Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 03, 2024 14:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Światopogląd oparty na nauce 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
No więc tu znowu jest pytanie o wolność kogoś takiego. Dowód oznacza, iż niczego innego poza tym, co dowiedzione, nie można przyjąć. Nie mogę uważać, że 2+2 nie równa się 4. Odrzucam wszystkie możliwości, w których 2+2 nie równa się 4. Zostaje mi tylko jedna. Nie ma już nad czym myśleć, nie mam o czym decydować, nic nie zależy ode mnie - choćbym się przekręcił, choćbym góry przeniósł, 2+2 nie przestanie być 4. I teraz wyobraźmy sobie człowieka, który cały swój światopogląd i całe swoje życie opiera tylko i wyłącznie na dowiedzionych stwierdzeniach. Przecież to oznacza, że przestaje nie tylko myśleć samodzielnie, ale myśleć w ogóle - liczą się tylko dowody, fakty, z którymi nie ma żadnej możliwości dyskutować, nie ma możliwości zaprzeczenia im, nie ma możliwości wyrażenia żadnego własnego zdania, bo nie ma czegoś takiego jak " własne zdanie " - zdanie albo jest " dowiedzione " ( a zatem nie jest już moje ), albo go nie ma, bo zostaje automatycznie odrzucone jako " niedowiedzione ".

Czy coś takiego jest możliwe ? Nie, nie jest - uniemożliwiałoby to normalne życie. I dlatego nie ma ani jednej osoby, która opierałaby światopogląd wyłącznie na tym, co dowiedzione. To mit.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt paź 16, 2009 10:51
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Ale w przypadku duszy i tak nie znam nauki, która by potwierdzała jej istnienie. Chyba że masz na myśli teologię. Gdybyśmy jednak zaliczyli teologię do nauki, to dość oczywiste, że nie opierałby się o nią ateizm.
No własnie. DLaczego więc żądacie by religia była udowadnialna na gruncie założeń marksizmu ? To taki sam absurd, jak oparcie ateizmu na teologii/

SweetChild napisał(a):
Marek MRB napisał(a):
Cytuj:
Katolicyzm ogranicza się do powątpiewania w orzeczenie WHO na temat "czy homoseksualizm jest chorobą" ;)
Nie powątpiewamy - jesteśmy pewni ze to urzędnicze politpoprawne twierdzenie jest błędne.

Właśnie, ta pewność jest, delikatnie mówiąc, nienaturalna ;) i charakterystyczna dla podejścia ideologicznego, a nie naukowego.
Oba podejścia są ideologiczne - dlatego że nie da się naukowo stwierdzić czy coś jest chorobą czy nie. To kwestia definicji.


Pt paź 16, 2009 19:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
Cytuj:
DLaczego więc żądacie by religia była udowadnialna na gruncie założeń marksizmu ?


Marku nie manipuluj tak słowami. Widać jak chcesz się przekonać, czy ręcznik leży w szufladzie to też musisz się do tego marksizmu uciekać...

_________________
MÓJ BLOG


Pt paź 16, 2009 22:25
Zobacz profil
Post 
Nie manipuluję, przeciwnie - przeciwstawiam się (prawdopodobnie nieświadomej) manipulacji.
Jakoś historykom nikt nie każe udowadniać przy pomocy narzędzi nauk przyrodniczych - lecz godzimy się na to że przeprowadza swoje twierdzenia za pomocą instrumentarium nauk historycznych.
Każda nauka ma swoje narzędzia - i żądanie ich pomieszania świadczy o brakach w epistemologii.


So paź 17, 2009 9:09

Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08
Posty: 139
Post 
Cytuj:
No więc tu znowu jest pytanie o wolność kogoś takiego. Dowód oznacza, iż niczego innego poza tym, co dowiedzione, nie można przyjąć. Nie mogę uważać, że 2+2 nie równa się 4.


2 + 2 to jest 4. Uwazac mozesz jak chcesz - po prostu bedziesz sie mylil.

Cytuj:
Nie ma już nad czym myśleć, nie mam o czym decydować, nic nie zależy ode mnie - choćbym się przekręcił, choćbym góry przeniósł, 2+2 nie przestanie być 4. I teraz wyobraźmy sobie człowieka, który cały swój światopogląd i całe swoje życie opiera tylko i wyłącznie na dowiedzionych stwierdzeniach. Przecież to oznacza, że przestaje nie tylko myśleć samodzielnie, ale myśleć w ogóle - liczą się tylko dowody, fakty, z którymi nie ma żadnej możliwości dyskutować, nie ma możliwości zaprzeczenia im, nie ma możliwości wyrażenia żadnego własnego zdania, bo nie ma czegoś takiego jak " własne zdanie " - zdanie albo jest " dowiedzione " ( a zatem nie jest już moje ), albo go nie ma, bo zostaje automatycznie odrzucone jako " niedowiedzione ".


Istnieje niemal niewyczerpany zapas pytan, na ktore nie ma jak dotad odpowiedzi, wiec nie musisz sie obawiac o "wolnosc" umyslowa ateistow. Zastanawiac sie mozna, czemu nie, nawet budowac nasmielsze teorie. Przeciez dowody i fakty nie biora sie z powietrza (w przeciwienstwie do wiary). Wielu madrych ludzi lamie sobie glowy snujac tezy, a nastepnie projektuje eksperymenty, ktore moga je potwierdzic lub obalic.

Cytuj:
Czy coś takiego jest możliwe ? Nie, nie jest - uniemożliwiałoby to normalne życie. I dlatego nie ma ani jednej osoby, która opierałaby światopogląd wyłącznie na tym, co dowiedzione. To mit.


Jak najbardziej mozna sie opierac tylko na tym co dowiedzione lub przynajmniej posiada solidne uzasadnienie na miare dzisiejszej wiedzy o swiecie. Wydaje mi sie, ze w tym wlasnie tkwi glowna roznica pomiedzy ludzmi, ktorzy musza wierzyc i tymi, ktorzy takiej potrzeby nie odczuwaja - sa w stanie zaakceptowac stan niewiedzy i szukac lub czekac na wiecej informacji.


Wt paź 20, 2009 0:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Uwazac mozesz jak chcesz - po prostu bedziesz sie mylil.


Owszem, ale nie wtedy, gdy opieram światopogląd wyłącznie na udowodnionych faktach. Nie mogę uważać czegoś, co nie jest udowodnionym faktem.

Cytuj:
Istnieje niemal niewyczerpany zapas pytan, na ktore nie ma jak dotad odpowiedzi, wiec nie musisz sie obawiac o "wolnosc" umyslowa ateistow.


Nie pisałem o ateistach, tylko odpowiadałem na stwierdzenie o opieraniu światopoglądu wyłącznie na tym, co dowiedzione. Jeżeli na coś nie ma odpowiedzi, to nie jest to dowiedzione, a zatem nie można tego, w takim światopoglądzie, twierdzić.

Cytuj:
Przeciez dowody i fakty nie biora sie z powietrza (w przeciwienstwie do wiary). Wielu madrych ludzi lamie sobie glowy snujac tezy, a nastepnie projektuje eksperymenty, ktore moga je potwierdzic lub obalic.


Bardzo dobrze, ale w takim razie ktoś, kto opiera się wyłącznie na tym, co dowiedzione, musi czekać, aż teoretycy dowiodą prawdziwości którejś z ich niedowiedzionych tez, i wtedy dopiero może ją przyjąć. Przecież w przypadku np. Boga jest to stała i niezmienna odpowiedź wielu ateistów - najpierw dajcie nam dowód na istnienie Boga, a potem pogadamy.

Cytuj:
Wydaje mi sie, ze w tym wlasnie tkwi glowna roznica pomiedzy ludzmi, ktorzy musza wierzyc i tymi, ktorzy takiej potrzeby nie odczuwaja - sa w stanie zaakceptowac stan niewiedzy i szukac lub czekac na wiecej informacji.


Być może, ja nie muszę wierzyć, i akceptuję stan niewiedzy bez problemu. Nie spotkałem zresztą człowieka, który twierdziłby, że wie wszystko, albo że nie zdaje sobie sprawy z własnej niewiedzy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt paź 20, 2009 12:03
Zobacz profil
Post 
carbon_copy napisał(a):
Jak najbardziej mozna sie opierac tylko na tym co dowiedzione
Gdyby tak było, nie odkrylibyśmy niczego nowego, a fizyka kwantowa nie istniałaby
carbon_copy napisał(a):
lub przynajmniej posiada solidne uzasadnienie na miare dzisiejszej wiedzy o swiecie.
To już lepiej. I dobrze się składa, gdyż wiara posiada solidne uzasadnienie w miarę dzisiejszej wiedzy o świecie.


Wt paź 20, 2009 19:06

Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08
Posty: 139
Post 
Marek MRB napisał(a):
carbon_copy napisał(a):
Jak najbardziej mozna sie opierac tylko na tym co dowiedzione
Gdyby tak było, nie odkrylibyśmy niczego nowego, a fizyka kwantowa nie istniałaby.


Fizyka kwantowa jest swietnym przykladem budowania na istniejacej wiedzy. Nie bez powodu jej teorie sformulowano dopiero w XXw, a nie w II lub XV. Konieczne bylo najpierw stworzyc konieczne podwaliny wiedzy, aby do nich dojsc. Wiele w fizyce kwantowej zdaje sie przeczyc intuicji, ale jest eksperymentalnie potwierdzone i przez to akceptowane przez nauke.

Przeciez nie chodzi o to, ze nie mozna zastanawiac sie nad swiatem i rozwazac przeroznych, chocby absurdalnych pomyslow. Po prostu nie ma sensu brac takich mzonek za pewnik niezaleznie of tego kto, kiedy i gdzie je wypowiedzial. Zawsze warto dociekac o zrodlo wiedzy autora, tok rozumowania, argumenty.

carbon_copy napisał(a):
lub przynajmniej posiada solidne uzasadnienie na miare dzisiejszej wiedzy o swiecie.
To już lepiej. I dobrze się składa, gdyż wiara posiada solidne uzasadnienie w miarę dzisiejszej wiedzy o świecie.[/quote]

Wiara nie uzasadnia niczego. Wierzyc mozna w cokolwiek i nie ma zadnych obiektywnych srodkow by rozroznic to co sluszne, uzyteczne i dobre od bzdur, zabobonow itd...


Wt paź 20, 2009 20:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Światopogląd oparty na nauce
Johnny99 napisał(a):

1) co to znaczy, że czyjś światopogląd jest oparty " na nauce ";
2) w jaki sposób buduje się światopogląd w oparciu o naukę.


To może od końca:
2)Wszystko można wytłumaczyć naukowo.
1) Więc kiedy już wszystko zostanie wytłumaczone , nauka przestanie istnieć bo i po co skoro nie będzie już potrzebna. Pytanie tylko co ze światopoglądem ?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Wt paź 20, 2009 21:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36
Posty: 366
Post 
Czym jest nauka?


Wt paź 20, 2009 22:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Po prostu nie ma sensu brac takich mzonek za pewnik niezaleznie of tego kto, kiedy i gdzie je wypowiedzial. Zawsze warto dociekac o zrodlo wiedzy autora, tok rozumowania, argumenty.


To prawda, zgadzam się całkowicie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr paź 21, 2009 9:51
Zobacz profil
Post 
carbon_copy napisał(a):
Wiara nie uzasadnia niczego. Wierzyc mozna w cokolwiek i nie ma zadnych obiektywnych srodkow by rozroznic to co sluszne, uzyteczne i dobre od bzdur, zabobonow itd...
Najprościej byłoby napisać że na takiej zasadzie można zanegować np. wiedzę o literaturze...
Ale nie napiszę. Wiara jest pod tym względem bliższa naukom przyrodniczym - po prostu się sprawdza.
Trochę jak fizyka kwantowa (tj. statystycznie), ale jednak.


Śr paź 21, 2009 20:31

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Marek MRB napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Ale w przypadku duszy i tak nie znam nauki, która by potwierdzała jej istnienie. Chyba że masz na myśli teologię. Gdybyśmy jednak zaliczyli teologię do nauki, to dość oczywiste, że nie opierałby się o nią ateizm.
No własnie. DLaczego więc żądacie by religia była udowadnialna na gruncie założeń marksizmu ? To taki sam absurd, jak oparcie ateizmu na teologii/


:o Że niby ja żądam? Ani o założeniach marksizmu nie było mowy, ani o żądaniach nie było mowy. Więcej, nie domagam się nawet, aby religia była udowadnialna na gruncie nauk przyrodniczych, a po prostu stwierdzam, że nie jest.


Pn paź 26, 2009 16:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL