Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 13:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 214 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 15  Następna strona
 Geneza ateizmu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Zgodnie z nauką jest prawdziwy.


Ten sąd jest nieweryfikowalny, bo sam wynika z założeń, na jakich opiera sie nauka. Załóżmy, że prawda to zgodność sądu z rzeczywistością ( już w tym miejscu nie wszyscy się zgodzą ). Musimy zatem odpowiedzieć na pytanie, jaka jest rzeczywistość. Nauka jednak nie potrafi objąć całości rzeczywistości. Wiele razy filozofowie nauki próbowali to robić, i zawsze wychodziły im tylko zbiory mniej lub bardziej ogólnych twierdzeń, których nie dało się nawet zacząć godzić ze sobą. Jeżeli cokolwiek można powiedzieć o rzeczywistości, to właśnie to, że jest niejednoznaczna. I całe szczęście. To daje pole do zdrowego subiektywizmu i rozwoju ludzkiej wolności wobec całego konglomeratu najróżniejszych prawd.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sty 16, 2009 13:40
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Johnny99 napisał(a):
Ten sąd jest nieweryfikowalny, bo sam wynika z założeń, na jakich opiera sie nauka.


Nie chcę by ten temat skończył się dowodzeniem nie istnienia Boga, więc jeżeli chcesz mogę zaproponować dalsza rozmowę w tej sprawie w temacie np tym:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=19363&start=60

Johnny99 napisał(a):
Musimy zatem odpowiedzieć na pytanie, jaka jest rzeczywistość. Nauka jednak nie potrafi objąć całości rzeczywistości.


Ale po co? Dla tych, którzy produkują i udoskonalają podzespoły do komputerów, sprzęt medyczny czy telefony komórkowe naprawdę istotne jest odpowiedzenie na pytanie "jaka jest rzeczywistość?" i "objęcie całości rzeczywistości", żeby robić to co robią? Nie. A jednak coś ciągle odkrywają, znają działanie określonych konstrukcji itd


Pt sty 16, 2009 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Ale po co? Dla tych, którzy produkują i udoskonalają podzespoły do komputerów, sprzęt medyczny czy telefony komórkowe naprawdę istotne jest odpowiedzenie na pytanie "jaka jest rzeczywistość?" i "objęcie całości rzeczywistości", żeby robić to co robią? Nie. A jednak coś ciągle odkrywają, znają działanie określonych konstrukcji itd


No właśnie ! Więc po co w ogóle naukowo dowodzić " nieistnienia Boga " ? Niech się nauka zajmie swoimi sprawami, a religia zajmie się swoimi. Kwita ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sty 16, 2009 14:12
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Johnny99 napisał(a):
No właśnie ! Więc po co w ogóle naukowo dowodzić " nieistnienia Boga " ? Niech się nauka zajmie swoimi sprawami, a religia zajmie się swoimi. Kwita ?


Nauka to wiedza o wszystkim. Dyscypliny naukowe (zwane potocznie naukami) zajmują się zdobywaniem tej wiedzy. Z różnych powodów.
Po co wykorzystać naukę do weryfikacji idei Boga? Po to by wiedzieć, po prostu.


Pt sty 16, 2009 14:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
No hay banda. napisał(a):
Po co wykorzystać naukę do weryfikacji idei Boga? Po to by wiedzieć, po prostu.

A której dyscypliny naukowej chciałbyś użyć do poznania Boga, skoro nie mieści się on w zakresie kompetencji żadnej z nich (rozumiem, że nie uważasz teologii za naukę)?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt sty 16, 2009 17:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
wieczny_student napisał(a):
A której dyscypliny naukowej chciałbyś użyć do poznania Boga, skoro nie mieści się on w zakresie kompetencji żadnej z nich


Gdyby istniał, to by się mieścił ;-)


Pt sty 16, 2009 17:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Gdyby istniał, to by się mieścił


Wyznanie wiary scjentystycznej mogłoby się zaczynać tak: " wierzę we Wszechogarniającą Naukę ".. to jest głęboka wiara ! I typowy przykład myślenia życzeniowego, tak charakterystycznego u Dawkinsa: on kocha Naukę, więc CHCE WIERZYĆ, że może ona pomieścić Wszystko. Niestety, to jest nieweryfikowalne założenie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sty 16, 2009 17:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Witold napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
A której dyscypliny naukowej chciałbyś użyć do poznania Boga, skoro nie mieści się on w zakresie kompetencji żadnej z nich


Gdyby istniał, to by się mieścił ;-)


Podobnie było z kwantami . Nauka kiedyś nie miała pojęcia że istnieją więc dyscypliny również nie było . Potem okazało się, że istnieje coś takiego jak kwanty, więc stworzono odpowiednią dyscyplinę .

Poznanie Stwórcy przez naukę o ile w ogóle jest możliwe wymaga być może tysiącleci, a może milionów lat rozwoju nauki . Ja zakładam, że nie jest to możliwe .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Pt sty 16, 2009 17:28
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Bardziej niż dobranie odpowiedniej dyscypliny naukowej liczy się po prostu kierowanie zasadami naukowości, metodą naukową, logiką.
Podział na dyscypliny jest przydatny i uzasadniony, ale sztuczny, bo wiedza naukowa z jednej dyscypliny nie może się wykluczać z inną dyscypliny (np opis funkcjonowania człowieka powinna dobrze oddawać psychologia, fizyka, chemia, biologia itd).

Jeżeli jednak uprzecie się na jakąś konkretna, to myślę, że filozofia.


Pt sty 16, 2009 17:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Bardziej niż dobranie odpowiedniej dyscypliny naukowej liczy się po prostu kierowanie zasadami naukowości, metodą naukową, logiką.


Problem w tym, że mówiąc o tych wszystkich zasadach mamy na myśli ich stosowalność w tzw. Stworzeniu. I owszem, to wszystko w tym, co stworzone, działa doskonale. Z samej istoty rzeczy nie może jednak opisywać Stwórcy.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt sty 16, 2009 17:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Johnny99 napisał(a):
Problem w tym, że mówiąc o tych wszystkich zasadach mamy na myśli ich stosowalność w tzw. Stworzeniu. I owszem, to wszystko w tym, co stworzone, działa doskonale. Z samej istoty rzeczy nie może jednak opisywać Stwórcy.


Ale jaki jest sens rozważać istnienie Boga wychodząc z założenia, że istnieje? Ale nawet gdyby, to stworzone daje wiele informacji o stwórcy. Np pomyślałem sobie teraz ile konstrukcja mojego laptopa może dać wniosków o ludziach, b wiele.
Uważam, że nauka może rozstrzygnąć czy Bóg istnieje, wynika to z tego, że w nauce obowiązuje zasada niesprzeczności, której idea Boga nie spełnia. Ale tak jak już pisałem wcześniej, nie będę dyskutował o tym tutaj, wskazałem temat, gdzie chętnie się tym zajmę.


Pt sty 16, 2009 17:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
No hay banda. napisał(a):
Bardziej niż dobranie odpowiedniej dyscypliny naukowej liczy się po prostu kierowanie zasadami naukowości, metodą naukową, logiką.

Zasady naukowe i logika nakazują zdefiniować obiekt twierdzeń. Albo uznać go za tzw. pojęcie pierwotne (jak to ma miejsca np. dla "zbioru"). Poza tym potrzebują zbioru aksjomatów do wyprowadzania twierdzeń.

Można powiedzieć, że w teologii pojęcie boga jest traktowane jak pojęcie pierwotne, a aksjomaty czerpane są z objawienia (dla niewierzących: z tego, co zostało uznane za objawione). I postępowanie jest zgodne z metodą naukową (oczywiście nie oznacza to o metody nauk przyrodniczych - metoda naukowa jest szersza) i logiką.

Nauki przyrodnicze (przez wielu uważane za jedyną "prawdziwą naukę") ani pojęcia boga nie definiuje, ani nie formułuje żadnych aksjomatów. Dlatego tą drogą nie można wyprowadzić żadnych twierdzeń o Bogu/bogach.

Ateiści często używają aksjomatu "Bóg może zostać zaobserwowany metodami nauk przyrodniczych". Aksjomat może niesprzeczny z innymi (bo inne w ogóle do Boga się nie odnoszą), ale nieuzasadniony żadnymi obserwacjami. Nie ma w każdym razie powodu, by go przyjmować. Równie dobry jest aksjomat przeciwny. Też jest niesprzeczny z innymi. Z tego samego powodu.

