Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 22:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 166 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Brakujące ogniwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Tak, w takim kontekście można używać formy miejsce zamiast funkcja, od miejsca w zbiorze elementów, czyli w zbiorze funkcji życiowych lub w zbiorze tego co wyznacza życie.. To myślę jest wystarczająco intersubiektywne, by nie musieć tego tłumaczyć, podobnie jak się mówi na przykład "nie ma tu miejsca na emocje" czyli, żeby nie wyrażać emocji w postawie w danym przypadku, a przecież miejsce nie równa się posiadaniu czegoś (tu: emocji) czy reakcji na coś (tu: reakcji emocjonalnej).

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Pn cze 22, 2009 19:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: eaktor jądrowy w Oklo?
No hay banda. napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
Zatem mrowisko (jako całość) jest żywe, jest jednym złożonym żywym bytem? Spełnia tą definicję.


To raczej nie jest problem definicji życia tylko problem tego co określimy systemem, czy może systemem autonomicznym.

Czyli jaką konkretną własność ma mrowisko, która by je dyskwalifikowała?

Cytuj:
Ale co miało jego działanie wspólnego z wewnętrznym uporządkowaniem jego struktury? Nic.

Pewien porządek musiał tam być, skoro to działało w ustabilizowany sposób. W jaki sposób mogłaby być stabilizacja bez porządku? Nie jest to porządek zaprojektowany, powstał spontanicznie, ale jest to struktura, która się utrzymuje.

Cytuj:
Kupka kamieni to nie jest system, choćby z powodu braku powiązania funkcjonalnego pomiędzy poszczególnymi elementami tej kupki, czyli kamieniami.

Czemu miałoby to go dyskwalifikować? W fizyce za system/układ uważa się dowolny obszar przestrzeni z wypełniającymi go obiektami. I potem wyróżniamy układy izolowany, oddziałujący jedynie termicznie, układy oddziałujące materialnie (czyli takie, które wymieniają materię z otoczeniem) itd. Nie ma mowy o jakichkolwiek funkcjach.

Czy Układ Słoneczny to też nie jest system?

A jak chcesz koniecznie: funkcją tych kamieni jest leżeć na dnie wgłębienia i podtrzymywać istnienie układu, będącego kupką kamieni :)

Albo można zastąpić dołek w ziemi napiętą gumową membraną. Wtedy kamienie podtrzymują też istnienie wgłębienia.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt cze 23, 2009 11:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post Re: eaktor jądrowy w Oklo?
wieczny_student napisał(a):
Czyli jaką konkretną własność ma mrowisko, która by je dyskwalifikowała?


Nie ma konkretnej. Przed wszystkim to Ty chcesz wprowadzić ocenę mrowiska jako całości, więc to Ty powinieneś wyjaśnić dlatego chcesz je tak traktować. Definicje można równie dobrze odnieść do pojedynczej mrówki, tak samo jak można ją równie dobrze odnieść do pojedynczej komórki organizmu człowieka, jak i do całego jego organizmu.
Dlatego chodzi bardziej o to co możemy nazwać systemem lub organizmem, może samo sterowalność? Spójność przestrzenna struktury?

Cytuj:
Pewien porządek musiał tam być, skoro to działało w ustabilizowany sposób. W jaki sposób mogłaby być stabilizacja bez porządku? Nie jest to porządek zaprojektowany, powstał spontanicznie, ale jest to struktura, która się utrzymuje.


Może i się utrzymuje, ale nie działa w kierunku swojego utrzymania. Jest różnica pomiędzy dryfująca kłodą, a człowiekiem, który stabilizuje swoje położenie w wodzie ruchami rak i nóg?

Cytuj:
Czemu miałoby to go dyskwalifikować? W fizyce za system/układ uważa się dowolny obszar przestrzeni z wypełniającymi go obiektami. I potem wyróżniamy układy izolowany, oddziałujący jedynie termicznie, układy oddziałujące materialnie (czyli takie, które wymieniają materię z otoczeniem) itd. Nie ma mowy o jakichkolwiek funkcjach.


