Jak odróżniacie rzeczywistość od fikcjii?
Autor |
Wiadomość |
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Jak odróżniacie rzeczywistość od fikcjii?
Tytułowe pytanie kieruję do wszystkich.
Gdzie dla Was leży granica między rzeczywistością, a fikcją?
Jak wiarygodne muszą być przesłanki, aby uznać coś za element rzeczywistości, a nie fikcji?
Zauważyłem, że wiele osób nie posiada takiej granicy wiarygodności dowodów: nie zastanawiają się głębiej nad tym.
Ja zacząłem się kiedyś nad tym zastanawiać i to uformowało mój obecny światopogląd.
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Pt lut 29, 2008 16:40 |
|
|
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Re: Jak odróżniacie rzeczywistość od fikcjii?
Atei napisał(a): Jak wiarygodne muszą być przesłanki, aby uznać coś za element rzeczywistości, a nie fikcji?
Zdefiniuj proszę, "rzeczywistość" i "fikcję".
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt lut 29, 2008 17:34 |
|
|
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Cytuj: Zdefiniuj proszę, "rzeczywistość" i "fikcję".
Rzeczywistość: to, co naprawdę istnieje.
Fikcja: to co nie istnieje w rzeczywistości. To, co jest jedynie wymysłem człowieka.
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Pt lut 29, 2008 17:46 |
|
|
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Re: Jak odróżniacie rzeczywistość od fikcjii?
Atei napisał(a): Tytułowe pytanie kieruję do wszystkich.
Gdzie dla Was leży granica między rzeczywistością, a fikcją? Jak wiarygodne muszą być przesłanki, aby uznać coś za element rzeczywistości, a nie fikcji?
Zauważyłem, że wiele osób nie posiada takiej granicy wiarygodności dowodów: nie zastanawiają się głębiej nad tym. Ja zacząłem się kiedyś nad tym zastanawiać i to uformowało mój obecny światopogląd.
Dla mnie fikcją jest jeżeli coś powstaje z niczego bez przyczyny . Jest to główny argument niewierzących odnośnie powstania wszechświata . Ateista porównuje wiarę w Boga do wiary w krasnale czy kosmitów.
Ale przecież pogląd Ateistów że coś tworzy sie z niczego bez przyczyny jest jeszcze większym cudem i wymaga większej wiary . Wiary w cud przy którym kosmici, ufo i krasnale razem wzięci to pikuś. Jest to jeden z powodów dla których światopogląd Ateistów jest dla mnie zupełną fikcją tym bardziej że nia ma żadnego potwierdzenia w rzeczywistości i nie ma żadnego sensu odnośnie przyszłości .
Łatwiej mi uwierzyć w Stwórcę tym bardziej że widzę w nim sens życia wiecznego i miłości oraz potwierdzenie w rzeczywistości (mam na myśli Jezusa Chrystusa)
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lut 29, 2008 17:50 |
|
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Hm...
Kiedyś myślano że magia naprawdę istnieje, a dzisiaj wszyscy (no prawie) wiedzą, że jest to bujda.
Dawniej sądzono że słońce jest bogiem, teraz to "tylko" ognista kula.
Dlatego uważam, że po części to historia nauczyła mnie co jest fikcją i wymysłem człowieka.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pt lut 29, 2008 17:55 |
|
|
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Atei napisał(a): Cytuj: Zdefiniuj proszę, "rzeczywistość" i "fikcję". Rzeczywistość: to, co naprawdę istnieje. Fikcja: to co nie istnieje w rzeczywistości. To, co jest jedynie wymysłem człowieka.
Co oznacza "naprawdę"?
Co oznacza "istnieje"?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt lut 29, 2008 17:56 |
|
|
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
filippiarz napisał(a): Co oznacza "naprawdę"? Co oznacza "istnieje"? W taki sposób można wpaść w niekończącą się pętle pytań i definicji. Myślę, że moje pytanie jest na tyle zrozumiałe, że nie wymaga tłumaczeń. Napisz co masz na celu, to może będę wiedział jak Ci odpowiedzieć? Seweryn napisał(a): Dla mnie fikcją jest jeżeli coś powstaje z niczego bez przyczyny . Jest to główny argument niewierzących odnośnie powstania wszechświata .
(Ta dyskusja nie ma na celu powiedzieć "kto ma rację", tylko ma umożliwić nam poznanie naszych schematów myślenia, dzięki którym odróżniamy rzeczywistość od fikcji.)
Uważasz tak, ponieważ opierasz się na wyznacznikach wiary (Biblia), która mówi, że Bóg stworzył Wszechświat.
Ale ta sama Biblia mówi, że Bóg stworzył człowieka. Dawniej wyobrażano to sobie jako takie "powstanie człowieka w ciągu kilku chwil". Teraz większość teologów uważa, że opis stworzenia człowieka w Biblii jest tylko obrazem tego, co odkryła nauka. Nawet Jan Paweł II powiedział, że ewolucja to coś więcej niż teoria. Konflikt na tym etapie pomiędzy nauką i wiarą dla większości ludzi wierzących nie istnieje.
To "powstanie z niczego" Wszechświata jest tylko jedną, z wielu teorii naukowych. Ale co byś zrobił, gdyby nauka udowodniła Ci jedną z tych teorii tak, że już nie miałbyś wątpliwości co do jej prawdziwości. Porównaj sobie to do tej ewolucji, która stała początkowo w sprzeczności z wiarą.
Co byś zrobił w takiej sytuacji:
- czy odrzucił wiarę?
- czy pomyślał sobie "Bóg naprawdę jest wielki, jego dzieło mnie zaskakuje." ?
To jest pytanie czysto teoretyczne, wiec nie chodzi tutaj o to, czy "coś może powstać rzeczywiście z niczego". Chodzi o to, czy ewentualne odkrycie "sprzeczne z Biblią" będzie wytłumaczalne dla Ciebie na drodze głębszego zastanowienia się nad nowym problemem.
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Pt lut 29, 2008 18:51 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
dobry_dziekan napisał(a): Hm... Kiedyś myślano że magia naprawdę istnieje, a dzisiaj wszyscy (no prawie) wiedzą, że jest to bujda. Dawniej sądzono że słońce jest bogiem, teraz to "tylko" ognista kula. Dlatego uważam, że po części to historia nauczyła mnie co jest fikcją i wymysłem człowieka.
Wymysłem człowieka jest wszystko co cię otacza , (dom ,komputer ,samochód) czy to znaczy , że jest to fikcją?
To, że człowiek czasami się myli nie wyklucza tygo, że często ma rację .
Jedni uważają że świat powstał z niczego bez przyczyny, inni że istniał zawsze , jeszcze inni wierzą ,że stworzył go Bóg.
Z tych trzech przykładów tylko jeden miał potwierdzenie w historii (Jezus Chrystus) . Nie wierzysz w cud za którym stoją przesłanki historyczne, sens i optymizm dobrej nowiny , a wierzysz w cuda na które nie ma żadnych przesłanek i brak w nich sensu , co przejawia się pesymizmem np. na forum Ateistów.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lut 29, 2008 19:08 |
|
|
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Seweryn napisał(a): Wymysłem człowieka jest wszystko co cię otacza , (dom ,komputer ,samochód) czy to znaczy , że jest to fikcją? Chodzi o fikcyjny wymysł człowieka, taki jak smoki, czy coś podobnego. Dom, komputer, samochód jest elementem naszej rzeczywistości, bo możemy sami to sprawdzić. Seweryn napisał(a): To, że człowiek czasami się myli nie wyklucza tygo, że często ma rację .
Zgadzam się
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Pt lut 29, 2008 19:22 |
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Dla mnie fikcją jest jeżeli coś powstaje z niczego bez przyczyny . Jest to główny argument niewierzących odnośnie powstania wszechświata .
A Bóg to z czego powstał ?
|
Pt lut 29, 2008 19:25 |
|
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
No napisał(a): A Bóg to z czego powstał ?
Jeśli nie wiesz z czego powstał budulec twego ciała ( części składowe atomu) to tym bardziej nie dowiesz się tego.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt lut 29, 2008 20:09 |
|
|
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Seweryn napisał(a): Wymysłem człowieka jest wszystko co cię otacza , (dom ,komputer ,samochód) czy to znaczy , że jest to fikcją? Dobrze wiesz, że chodzi mi o właśnie takie rzeczy jak smoki, elfy itp. więc nie wiem po co ta uwaga. Seweryn napisał(a): To, że człowiek czasami się myli nie wyklucza tygo, że często ma rację .
Tak. Problem tworzy się jednak gdy ludzie mają podzielone zdania. Seweryn napisał(a): Jedni uważają że świat powstał z niczego bez przyczyny, inni że istniał zawsze , jeszcze inni wierzą ,że stworzył go Bóg. Z tych trzech przykładów tylko jeden miał potwierdzenie w historii (Jezus Chrystus) . Życie i cuda Jezusa Chrystusa to nie jest fakt historyczny o czym Ci już mówiliśmy. To nie jest temat na tłumaczenie Ci kolejnej oczywistej rzeczy jak takiej, że do życia w Polsce konieczny jest dowód osobisty. Chcesz o tym pogadać? Załóż temat oddzielny temat. Seweryn napisał(a): Nie wierzysz w cud za którym stoją przesłanki historyczne, sens i optymizm dobrej nowiny , a wierzysz w cuda na które nie ma żadnych przesłanek i brak w nich sensu , co przejawia się pesymizmem np. na forum Ateistów.
Oczywiście jak zwykle wiesz lepiej w co każdy wierzy... Tak, trwaj dalej w swojej urojonej rzeczywistości. Chcesz to opisz nam ją dokładniej, bo po to jest ten temat.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pt lut 29, 2008 20:41 |
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Wszechświat nie ma przyczyny bo jest od zawsze. To fakt Jestem tego bardzo pewien. To oczywiste
|
Pt lut 29, 2008 20:44 |
|
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Prawdą jest to co sobie ustalisz np ze coś się definiuje tak a nie inaczej.
Ale to chyba nie jedyne prawdy. Też się nad tym zastanawiam.
A właściwie po co? Wezmę Biblię , uznam sobie ot tak, ze to co tam piszą jest prawdą, uznam też ot tak, że dobrze to interpretuje i ot tak uznam ze poznałem prawdę i że już wiem co jest fikcja a co nie. Następnie zabiorę sie za pisanie kazań. Po co mi badanie siebie, przecież wiadomo ze jestem racjonalny i obiektywny aż do bólu. Uznałem to sobie ot tak.
Sześcian Neckera
http://iluzjemozgu.webpark.pl/
Nazywają to sześcianem Neckera. Ale czy to nie nazwa wprowadzająca w błąd?. Przecież to płaski obrazek, a my dodajemy bezwiednie swoją interpretację tego obrazku jako trójwymiarowego. Tak mi się zdaje. A może nazwa też sugeruje interpretacje? Być może uznanie tego obrazka za sześcian jest źródłem kłopotu w stwierdzeniu, która ścianka jest z przodu a która z tyłu. A przecież tu nie ma a ni przodu ani tyłu. 2D
Można by powiedzieć, ze koń jest taki jak każdy widzi, ale przecież w postrzeganiu ma swój udział umysł. Ono nie jest biernym procesem. Niekiedy troszkę przy nim zmyślamy. Stąd i doświadczenie nie jest dla mnie pewnym źródłem wiedzy. Skąd mamy wiedzieć czy akurat nie dodaje sobie czegoś, czy nie projektuje na rzeczywistość swoich widzimsiów.
Proponuję otworzyć temat w którym będziemy demaskować własne dodatki do rzeczywistości. Pewnie nie będzie powszechnej zgodności co do tego co jest tym dodatkiem.
A może potraficie lepiej sformułować pytanie na ten temat (problem)?
|
Pt lut 29, 2008 21:24 |
|
|
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Sewerynie, mógłbyś mi odpowiedzieć na wcześniejsze pytanie?
Atei napisał(a): Ale co byś zrobił, gdyby nauka udowodniła Ci jedną z tych teorii tak, że już nie miałbyś wątpliwości co do jej prawdziwości.
Zacytowałem fragment, ale chodzi o całość pytania. Chciałbym poznać odpowiedź Twoją, lub kogoś innego na ten temat.
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Pt lut 29, 2008 21:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|