Chemiczne obalenie koncepcji abiogenezy
Autor |
Wiadomość |
Jacek Rakoczy
Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 9:35 Posty: 365
|
Epikuros napisał(a): Człowiek po osiągnięciu pewnego progu inteligencji zdał sobie sprawę z beznadziejnego zawieszenia między dwiema nicościami, co prowadziło go do stanów w któcyh nie dawał sobie rady w życiu. Jednostki takie nie były przystosowane i ginęły, lub zabijały się same. Te, które miały "zboczenie religijne" przeżywały najczęściej - stąd pęd ku religii. Wiem, wiem, gdybanie 
Poruszyliśmy nader ciekawy temat. Ale w tej materii wiemy i wiedzieć będziemy mało. A to z tej prostej przyczyny że wiara, uczucia , duchowość nie zachowują sie kopalnie  . Mozna jedynie wnioskować wedle materialnych artefaktów, ale te są tworzone w zupełnie obcym dla nas kontekście kulturowym- i domysły nt. np. znaczenia duchowego/religijnego/czy jak tam zwał powiedzmy malowideł z Altamiry czy innych takich zabytków. . I w zapisie kopalnym widać coś ciekawego: szybkie , w skali paru tysięcy lat , przejście od dość prymitywnych "małpoludów" wytwarzających przez setki tysięcy lat niemal takie same narzędzia kamienne po zaawansowane kultury późnej epoki kamienia, z ich malowidłami, grobowcami i megalitami. Wyglada to tak jakby ludzkość dosyć znienacka weszła o poziom wyżej umysłowo  . Moze to wtedy dostaliśmy duszę? 
_________________ "Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające".
Julian Tuwim
|
Śr cze 03, 2009 5:30 |
|
|
|
 |
Jacek Rakoczy
Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 9:35 Posty: 365
|
Miało być:
Cytuj: Mozna jedynie wnioskować wedle materialnych artefaktów, ale te są tworzone w zupełnie obcym dla nas kontekście kulturowym- i domysły nt. np. znaczenia duchowego/religijnego/czy jak tam zwał powiedzmy malowideł z Altamiry czy innych takich zabytków.są tylko domysłami
Ech , gdzie ta edycja!
_________________ "Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga, powinni pokazać listy uwierzytelniające".
Julian Tuwim
|
Śr cze 03, 2009 5:32 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
greg(R) napisał(a): @mickedTo pojawia się dopiero w żywym organiźmie, DNA to tylko program, żeby działał musisz wprowadzić go do żywej komórki.Wirusy potrafią się replikować a żywe nie są bo: nie tworzą komórek (a co za tym idzie nie mają organelli), można je też krystalizować Wirusy potrafią się replikować tylko w żywej komórce. Czyli wracamy do punktu wyjścia. Najpierw "skądś" muszą wziąć się żywe komórki, żeby mogła w nich zachodzić reprodukcja materiału genetycznego
|
Śr cze 03, 2009 7:11 |
|
|
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
jogurt napisał(a): Ostatnio słyszałem, że w genach jest zapisana również nasza religijność To moze też nasze poglądy polityczne są zapisane w genach? W miarę postępu genomiki będzie można zlikwidować kosztowne imprezy typu wybory parlamentarne. Sprawdzi się sekwencję DNA i od razu będzie wiadomo kto jest za PO, a kto za PISem  Z czasem też nauka wyjaśni skąd wzięły się takie przypadki jak nawrócenia wieloletnich ateistów. Po prostu geny im zmutowały 
|
Śr cze 03, 2009 7:21 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
micked napisał(a): jogurt napisał(a): Ostatnio słyszałem, że w genach jest zapisana również nasza religijność To moze też nasze poglądy polityczne są zapisane w genach? W miarę postępu genomiki będzie można zlikwidować kosztowne imprezy typu wybory parlamentarne. Sprawdzi się sekwencję DNA i od razu będzie wiadomo kto jest za PO, a kto za PISem  Z czasem też nauka wyjaśni skąd wzięły się takie przypadki jak nawrócenia wieloletnich ateistów. Po prostu geny im zmutowały 
Masz rację , pogląd że religijność mamy zapisaną w genach , obalają sami ateiści bo wielu z nich wcześniej wierzyło a teraz nie .Wniosek religijność do genów ma sie tak jak piernik do wiatraka , choć pewnie piernik z wiatrakiem ma więcej wspólnego niż geny z religijnością. 
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Wt cze 09, 2009 20:01 |
|
|
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
jest obszar mózgu odpowiadający za wiarę. czytałem o tym w którymś starym Focusie, więc nie jestem w stanie przedstawić dowodu. ale w genach? nie słyszałem.
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Wt cze 09, 2009 20:10 |
|
 |
jogurt
Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35 Posty: 174
|
Seweryn napisał(a): Masz rację , pogląd że religijność mamy zapisaną w genach , obalają sami ateiści bo wielu z nich wcześniej wierzyło a teraz nie .Wniosek religijność do genów ma sie tak jak piernik do wiatraka , choć pewnie piernik z wiatrakiem ma więcej wspólnego niż geny z religijnością. 
Sewerynie, dziecko wierzy w różne głupoty, chociażby w to, że za oknem jest Baba Jaga a w lesie Zły Wilk. Większość eks-wierzących ujawnia się z ateizmem w wieku, w którym przestaje się łykać wszystko, co powiedzą, a zaczyna krytycznie myśleć. Oczywiście jest sporo osób, które z ateizmem ujawniają się np. w 35 roku życia. Jednak pytanie czy do tego wieku wierzyli jest już nie do mnie...
Myślisz, że i ja nie wierzyłem w Boga w wieku 7 lat? Kiedy wszyscy naokoło mówili mi, że tak jest? Teraz jestem już "nieco" starszy. Pamiętam, że gdzieś koło 11-12 roku życia zacząłem zdrowo powątpiewać we wszystkie te historie. Po prostu wydawało mi się to dziwne i niemożliwe etc. etc. Nie widzę tu żadnych sprzeczności, jakoby nasza religijność nie miałaby być zapisana w genach podobnie jak, powiedzmy, kolor oczu, zdolności do matematyki czy słuch muzyczny.
|
Wt cze 09, 2009 20:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jogurt napisał(a): Seweryn napisał(a): W DNA człowieka zapisana jest szczegółowa informacja o jego organizmie w tym np. kolor włosów, jednak nie ma tam nic na temat światopoglądu czy religii jaką dana osoba będzie wyznawała. Zdania są podzielone. Ostatnio słyszałem, że w genach jest zapisana również nasza religijność (a który to będzie bóg, to już zależy od wychowania) lub jej brak.
Jestem bardzo ciekaw na kogo wyrastają dzieci ateistów, u których to dzieci aktywował się uśpiony (hipotetyczny) gen religijności. Na niezrozumiałych artystów? Na gorliwych neofitów?
|
Wt cze 09, 2009 20:39 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
jogurt napisał(a): Seweryn napisał(a): Masz rację , pogląd że religijność mamy zapisaną w genach , obalają sami ateiści bo wielu z nich wcześniej wierzyło a teraz nie .Wniosek religijność do genów ma sie tak jak piernik do wiatraka , choć pewnie piernik z wiatrakiem ma więcej wspólnego niż geny z religijnością.  Sewerynie, dziecko wierzy w różne głupoty, chociażby w to, że za oknem jest Baba Jaga a w lesie Zły Wilk. Większość eks-wierzących ujawnia się z ateizmem w wieku, w którym przestaje się łykać wszystko, co powiedzą, a zaczyna krytycznie myśleć. Oczywiście jest sporo osób, które z ateizmem ujawniają się np. w 35 roku życia. Jednak pytanie czy do tego wieku wierzyli jest już nie do mnie... Myślisz, że i ja nie wierzyłem w Boga w wieku 7 lat? Kiedy wszyscy naokoło mówili mi, że tak jest? Teraz jestem już "nieco" starszy. Pamiętam, że gdzieś koło 11-12 roku życia zacząłem zdrowo powątpiewać we wszystkie te historie. Po prostu wydawało mi się to dziwne i niemożliwe etc. etc. Nie widzę tu żadnych sprzeczności, jakoby nasza religijność nie miałaby być zapisana w genach podobnie jak, powiedzmy, kolor oczu, zdolności do matematyki czy słuch muzyczny.
Piszesz że wierzyłeś w Boga w wieku 7 lat bo wszyscy naokoło mówili ci że tak jest. Potem gdzieś koło 11-12 roku życia zacząłeś zdrowo powątpiewać we wszystkie te historie. No właśnie, więc co mają do tego geny.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Wt cze 09, 2009 20:52 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
jogurt napisał(a): Większość eks-wierzących ujawnia się z ateizmem w wieku, w którym przestaje się łykać wszystko, co powiedzą, a zaczyna krytycznie myśleć. Życie pokazuje, że bywa odwrotnie, zatwardziali ateiści nawracają się przed smiercią, choćby Emil Zola. Zresztą wielu krytycznie myślących uczonych wierzy w Boga i nie przeszkadza to im w pracy naukowej, a wręcz przeciwnie: rozumieją dlaczego nauka nie potrafi wielu rzeczy wyjaśnić. Nieprzypadkowo wielu wierzących jest wśród fizyków, którzy dotykają w swoich eksperymentach czegoś nieuchwytnego, znane są przypadki nawróceń wśród naukowców badających Całun Turyński. To wielki uczony Ludwik Pasteur powiedział: "Trochę wiedzy oddala od Boga, ogrom wiedzy znów do Niego prowadzi".
|
Śr cze 10, 2009 7:31 |
|
 |
No hay banda.
Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50 Posty: 397
|
micked napisał(a): Zresztą wielu krytycznie myślących uczonych wierzy w Boga i nie przeszkadza to im w pracy naukowej, a wręcz przeciwnie: rozumieją dlaczego nauka nie potrafi wielu rzeczy wyjaśnić..
Dlaczego?
_________________ Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!
|
Śr cze 10, 2009 9:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
micked: krytyczne myślenie i wiara to sprzeczność w sensie semantycznym.
"Nawracanie się" przed śmiercią zaś nie dowodzi inteligencji, tylko strachu.
|
Śr cze 10, 2009 10:05 |
|
 |
jogurt
Dołączył(a): Śr lut 04, 2009 14:35 Posty: 174
|
[quote="Seweryn"
Piszesz że wierzyłeś w Boga w wieku 7 lat bo wszyscy naokoło mówili ci że tak jest. Potem gdzieś koło 11-12 roku życia zacząłeś zdrowo powątpiewać we wszystkie te historie. No właśnie, więc co mają do tego geny.[/quote]
Widzisz Sewerynie, gdyby geny nie miały nic do tego, teraz też najprawdopodobniej biegałbym do kościoła w piątki, niedziele, na różańce, na nabożeństwa, na nowenny itd., bo tak próbowano mnie wychować. Gdybym chował się w rodzinie prawosławnej, prawdopodobnie też do jakiegoś wieku chodziłbym do cerkwi. Gdybym pochodził z rodziny muzułmańskiej...
Nie chodzi mi tu absolutnie o gen "na katolika" ale raczej na wiarę lub jej brak. Jedni mają określone zdolności- inni nie. Nie posiłkując się genetyka i prawami dziedziczenia nie potrafisz tego wyjaśnić. Moim zdaniem identycznie jest z wiarą (mówię tu o głębokiej wierze a nie o udawaniu). Jeżeli nie chcesz widzieć tu udziału genów to rzeczywiście pozostanie to dla Ciebie niewyjaśnione (jak multum innych rzeczy), zostanie za to miejsce na interpretacje o Bogu, łasce wiary itd...
|
Śr cze 10, 2009 17:50 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
grzmot napisał(a): micked: krytyczne myślenie i wiara to sprzeczność w sensie semantycznym. Czy Max Planck, twórca mechaniki kwantowej, Francis Collins, kierownik zespołu, który rozszyfrowal ludzki genom, albo niemiecki matematyk Leibniz- twórca rachunku całkowego nie byli ludźmi krytycznie myślącymi, bo wierzyli w Boga  ? Cytuj: "Nawracanie się" przed śmiercią zaś nie dowodzi inteligencji, tylko strachu. Albo zrozumienia. Emil Zola, znany filozof i twórca ateistycznego naturalizmu, ktory wyśmiewal możliwość cudownych uzdrowień, nawrócił się kiedy sam doświadczył nieoczekiwanego uzdrowienia nogi przeznaczonej do amputacji w wyniku modlitwy jego żony.
Zacytuję jeszcze Williama Bragga, twórcę rentgenowskiej analizy dyfrakcyjnej, która umożliwiła określenie budowy białek i DNA.
"Czasem ludzie zadają sobie pytanie, czy wiara i nauka nie są sobie przeciwstawne. Są- w takim sensie, jak przeciwstawne są mój kciuk i pozostałe palce dłoni. Taka przeciwstawność jest niezbędna do uchwycenia czegokolwiek"
|
Śr cze 10, 2009 20:25 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
jogurt napisał(a): Widzisz Sewerynie, gdyby geny nie miały nic do tego, teraz też najprawdopodobniej biegałbym do kościoła w piątki, niedziele, na różańce, na nabożeństwa, na nowenny itd., bo tak próbowano mnie wychować. Gdybym chował się w rodzinie prawosławnej, prawdopodobnie też do jakiegoś wieku chodziłbym do cerkwi. Gdybym pochodził z rodziny muzułmańskiej...
Nie chodzi mi tu absolutnie o gen "na katolika" ale raczej na wiarę lub jej brak. Jedni mają określone zdolności- inni nie. Nie posiłkując się genetyka i prawami dziedziczenia nie potrafisz tego wyjaśnić. Moim zdaniem identycznie jest z wiarą (mówię tu o głębokiej wierze a nie o udawaniu). Jeżeli nie chcesz widzieć tu udziału genów to rzeczywiście pozostanie to dla Ciebie niewyjaśnione (jak multum innych rzeczy), zostanie za to miejsce na interpretacje o Bogu, łasce wiary itd...
W genach zapisana jest informacja o fizycznych cechach człowieka typu wygląd ,predyspozycje zdrowotne itp. Cechy typu: przemyślenia i wnioski nie są zawarte w genach gdyż są to operacje myślowe .
Można mieć geny geniusza i być analfabetą . Można też być geniuszem będąc synem głupca.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz cze 11, 2009 23:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|