Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 17:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Jeden Bóg i ... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 23, 2008 19:38
Posty: 10
Post Jeden Bóg i ...
Ludzie 5 tys. lat temu wierzyli w bogów, bo ich sobie wymyślili, aly móc wytłumaczyć sobie swoje istnienie, istnienie świata, wszystkie dobre i złe rzeczy, które ich spotykały. Z tym się chyba każdy zgodzi?

A chrześcijaństwo skąd? Powraca to samo, tylko tutaj jest Jeden Bóg. Ale pojawia się Bóg. Czyli co, starożytni mieli rację, mimo iż to wszystko sobie wymyślili, tylko liczba im się nie zgodziła?

Jestem osobą wierzącą, tylko ta myśl mnie fascynuje od pewnego czasu.

_________________
"(...) fraszką śmierć i trwoga."


Cz cze 18, 2009 9:12
Zobacz profil
Post 
No tak starożytni mieli rację. Istnieją jakieś siły nadprzyrodzone bogowie zdaniem ich religi. Ale nie wszyscy uważali tak w starożytności że istnieje politeizm. Wielu filozowów już wtedy uważało że istnieje jeden wszechmocny nieskończony Bóg. Nie zawsze podobało się to pospólstwu, Sokrates oskarżony o bezbożność i psucie młodzieży został skazany na śmierć.

W jednym z dziełek Platona dyskutuje on o religi greckiej, i jest przeciwny politeizmowi. Ośmiesza to jak bogowie się zachowują, jak sięnawzajem zdradzają i takie rzeczy, sądzi że to są wymysły poetów.


Cz cze 18, 2009 10:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Z tym się chyba każdy zgodzi?


Nie, ja się z tym nie zgadzam.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz cze 18, 2009 10:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Annna929
Oczywiście nie każdy się z tym zgodzi że wiara jest od początku do końca tylko ludzkim wymysłem. Ale kuriozalne jest stwierdzenie że jesteś osobą wierzącą, a zarazem podważasz zasadność swojej wiary. To co napisałaś jest bez sensu. Wątpie czy w związku z tym ktoś odpowie na pytanie za którym kryje się sprzeczna treść.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz cze 18, 2009 11:19
Zobacz profil
Post 
A ja myślę że Anna ma wątpliwości i stara się je wyjaśnić - i to przecież dobre, racjonalne i chrześcijańskie.
Jednak myślę Anno że WIST ma rację co do pewnego błędu w załozeniach (a raczej ich niepełności).
No bo zapewne Prawdą jest że bogów ludzie sobie "wymyślili, aly móc wytłumaczyć sobie swoje istnienie, istnienie świata, wszystkie dobre i złe rzeczy, które ich spotykały".
Ale to nie jest cała Prawda.
Człowiek posiada w sobie podobieństwo do Boga, pewien Jego "odcisk". Dlatego powstają religie naturalne - z tej intuicji istnienia Boga ale również z tego że człowiek ma w sobie naturalną za Boguem tęsknotę. Ładnie to ujął św.Augustyn w zdaniu "Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu"


Cz cze 18, 2009 13:01
Post 
Tak, ale nie można zapomnieć, że i w starożytności pojawiały się wybitne jednostki którzy nie uznawali politeozmu. Przykładem jest Sokrates, Arystoteles który właśnie zasłyną z tej koncepcji Boga nieskończonego i wszechmocnego, Dlatego później Św. Tomasz na nim się tak bardzo wzorował.

Chodzi o to żeby zauważyć, że w starożytności nie było tak że wszyscy wieżyli w to co poeci o bogach sobie napisali. Platon nawet sugerował że poeci powinni zostać wygnani z kraju bo psują obyczaje ludzi usprawiedliwiając niegodziwe czyny. DDlatego że jak jakiś bóg sobie cudzołożył to dlaczego i czcicieli nie mogli by tak się bogom upadabniać?

I w starożytności były religie Monoteistyczne.


Cz cze 18, 2009 13:13
Post 
Religie powstały by tłumaczyć ludziom to, co nieznane w świecie i w nich samych. Nie można ich sobie ot tak wymyślić, są one raczej wytworem swoich czasów - wypadkową rozwoju kultury, nie do końca uświadomionych zbiorowych oczekiwań, pragnień, oraz odwiecznych archetypowych wyobrażeń wspólnych całej ludzkości. Religie żyją dopóki potrafią oddziaływać na umysły ludzi. Gdy przestają wydają nam się groteskowe, śmieszne czasami barbarzyńskie. Tak chrześcijanie postrzegali religie antyczne, tak często współcześni ateiści postrzegają chrześcijaństwo.


Cz cze 18, 2009 18:02
Post 
No cóż, to dość arogancka ocena.
Pozwolę więc sobie na rewanż : ateista mówiący w ten sposób o wierzącym podobny jest do kury która mówi o orle "ależ on głupi i groteskowy ! Lata wysoko, podczas gdy najlepsze robaki są w błocie podwórka..."


Cz cze 18, 2009 19:17
Post 
Co w tym aroganckiego?
Opisałem tylko jak wygląda rzeczywistość. Chrześcijaństwo pogardliwie odnosiło się do wierzeń pogańskich i teraz często z podobną reakcją spotyka się ze strony ateistów. Nie napisałem czy to jest słuszne podejście czy nie, więc nie rozumiem posądzenia o arogancję.


Pt cze 19, 2009 12:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Nie chce schodzić z tematu, ale zastanawia mnie że tak dużo jest krytyki religii jako zjawiska socjologicznego. A dlaczego niby religia ma być śmieszna, groteskowa itp? A czy na chwilę odrzucając Boga, nie da się w tym zjawisku zauważyć niczego dobrego? Sądzę że z chwilą gdy ludzie zaczęli tworzyć duże społeczności, powstały cywilizacje to właśnie system wierzeń był tym co reguluje życie codzienne, wprowadza pewien porządek i zasady. Był to też swoisty identyfikator grupy do jakiej się należy. Czy to co współbudowało cywilizacje można uznać za śmieszne?

No ale koniec offtopa, jest już jeden temat o tym czy religia przynosi pozytywy.

Na razie czekam aż Autorka wyjaśni sprzeczność występującą w jej zapytaniu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt cze 19, 2009 14:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Annna929 napisał(a):
Ludzie 5 tys. lat temu wierzyli w bogów, bo ich sobie wymyślili, aly móc wytłumaczyć sobie swoje istnienie, istnienie świata, wszystkie dobre i złe rzeczy, które ich spotykały. Z tym się chyba każdy zgodzi?

A chrześcijaństwo skąd? Powraca to samo, tylko tutaj jest Jeden Bóg. Ale pojawia się Bóg. Czyli co, starożytni mieli rację, mimo iż to wszystko sobie wymyślili, tylko liczba im się nie zgodziła?

Jestem osobą wierzącą, tylko ta myśl mnie fascynuje od pewnego czasu.
Na przekór temu co powiedział Wist odpowiem , że to bardzo fajna myśl i nie ma tutaj żadnej sprzeczności . Można być osobą wierzącą , a jednocześnie myślącą . Tylko krowa nie ma żadnych wątpliwości Wist. A teraz odpowiem Ani . Jak wiesz Bóg Chrześcijan również pochodzi ze starożytności , a wiara w jedego Boga nie oznacza jeszcze , że jest to wiara właściwa i odwrotnie , wiara w wielu Bogów nie oznacza jeszcze , że jest to wiara fałszywa . Wiary nawzajem się zwalczają , tak jest już od początku świata . Egipcjanie kiedyś też wierzyli w jedego Boga . Historia wiary w Boga jest bardzo stara , sięga ona czasów prehistorycznych , to historia ludzkiej myśli intelektualnej i jest bardzo , bardzo stara . Historia ta zakończy się wraz z człowiekiem .


So cze 20, 2009 22:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Jak tak teraz czytam wypowiedz Anny to lepiej chyba rozumiem o co jej chodzi. Z drugiej strony jest to zbytnie uproszczenie, różnica zawiera się w ilości Bogów w których się wierzy.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N cze 21, 2009 11:23
Zobacz profil
Post 
Czyli ... ludzie doszedli do wniosku że politeizm jest niemożliwy, dlatego religie politeistyczne wyginęły.

Kant Piszę w swojej książce: Jedyna możliwa podstawa dowodu na istnienie Boga, taką rzecz (Parawfazuję to nie cytat, nie chce mi się przepisywać całego rozdziału):

Czy możliwe jest by było więcej niż jedna istota konieczna?

Nie, dlatego że istotę konieczną cechuje to, że gdyby ona nie istniała wszystko inne by też nie istniało, dlatego jest przecież koniecznym bytem. (Wiadomo że chodzi o Boga). Gdyby więc były dwie istoty konieczne A i B, to albo B było by zależne od A albo na odwrót, przez co jedna z nich była by zaleźna od czegoś innego. A to przeczy Definicji istoty koniecznej.
Dlatego niemożliwe jest to żyeby było więcej Bogów. Specjalnie piszę z dużej litery aby było wieadomo że chodzi o Boga stworzyciela, koniecznego by istniał Świat. Bo bogów - nie stwożycieli może teoretycznie być więcej, al wtedy moim zdaniem te stwożenia nie powinny zasługiwaćna miano bogów. I raczej nie powinno się im składać czci. To by mogło rozgniewać prawdziwego Boga.

Dlatego właśnie Politeizm musiał upaść, bo jest w nim oczywista sprzeczność.

To nie jest tak, że ludzie wymislili sobie najpierw tyle bogów a teraz sobie wymyślili że jest tylko jeden.
Tego wymaga logika.


Pn cze 22, 2009 19:34
Post 
Logika to wymaga nauczenia się zasad języka polskiego, jak się go używa.

Zaś w kwestii religii logika robi sobie wolne.


Pn cze 22, 2009 20:15
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Czyli ... ludzie doszedli do wniosku że politeizm jest niemożliwy, dlatego religie politeistyczne wyginęły.

Kant Piszę w swojej książce: Jedyna możliwa podstawa dowodu na istnienie Boga, taką rzecz (Parawfazuję to nie cytat, nie chce mi się przepisywać całego rozdziału):

Czy możliwe jest by było więcej niż jedna istota konieczna?

[...]Dlatego właśnie Politeizm musiał upaść, bo jest w nim oczywista sprzeczność.

To nie jest tak, że ludzie wymislili sobie najpierw tyle bogów a teraz sobie wymyślili że jest tylko jeden.
Tego wymaga logika.


Wyszukałem sobie informację o "istocie koniecznej", oto co znalazłem:

Cytuj:
Jednymi z najbardziej znanych dowodów na istnienie Boga są dowody św. Tomasza z Akwinu. Tomasz dał pięć dowodów istnienia Boga:
[...]
trzeci (ex possibili et necessario) z przypadkowości rzeczy wnosi, że istnieje poza nimi istota konieczna; wyjaśnienie: To, co istnieje, nie może samo przez się powstać. Musi tedy istnieć jakiś byt konieczny, którego egzystencja wynika z samej jego istoty. Ten byt konieczny - Bóg, jest źródłem bytów przypadkowych.
Mam pytanie: czy dopuszczasz możliwość, że zarówno św. Tomasz jak i Kant się mylili? Może dowody świętego Tomasza nie są "mocnymi" dowodami i mogą przynajmniej dyskusyjne? Wtedy wywód Kanta również byłby dyskusyjny.

Tak tylko pytam, chciałbym wiedzieć, czy uważasz, że dowody świętego Tomasza są niewzruszone.


Pn cze 22, 2009 20:16
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL