Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 9:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 14  Następna strona
 Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii 
Autor Wiadomość
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
MARIEL napisał(a):
Dlaczego mieli nie wiedzieć?Nie było między tymi ludami żelaznej kurtyny,handel,wierzenia,kultura-przenikały sie swobodnie."To mówi Pan przeciw wszystkim moim złym sąsiadom,którzy naruszyli dziedzictwo,jakie dałem swemu narodowi,Izraelowi(...)Lecz gdy ich już wyrwę,ogarnie mnie znów litość nad nimi i przyprowadze każdego z nich do jego dziedzictwa i każdego z nich do jego kraju.A jeżeli przyswoją sobie zupełnie drogi mojego ludu,tak,że będą przysięgać na moje imię:"Na życie Pana",podobnie jak nauczyli naród mój przysięgać na Baala,wtedy mogą rozprzestrzenić się wśród mojego narodu." Jer 12:14,16

Księga Jeremiasza mówi o zupełnie innych czasach. No więc może powiesz mi co wskazuje na to, że 400 lat przed rzekomym podbojem Palestyny przez Żydów plemiona kananejskie wiedziały o tym, że mają zaprzestać własnych tradycji religijnych.
MARIEL napisał(a):
Nie podawaj przykładu z Abrahamem,bo wykładnia tego fragmentu jest zupełnie inna.To była próba posłuszeństwa i oddania.Nie wiesz jak sie skończyła ta historia?

Wiem jak się skończyła ta historia. Jest to właśnie doskonały przykład na legendę tłumaczącą przejście od ofiar pierworodnych do ofiar zastępczych. To, że później wymyślono różne inertpretacje tej opowieści nie ma tej kwestii żadnego znaczenia. Cała historia niewątpliwie nawiązuje do znanej plemionom hebrajskim ofiary z pierworodnych synów i trudno temu zaprzeczyć.


So wrz 03, 2011 20:52

Dołączył(a): Pn gru 20, 2010 10:01
Posty: 93
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
Australijczyk napisał(a):
Galileusz mial proces, bo "rozglaszal niesprawdzone jeszcze naukowo hipotezy"...


Galileusz, głosił prawidłową tezę, ale błędnie ją udowadniał. To nie było tak, że "zły Kościół" wykorzystał swoją władzę i zabronił uczonemu głoszenia prawdy. Galileusz miał na poparcie swojej tezy jeden nieprawidłowy argument*, więc w świetle ówczesnej nauki uznano ją za błędną. Myślę, że dzisiaj świeckie instytucje i poważne czasopisma naukowe postąpiłyby w podobnym przypadku, identycznie.

* Galileusz przypływy przypisywał ruchowi obrotowemu ziemi, choć jak wtedy, zgodnie ze stanem faktycznym, twierdzili inkwizytorzy jest to związane z ruchami księżyca. Określił też kometę jako złudzenie optyczne.

_________________
Chwała Panu.
Pozdrawiam
ja ja


Ostatnio edytowano N wrz 04, 2011 13:55 przez ja_ja, łącznie edytowano 1 raz



N wrz 04, 2011 13:29
Zobacz profil
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
mauger napisał(a):
Księga Jeremiasza mówi o zupełnie innych czasach. No więc może powiesz mi co wskazuje na to, że 400 lat przed rzekomym podbojem Palestyny przez Żydów plemiona kananejskie wiedziały o tym, że mają zaprzestać własnych tradycji religijnych.

Tak,mówi o innych czasach,ale wcześniej narody również żyły obok siebie i nic nie przeszkadzało wymianie myśli między nimi.
"A oto narody,którym Pan pozwolił pozostać,aby wystawić przez nie na próbę Izraela(...)oraz wszyscy Kananejczycy,Sydończycy i Chiwwici,którzy zamieszkiwali łańcuch gór Libanu.."
"Mieszkali więc Izraelici wśród Kananejczyków,Chiwwitów i Jebusytów,żenili sie z ich córkami i własne swoje córki dawali ich synom za żony,a także służyli ich bogom" 3,5 z Ks Sędziów
Jahwe nie zwracał sie bezpośrednio do Kananejczyków,ale co przeszkadzało by przejęli wierzenia Izraela?
Tym bardziej,że są przykłady na to że sie dało...
"Gdy Adonisedek,król Jerozolimy usłyszał,że Jozue zdobył Aj i obłożył je klątwą na zniszczenie,postępując tak samo z Aj i jego królem,jak postąpił z Jerychemi jego królem,oraz,że mieszkańcy Gibeonu zawarli pokój z Izraelitami i zamieszkali pośród nich..."Joz 10,1
mauger napisał(a):
Jest to właśnie doskonały przykład na legendę tłumaczącą przejście od ofiar pierworodnych do ofiar zastępczych. To, że później wymyślono różne inertpretacje tej opowieści nie ma tej kwestii żadnego znaczenia. Cała historia niewątpliwie nawiązuje do znanej plemionom hebrajskim ofiary z pierworodnych synów i trudno temu zaprzeczyć.

Skoro trudno zaprzeczyć,to pewnie łatwo dowieść.
Masz jakiś przykład z Pisma na to,że ofiara z pierworodnego syna była u wyznawców Jahwizmu wymagana i egzekwowana?


Ostatnio edytowano N wrz 04, 2011 14:02 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



N wrz 04, 2011 13:55
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
Ale numer:))Jak sie komus chce,to proszę sprawdzic,jakie słowo mi ocenzurowało..


N wrz 04, 2011 13:57

Dołączył(a): Pn gru 20, 2010 10:01
Posty: 93
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
Jebusyci jest cenzurowane? :D

edit: no faktycznie, jest :D

_________________
Chwała Panu.
Pozdrawiam
ja ja


N wrz 04, 2011 14:01
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39
Posty: 412
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
jebusyci, jebusytów, jebusytom

nie da się odmienić nawet, za to popularne słowo na k ale przez u kreskowane przechodzi 8)

_________________
__I__ napisał(a):
Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.


N wrz 04, 2011 14:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
ja_ja napisał(a):
Galileusz, głosił prawidłową tezę, ale błędnie ją udowadniał. To nie było tak, że "zły Kościół" wykorzystał swoją władzę i zabronił uczonemu głoszenia prawdy. Galileusz miał na poparcie swojej tezy jeden nieprawidłowy argument*, więc w świetle ówczesnej nauki uznano ją za błędną. Myślę, że dzisiaj świeckie instytucje i poważne czasopisma naukowe postąpiłyby w podobnym przypadku, identycznie.
Absolutnie. Co za bezdenna głupota wieje z tego porównania:
1. Do współczesnej nauki dowolny Kościół ze swoimi tezami religijnymi nie ma prawa się wtrącać i tego nie robi, gdyż zostałby wyśmiany.
2. Żaden naukowiec publikujący dane nawet całkowicie zmyślone nie zostanie skazany na dożywotnie więzienie (nawet pod postacią aresztu domowego).
3. W żadnym przypadku sprawą błędnych (niepoprawnych, zafałszowanych, zmyślonych itp.) danych naukowych nie zajmuje się Inkwizycja.
4. Żaden naukowiec nie musi nazywać swoich badań "błędnymi" lub "obrzydliwymi" przez papieżem w celu uniknięcia innych, cięższych kar (to niby "łaskawość" Kościoła).
5. Nigdy w dziejach nauki (współczesnej) Inkwizycja jako ramię Kościoła nie miała prawa palić wydawnictw naukowych z powodu niespójności treści tych wydawnictw z doktrynami wiary.
6. Obecnie Kościół publikując Indeks Ksiąg Zakazanych zawierający publikacje naukowe jedynie by się ośmieszył.

Tak - porównanie bardzo trafne.


MARIEL napisał(a):
(o ostrzeganiu Kananejczyków) Tak,mówi o innych czasach,ale wcześniej narody również żyły obok siebie i nic nie przeszkadzało wymianie myśli między nimi.
Obecnie my (cywilizacja chrześcijańskiego zachodu) jesteśmy w sposób identyczny ostrzegani przez wyznawców Proroka. Czy oni też będą mieli prawo uczynić to samo, co czynili ówcześni Żydzi? Wszak im (muzułmanom) również te czynności dyktuje Bóg (dokładniej Allach) i nie ma możliwości dowiedzenia, że tak nie jest.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


N wrz 04, 2011 17:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 20, 2010 10:01
Posty: 93
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
Rutus napisał(a):
1. Do współczesnej nauki dowolny Kościół ze swoimi tezami religijnymi nie ma prawa się wtrącać i tego nie robi, gdyż zostałby wyśmiany.

Kościół dzisiaj wypowiada się w sprawach etyki i wcale nie jest wyśmiewany. W dzisiejszych czasach naukami ścisłymi zajmują się instytucje świeckie, ale dawniej tak nie było. Kapłani byli wykształceni znacznie ponad średnią społeczeństwa, tworzono szkoły przy kościołach, było więc normalne, że Kościół zajmował się tą sprawą. Kopernik na ten przykład był duchownym katolickim.
Rutus napisał(a):
2. Żaden naukowiec publikujący dane nawet całkowicie zmyślone nie zostanie skazany na dożywotnie więzienie (nawet pod postacią aresztu domowego).

Albo twoja wiedza na temat Galileusza jest bardzo nikła (myślisz, że został skazany na dożywocie), albo celowo manipulujesz (chcesz, żeby inni myśleli, że taką dostał karę). Otóż Galileusz został "skazany" na odmawianie raz w tygodniu siedmiu psalmów pokutnych, przez 3 lata, którą to "karę" kontynuował później z własnej woli. Nie utracił szacunku duchownych, nie zabroniono mu prowadzenia dalszych badań, nie zakazano przyjmowania wizyt, szybko uchylono zakaz opuszczania willi.

_________________
Chwała Panu.
Pozdrawiam
ja ja


N wrz 04, 2011 17:58
Zobacz profil
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
Rutus napisał(a):
Obecnie my (cywilizacja chrześcijańskiego zachodu) jesteśmy w sposób identyczny ostrzegani przez wyznawców Proroka. Czy oni też będą mieli prawo uczynić to samo, co czynili ówcześni Żydzi? Wszak im (muzułmanom) również te czynności dyktuje Bóg (dokładniej Allach) i nie ma możliwości dowiedzenia, że tak nie jest.


Ja nie znam Koranu,ale polscy muzułmanie zaprzeczają jakoby Allach wzywał do zabijania innowierców.Odcinają sie stanowczo od fundamentalistów i fanatyków,którzy napadają na chrześcijan w imię Allacha.To raz.Dwa-
czasy Starego Testamentu dawno minęły,a wielu wrogow chrześcijaństwa tkwi w nich uporczywie i ani drgną w kierunku przełomu er,wstydliwie milcząc o Osobie Jezusa.


N wrz 04, 2011 18:41
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
Nie zmienia to faktu, że część wyznawców Allaha (błąd wam się wkradł) tak uważa.

Islam oficjalnie uznaje Jezusa za jednego z proroków.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N wrz 04, 2011 18:58
Zobacz profil
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
MARIEL napisał(a):
Jahwe nie zwracał sie bezpośrednio do Kananejczyków,ale co przeszkadzało by przejęli wierzenia Izraela?

Wierność własnej tradycji i religii? Ale przynajmniej ustaliliśmy, że Kananejczycy nic nie wiedzieli o rzekomym ultimatum jakie stawia im Jahwe: macie 400 lat na poprawę, albo mój naród wybrany was wymorduje. Tak po prawdzie to chyba jednak nie oburzające pratyki religijne ludów Kanaanu sprowadziły na nich zagładę. Hebrajczycy żyli na przykład w bardzo przyjaznych stosunkach z fenickim Tyrem, gdzie również istniał zwyczaj składania dzieci w ofierze, a zapewne też i prostytucji sakralnej. Mało tego tyryjscy rzemieślnicy budowali świątynie Jahwe w Jerozolimie, a król Tyru przysyłał surowce na budowę. Jahwe nie był specjalnie oburzony tym, że jego najświętszy przybytek powstaje w dużej mierze za sprawą ludu, który praktykuje takie zwyczaje. Nie oczekuje już, że jego naród zmasakruje mieszkańców Tyru z powodu ich pratyk religijnych. Dlaczego więc inne plemiona kananejskie nie miały takiego szczęścia? Odpowiedź jest prosta. Naród wybrany zamierzał zamieszkać na ziemiach zajmowanych przez te plemiona. Nie mógł tak po prostu usadowić się pomiędzy nimi. Potrzebował własnej przestrzeni życiowej. Dlatego musieli wszyscy zginąć: mężczyźni, kobiety, dzieci, starcy. Cóż takie czasy. Dzisiaj to się nazwa czystki etniczne.
MARIEL napisał(a):
Tym bardziej,że są przykłady na to że sie dało..."Gdy Adonisedek,król Jerozolimy usłyszał,że Jozue zdobył Aj i obłożył je klątwą na zniszczenie,postępując tak samo z Aj i jego królem,jak postąpił z Jerychemi jego królem,oraz,że mieszkańcy Gibeonu zawarli pokój z Izraelitami i zamieszkali pośród nich..."Joz 10,1

Przejęli wierzenia nie z własnej woli, tylko ze strachu przed podzieleniem losu Aj i Jerycha. Rzeczywiście Gibeonici dali bardzo krzepiący przykład :-D .
MARIEL napisał(a):
Skoro trudno zaprzeczyć,to pewnie łatwo dowieść.Masz jakiś przykład z Pisma na to,że ofiara z pierworodnego syna była u wyznawców Jahwizmu wymagana i egzekwowana?

Skoro na żadnym etapie dziejów nie była wymagana ani egzekwowana to czemu należało wykupywać synów pierworodnych? Według Biblii miało to odbywać się na pamiątkę wyjścia z egipskliej niewoli, jeśli jednak uwzględnimy fakt, że historyczność eksodusu w wersji biblijnej jest delikatnie mówiąc mocno dyskusyjna to odpowiedź nasuwa się sama. Tym bardziej, że opowieść o Abrahamie i Izaaku, nawiązująca do tej samej tradycji ofiar z pierworodnych mówi o czasach dużo wcześniejszych od eksodusu.


N wrz 04, 2011 20:57
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
MARIEL napisał(a):
Takie prawo wojny.Jeszcze w XX w zabijano jeńców wojennych..


MARIEL, zwracam się do Ciebie i wszystkich katolików, którzy myślą podobnie. Czytałem Twoje posty i, powiem szczerze, spodziewałem się, że podobny sposób myślenia jest przynależny tylko fanatykom związanym z islamem.

Zatrzymaj się, zastanów i odpowiedz sobie kobieto, czego Ty bronisz? Mordowania dzieci, gwałcenia kobiet? Takie są prawa wojny?? To, że XX-wieczni tyrani dopuszczali się zbrodni ma być argumentem na usprawiedliwienie czynów świętego Boga? Usprawiedliwiasz Boga, pisząc, że inne plemiona ponoć mordowały swoje dzieci skłądając je w ofierze. Otóż:

1) Nie dostrzegłaś, że w przytoczonym przeze nie fragmencie Izraelici postępowali w ten sposób z ... innymi plemionami izraelskimi, bo nie stawili się na jakąś cholerną naradę wojenną!

2) To, że (ponoć) jakieś ludy składały w ofierze swoje dzieci usprawiedliwia według Ciebie ich wymordowanie razem z tymi bezbronnymi dziećmi, przy czym dzieci były zabijane na wyraźny rozkaz Boga-mordercy? Usprawiedliwia gwałcenie ku chwale Boga Ojca w Trójcy Jedynego nastoletnich dziewcząt i przekazywanie ich później jako niewolnic do zaspakajania seksualnych zachcianek umiłowanym przez Pana Izraelitom?

3) Piszesz, że te inne ludy ponoć zasłużyły na to, bo nie nawróciły się na jedynie słuszną wiarę. A kto o zdrowych zmysłach uznałby takiego Boga: mordercę, gwałciciela, chorego z nienawiści megalomana za prawdziwego Boga? Dlaczego mieli wyrzec się swoich Bogów w imię tego potwora?

Piszesz, że Bóg ma prawo robić co mu się podoba. Jeśli kazał zabijać niewinne dzieci - widocznie miał rację. Jeśli kazał gwałcić - wiedział dlaczego. Czy nie widzisz, że w ten sposób Twoja religia nie niesie ze sobą żadnych moralnych norm poza jedną - ślepe posłuszeństwo Bogu. Jeśli uznajesz, że zabijać dzieci nie można o ile nie nakaże tego Bóg, dopuszczać się gwałtów w podbitych miastach nie można o ile widok maltretowanych seksualnie dziewczynek i mordowanie w tym samym czasie ich matek nie napawa Boga radością, jeśli wyznajesz taką moralność - nie różnisz się niczym od terrorystów, którzy uznali, że roztrzaskanie samolotów o WTC spodoba się Bogu a wobec tego żadne zasady moralne nie mają tu nic do rzeczy.

Nawet gdyby Bóg istniał, nawet gdyby był stwórcą wszechświata i człowieka - naplułbym mu w twarz za czyny jakimi się chełpi.


Pn wrz 05, 2011 0:24
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
mauger napisał(a):
Wierność własnej tradycji i religii? Ale przynajmniej ustaliliśmy, że Kananejczycy nic nie wiedzieli o rzekomym ultimatum jakie stawia im Jahwe: macie 400 lat na poprawę, albo mój naród wybrany was wymorduje. Tak po prawdzie to chyba jednak nie oburzające pratyki religijne ludów Kanaanu sprowadziły na nich zagładę. Hebrajczycy żyli na przykład w bardzo przyjaznych stosunkach z fenickim Tyrem, gdzie również istniał zwyczaj składania dzieci w ofierze, a zapewne też i prostytucji sakralnej. Mało tego tyryjscy rzemieślnicy budowali świątynie Jahwe w Jerozolimie, a król Tyru przysyłał surowce na budowę. Jahwe nie był specjalnie oburzony tym, że jego najświętszy przybytek powstaje w dużej mierze za sprawą ludu, który praktykuje takie zwyczaje. Nie oczekuje już, że jego naród zmasakruje mieszkańców Tyru z powodu ich pratyk religijnych. Dlaczego więc inne plemiona kananejskie nie miały takiego szczęścia? Odpowiedź jest prosta. Naród wybrany zamierzał zamieszkać na ziemiach zajmowanych przez te plemiona. Nie mógł tak po prostu usadowić się pomiędzy nimi. Potrzebował własnej przestrzeni życiowej. Dlatego musieli wszyscy zginąć: mężczyźni, kobiety, dzieci, starcy. Cóż takie czasy. Dzisiaj to się nazwa czystki etniczne.

U większości ludów pierwotnych zwyczaj składania dzieci w ofierze bogom istniał,nie wiemy dokładnie jak w praktyce z tym zwyczajem było w Tyrze.Znalazłam wzmiankę,jak podczas oblężenia Tyru król wzbraniał sie przed złożeniem dziecka w ofierze i ostatecznie do aktu nie doszło...Jak podajesz jakies fakty,to podaj zródło,żebym mogła to sobie sprawdzic i sie odnieść :gazeta:
Nie zmienia to faktu,że Bogu Jahwe ta praktyka była obrzydliwa
"Nie znajdzie sie pośród ciebie nikt,kto by przeprowadzał przez ogień
swego syna lub córkę,uprawiał wróżby ,gusła.."

Dlaczego nie odnosisz sie do fragmentów Pisma ,które przytaczam???


Pn wrz 05, 2011 6:39
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
mauger,mam do ciebie pytanie i prosze abys nie uchylał sie od odpowiedzi-
masz cos przeciwko wczasom w Holandii,Włoszech?


Pn wrz 05, 2011 8:34
Post Re: Stosunek Kościoła do faktów z obszaru antropologii
MARIEL napisał(a):
nie wiemy dokładnie jak w praktyce z tym zwyczajem było w Tyrze.Znalazłam wzmiankę,jak podczas oblężenia Tyru król wzbraniał sie przed złożeniem dziecka w ofierze i ostatecznie do aktu nie doszło...Jak podajesz jakies fakty,to podaj zródło,żebym mogła to sobie sprawdzic i sie odnieść

Badania archelogiczne prowadzone pod koniec XX w. ujawniły na obrzeżach Tyru tofet – okręg sakralny gdzie składano urny ze kościami i prochami spalonych ofiar. Istnieje teoria identyfikujaca biblijnego Molocha, dla którego składano ofiary z dzieci z naczelnym bóstwem Tyru Melkartem. Ofiary z dzieci były rozpowszechnione także wśród Kartagińczyków, którzy jak sami twierdzili przejęli ten zwyczaj od swoich założycieli czyli …Tyryczyków.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Moloch
http://argonauci.info/content/view/27/1/
MARIEL napisał(a):
Nie zmienia to faktu,że Bogu Jahwe ta praktyka była obrzydliwa

Niewątpliwie od pewnego momentu oficjalne nakazy religijne surowo zabraniały Hebrajczykom składania tego typu ofiar. Istnieją jednak pewne przesłanki, o których pisałem wcześniej, które sugerują, że w przeszłości nie zawsze tak musiało być.
MARIEL napisał(a):
Dlaczego nie odnosisz sie do fragmentów Pisma ,które przytaczam???

Do których fragmentów powinien się szczególnie odnieść?
MARIEL napisał(a):
mauger,mam do ciebie pytanie i prosze abys nie uchylał sie od odpowiedzi-masz cos przeciwko wczasom w Holandii,Włoszech?

Chętnie odpowiem na to pytanie, tylko powiedz jaki to ma zwiazek z naszą dyskusją? :)


Pn wrz 05, 2011 10:59
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL