Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 16:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 27  Następna strona
 Homoseksualizm - nauka a wiara 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Cytuj:
Miłosierdzie Boga nigdy nie przeczy Jego sprawiedliwości.

Czy ja napisałam, że przeczy ? Każdy ma szansę na poprawę, jeżeli więc żałuje i pragnie się zmienić to sądzę, że może "liczyć" na miłosierdzie Ojca. ("Nim przyjdę jako Sędzia, przychodzę najpierw jako Król Miłosierdzia." - z "Dzienniczka s.Faustyny")
Cytuj:
To do czego odnosił się twój tekst,
skoro Kościół uczy, że każdy kto prawdziwie żałuje za jakikolwiek grzech, może być zbawiony?

Może, ale nie musi.
W takim razie, jeśli ktoś żałuje, a nie postanawia poprawy, to zostanie zbawiony, czy potępiony ? To nie zawsze idzie ze sobą w parze.

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


N maja 22, 2011 22:17
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
lublin33338 napisał(a):
opowiadacie o wiecznym potępieniu. A może należałoby podyskutować o nadziei powszechnego zbawienia i teorii pustego piekła? Czy nie słyszeliście nic na ten temat? Ja słyszałem i wydaje mi się to całkiem logiczne.
Herezja!!!
Pan Jezus oraz NMP w Fatimie i innych miejscach objawień uznanych przez Kościół świadczyli, że wielka liczba dusz idzie na wieczne potępienie.Siostra Łucja ks. Bosko,liczni teologowie, doktorzy, oraz nauka Magisterium KK to potwierdza, ze piekło jest straszną rzeczywistością.


Wt maja 24, 2011 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
JózefK napisał(a):
Jezus oraz NMP w Fatimie i innych miejscach objawień uznanych przez Kościół świadczyli, że wielka liczba dusz idzie na wieczne potępienie.Siostra Łucja ks. Bosko,liczni teologowie, doktorzy, oraz nauka Magisterium KK to potwierdza, ze piekło jest straszną rzeczywistością.


Ostrożnie dobieram słowa, ponieważ nikczemną rzeczą jest odbieranie człowiekowi tego, w co wierzy, co nadaje sens jego życiu. W psychologii dość ostrożnie podchodzi się do osób, które coś tam słyszą, coś widzą, twierdzą, że maja kontakt z osobami z "zaświatów". I z góry przepraszam, jeśli kogoś uraziłem.


Wt maja 24, 2011 22:56
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
lublin33338 napisał(a):
opowiadacie o wiecznym potępieniu. A może należałoby podyskutować o nadziei powszechnego zbawienia i teorii pustego piekła? Czy nie słyszeliście nic na ten temat? Ja słyszałem i wydaje mi się to całkiem logiczne.

Bóg nie stworzył piekła, żeby nim straszyć. Jest realne, ponieważ nie wszyscy ludzie wybierają Miłość. Część z nich uznaje Boga za zło, bo ogranicza człowieka. I odwracają wartości dobra i zła. Po śmierci nasza wola jest ustalona, wybraliśmy. Mamy mieć w niebie powtórkę z 'rozrywki' z ziemi? Wybacz, to się nie trzyma podstaw logiki. Zbrodniarz cieszący się z krzyków swych ofiar nie zostanie za ruchem zaczarowanej różdżki świętym.
Nadzieja na zbawienie jest związana z nawróceniem i ufnością, że Bóg nam w tym pomoże. Bez wyboru Boga nie ma zbawienia. Bóg ma dwa atrybuty: miłosierdzie dla żyjącego człowieka i sprawiedliwość po jego śmierci. I człowiek to wie..może wybierać.


Śr maja 25, 2011 18:56

Dołączył(a): Wt maja 17, 2011 18:46
Posty: 49
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Cytuj:
Bóg nie stworzył piekła, żeby nim straszyć. Jest realne, ponieważ nie wszyscy ludzie wybierają Miłość. Część z nich uznaje Boga za zło, bo ogranicza człowieka. I odwracają wartości dobra i zła. Po śmierci nasza wola jest ustalona, wybraliśmy. Mamy mieć w niebie powtórkę z 'rozrywki' z ziemi? Wybacz, to się nie trzyma podstaw logiki. Zbrodniarz cieszący się z krzyków swych ofiar nie zostanie za ruchem zaczarowanej różdżki świętym.
Nadzieja na zbawienie jest związana z nawróceniem i ufnością, że Bóg nam w tym pomoże. Bez wyboru Boga nie ma zbawienia. Bóg ma dwa atrybuty: miłosierdzie dla żyjącego człowieka i sprawiedliwość po jego śmierci. I człowiek to wie..może wybierać.

Podałaś skrajny argument,nikt nie dyskutuje,ze zbrodniarz mający przyjemnośc z zabijania powinien trafić do nieba,to oczywiste,ze nie powinien,rzecz jasna jierując się naszą,ludzką logiką. Ale temat dotyczy czego innego,Pozatym,piszesz ze nie każdy wybiera miłość,bo czesc ludzi nie uznaje Boga,mam nadzieje,że źle Cie rozumiem,chyba nie chciałas powiedzieć,że osoby niewierzące,odrzucają miłośc,albo co gorsza,ich wartości moralnie sa powykrzywiane,tzn odwracają dobro i zło? Jesli tak twierdzisz,to dyskusja z taka osobą kończy sie na samym początku. Każdy człowiek(normalny,nie psychopata zabijający ludzi)w sposób naturalny dąży do uzyskania szczęscia,każdy chce być kochany i kazdy chce kochać,o czym pięknie mówią słowa piosenki Maryli Rodowicz. I teraz sie pytam,jesli dwoje osób tej samej płci,pragnie tego samego-a ich natura nie pozwala im być szczęsliwymi z osobą innej płci-to dlaczego do jasnej cholery,mamy im tego zabraniać?? Kto ma prawo odbierać innym ich prawo do bycia szczęsliwym?? tylko dlatego,ze w Ksiedze,spisanej tysiace lat temu przez ludzi wątpliwego stanu psychicznego jest napisane ze nie wolno?? A co jesli to bujda?? Każdy ma prawo do bycia szczęsliwym! I zrozumcie to wreszcie,bo przez ludzi o takich durnych pogladach,nasz kraj jest ciagle na szrym końcu,ciemnogród. Bo zamisat kierować sie tym co mówi nauka,medycyna,Wy wierzycie bezkrytycznie w to co jest napisane w prawie żydów z tysiecy lat wstecz. Nie uwierze nigdy,że Bóg potępia miłośc,miłośc niesie tylko i wyłącznie dobre owoce,wiec jak można być za to potępionym?? Już to kiedyś pisałem,ale jeśli Bóg miałby karac,za to tylko,że ktos kocha drugiego człowieka,to dla mnie taki Bóg jest zupełnie zbędny,i nie chce w niego wierzyć! Nie bede mu oddawał czci,bo na to nie zasługuje!


Cz maja 26, 2011 8:02
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Homosexualizm jest zly. Usuwanie ciazy jest zle. Deszcz na polu przed zbieraniem plonow jest zly. Szczucie diabla jest zle.

Dobrze, ze czlowiek jest stworzony "na podobienstwo Boga". Cale szczescie, czlowiek sila rzeczy jest dobry, prawie jak Bog!

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Cz maja 26, 2011 14:57
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Liza napisał(a):
lublin33338 napisał(a):
opowiadacie o wiecznym potępieniu. A może należałoby podyskutować o nadziei powszechnego zbawienia i teorii pustego piekła? Czy nie słyszeliście nic na ten temat? Ja słyszałem i wydaje mi się to całkiem logiczne.

Bóg nie stworzył piekła, żeby nim straszyć. Jest realne, ponieważ nie wszyscy ludzie wybierają Miłość. Część z nich uznaje Boga za zło, bo ogranicza człowieka. I odwracają wartości dobra i zła. Po śmierci nasza wola jest ustalona, wybraliśmy. Mamy mieć w niebie powtórkę z 'rozrywki' z ziemi? Wybacz, to się nie trzyma podstaw logiki. Zbrodniarz cieszący się z krzyków swych ofiar nie zostanie za ruchem zaczarowanej różdżki świętym.
Nadzieja na zbawienie jest związana z nawróceniem i ufnością, że Bóg nam w tym pomoże. Bez wyboru Boga nie ma zbawienia. Bóg ma dwa atrybuty: miłosierdzie dla żyjącego człowieka i sprawiedliwość po jego śmierci. I człowiek to wie..może wybierać.


Zgadzam się! Byłoby to skrajnie niesprawiedliwe, gdybym np. ja po śmierci trafił do nieba. Całe dorosłe życie uważam Boga za wytwór ludzkiej wyobraźni i jeszcze przekonuję do tego innych a On miałby mnie nagradzać życiem wiecznym? Jak czuliby się Ci wszyscy, którzy zmarnowali tyle godzin ślęcząc w kościołach, którzy zrezygnowali z tylu radości i przyjemności tego świata, aby na to życie wieczne zasłużyć a tu jakiś wyklęty ateista wszedłby sobie razem z nim do nieba za friko. Nie, to niedorzeczne, On nie może Wam tego zrobić! :-)


So maja 28, 2011 22:25
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
atheist napisał(a):
Zgadzam się! Byłoby to skrajnie niesprawiedliwe, gdybym np. ja po śmierci trafił do nieba. Całe dorosłe życie uważam Boga za wytwór ludzkiej wyobraźni i jeszcze przekonuję do tego innych a On miałby mnie nagradzać życiem wiecznym? Jak czuliby się Ci wszyscy, którzy zmarnowali tyle godzin ślęcząc w kościołach, którzy zrezygnowali z tylu radości i przyjemności tego świata, aby na to życie wieczne zasłużyć a tu jakiś wyklęty ateista wszedłby sobie razem z nim do nieba za friko. Nie, to niedorzeczne, On nie może Wam tego zrobić! :-)

Mylisz się, jak zwykle. Nie przeczę, że wierzący ludzie zostaną zbawieni. Powiedziano jednak, że nie wszyscy, którzy mówią mi Panie, Panie wejdą do króletwa niebieskiego...Wiara ułatwia zbawienie, ponieważ w ślad za nią idzie planowanie życia zgodnie z jej zasadami.
Człowiek ocenia innego człowieka po jego czynach. Nie zna zakamarków jego serca. Nie ma więc wglądu w całego człowieka i nie ma prawa oceniać go jako człowieka. Sąd ma dotyczyć miłości a człowiek ma opowiedzieć się po stronie Miłości lub z niej zrezygnować. Jaką decyzję podejmie atheist w tej sprawie wiem już dziś, duch tego posta tylko to poświadcza.
Homoseksualizm i brak Miłości to niestety wygląda na kocioł. Są jednak i inni homoseksualiści...


So maja 28, 2011 23:36
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Liza napisał(a):
atheist napisał(a):
Zgadzam się! Byłoby to skrajnie niesprawiedliwe, gdybym np. ja po śmierci trafił do nieba. Całe dorosłe życie uważam Boga za wytwór ludzkiej wyobraźni i jeszcze przekonuję do tego innych a On miałby mnie nagradzać życiem wiecznym? Jak czuliby się Ci wszyscy, którzy zmarnowali tyle godzin ślęcząc w kościołach, którzy zrezygnowali z tylu radości i przyjemności tego świata, aby na to życie wieczne zasłużyć a tu jakiś wyklęty ateista wszedłby sobie razem z nim do nieba za friko. Nie, to niedorzeczne, On nie może Wam tego zrobić! :-)

Mylisz się, jak zwykle.

Ale w czym ja właściwie się mylę według Ciebie?

Liza napisał(a):
Sąd ma dotyczyć miłości a człowiek ma opowiedzieć się po stronie Miłości lub z niej zrezygnować. Jaką decyzję podejmie atheist w tej sprawie wiem już dziś, duch tego posta tylko to poświadcza.

Akurat przeciwko miłości to ja nic nie mam. Chyba, że masz na myśli miłość do nieżyjącego faceta, który 2000 lat temu uważał się za Boga. To byłby już nie tylko homeseksualizm, ale i nekrofilia.

Liza napisał(a):
Homoseksualizm i brak Miłości to niestety wygląda na kocioł. Są jednak i inni homoseksualiści...

Oświeć mnie, która część mojego posta wskazuje na homoseksualną orientację? Ja nic o tym nie wiem, ale skoro tak uważasz... Chyba, że dla Ciebie ateizm i homoseksualizm to mniej więcej to samo. Nie zdziwiłbym się...


N maja 29, 2011 0:08
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
atheist napisał(a):
Chyba, że masz na myśli miłość do nieżyjącego faceta, który 2000 lat temu uważał się za Boga.

"Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona! Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary. Sądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa" (Rz 3:21-25,27-28).
W co należy uwierzyć?
Jasno więc dowiadujemy się z Pisma Świętego, że aby dostąpić zbawienia trzeba uwierzyć w Jezusa, jedynego Zbawiciela.
W to, że jest On Synem Bożym, który przyszedł na ziemię, aby nas zbawić, aby umrzeć za nasze grzechy na krzyżu, aby zadośćuczynić za nasze grzechy, aby dać nam odpuszczenie grzechów i życie wieczne: jako dar, niezasłużony przez nas, wypływający jedynie z miłosierdzia bożego, dar będący dla nas absolutną łaską, czymś darmo danym, co musimy tylko przyjąć przez wiarę. A więc właściwym przedmiotem wiary, wg Ewangelii, jest zbawienie jako dzieło, dokonane przez Boga w Jezusie Chrystusie, ofiarowane nam jako łaska, którą przyjmujemy wiarą.
Nie ma innej drogi, a ostateczną decyzję o wyborze podejmujemy w chwili śmierci, tuż przed nią mamy też szansę na żal doskonały. Zobaczymy siebie takimi jakimi jesteśmy naprawdę, bez masek zakładanych na użytek życia (czasem o tym nawet nie wiemy, że je nosimy) i rozliczymy się z talentów i miłości. Wtedy też zobaczysz Boga i poczujesz ogrom Jego miłości w stosunku do siebie, zagadki życia w chorobie czy innych przeszkodach utrudniających nam bezproblemowe życie doczesne zostaną rozwiązane.
Jak odpowiesz na zapytanie: czy kochasz mnie atheist? (odpowiedz sobie sam, w szczerości serca...teraz lub kiedyś tam...)
Cytuj:
Oświeć mnie, która część mojego posta wskazuje na homoseksualną orientację? Ja nic o tym nie wiem, ale skoro tak uważasz... Chyba, że dla Ciebie ateizm i homoseksualizm to mniej więcej to samo. Nie zdziwiłbym się...

Nie chodziło o Ciebie. Odniosłam się do tematu wątku. Św. Paweł napomina, że homoseksualiści mają zamknięte bramy niebios. No cóż: to nie tylko nieuporządkowane skłonności, ale też inny styl życia. Trudny do pogodzenia z Bogiem, więc Bóg zostaje odrzucony...


N maja 29, 2011 6:18

Dołączył(a): Wt maja 17, 2011 18:46
Posty: 49
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Cytuj:
No cóż: to nie tylko nieuporządkowane skłonności, ale też inny styl życia. Trudny do pogodzenia z Bogiem, więc Bóg zostaje odrzucony...

A co to znaczy inny styl życia?? nawet nie zdajesz sobie sprawy jak czesto,nieświadomie podajesz rękę jakiejś osobie o odmiennej orientacji,a tylko dlatego o tym nie wiesz,bo jego styl życia,pozatym,ze współżyje z osobą tej samej płci,nie różni sie niczym od osób hetero! Tak samo pracuje,studiuje,uczy sie,robi zakupy,gotuje obiady itd. Przykre jest słyszeć,ze takie osoby jak Ty,tylko dlatego ze pewien Szaweł,2 tys lat temu tak powiedział,wierzą dzisiaj w te bajki,zamykając uszy i oczy na to,co mówią naukowcy dzisiaj,jak tu nasz kraj ma iść do przodu...
Cytuj:
Wiara ułatwia zbawienie, ponieważ w ślad za nią idzie planowanie życia zgodnie z jej zasadami.

No chyba zaraz umre ze śmiechu :mrgreen: Dziewczyno! Rozejrzyj się wokół siebie! Ciekaw jestem starsznie,jaki procent katolików,żyje zgodnie z zasadami swojej wiary. Trzeba zaczac od tego,ze wiekszość tych zasad wogóle nie zna,z dziesieciu przykazań,jest w stanie wymienić może to,żeby nie zabijać albo nie krasc ;-) Wiara katolików,przynajmniej w naszym kraju,jest GOŁA,PUSTA i NIEŚWIADOMA,ludzie poza pójsciem w niedziele do koscioła-jesli nie ma akurat nic ciekawszego do roboty-nie robią nic więcej. Wystarczy popatrzeć,tylko tyle,jest okres komunii,spójrzcie co sie dzieje,w tym nie ma Boga,jest rewia mody,prezenty,przyjęcia itd. Katolicy,poza małym procentem osób gorliwych,nie zyją wg zasad swojej wiary,to żadna tajemnica.


N maja 29, 2011 10:25
Zobacz profil
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Liza napisał(a):
Jasno więc dowiadujemy się z Pisma Świętego, że aby dostąpić zbawienia trzeba uwierzyć w Jezusa, jedynego Zbawiciela.

Jasno dowiadujemy się z hinduskich Wedów, że za losy wszechświata odpowiada Brahma, Wisznu i Śiwa. Jasno dowiadujemy się z Koranu, że Mahomet to największy prorok Boga, który po śmierci wniebowstąpił. Jasno dowiadujemy się od kaznodziei Harolda Campinga, że koniec świata będzie 21. maja 2011 (zaraz, czy to już nie było?). Jasno dowiadujemy się z wierzeń Greków i Rzymian, że naszymi losami kierują Mojry.
Jak sama pisałaś w innym wątku: "postawiłeś tezę, to ją udowodnij". Czekam na dowody postawionej przez Ciebie tezy, że to co jest w Biblii jest czymś więcej niż tylko fantazją starożytnych i ma większe uzasadnienie niż wierzenia hindusów, muzułmanów, starożytnych Greków i Rzymian czy na przykład Harolda Campinga i jemu podobnych.

Liza napisał(a):
(...) dać nam odpuszczenie grzechów i życie wieczne: jako dar, niezasłużony przez nas, wypływający jedynie z miłosierdzia bożego, dar będący dla nas absolutną łaską, czymś darmo danym, co musimy tylko przyjąć przez wiarę.

Zaraz, zaraz, czy to nie Bóg nas stworzył takimi niedoskonałymi? Stworzył nas grzesznymi a następnie łaskawie nam to wybacza. Zaczynam go lubić, ma gość poczucie humoru :-).

Liza napisał(a):

Jak odpowiesz na zapytanie: czy kochasz mnie atheist?

Wow, a skąd to pytanie? Dla mnie miłość to słowo, które waży. Oznacza tyle, że chcę dawać siebie drugiej osobie, jestem gotów poświęcić się dla niej, żyć dla niej. Oczywiście, że Cię nie kocham, Lizo. Tego słowa nie można dzielić na drobne i opowiadać, że się kocha cały wszechświat i wszystkich bliźnich. Coś co się czuje do wszystkich ludzi na świecie nie ma wielkiej wartości.


N maja 29, 2011 10:51
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
tommy22 napisał(a):
A co to znaczy inny styl życia??

W ramach rewanżu zaproponuję ci posty o homoseksualizmie: czy homoseksualizm jest leczalny na forum katolika. Przeczytaj uważnie...znajdziesz tam odpowiedź.
Cytuj:
Wiara ułatwia zbawienie, ponieważ w ślad za nią idzie planowanie życia zgodnie z jej zasadami.

No chyba zaraz umre ze śmiechu :mrgreen: Dziewczyno! Rozejrzyj się wokół siebie! Ciekaw jestem starsznie,jaki procent katolików,żyje zgodnie z zasadami swojej wiary. Trzeba zaczac od tego,ze wiekszość tych zasad wogóle nie zna,z dziesieciu przykazań,jest w stanie wymienić może to,żeby nie zabijać albo nie krasc ;-) Wiara katolików,przynajmniej w naszym kraju,jest GOŁA,PUSTA i NIEŚWIADOMA,ludzie poza pójsciem w niedziele do koscioła-jesli nie ma akurat nic ciekawszego do roboty-nie robią nic więcej. Wystarczy popatrzeć,tylko tyle,jest okres komunii,spójrzcie co sie dzieje,w tym nie ma Boga,jest rewia mody,prezenty,przyjęcia itd. Katolicy,poza małym procentem osób gorliwych,nie zyją wg zasad swojej wiary,to żadna tajemnica.[/quote]
No i? Wiara bez uczynków martwą jest, a do zbawienia są potrzebne oprócz wiary uczynki. Nie znam statystyk zbawionych, Bóg mnie nie poinformował. Tobie je przekazał? Doprawdy? :)


N maja 29, 2011 17:49
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
atheist napisał(a):
Wow, a skąd to pytanie? Dla mnie miłość to słowo, które waży. Oznacza tyle, że chcę dawać siebie drugiej osobie, jestem gotów poświęcić się dla niej, żyć dla niej. Oczywiście, że Cię nie kocham, Lizo. Tego słowa nie można dzielić na drobne i opowiadać, że się kocha cały wszechświat i wszystkich bliźnich. Coś co się czuje do wszystkich ludzi na świecie nie ma wielkiej wartości.

Miłość to postawa, nie uczucie. To pragnienie dobra innej osoby. Obowiązuje każdego katolika. Nie ma to jednak nic wspólnego z uczuciem: lubię, nie lubię konkretnej osoby.
Liza:
Cytuj:
Wtedy też zobaczysz Boga i poczujesz ogrom Jego miłości w stosunku do siebie, zagadki życia w chorobie czy innych przeszkodach utrudniających nam bezproblemowe życie doczesne zostaną rozwiązane.
Jak odpowiesz na zapytanie: czy kochasz mnie atheist? (odpowiedz sobie sam, w szczerości serca...teraz lub kiedyś tam...)

W przywołanym fragmencie postu Liza nie jest obecna. Nie wybiegaj znów przed szereg z publicznym okazywaniem uczuć wobec mnie. To pytanie zada Jezus każdemu z nas...Trzeba zatwardziałości serca, by odpowiedzieć NIE.
Nie jesteś też władny kwestionować ksiąg natchnionych.


N maja 29, 2011 18:08
Post Re: Homoseksualizm - nauka a wiara
Liza napisał(a):
Nie jesteś też władny kwestionować ksiąg natchnionych.

Hmmm, to dobre. Co to znaczy nie jestem władny kwestionować? Skoro je kwestionuję to chyba jestem władny. Możesz co najwyżej powiedzieć, że nie jestem godzien lub nie mam prawa. Wyobraź sobie jednak, że są ludzie, którzy nie uważają, że jeśli jakieś starożytne księgi zostały przez jakąś grupę religijną uznane za "natchnione" to żaden śmiertelnik nie ma prawa ich kwestionować. Dlatego ja daję sobie takie prawo. Wiem, 300 lat temu ówczesne prawo rzeczywiście zabraniało mi tego i spłonąłbym za to na stosie, ale (i tu muszę Cię zmartwić) Twój Kościół po 8 wiekach smażenia ludzi za myślenie inne niż katolickie uznał, że Chrystus nie wymaga już więcej ofiar w imię swojej wszechogarniającej miłości i odszedł od tej praktyki. Dziś grozi mi co najwyżej 2 lata więzienia za obrazę uczuć religijnych. Pestka!


N maja 29, 2011 21:50
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 402 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL