Autor |
Wiadomość |
proxy
Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48 Posty: 98
|
Cytuj: Dobra, ale my po prostu tego nie wiemy, więc żeby znaleźć rozwiązanie, trzeba go szukać, najlepiej zakładając że jest to jednak coś fizycznego, bo przy okazji jesli jest to poznawalne, to w obiektywny sposób.
I ja wlasnie tak pojmuje wrzechswiat, wielowymiarowo i fizycznie. Oznacza to dla mnie ze rzeczywistosc fizyczna zbudowana jest z materii fizycznej, rzeczywistosc niefizyczna, duchowa, z materii niefizycznej, duchowej. Wszedzie obowiazuja jakies prawa. Zauwaz ze to jest kwestia definicji w Twoje glowie. Jest to po prostu cos innego a dodatkowo moze ze soba oddzialywac na zasadzie ktorej nie znamy. Takich poziomow moze byc wiele wiele rodzajow "materii". Istota roznicy miedzy fizycznoscia a niefizycznoscia jest brak mozliwosci swiadomego fizycznego oddzialywania materii fizycznej na materie duchowa przez nas i stad to odrzucenie w nauce. Nauka czego nie moze dotknac odrzuca.
Zauwaz ze np. dla dziecka w lonie matki swiat zewnetrzny fizycznie nie istnieje bowiem nie ma ono narzedzi bezposredniej percepcji, ew. poprzez skore matki, dzwieki moze go wyczuwac. Ale to nie znaczy ze nie istnieje. Brak mozliwosci percepcji czegos nie oznacza ze to cos nie istnieje albo ze nie moze oddzialywac. Nie musi tu byc zasady wzajemnosci. Wezmy ten sam przyklad. Jesli dziecko chcialo by oddzialywac na ojca poprzez ruchy nozki ktore widac na skorze matki to dla ojca bedzie to jakas radosc ale bodziec bedzie maly, dla dziecka dotkniecie nozki przez skore matki jest wydarzeniem niewspolmiernie wiekszym. Oba uklady moga na siebie oddzialywac ale stopien tego oddzialywania moze byc rozny.
|
Pn lis 23, 2009 16:45 |
|
|
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Moglbys podac przyklad czegos "niefizycznego" dzialajacego na materie?
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Pn lis 23, 2009 16:54 |
|
 |
proxy
Dołączył(a): Śr lis 18, 2009 9:48 Posty: 98
|
proxy napisał(a): Samo rozumienie otaczajacej nas rzeczywsitosci mowi ze to co widzimy to 4% a pozostale 96% jest czyms, jest gdzies. A wiec sama nauka postuluje o istnienie czegos niematerialnego. Cytuj: Skad ci sie wzielo to 4%? Co to znaczy niematerialnego? Fotony nie maja masy wiec mozna powiedziec, ze sa niematerialne, jednak pobudzaja one swiatloczule komorki oka dzieki czemu je widzimy. Innych czasteczek nie dostrzegamy golym okiem, bo nigdy nie bylo to potrzebne do przetrwania, ale mozna je wykryc innymi sposobami. Nauka nazywa to ciemna materia i ciemna energia. Jak zwal tak zwal ale niczego to nie zmienia ze nic na ten temat nie wiadomo. Natomiast ty piszesz o tych 4% zawartych w masie znanych czastek. Te 96% wynika ze stalych fizycznych. Do tej pory nikt w zaden sposob zadna metoda nie zmierzyl tych 96% proxy napisał(a): No wlasnie slyszales ale nie zadales sobie trudu zeby zrozumiec. Oczywiste jest to ze nie ma zadnej "skali kwantowej". Sa za to pewne zjawiska. Mechanika Kwantowa mowi tylko o tym ze daan czastka moze uzyskac niespodziewana energie ale nie mowi jak. Zjawisko czasteczek wirtualnych mowi natomaist o tym ze pojawia sie cos z niczego. Cytuj: Takie zjawiska zachodza tylko na poziomie czasteczek, atomow i ich czesci skladowych, a takze fal. Mikroskopijny swiat jest sprzeczny z nasza intuicja bo egzystencja czlowieka przebiega w znacznie innej skali i do takiej sa przystosowane nasze zmysly. Wirtualne