Sorry, w pogrubione miejsce wpisać mógłbym jednam Highwaya niejakiego. Byłby z niego niezły inkwizytor.

Cholera, zamotałem się. komputer mi się tnie...

Chciałem przeprosić Vacariusa, że tak z mordą do niego wyskoczyłem, bo źle odczytałem jego post. Ale z Highwaya naprawde niezły inkwizytor by był.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja_w_Hiszpanii

A może byś tak poznał temat? Nasiąkłeś propagandą medialną o Inkwizycji, powinieneś papatrzeć na dane statystyczne, ile osób naprawdę zginęło i dlaczego, i czy naprawdę wszyscy byli tacy niewinni.
Podsinisz tutaj głos na kościół, nie znając dobrze historii bo zginęło kilkanaście tysięcy osób na stosach, może nawet mniej, a to że w Chinach obecnie nadal ludzie są zabijani o tym nawet słowa nie wspomnisz, kościół przeprosił za swoje winy, a ty nadal nie potrafisz wybaczyć to co się stało kilkaset lat temu w zupełnie innych czasach i warunkach.
Czy ty wiesz co oznaczało w tamtych czasach stworzyć herezję? Wyobraź sobie taką rzecz, ktoś sobie zaczyna głosić herezję, i na przykład mówi że nie trzeba słuchać nikogo, ani króla, ani papieża, tylko Boga, nawet i teraz całe rzesze np, nie płacą podatku, powstaje wojna domowa, własna ludność zabija się nawzajem....

Czy ty wiesz jak straszne są wojny religijne? I to wszystko może się stać przez 1 heretyka.
Czy wiesz jak wyglądała wojna 30 letnia? Całe miasta wpędzano do budynków i palono żywcem stosy ludzi, większość europy jest zbrukana krwią, niektóre miasta są podbijane wielokrotnie i znowu utracane, a za każdym razem przybywa liczba ściętych głów....
To wszystko nastąpiło po reformacji, wprowadzono nową religię, protestantyzm, z różnymi odmianami, Kalwiniści, luteranie.... bracia czescy.
I przez 30 lat (Wątpię abyś tyle miał, a jak masz to wiesz jaki to szmat czau twego życia) krew,zabójstwa śmierć... nienawiść.
To wszystko mogło się stać przez jednego Lutra. Takie są fakty. Nie masz bladego pojęcia jak dawniej funkcjonowało społeczeństwo, jeśli dla ciebie inkwizycja była zbrodnią, to ja widzę jak bardzo jesteś w temacie obeznany. Czy ty myślisz że była to łapanka i bez pardonu palenie?
To był normalny proces, sąd nkażdy miał możliwość wyparcia się herezji i wszystko było dobrze.

Dziś Galileusza uważa się za Bohatera - i jest nim, nie wprowadzał zamętu pośród ludu, ale dalej prowadził swe badania. Jak go historia oceniła? Czy wyszło mu to na szkodę w naszych oczach?

Ateista1993 na razie to jak widać z ciebie jest największy ateistyczny inkwizytor na tym forum.

Założyłbym się że 75% ludzi co mówi źle o inkwizycji tak naprawdę nigdy tę sprawę dogłębnie nie sprawdzali, ale powtarzają ślepo to co mówią wrogowie kościoła, bez zrozumienia jakie w tamtych czasach panowały problemy.

Dokładnie,a wystarczy zajrzeć na wikipedię:http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja

Tu masz racje. Dzieje sie tak rowniez z powodu nagminnego powtarzania przez sam Kosciol jaki to on dobry, jaki nieskazitelny. Ludzie nie lubia takiego samouwielbienia i to przez organizacje o roznej przeszlosci.

Faktycznie, co się tam czapiać chłopaków, że lubili sobie pomordować i potorturować - takie czasy były, że kto by się tam tym miłuj bliźniego przejmował. Najważniejsze, że nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji...

Czyli niby kto?

Ludzie, którzy niewiele wiedzą o Kościele
Kościół non stop powtarza, że stanowi wspólnotę grzeszników, która potrzebuje Chrystusa-lekarza......wszak "zdrowi nie potrzebują lekarza".

6/7 populacji.

Niestety ten przykład jest strasznie blędny. Świadczy on jedynie o tym, jak bardzo chrześcijaństwo zbarbaryzowało średniowieczną europę. Jak bardzo zezwierzęciło ludzi. Gdyby historia 2000 lat temu potoczyła się inaczej, możliwe, że byłoby mniej przemocy, wojen a i nad ludźmi nie musiałaby czuwać Święta Inkwizycja by się nie pozabijali w pogoni za ułudą.


Gdyby nie to co wydarzyło się wcześniej, taki Luter byłby jedynym z licznych głosów w debacie, a nie śmiertelnym wrogiem.

Nie było dobrze. Jeżeli uważasz, że przymusowe narzucanie poglądów jest okej, to powiem Ci, że tak samo robili naziści i komuniści. Możesz się wyprzeć tego co o nich myślisz, a nawet z nimi współpracować. Ale kanalią moralną i tak zostaniesz.

Co do książki, jest logiczna, strasznie jadowita (niepotrzebnie moim zdaniem), aczkolwiek Dawkins stał się chyba kimś w rodzaju celebryty
Chociaż rzomowa z o. Coynem była bardzo syta