W fizyce być może. Natomiast zgodzimy się, że ja jestem żywy, a ściany pokoju z którymi mogę tworzyć układ nie? I jak pójdę do innego pokoju to kwestia mojego życia nie zmieni się?
Zgodzimy się też, że pewien układ może być zbiorem elementów wyróżnionym z wielu powodów? A więc mogę stworzyć układ, żeby opisać pozycje jakiegoś jego elementu? A więc mogę też stworzyć układ, którego funkcjonowanie będzie zależne od relacji jego elementów?
Ja nie wiem czy w fizyce układ to pojęcie tożsame z systemem, ale jeżeli tak to albo fizyka ma jakieś pojęcie na opisanie funkcjonalnie powiązanych elementów (jako pewnej działającej w określony sposób struktury, której funkcje/właściwości nie są jedynie sumą funkcji/właściwości poszczególnych jej elementów) albo nie nadaje się do opisywania życia z braku odpowiedniej aparatury pojęciowej.

Cytuj:
Czy Układ Słoneczny to też nie jest system?


Jest czy nie jest, nie spełnia definicji życia.

Cytuj:
A jak chcesz koniecznie: funkcją tych kamieni jest leżeć na dnie wgłębienia i podtrzymywać istnienie układu, będącego kupką kamieni :)

Albo można zastąpić dołek w ziemi napiętą gumową membraną. Wtedy kamienie podtrzymują też istnienie wgłębienia.


Taka sytuacja nie spełnia żadnego z punktów definicji jakie wymieniłem. Ani kamienie nie tworzą tu systemu, ani nie dążą do wewnętrznego utrzymania swojej struktury (bo nawet żadnej nie tworzą). Poza tym uznawanie, że funkcją kamieni jest leżenie na dnie to jakiś szamanizm.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 23, 2009 12:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: eaktor jądrowy w Oklo?
No hay banda. napisał(a):
Przed wszystkim to Ty chcesz wprowadzić ocenę mrowiska jako całości, więc to Ty powinieneś wyjaśnić dlatego chcesz je tak traktować.
Bo mogę. Żadne znane definicje mnie nie ograniczają w tym względzie.

Cytuj:
Dlatego chodzi bardziej o to co możemy nazwać systemem lub organizmem, może samo sterowalność? Spójność przestrzenna struktury?
Sam zacząłeś konstruować definicję życia (opierając ją na homeostazie). Wykazuję, że nie jest kompletna. Nie sądzę żebym potrafił ją uzupełnić do postaci, która zostałaby ogólnie przyjęta, ale nie jest to moim celem.

Cytuj:
Może i się utrzymuje, ale nie działa w kierunku swojego utrzymania.
Twierdzę przeciwnie. Procesy, które w nim zachodzą są dynamiczne (co odróżnia ten układ od dryfującej kłody), a równowaga podtrzymująca układ przy działaniu jest skutkiem istnienia sprzężeń zwrotnych. Gdyby nie ten dynamiczny stan równowagi, albo reakcja nie zaszłaby w ogóle, albo zaszłaby bardzo gwałtownie i zniszczyła strukturę układu. Tymczasem ten naturalny reaktor pracował przez miliony lat. Tak wiec różne wewnętrzne procesy wspólnie skutkowały podtrzymaniem istnienia układu i swojego działania. Zupełnie jak w organizmach żywych.

Cytuj:
Natomiast zgodzimy się, że ja jestem żywy, a ściany pokoju z którymi mogę tworzyć układ nie? I jak pójdę do innego pokoju to kwestia mojego życia nie zmieni się?
Możemy nałożyć taki wymóg na konsekwencje, jakie z definicji życia powinny wynikać, ale nie daje nam to samej definicji. Ogranicza nasze możliwości w jej konstruowaniu, ale nie rozwiązuje sprawy.

Cytuj:
A więc mogę też stworzyć układ, którego funkcjonowanie będzie zależne od relacji jego elementów?
Ja nie wiem czy w fizyce układ to pojęcie tożsame z systemem, ale jeżeli tak to albo fizyka ma jakieś pojęcie na opisanie funkcjonalnie powiązanych elementów (jako pewnej działającej w określony sposób struktury, której funkcje/właściwości nie są jedynie sumą funkcji/właściwości poszczególnych jej elementów) albo nie nadaje się do opisywania życia z braku odpowiedniej aparatury pojęciowej.

Owszem, w fizyce istnieje pojęcie podukładu. Mona zatem zażądać, aby podukłady nie były izolowane, ale by ze sobą oddziaływały. Ale nawet kamienie na kupce oddziałują na siebie siłami wzajemnego nacisku. takimi samymi siłami, jakimi oddziałują na siebie części złożonej maszyny. Jeżeli chcemy odróżnić maszynę od stosu kamieni, potrzebujemy pojęcia celowości - maszyna nie tylko skutkuje określonym działaniem, ale też ma na celu takie właśnie działanie. Wzajemne oddziaływania kamieni w stosie skutkują utrzymaniem jego postaci, ale są bezcelowe.

Celowość nie jest jednak pojęciem żadnej nauki przyrodniczej.

Cytuj:
Cytuj:
Czy Układ Słoneczny to też nie jest system?


Jest czy nie jest, nie spełnia definicji życia.
jednak jeżeli jest, to stanowi antytezę stwierdzenia, że poszczególne elementy systemu (w ogólnym rozumieniu) mają współdziałać do realizowania pewnych funkcji.

Cytuj:
Poza tym uznawanie, że funkcją kamieni jest leżenie na dnie to jakiś szamanizm.
Leżenie na dnie skutkuje utrzymaniem formy kupki kamieni. Zatem zjawisko, które skutkuje utrzymaniem istnienia stosu kamieni nie jest funkcją stosu kamieni, ale zjawisko które skutkuje podtrzymaniem istnienia komórki stanowiącej środowisko tego zjawisko (np. metabolizm) - funkcją komórki (lub jej elementu) jest?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt cze 23, 2009 13:09
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post Re: eaktor jądrowy w Oklo?
wieczny_student napisał(a):
Bo mogę. Żadne znane definicje mnie nie ograniczają w tym względzie.


To traktuj jak możesz. Tylko jak piszesz, że mrowisko spełnia tę definicje to uzasadnij.

Cytuj:
Sam zacząłeś konstruować definicję życia (opierając ją na homeostazie). Wykazuję, że nie jest kompletna. Nie sądzę żebym potrafił ją uzupełnić do postaci, która zostałaby ogólnie przyjęta, ale nie jest to moim celem.


Nie widzę tej niekompletności w definicji, to czy mrowisko traktujemy jako całość czy nie nijak ma się do to czym jest życie w ogóle.

Cytuj:
Twierdzę przeciwnie. Procesy, które w nim zachodzą są dynamiczne (co odróżnia ten układ od dryfującej kłody), a równowaga podtrzymująca układ przy działaniu jest skutkiem istnienia sprzężeń zwrotnych. Gdyby nie ten dynamiczny stan równowagi, albo reakcja nie zaszłaby w ogóle, albo zaszłaby bardzo gwałtownie i zniszczyła strukturę układu. Tymczasem ten naturalny reaktor pracował przez miliony lat. Tak wiec różne wewnętrzne procesy wspólnie skutkowały podtrzymaniem istnienia układu i swojego działania. Zupełnie jak w organizmach żywych.


Ale co ma ta reakcja do istnienia tej struktury? Nic. Po prostu ta reakcja zachodzi albo nie, a szczęśliwie się złożyło, że jej zachodzenie jest hamowane przez nią samą, więc nie niszczy tego "reaktora". Czy ten "reaktor" wykorzystuje energię reakcji do uporządkowania swojej struktury?

Cytuj:
Możemy nałożyć taki wymóg na konsekwencje, jakie z definicji życia powinny wynikać, ale nie daje nam to samej definicji. Ogranicza nasze możliwości w jej konstruowaniu, ale nie rozwiązuje sprawy.


Nie twierdze, że rozwiązuje, twierdze, że układ to zbyt ogólne stwierdzenie.

Cytuj:
Owszem, w fizyce istnieje pojęcie podukładu. Mona zatem zażądać, aby podukłady nie były izolowane, ale by ze sobą oddziaływały. Ale nawet kamienie na kupce oddziałują na siebie siłami wzajemnego nacisku. takimi samymi siłami, jakimi oddziałują na siebie części złożonej maszyny.


To, że siły oddziaływania są te same nie znaczy nic.

Cytuj:
Jeżeli chcemy odróżnić maszynę od stosu kamieni, potrzebujemy pojęcia celowości - maszyna nie tylko skutkuje określonym działaniem, ale też ma na celu takie właśnie działanie. Wzajemne oddziaływania kamieni w stosie skutkują utrzymaniem jego postaci, ale są bezcelowe.

Celowość nie jest jednak pojęciem żadnej nauki przyrodniczej.


Pojęcie celowości nic nie tłumaczy, bo zawsze można zapytać: Jaki jest powód żeby mieć cel?

Cytuj:
jednak jeżeli jest, to stanowi antytezę stwierdzenia, że poszczególne elementy systemu (w ogólnym rozumieniu) mają współdziałać do realizowania pewnych funkcji.


Więc możemy Układ Słoneczny już wykluczyć.

Cytuj:
Leżenie na dnie skutkuje utrzymaniem formy kupki kamieni. Zatem zjawisko, które skutkuje utrzymaniem istnienia stosu kamieni nie jest funkcją stosu kamieni, ale zjawisko które skutkuje podtrzymaniem istnienia komórki stanowiącej środowisko tego zjawisko (np. metabolizm) - funkcją komórki (lub jej elementu) jest?


Tak. Bo wzajemne oddziaływania na siebie kamieni nie można nazwać dążeniem do utrzymania własnej struktury, co najwyżej powodem istnienia takiej, a nie innej formy. Garść kamieni leży zwyczajnie w dole i ułożenie niektórych z nich zależny od ułożenia innych. Kupka kamieni nie przeprowadza żadnego procesu, który miałby tę strukturę utrzymywać. A komórka przeprowadza.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 23, 2009 17:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: eaktor jądrowy w Oklo?
No hay banda. napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
Bo mogę. Żadne znane definicje mnie nie ograniczają w tym względzie.


To traktuj jak możesz. Tylko jak piszesz, że mrowisko spełnia tę definicje to uzasadnij.
Cytuj:

Cytuj:
Wolę cybernetyczną definicję homeostazy jako dążenia systemu do pewnego uporządkowania wewnętrznego, kosztem energii z zewnątrz, nawet przy zmieniających się warunkach zewnętrznych (nie skrajnie rzecz jasna), za pomocą układu sprzężeń zwrotnych, sposobu regulacji wewnętrznej przy interakcjach z otoczeniem itd.


Mrowisko wykorzystując mrówki, potrafi, naprawiać swoje uszkodzenia. Może nawet się rozmnażać, od czasu do czasu produkując królową, od której tworzone jest nowe mrowisko. Potrafi korzystać z zasobów zewnętrznych, zarówno aby utrzymać mrówki przy funkcjonowaniu, jak i do budowy własnej struktury. W razie zagrożenia stosuje rozmaite reakcje obronne (tu znowu wykorzystywane są mrówki).



Cytuj:
Nie widzę tej niekompletności w definicji, to czy mrowisko traktujemy jako całość czy nie nijak ma się do to czym jest życie w ogóle.

Nasza definicja, zastosowana do przykładu mrowiska, powinna jednak określić, czy jest ono żywe, czy nie.

Cytuj:
Ale co ma ta reakcja do istnienia tej struktury? Nic. Po prostu ta reakcja zachodzi albo nie, a szczęśliwie się złożyło, że jej zachodzenie jest hamowane przez nią samą, więc nie niszczy tego "reaktora". Czy ten "reaktor" wykorzystuje energię reakcji do uporządkowania swojej struktury?
Cytuj:
A czy normalne organizmy 'żywe' wykorzystują energię do czegoś więcej niż osiągnięcia pewnej formy, a potem utrzymaniu jej tak długo jak się da?
Jedynie szczególna struktura geologiczna umożliwia długotrwałe działanie tego reaktora. gdyby struktura była inna, on nigdy by nie ruszył (brak dynamiki), lub szybko by się wypalił. Organizmy żywe też korzystają z dopasowania swojej struktury do zachodzących w niej procesów.

Cytuj:
Nie twierdze, że rozwiązuje, twierdze, że układ to zbyt ogólne stwierdzenie.

Więc precyzuj. Ja, przyznaję, nie mam szczególnej chęci do konstruktywnych działań w tym zakresie, zwłaszcza, że nieszczególnie wierze w możliwość uzyskania tutaj satysfakcjonującego rezultatu, mogę co najwyżej pełnić rolę krytyka, wskazując luki, które zdarzy ci się przegapić.

Cytuj:
To, że siły oddziaływania są te same nie znaczy nic.

Jeżeli nie rodzaj oddziaływań decyduje o tym, czy obiekty sa ze sobą w pewien sposób połączone i tworzą strukturę, to co?

Cytuj:
Pojęcie celowości nic nie tłumaczy, bo zawsze można zapytać: Jaki jest powód żeby mieć cel?

Może i nie tłumaczy dlaczego coś jest jakie jest, ale gdyby dało je się wprowadzić, mogłoby stanowić podstawę do zbudowania jakiegoś kryterium, na podstawie rozróżnienia czy coś ma cel czy nie.

A przynajmniej jeżeli chodzi o ludzi, to mamy różne powody, by stawiać sobie cele. Uzasadnienia tych powodów są subiektywne (z samej natury uzasadnień), ale są.

Cytuj:
Więc możemy Układ Słoneczny już wykluczyć.

Jeżeli nie zmienimy definicji, to nie powinniśmy tego robić, jeżeli zamierzamy posługiwać sie calym tym formalizmem logiki (definicje, twierdzenia, wnioski itd.). Możemy co prawda do definicji "systemu" dodać frazę "... oprócz Układu Słonecznego", ale takie wyliczanie tego, co nie jest systemem, nie doprowadzi nas raczej do tego, czym system jest, jeżeli nie będziemy wskazywać jakiś ich cech które je dyskwalifikują.

Cytuj:
Tak. Bo wzajemne oddziaływania na siebie kamieni nie można nazwać dążeniem do utrzymania własnej struktury, co najwyżej powodem istnienia takiej, a nie innej formy. Garść kamieni leży zwyczajnie w dole i ułożenie niektórych z nich zależny od ułożenia innych. Kupka kamieni nie przeprowadza żadnego procesu, który miałby tę strukturę utrzymywać. A komórka przeprowadza.

Przypomnę:
No hay banda. napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
Poza tym w jakim sensie życie "dąży" do homeostazy? Celowym (co zakładałoby świadomość)? Czy w takim sensie, że takie są skutki (no ale na dłuższą metę skutki są takie, że organizm umiera)?


W takim sensie, że jest zdeterminowany przez swoją własna strukturę by tak funkcjonować. Natomiast to, że coś umiera nie znaczy wcale, że taki jest cel jego funkcjonowania. (tak samo jak nie budujemy samochodów, żeby je złomować, a przecież na dłuższą metę jednak trzeba)

Struktura stosu kamieni na dnie wgłębienia determinuje sposób w jaki będzie on funkcjonować (nie zmieniał się przy braku zewnętrznych sił, grawitacja będzie ściągała, kamienie z powrotem na stos). W znaczeniu, jakie podałeś, stos kamieni "dąży" do bycia stosem kamieni. A jakie znaczenie ma czy proces ten to złożone reakcje chemiczne czy po prostu spoczynek? Obie sytuacje opisywane są przez te same fundamentalne prawa fizyki.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt cze 23, 2009 17:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Pomieszały mi się quoty. Mam nadzieję, że się doczytasz.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt cze 23, 2009 17:53
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Cytuj:
Mrowisko wykorzystując mrówki, potrafi, naprawiać swoje uszkodzenia. Może nawet się rozmnażać, od czasu do czasu produkując królową, od której tworzone jest nowe mrowisko. Potrafi korzystać z zasobów zewnętrznych, zarówno aby utrzymać mrówki przy funkcjonowaniu, jak i do budowy własnej struktury. W razie zagrożenia stosuje rozmaite reakcje obronne (tu znowu wykorzystywane są mrówki).


Cytuj:
Nasza definicja, zastosowana do przykładu mrowiska, powinna jednak określić, czy jest ono żywe, czy nie.


Ok, więc jeszcze dla ścisłości: zdefiniuj mrowisko.

Cytuj:
A czy normalne organizmy 'żywe' wykorzystują energię do czegoś więcej niż osiągnięcia pewnej formy, a potem utrzymaniu jej tak długo jak się da?
Jedynie szczególna struktura geologiczna umożliwia długotrwałe działanie tego reaktora. gdyby struktura była inna, on nigdy by nie ruszył (brak dynamiki), lub szybko by się wypalił. Organizmy żywe też korzystają z dopasowania swojej struktury do zachodzących w niej procesów.


Ale co ta jego struktura zyskiwała poprzez to działanie? Cały czas piszesz, że taka reakcja była możliwa i że mogła zachodzić cyklicznie przez wiele lat. Ok, zgadzam się. Mogła, zachodziła. Ale w jaki sposób ta struktura wykorzystywała tę reakcje? Bo to, że ta reakcja mogła ją zniszczyć w innych warunkach nic nie znaczy. Jak się knot świeczki przestanie palić, bo zabraknie tlenu, to trudno pisać, że świeczka siebie ocaliła.

Cytuj:
Jeżeli nie rodzaj oddziaływań decyduje o tym, czy obiekty sa ze sobą w pewien sposób połączone i tworzą strukturę, to co?


Oddziaływania są oczywiście konieczne. Tylko fakt, że takie same oddziaływania występują pomiędzy dwoma kamieniami oraz pomiędzy częściami złożonej maszyny nie pozwala na jakieś daleko idące porównania.

Cytuj:
Może i nie tłumaczy dlaczego coś jest jakie jest, ale gdyby dało je się wprowadzić, mogłoby stanowić podstawę do zbudowania jakiegoś kryterium, na podstawie rozróżnienia czy coś ma cel czy nie.

A przynajmniej jeżeli chodzi o ludzi, to mamy różne powody, by stawiać sobie cele. Uzasadnienia tych powodów są subiektywne (z samej natury uzasadnień), ale są.


Problem w tym, że na poziomie komórki możemy mówić tylko o systemie reakcji na bodźce zewnętrzne i wewnętrzne, które są wynikiem specyficznej struktury elementów komórki. Trudno przypisać temu działaniu celowość. Jeżeli chodzi o ludzi możemy przypisywać subiektywną celowość działaniu, ale też jest ona wtórna do ich struktury i jej uwarunkowań.

Cytuj:
Jeżeli nie zmienimy definicji, to nie powinniśmy tego robić, jeżeli zamierzamy posługiwać sie calym tym formalizmem logiki (definicje, twierdzenia, wnioski itd.). Możemy co prawda do definicji "systemu" dodać frazę "... oprócz Układu Słonecznego", ale takie wyliczanie tego, co nie jest systemem, nie doprowadzi nas raczej do tego, czym system jest, jeżeli nie będziemy wskazywać jakiś ich cech które je dyskwalifikują.


Ale wykluczyłeś US na postawie tego co pisałem o systemie.

Cytuj:
Struktura stosu kamieni na dnie wgłębienia determinuje sposób w jaki będzie on funkcjonować (nie zmieniał się przy braku zewnętrznych sił, grawitacja będzie ściągała, kamienie z powrotem na stos). W znaczeniu, jakie podałeś, stos kamieni "dąży" do bycia stosem kamieni. A jakie znaczenie ma czy proces ten to złożone reakcje chemiczne czy po prostu spoczynek? Obie sytuacje opisywane są przez te same fundamentalne prawa fizyki.


Więc to już bardziej tutaj grawitacja do czegoś dąży niż stos kamieni. Różnica między spoczynkiem, a przeprowadzaniem złożonych reakcji chemicznych jest właśnie taka, że spoczynek trudno nazwać homeostazą, trudno pisać o dążeniu do wewnętrznego uporządkowania w przypadku spoczynku. Równie dobrze mógłbyś pisać, że pojedynczy kamień w próżni z którym nic się nie dzieje żyje, bo zachowuje swoją strukturę. Warto też zastanowić się z jakiego powodu mamy traktować stos kamieni jako całość, a nie jako pojedyncze kamienie wśród innych kamieni. Kamienie mogą stanowić układ w fizyce, ale nie stanowią systemu w cybernetyce, bo nie mają funkcjonalnych powiązań. To, że stoisz na ziemi nie oznacza, że ziemia jest Twoją częścią, bo na coś Tobie pozwala.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Wt cze 23, 2009 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
No hay banda. napisał(a):
Ok, więc jeszcze dla ścisłości: zdefiniuj mrowisko.

System złożony z kolonii mrówek i zamieszkałej przez nie konstrukcji.

Cytuj:
Ale co ta jego struktura zyskiwała poprzez to działanie? Cały czas piszesz, że taka reakcja była możliwa i że mogła zachodzić cyklicznie przez wiele lat. Ok, zgadzam się. Mogła, zachodziła. Ale w jaki sposób ta struktura wykorzystywała tę reakcje?

A jak określasz "zysk"?

Dzięki takiemu a nie innemu działaniu (determinowanemu przez strukturę), zarówno struktura jak i działanie istniały przez dłuższy okres. Alternatywą jest albo brak działania, albo zniszczenie struktury.

Cytuj:
Problem w tym, że na poziomie komórki możemy mówić tylko o systemie reakcji na bodźce zewnętrzne i wewnętrzne, które są wynikiem specyficznej struktury elementów komórki. Trudno przypisać temu działaniu celowość. Jeżeli chodzi o ludzi możemy przypisywać subiektywną celowość działaniu, ale też jest ona wtórna do ich struktury i jej uwarunkowań.

Może udałoby się tak zdefiniować celowość, że można by powiedzieć np. że transkrypcja RNA w białka jest nie tylko skutkiem ich istnienia ale i ich jego celem, podczas gdy utrzymywanie formy przez stos kamieni byłoby skutkiem, ale nie celem. Ale to spekulacje, według mnie nieprawdopodobne, i generalnie zgadzam sie, że szukanie kryteriów celowości nie jest dobrą drogą. Wciąż potrzeba czegoś co rozróżni skutek, jakim jest utrzymywanie utrzymywanie formy, od skutku, którym jest np. produkcja białek.

Cytuj:
Ale wykluczyłeś US na postawie tego co pisałem o systemie.

Nie, podważyłem to co mówiłeś o systemie, za przykład dając US. Prawdziwość tamtego stwierdzenia wymagałaby takiej redefinicji pojęcia systemu, aby nie obejmował on US.

Cytuj:
Więc to już bardziej tutaj grawitacja do czegoś dąży niż stos kamieni.
Każdy organizm potrzebuje okreslonych warunków, w których jego działanie jest prawidłowe. Bez obecności powietrza skórcze przepony nie skutkowałyby dostarczaniem tlenu do krwi.

Cytuj:
Różnica między spoczynkiem, a przeprowadzaniem złożonych reakcji chemicznych jest właśnie taka, że spoczynek trudno nazwać homeostazą, trudno pisać o dążeniu do wewnętrznego uporządkowania w przypadku spoczynku.
Fizycznie spoczynek jest opisywany tymi samymi prawami co dynamika. Jednak, OK - wprowadźmy kryterium dynamiki. Pytanie jak dynamiczny musi być proces, aby się zakwalifikował? Jak wielka ma być skala zachodzących zmian w stosunku do skali całego układu i jak dobrze musi stan początkowy być odtwarzany, by można było mówić o "utrzymaniu formy"?

Cytuj:
Kamienie mogą stanowić układ w fizyce, ale nie stanowią systemu w cybernetyce, bo nie mają funkcjonalnych powiązań. To, że stoisz na ziemi nie oznacza, że ziemia jest Twoją częścią, bo na coś Tobie pozwala.
A jak cybernetyka rozumie pojęcie "funkcjonalne powiązania"?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Śr cze 24, 2009 13:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
wieczny_student napisał(a):
System złożony z kolonii mrówek i zamieszkałej przez nie konstrukcji.


Sprytnie z tym słowem system. A nie wystarczy kolonia?
I rozumiem, że jak znajdziemy miejsce gdzie było mrowisko, ale już nie ma mrówek, tylko samo gniazdo to nie jest mrowisko tylko coś innego?

Cytuj:
Dzięki takiemu a nie innemu działaniu (determinowanemu przez strukturę), zarówno struktura jak i działanie istniały przez dłuższy okres. Alternatywą jest albo brak działania, albo zniszczenie struktury.


Działanie to nie byłą dążeniem do wewnętrznego uporządkowania tej struktury. W definicji nie jest napisane "jakiekolwiek działanie", tylko homeostaza. Reakcje jądrowe z homeostaza nic wspólnego tutaj nie mają.

Cytuj:
Może udałoby się tak zdefiniować celowość, że można by powiedzieć np. że transkrypcja RNA w białka jest nie tylko skutkiem ich istnienia ale i ich jego celem, podczas gdy utrzymywanie formy przez stos kamieni byłoby skutkiem, ale nie celem. Ale to spekulacje, według mnie nieprawdopodobne, i generalnie zgadzam sie, że szukanie kryteriów celowości nie jest dobrą drogą. Wciąż potrzeba czegoś co rozróżni skutek, jakim jest utrzymywanie utrzymywanie formy, od skutku, którym jest np. produkcja białek.


Tym skutkiem jest dążenie do homeostazy.

Cytuj:
Nie, podważyłem to co mówiłeś o systemie, za przykład dając US. Prawdziwość tamtego stwierdzenia wymagałaby takiej redefinicji pojęcia systemu, aby nie obejmował on US.


Napisałeś, że wg tego co pisze US nie jest systemem. Zostawmy jednak US, nie pasuje on do definicji choćby z tego względu, że jego własne utrzymanie nie odbywa się kosztem energii popieranej z zewnątrz.

Cytuj:
Każdy organizm potrzebuje okreslonych warunków, w których jego działanie jest prawidłowe. Bez obecności powietrza skórcze przepony nie skutkowałyby dostarczaniem tlenu do krwi.


Ale tutaj grawitacja to jedyny czynnik utrzymujący kamienie przy sobie, więc wyłącznie czynniki zewnętrzne, a nie wewnętrzne. Ok, mamy jeszcze wzajemny nacisk na siebie kamieni.

Cytuj:
Fizycznie spoczynek jest opisywany tymi samymi prawami co dynamika. Jednak, OK - wprowadźmy kryterium dynamiki. Pytanie jak dynamiczny musi być proces, aby się zakwalifikował? Jak wielka ma być skala zachodzących zmian w stosunku do skali całego układu i jak dobrze musi stan początkowy być odtwarzany, by można było mówić o "utrzymaniu formy"?


Co z tego, że jest opisywany tymi samymi prawami? Już wprowadziłem to kryterium pisząc o dążeniu do własnego uporządkowania, a nie o byciu uporządkowanym na przykład. Natomiast pytanie jak często musi zachodzić proces, żebyśmy uznali, że zachodzi to już czepianie się i nie ma za bardzo związku z tematem. Lekarze są w stanie stwierdzić kiedy u człowieka zachodzi homeostaza, kiedy ten proces jest zaburzony i kiedy nie zachodzi

Cytuj:
A jak cybernetyka rozumie pojęcie "funkcjonalne powiązania"?


Chodzi o to, że każdy element układu działa w taki sposób, że pełni jakąś funkcje w tym układzie, kolokwialnie "coś w jego ramach robi". Kamienie jako układ fizyczny oddziałują między sobą, zgoda. Ale różnica jest taka jak pomiędzy przypadkową grupą ludzi, a grupą pracowników przedsiębiorstwa.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Śr cze 24, 2009 23:50
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Poprawka:
Działaniem tym było dążeniem do wewnętrznego uporządkowania tej struktury

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Śr cze 24, 2009 23:52
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 11:19
Posty: 230
Post 
Z tym brakującym ogniwem, to jakaś głupota.
Świat składa się z samych brakujących ogniw.
Np. brakuje ogniwa między płazem a gadem,
brakuje ogniwa między ptakiem a nietoperzem,
i tak dalej.
Jeżeli znajdziemy dwa bardzo podobne do siebie gatunki,
to zawsze nie będzie ogniwa pośredniego między nimi.


Cz cze 25, 2009 7:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Cytuj:
brakuje ogniwa między ptakiem a nietoperzem,


ROTFL
:LOL:


Cz cze 25, 2009 10:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Witold napisał(a):
Cytuj:
brakuje ogniwa między ptakiem a nietoperzem,


ROTFL
:LOL:


A nie mówiłem?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz cze 25, 2009 11:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Cytuj:
Jeżeli znajdziemy dwa bardzo podobne do siebie gatunki,
to zawsze nie będzie ogniwa pośredniego między nimi.


Gdzie by nie postawić granicy niędzygatunkowej i tak zawsze dochodzimy do nieprzekraczalnej granicy następstwa pokoleniowego [ rodzic - potomek ] nie mającej ogniw pośrednich .
Granica międzygatunkowa jest zaś często umowna .

_________________
-p => [ p => q ]


Cz cze 25, 2009 22:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 166 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL