Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Autor |
Wiadomość |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Może to się wydać dziwne, ale KK (oraz wszystkie inne Kościoły, które mają cokolwiek przeciwko zachowaniom homoseksualnym, wliczając w to Islam) nie zamierza oprzeć swojej siły przekonywania na wiarygodnych i sprawdzalnych danych naukowych poprzestając na argumentach ideologicznych, które łatwo odeprzeć za pomocą innych argumentów ideologicznych czy prawniczych (np. prawo do samostanowienia czy prawo rodzinne oparte na Karcie Praw Człowieka - to dlatego odłam toruński walczy z tą Kartą). Jakie argumenty mógłby użyć Kościół Katolicki a użyć nie chce? Mógłby posłużyć się argumentami z badań etologów dotyczących zachowań instynktownych u zwierząt z zasadą wpajania podążania oraz zasadą inprintingu (to dwie strony tego samego instynktu) włącznie. Identyczne instynkty ma większość zwierząt, w tym praktycznie wszystkie gatunki, które powstały na przestrzeni ostatnich 200 mln lat (nazwijmy je roboczo zwierzętami wyższymi). Mając w ręku takie argumenty i to potwierdzone setkami obserwacji oraz eksperymentów psychologów zwierząt KK mógłby stoczyć zwycięską batalię np. z ustawą o prawie do adopcji dzieci przez pary homoseksualne (zwłaszcza mężczyzn - jest tu różnica, choć nie nieskończona). Kościół jednak nie wykorzysta takich argumentów nigdy. Dlaczego? Gdyż argumenty te jako podstawę mają wspólny proces ewolucyjny wszystkich zwierząt włączając to Homo sapiens oraz pewnik, że człowiek miał ze wszystkimi zwierzętami wyższymi wspólnego przodka. Z powodów ideologicznych (i wyłącznie takich) KK musi odrzucić taką ścieżkę argumentacji skazując się tym samym na przegraną w takiej batalii.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pt lip 01, 2011 6:42 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
W Kościele nie ma odłamu toruńskiego. Nie słyszałem by ktokolwiek w Kościele Katolickim walczył z Kartą Praw Człowieka. Nie ma sensu i powodu walka Kościoła z homoseksualizmem. Nikt normalny nie walczy z ludźmi wyposażonymi przez naturę w Zespół Downa czy w czarny kolor skóry. Wszyscy ludzie są braćmi i siostrami w Jezusie.
Działania i zachowania grzeszne Kościół nazywa po imieniu w Katechizmie i pozostawia ludzi wolnymi w wyborze, tak jak Bóg ludzi wolnymi stworzył.
Czy Tobie nie pomyliły się epoki świadomości?
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pt lip 01, 2011 8:59 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
maly_kwiatek napisał(a): W Kościele nie ma odłamu toruńskiego. Katolicyzm w wydaniu "toruńskim" ma: 1. Własnych ideologów. 2. Własną partię polityczną i własnych polityków, potrafi również polityków już niewystarczających politycznie zmienić (co się stało z tak hołubioną LPR?). 3. Własną rozgłośnię radiową. 4. Własnych biskupów (ok. 1/3 biskupów popiera ten odłam). 5. Własną telewizję. 6. Własny periodyk. 7. Ustabilizowaną własną grupę wyznawców/sponsorów (kilka milionów wiernych). Ale oczywiście go nie ma. maly_kwiatek napisał(a): Nie słyszałem by ktokolwiek w Kościele Katolickim walczył z Kartą Praw Człowieka. Proszę zagłębić się w forum Naszego Dziennika. Niezłe psy wieszają na Karcie właśnie z powodu "zbytniego liberalizmu". maly_kwiatek napisał(a): Nie ma sensu i powodu walka Kościoła z homoseksualizmem. Zgadza się - nie ma sensu. Właśnie dlatego, że kościół przy obecnych metodach jest skazany na porażkę w takiej konfrontacji. Ale walczy i to zajadle - np. ciągłe przekonywanie we własnych mediach, że to " choroba, którą się leczy". Jeśli zjawisko homoseksualizmu u człowieka jest przynajmniej częściowo (w niektórych przypadkach) związane z zasadą inprintingu, to nie da się tego " leczyć" - gdyż to zachowanie podległe instynktowi (odziedziczone po zwierzęcych przodkach i sterowane ze śródmózgowia). maly_kwiatek napisał(a): Nikt normalny nie walczy z ludźmi wyposażonymi przez naturę w Zespół Downa czy w czarny kolor skóry. Ciekawe, że chorobę o podłożu genetycznym oraz zróżnicowanie wewnątrzgatunkowe włożył Pan do " wspólnego wora". Oczywiście, nikt nie będzie walczył ze wskazanymi sytuacjami, bo to nie ten temat. maly_kwiatek napisał(a): Wszyscy ludzie są braćmi i siostrami w Jezusie. A jak się posłucha " babć pod krzyżem" to można zacząć wynotowywać wyjątki. Ktoś wie, jakie? maly_kwiatek napisał(a): Działania i zachowania grzeszne Kościół nazywa po imieniu w Katechizmie Czy to aby właśnie nie zaczątek tego " braku walki"? Jeśli zachowanie takie ma podłoże instynktowne (albo przynajmniej zachodzi korelacja z instynktami), to w żadnym wypadku nie może być uznane za "grzech", gdyż jest naturalne (w pewnym rozumieniu tego słowa) oraz niezależne od woli (funkcji kory) człowieka.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pt lip 01, 2011 9:31 |
|
|
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Kościół opierał się, opiera i pewnie zawsze będzie opierał na Biblii, dlatego argumenty ewolucyjne i utzrzmywanie, że człowiek to zwierze nie są dla niego wyznacznikiem prawdy, którą broni, a raczej przedstawia ludziom.
|
Pt lip 01, 2011 10:34 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Rutus napisał(a): Jeśli zachowanie takie ma podłoże instynktowne (albo przynajmniej zachodzi korelacja z instynktami), to w żadnym wypadku nie może być uznane za "grzech", gdyż jest naturalne (w pewnym rozumieniu tego słowa) Wiele naturalnych zachowań Kościół uznaje za grzeszne (zabójstwa, kradzieże, kontakty seksualne z wieloma partnerami itd.). Rutus napisał(a): oraz niezależne od woli (funkcji kory) człowieka. Ale opieranie się tym instynktom leży w mocy człowieka - jest zależne od jego wolnej woli.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lip 01, 2011 11:03 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Elbrus napisał(a): Ale opieranie się tym instynktom leży w mocy człowieka - jest zależne od jego wolnej woli. A nie jest tak, że sam fakt bycia homo (i brak leczenia) jest już grzechem ? Pohamować można popęd, ale wtedy homo unikną tylko dodatkowego grzechu.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pt lip 01, 2011 11:47 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Acro napisał(a): A nie jest tak, że sam fakt bycia homo (i brak leczenia) jest już grzechem ? Nie jest tak. Nie może być grzechem coś, co jest od człowieka niezależne. Chyba że ktoś świadomie uległ homopropagandzie i wybrał drogę gejostwa/lesbijstwa.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lip 01, 2011 12:08 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Homoseksualizm można leczyć lub nie - zdania są podzielone. Homofobię leczyć należy. Głupoty niestety leczyć się nie da na pewno.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pt lip 01, 2011 18:11 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Elbrus napisał(a): Acro napisał(a): A nie jest tak, że sam fakt bycia homo (i brak leczenia) jest już grzechem ? Nie jest tak. Nie może być grzechem coś, co jest od człowieka niezależne. Chyba że ktoś świadomie uległ homopropagandzie i wybrał drogę gejostwa/lesbijstwa. Zgadzam się, ale czy to zdanie twoje, czy KK? PS Jak można zmienić orientację seksualną w wyniku propagandy? Czy od propagandy można też stać się niskim? 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pt lip 01, 2011 20:17 |
|
 |
waldix
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23 Posty: 81
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Acro napisał(a): Elbrus napisał(a): Acro napisał(a): A nie jest tak, że sam fakt bycia homo (i brak leczenia) jest już grzechem ? Nie jest tak. Nie może być grzechem coś, co jest od człowieka niezależne. Chyba że ktoś świadomie uległ homopropagandzie i wybrał drogę gejostwa/lesbijstwa. Zgadzam się, ale czy to zdanie twoje, czy KK? PS Jak można zmienić orientację seksualną w wyniku propagandy? Czy od propagandy można też stać się niskim?  Tu pewnie chodzi o to, że homoseksualizm to orientacja natomiast gej to osoba która zaspokaja te skłonności. Przynajmiej z takim podziałem gdzieś się spotkałem. Homoseksualizm grzechem nie jest ale gejostwo/lesbijstwo juz tak (tzn. wg. KK) P.S. żeby nie było, nie mam nic przeciwko, kochajcie sie moi drodzy z kim chcecie 
|
Pt lip 01, 2011 23:18 |
|
 |
lublin33338
Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26 Posty: 455
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
W zasadzie temat tyle razy był już poruszany, że niewiele można tutaj dodać. Oczywiście zgodnie z nauką KK praktyki homoseksualne, życie w związkach niesakramentalnych, współżycie bez ślubu są grzechem i to ciężkim - nie za bardzo wiem dlaczego, ale tak jest. Kościół też ma coraz większy problem z uzasadnieniem swego stanowiska, a często odpowiedzią na zadane pytanie jest po prostu "lanie wody" i posługiwanie się argumentem typu: to jest niezgodne z naturą, Pan Bóg inaczej to zaplanował. Z drugiej jednak strony tak konserwatywne stanowisko Kościoła na pewno nie przysporzy mu wiernych. Człowiek współczesny - to człowiek myślący, zadający pytanie i szukający na nie odpowiedzi oraz uzasadnienia. Nie poddaje się już tak łatwo manipulacji, a straszenie karą wieczną lub doczesną nie robi na nim wrażenia. Poza tym istnieje wiele innych nurtów religijnych i filozoficznych, które w zupełnie inny sposób oceniają kwestię homoseksualizmu i nie stwarzają problemu tam, gdzie go nie ma. Osobiście nie interesuje mnie to, kto z kim współżyje i na jakie praktyki seksualne sobie pozwala. O ile oczywiście odbywa się to za obopólną zgodą dwojga osób. A w dużej części społeczeństwa coraz wyraźniej rysuje się pogląd, że zaglądanie komukolwiek do sypialni, wytykanie palcem z powodu orientacji czy życia " na kocią łapę " jest przejawem braku kultury i obycia. Z racji wykonywanego zawodu mam często do czynienia z młodzieżą, dla której kwestia homoseksualizmu nie jest już tematem tabu. Co więcej - coraz rzadziej dostrzegam zachowania homofobiczne. Owszem zdarzają się głównie podczas marszów równości. W codziennym życiu tego zjawiska w zasadzie nie ma. Homoseksualizm przestał wywoływać lęk, ponieważ coraz więcej o nim się mówi. Nie jest to już zboczenie, ale orientacja. Leczenie z homoseksualizmu jest potępiane przez środowiska naukowe. A w końcu pojawia się argument niepodważalny: homoseksualista to człowiek, który również ma prawo do szczęścia, miłości, prywatności i szacunku, nie dlatego że jest homoseksualistą, ale dlatego, że jest człowiekiem.
|
So lip 02, 2011 10:33 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
lublin33338 napisał(a): Kościół też ma coraz większy problem z uzasadnieniem swego stanowiska Dlatego też podpowiedziałem poprawne metodologicznie i testowalne naukowo (a więc możliwe i łatwe do obrony) uzasadnienie takiego stanowiska. Jestem jednakowoż przekonany, że KK nigdy nie sięgnie do tak silnego argumentu ze względu na ociężałość i skostnienie ideologiczne. lublin33338 napisał(a): posługiwanie się argumentem typu: to jest niezgodne z naturą Argument ten jest po części słuszny, ale aby go obronić i odpowiednio mocno uzasadnić, należy sięgnąć do odkryć poczynionych przez naukę w zakresie, który w innym miejscu jest dla Kościoła (i podobnych instytucji) niewygodny. Zupełnie odmiennym problemem jest kwestia tego, co " jest zgodne" z naturą, a co nie jest. lublin33338 napisał(a): zaglądanie komukolwiek do sypialni, wytykanie palcem z powodu orientacji czy życia " na kocią łapę " jest przejawem braku kultury Nie tylko braku kultury. Może przerodzić się w stałe gnębienie, zmienia życie takiego człowieka w piekło, może powodować nieodwracalne zniszczenia w psychice osoby w ten sposób zaszczutej społecznie, co rodzi agresję i nienawiść. w ten sposób dochodzimy do absurdu: ideologia niby głosząca miłość swoimi tezami (wprowadzonymi w życie) prowadzi do nieszczęścia, wzrostu nienawiści, konfliktów oraz wyrzucania niektórych ludzi za nawias społeczeństwa bez dania żadnej rzeczywistej racji pod postacią realnego argumentu. lublin33338 napisał(a): homoseksualista to człowiek, który również ma prawo do szczęścia, miłości, prywatności i szacunku, nie dlatego że jest homoseksualistą, ale dlatego, że jest człowiekiem. Taka postawa intelektualna powinna być podstawą każdej relacji międzyludzkiej. Jeśli jakakolwiek ideologia odrzuca podobną postawę jako podporządkowaną innym postawom sprzecznym z nią, to należy skorygować tę ideologię a nie człowieka.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
So lip 02, 2011 10:48 |
|
 |
kredka111
Dołączył(a): N maja 15, 2011 16:57 Posty: 113
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
lublin33338 napisał(a): tak konserwatywne stanowisko Kościoła na pewno nie przysporzy mu wiernych. Świętość Koscióla Jezusa Chrystusa jest wartością nadrzędną i zpowodu ilości wiernych nie będzie z niej rezygnował. Jezus już 2 tys lat temu ostrzegał swoich wyznawców, że ich życie będzie budziło sprzeciw. Swiętość budzi sprzeciw świata. lublin33338 napisał(a): Nie poddaje się już tak łatwo manipulacji, a straszenie karą wieczną lub doczesną nie robi na nim wrażenia. Bo nie jest wrażliwy. A tak powaznie to straszenie nie jest najlepszą metodą ewangelizacji ale czy nie ostrzegłbyś np. swojego syna przed wejściem na Orlą Perć podczas szalejącej burzy? A chlopak butny i zarozumiały, by Ci powiedział: nie strasz stary... No i co Ty na to? Bóg jak Dobry Ojciec drży ze „strachu” jak widzi postawę tych myslących ludzi ,nie poddających się „manipulacji” skazujących się na bezsens wtym zyciu a wprzyszlym na potepienie. lublin33338 napisał(a): argument niepodważalny: homoseksualista to człowiek, który również ma prawo do szczęścia, ma prawo, ale jak z niego korzysta? Czlowiek, który grzeszy nie jest szczęsliwy, nawet jak nie wierzy w Boga, sorry, że się powtarzam bo już gdzies to pisałam, ale jego życie jest uśmiechniętą rozpaczą, im więcej mówi o swoim szzcęściu tym bardziej jest niewiarygodny. Szkoda mi tych ludzi. Żyją na pozór
|
So lip 02, 2011 11:24 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Rutus napisał(a): odłam toruński Pierniki ci się pokruszyły? Co do walki z homoseksualizmem - trudno z tym walczyć. Lepszym pomysłem jest chronienie i wspieranie rodziny, a wtórnie marginalizowanie oraz kompromitowanie ideologów promujących zboczenia homoseksualne.
|
So lip 02, 2011 11:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niechęć Kościoła do walki z homoseksualizmem
Elbrus napisał(a): Acro napisał(a): A nie jest tak, że sam fakt bycia homo (i brak leczenia) jest już grzechem ? Nie jest tak. Nie może być grzechem coś, co jest od człowieka niezależne. Chyba że ktoś świadomie uległ homopropagandzie i wybrał drogę gejostwa/lesbijstwa. " Wybrał drogę gejostwa", błagam Elbrus, miałem Cię dotąd za inteligentną osobę...
|
So lip 02, 2011 12:09 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|