, którą ty, jako postulator tematu, jesteś obarczony.

Szkoda, że zrobił się taki offtopic, chociaż Wasza dyskusja była merytorycznie wartościowa.

Chętnie wysłuchałbym świeżych opinii na temat NLP od ludzi mających już pewne rozeznanie w mechanice tzw. zagrożeń duchowych.