czasteczki jednak istnieja przez pewien czas. Nie mozna jednak okreslic ich dokladnych wlasciwosci z powodu zasady nieoznacznosci. Pojawiaja sie z nikad. Ale fizycznie sie pojawiaja. Mimo ze wczesniej nie istnialy w naszej rzeczywistosci. Wywoluja zjawiska w malej skali to prawda ale teorie fluktuacyjne mowia ze moga to byc rowniez zjawiska w duzej skali w przelozeniu na dlugie okresy czasowe. Sam swiat mikroskopijny nie jest sprzeczny z nasza intuicja. Nie ma z nia nic wspolnego. Mozemy co najwyzej rozumiec lub nie rozumiec te zjawiska. Umiec je opisac, itp. proxy napisał(a): Jesli chodzi o pojmowanie dziaalania naddprzyrodzonosci. Otoz jesli masz jakies pojecie o 4% rzeczywistosci, o 96% nic nie wiesz, tyle ze cos jest ale tego nie mozesz dotknac, zbadac, zmierzyc to jest to dla Ciebie cos wyjatkowego. Wiesz ze to moze oddzialywac ale nie wiesz jak to sie dzieje i czym to jest. Nawet o tych 4% nie wiesz wszystkiego. I teraz ta nieznana czesc oddzialywuje na nasza rzeczywistosc. Jesli nie mozesz tego wyjasnic racjonalnie to jest to nadprzyrodzone. Byc moze bedziesz to umial kiedys wyjasnic racjonalnie. Cytuj: Znowu to 4%... Brak dokladnego wytlumaczenia danego zjawiska w zaden sposob nie implikuje czegos "nadprzyrodzonego". Po prostu brakuje konkretnej wiedzy. Wyjasnienie jednak istnieje - trzeba prowadzic badania i poczekac az ktos je odkryje zamiast wyrzucac rece w gore i wykrzykiwac o cudach. Uwazam ze wszystko ma wyjasnienie bo to jest logiczne. Doslownie wszystko. Ale co z tego? Czy np, mrowka przy swoim poziomie swiadomosci moze zrozumiec sposob dzialania slonca albo charakter zycia wielorybow w oceanie. Dla niej fakt istnienia swiatla moze miec charakter nadprzyrodzony bo swiatlo wchodzi do ukladu w ktorym mrowka ma percepcje nie wiadomo skad. Podobnie jest znami. Zauwaz ze pewne pojecia naukowe implikuja pewien sposob myslenia. Jesli np. zauwazono zasade zachowania energrii, na niej oparto filozofie materializmu ze materia ulega przemianie ale w danycm ukladzie zamknietym energii nie przybywa a ni nie ubywa. I teraz pojawienie sie mozliwosci uzyskania energii z niczego burzy te zasade termodynamiki poniewaz w ukladzie moze sie pojawic dodatkowa energia z niczego. Zmienia to nasze spojrzenie na rzeczywistosc w sposob diametralny. proxy napisał(a): Jesli wiec cos "niefizycznego" moze oddzialywac na materie fizyczna to wykracza to poza miechanizmy fizyczne. My to mozemy nawet probowac wykorzystac ale nie rozumiemy tego. Sam bowiem fakt wystepowania danego zjawiska np. pojawianie sie czegos z niczego, nie wyjasnia jak sie to dzieje, jaka jest przyczyna tego, co to z powodowalo, jak wyglada to co to zpowodowalo, gdzie to bylo wczesniej, itd. Cytuj: Opierasz dywagacje na zalozeniach, ktore sam sobie stworzyles by wyladowac na z gory ustalonych wnioskach.]/quote] Opisuje, czytaj ze zrozumieniem. proxy napisał(a): Jesli chodzi o te zjawiska to sa one udokumentowane. Wiec ingnoracja nic tutaj nie zmieni. Po prostu jak sie ktos czym nie interesuje. Sa tez opisy systematycznego takich badan. To glownie zalezy od indywidualnych mozliwosci danego czlowieka, ich wycwiczenia. To ze np. nie jestes muzykiem to nie oznacza ze nie ma muzykow. A juz wyobrazenie sobie kogos ze sluchem absolutnym z punktu widzenia siebie jest czyms zupelnie niewyobrazalnym. Cytuj: Co jest udokumentowane, gdzie? Nikt nigdy w kontrolowanym eksperymencie nie wykazal zadnych paranormalnych zdolnosci.
Oczywiscie ze jest mnostwo takich eksperymentow. Co wiecej pojedynczy ludzie na codzien spotykaja sie ze zjawiskami, ktore przy odpowiedniej wiedzy albo kojarzeniu potwierdzaja prekognicje, mozliwosc kontaktu na odleglosc (moze na zasadzie czastek splatanych?  Twoja ignorancja w tej kwestii nawet nie jest smieszna. Jest po prostu tragiczna. Gdzies Ty sei uchowal? Przybyles z XIX wieku?
|
Pn lis 23, 2009 17:00 |
|
|
|
 |
carbon_copy
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08 Posty: 139
|
proxy napisał(a): Nauka nazywa to ciemna materia i ciemna energia. Jak zwal tak zwal ale niczego to nie zmienia ze nic na ten temat nie wiadomo. Natomiast ty piszesz o tych 4% zawartych w masie znanych czastek. Te 96% wynika ze stalych fizycznych. Do tej pory nikt w zaden sposob zadna metoda nie zmierzyl tych 96% Domyslalem sie, ze odnosisz sie do ciemnej materii. Na dzien dzisiejszy ciemna materia jest hipoteza. Niewatpliwie jednak jest cos co wywiera grawitacyjny wplyw na obserwowalna materie. Dokladniejsze wyjasnienie jest kwestia badan, ktore sa trudne, ale mozliwe do przeprowadzenia. Mozliwe ze LHC dostarczy pewnych wyjasnien. proxy napisał(a): Pojawiaja sie z nikad. Ale fizycznie sie pojawiaja. Mimo ze wczesniej nie istnialy w naszej rzeczywistosci. Wywoluja zjawiska w malej skali to prawda ale teorie fluktuacyjne mowia ze moga to byc rowniez zjawiska w duzej skali w przelozeniu na dlugie okresy czasowe. Sam swiat mikroskopijny nie jest sprzeczny z nasza intuicja. Nie ma z nia nic wspolnego. Mozemy co najwyzej rozumiec lub nie rozumiec te zjawiska. Umiec je opisac, itp. Kompletne pustoslowie. proxy napisał(a): Uwazam ze wszystko ma wyjasnienie bo to jest logiczne. Doslownie wszystko. Ale co z tego? Czy np, mrowka przy swoim poziomie swiadomosci moze zrozumiec sposob dzialania slonca albo charakter zycia wielorybow w oceanie. Dla niej fakt istnienia swiatla moze miec charakter nadprzyrodzony bo swiatlo wchodzi do ukladu w ktorym mrowka ma percepcje nie wiadomo skad. Podobnie jest znami. Zauwaz ze pewne pojecia naukowe implikuja pewien sposob myslenia. Jesli np. zauwazono zasade zachowania energrii, na niej oparto filozofie materializmu ze materia ulega przemianie ale w danycm ukladzie zamknietym energii nie przybywa a ni nie ubywa. I teraz pojawienie sie mozliwosci uzyskania energii z niczego burzy te zasade termodynamiki poniewaz w ukladzie moze sie pojawic dodatkowa energia z niczego. Zmienia to nasze spojrzenie na rzeczywistosc w sposob diametralny. Nie widze powodu zeby z gory zakladac, ze czegos nie jestesmy w stanie zrozumiec. Fundamentalna roznica pomiedzy nami a mrowka jest taka, ze my jestesmy w stanie przeprowadzan eksperymenty i badania, a takze budowac uproszczone lecz funkcjonalne modele. Nauka jest samo-regulujaca. Jesli pojawia sie nowe informacje, ktore przecza istniejacym teoriom to nalezy zrewidowac nasza wiedze. Sila nauki jest wlasnie to, ze posiada odpowiednie mechanizmy do takiej regulacji dzieki czemu nie staje sie dogmatyczna i skostniala. proxy napisał(a): Opisuje, czytaj ze zrozumieniem. Rece opadaja. proxy napisał(a): Oczywiscie ze jest mnostwo takich eksperymentow. Gdzie? Przyklady! proxy napisał(a): Co wiecej pojedynczy ludzie na codzien spotykaja sie ze zjawiskami, ktore przy odpowiedniej wiedzy albo kojarzeniu potwierdzaja prekognicje, mozliwosc kontaktu na odleglosc (moze na zasadzie czastek splatanych? A owszem, pojedynczy ludzie czesto spotykaja sie ze zjawiskami, ktore tlumacza jako paranormalne. Czesc z nich sie myli, reszta to wariaci (ktorzy tez sie myla). proxy napisał(a): Twoja ignorancja w tej kwestii nawet nie jest smieszna. Jest po prostu tragiczna. Gdzies Ty sei uchowal? Przybyles z XIX wieku?
Jak na razie ignorancja wykazujesz sie tylko ty. Przy okazji, chcac nie chcac, wychodzisz na nadetego bufona.
|
Pn lis 23, 2009 17:44 |
|
 |
antagonistyczny
Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22 Posty: 182
|
Przecież istnienie ciemnej materii zostało dowiedzione poprzez soczewkowanie grawitacyjne. To, że jest wiemy, nie wiemy z czego się składa.
|
Pn lis 23, 2009 17:48 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|