Euklides formułując swoją geometrię opierał się na obserwacjach, przez co jego system aksjomatów jest użyteczny do dziś (mimo, że wykazano, że ani nie jest jedynym możliwym, ani tym właściwym dla naszej przestrzeni, która jest zakrzywiona). A bazując na obserwacjach, najrozsądniej jest założyć, że "Bóg, jeżeli jest, to nie może zostać zaobserwowany metodami nauk przyrodniczych". Czyli założenie niemal dokładnie przeciwne do tego tak często przez ateistów stosowanego.

Jeżeli nie można rozstrzygnąć czy Bóg jest czy nie ma (w logice istnieją zdania nierozstrzygalne) to dyskusje na ten temat są podobne do dyskusji o etyce czy estetyce. I ostateczne słowo dla przyjęcia jakiegoś poglądu nie będą miały obiektywne obserwacje, ale subiektywne odczucia. Nie żeby to było źle. Ale niektórzy nie potrafią się z tym pogodzić. Nie wiem, czego oni by chcieli - żeby człowiek był maszyną?

No hay banda. napisał(a):
Jeżeli jednak uprzecie się na jakąś konkretna, to myślę, że filozofia.

I filozofia zajmuje się niektórymi aspektami. Przy czym większość jej wyników jest nieweryfikowalna. Filozofia może konstruować wewnętrznie niesprzeczne systemy ontologiczne, ale nie jest w stanie wykazać, który z nich jest prawdziwy. Nie potrafi rozstrzygnąć, czy Bóg istnieje czy nie, może jedynie wyciągać z założenia istnienia/nieistnienia wnioski. Które zapewne i tak będą niemożliwe do sprawdzenia.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt sty 16, 2009 19:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
wieczny_student napisał(a):
Zasady naukowe i logika nakazują zdefiniować obiekt twierdzeń. Albo uznać go za tzw. pojęcie pierwotne (jak to ma miejsca np. dla "zbioru"). Poza tym potrzebują zbioru aksjomatów do wyprowadzania twierdzeń.


Boga można zdefiniować przez cechy jakimi opisują go religie w których idea Boga powstała. Na pewno jest to wszechmoc. I to wystarczy.

wieczny_student napisał(a):
I filozofia zajmuje się niektórymi aspektami. Przy czym większość jej wyników jest nieweryfikowalna. Filozofia może konstruować wewnętrznie niesprzeczne systemy ontologiczne, ale nie jest w stanie wykazać, który z nich jest prawdziwy. Nie potrafi rozstrzygnąć, czy Bóg istnieje czy nie, może jedynie wyciągać z założenia istnienia/nieistnienia wnioski. Które zapewne i tak będą niemożliwe do sprawdzenia.


Nie utożsamiam filozofii z bredzeniem starych dziadków. Napisałem o filozofii, bo akurat filozofia stawia m.in tego typu pytania. Dla mnie dyscyplina naukowa nie ma znaczenia w tej kwestii, jak już pisałem podział ten jest uzasadniony i korzystny, ale dlatego, że specjalizacje pomagają nauce lepiej się rozwijać i systematyzować wiedzę. W dalszym ciągu dyscypliny naukowe opisują tę samą rzeczywistość.


Pt sty 16, 2009 19:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
No hay banda. napisał(a):
Boga można zdefiniować przez cechy jakimi opisują go religie w których idea Boga powstała. Na pewno jest to wszechmoc. I to wystarczy.

Boga opisuje się przez te cechy. Świat fizyczny też opisujemy za pomocą modeli. Modele te nie są dokładne, nawet najlepsze jakie posiadamy, mechanika kwantowa i ogólna teoria względności. Ale mimo to je stosujemy. Bo potrafimy wykorzystać i docenić przybliżenie, jakie one nam dają. Podobnie z Bogiem. Nie pojmujemy Go, ale staramy się do niego zbliżyć. Nie definiujemy go. Nie myl Boga z wyobrażeniem o Nim.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt sty 16, 2009 20:18
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
To różne kwestie. Idea Boga nie wynika z badań nad rzeczywistością, a z analizy pism uznanych za święte, objawione itp Są to też często twierdzenia w formie dogmatów.
W jaki sposób mamy weryfikować jakąś idee, skoro nie przyjmiemy jej najważniejszych cech za twórcami tej idei? Może naukowcy mają sami "badać Boga"? Ale czym mają się kierować, skoro bez religijnych dogmatów idea Boga jest im znana tylko z nazwy?
Religia nazywa Boga wszechmocnym, więc szukając Boga szukam czegoś wszechmocnego. I tyle.


Pt sty 16, 2009 21:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 214 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL