Autor |
Wiadomość |
WZasadzieNiegroźny
Dołączył(a): Śr sty 25, 2012 11:23 Posty: 302
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Nie jest.
|
Pt mar 30, 2012 21:36 |
|
|
|
 |
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Maluczki napisał(a): To są (censored), a nie definicje! Definicja obejmuje całość problemu, a to masz jakieś ideologiczne bzdety! Poza tym nie ma sensu odpisywać na Twoje wpisy, bo Ty powtarzasz swoje slogany jak patefon i nie bierzesz pod uwagę żadnych racji. Po prostu jesteś oderwany od rzeczywistości, więc na nic moje wysiłki, abyś coś zrozumiał.
Czy oddawanie czci Bogu nie jest pierwszym wymogiem sprawiedliwości?
Wiem już! Jestem nowy na forum i dałem się wkręcić komuś, kto się zgrywa na teistę lub trolluje A ja tak poważnie podszedłem do tematu...
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Pt mar 30, 2012 22:42 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pojęcie "ateista"
MARIEL napisał(a): Jeśli teistą zostajesz za sprawą wiary w jednego-jakiegokolwiek- boga ( teizm - wiara w bogów ) to nie możesz jednocześnie być ateistą, bo definicja ateizmu, którą przyjęliśmy to brak wiary w bogów, a więc także tego jednego, w którego wierzysz. Masz oczywiście rację, dlatego USZCZEGÓŁAWIAM dodając, że teista jest ateistą w stosunku do wszystkich bogów w których nie wierzy, jest wiec zazwyczaj ateistą w 99,9%. Zgadzasz się?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt mar 30, 2012 23:11 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Jajko napisał(a): teista jest ateistą Chyba czas spać, bo mam już omamy. Dobrej nocy wszystkim!
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pt mar 30, 2012 23:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Jajko napisał(a): MARIEL napisał(a): Jeśli teistą zostajesz za sprawą wiary w jednego-jakiegokolwiek- boga ( teizm - wiara w bogów ) to nie możesz jednocześnie być ateistą, bo definicja ateizmu, którą przyjęliśmy to brak wiary w bogów, a więc także tego jednego, w którego wierzysz. Masz oczywiście rację, dlatego USZCZEGÓŁAWIAM dodając, że teista jest ateistą w stosunku do wszystkich bogów w których nie wierzy, jest wiec zazwyczaj ateistą w 99,9%. Zgadzasz się? Tworzycie jakieś kuriozum pojęciowe, adefinicja jest prosta. Jak się jest abstynentem to znaczy ze sie nie pije alkoholu ( ŻADNEGO ) jak się jest ateistą to znaczy że się nie wierzy w bogów ( ANI JEDNEGO ). Fakt spożywania przynajmniej jednego trunku wyklucza Cię z grona abstynentów. Tak samo fakt wiary w choćby jednego boga wyklucza Cię z grona ateistów. Poczekam co inni mają do powiedzenia w tej sprawie.
|
So mar 31, 2012 6:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pojęcie "ateista"
muzzy napisał(a): Maluczki napisał(a): To są (censored), a nie definicje! Definicja obejmuje całość problemu, a to masz jakieś ideologiczne bzdety! Poza tym nie ma sensu odpisywać na Twoje wpisy, bo Ty powtarzasz swoje slogany jak patefon i nie bierzesz pod uwagę żadnych racji. Po prostu jesteś oderwany od rzeczywistości, więc na nic moje wysiłki, abyś coś zrozumiał.
Czy oddawanie czci Bogu nie jest pierwszym wymogiem sprawiedliwości?
Wiem już! Jestem nowy na forum i dałem się wkręcić komuś, kto się zgrywa na teistę lub trolluje A ja tak poważnie podszedłem do tematu... Gdybyś poważnie podszedł do tematu, to starałbyś się zrozumieć co mówi strona przeciwna i brał to pod uwagę w swoich wypowiedziach, a Ty powtarzasz w kółko swoje slogany, to jak z Tobą gadać? Wmówił Ci ktoś że religia to są wierzenia i tkwisz w tym manowcu pojęciowym. Mogę się zgodzić, żeby słowo "religia" zastąpić słowami" światopogląd życia", ale po co, kiedy słowo religia jest jedno i krótkie. Materialiści są przepełnieni mega fobią w stosunku do słowa "religia" i stąd te Twoje wierzgania. Jeszcze raz powtarzam: Religia jest to światopogląd osoby, określający cel jej życia, który z powodu braku możliwości poznania źródła i przyczyny powstania świata materialnego, musi opierać się na wierze co było przyczyną i źródłem powstania świata materialnego. Jest tak dlatego, ponieważ ta wiara ma fundamentalne znaczenie w wyborze celu życia. Chyba rozumiesz, że w przypadku założenia że śmierci nie ma nic, logika umieszcza cel życia gdzie indziej, niż kiedy wierzy się że po śmierci jest życie wieczne. Nazywanie tego samego zjawiska różnymi nazwami ma na celu wprowadzenie zamętu pojęciowego, aby okłamywać ludzi mniej świadomych.
|
So mar 31, 2012 9:28 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Necromancer napisał(a): Elbrus napisał(a): Jak już wyżej wspomniałeś można być albo wierzącym albo niewierzącym - nie ma niczego pośrodku, dlatego za wiarę przyjmę nastawienie sądzeniowe, czyli uznanie że Bóg/bogowie istnieje/istnieją. Jeśli ktoś uznaje, że Bóg/bogowie nie istnieje/nie istnieją, to jest niewierzącym. Jeśli "nie zajmuje stanowiska w tej sprawie", to też jest niewierzącym, bo nie dokonuje sądu pozytywnego, czyli nie uznaje za prawdę, że Bóg/bogowie istnieje/istnieją.
O dobrze, jest konkret. Mamy więc uznanie pewnego sądu, prawda? Nie, bo jeśli ktoś nie wydaje sądu, to nie musi mieć jakiegokolwiek zdania w tej sprawie. Wtedy jest ateistą praktycznym, czyli ateistą, bo ateistą jest każdy, kto nie jest teistą, czyli tym, kto ma pozytywny sąd co do istnienia Boga/bogów. Pojęcie 'ateista' mówi tylko o tym, kim ktoś nie jest, a nie o tym, kim jest.Necromancer napisał(a): Teza teisty jakby ją poprawnie sformułować brzmiałaby: Istnieje takie x, że x jest bogiem. Ateista uznaje za prawdziwy następujący sąd: Nieprawda, że istnieje takie x, że x jest bogiem. albo Dla każdego x, x nie jest bogiem.
Czy to zdanie jest sądem pozytywnym, które stwierdza coś na temat rzeczywistości? Dla mnie jak najbardziej tak, stwierdza, że bogów nie ma, a świat z bogami wyglądałby zupełnie inaczej niż ten bez nich, więc niesie ze sobą jakąś informacje, w dodatku imho, istotną informację. Jeśli ktoś nie przekazuje ani sobie samemu, ani innym, informacji o tym, że Bóg/bogowie nie istnieje/nie istnieją, to w jego życiu nie musi to mieć żadnego znaczenia, skoro żyje tak, jakby Boga/bogów nie było. Necromancer napisał(a): Tych, którzy powstrzymywali się od wydania sądu z powodów zasadniczych nazywano w filozofii sceptykami. Bycie sceptykiem i ateistą nie jest ze sobą sprzeczne. Necromancer napisał(a): Ci, którzy uznawali, że nie da się rozstrzygnąć logicznej wartości tego sądu nazywani byli agnostykami. "Agnostycyzm (stgr. ἄγνωστος α- a-, bez + γνώσις gnōsis, wiedzy; od gnostycyzmu) – pogląd, według którego obecnie niemożliwe jest całkowite poznanie rzeczywistości. Czasami agnostycyzm oznacza tylko niemożliwość dowiedzenia się, czy Bóg lub bogowie istnieją czy też nie." http://pl.wikipedia.org/wiki/AgnostycyzmJeśli ktoś nie wie, czy Bóg/bogowie istnieją i nie wierzy, to jest ateistą agnostycznym. Jeśli ktoś nie wie, czy Bóg/bogowie istnieją i wierzy, to jest teistą agnostycznym. Necromancer napisał(a): Dziecko nie jest zdolne do powzięcia żadnego nastawienia sądzeniowego, bo nie jest w stanie uznać ani odrzucić powyższej tezy. Co więcej, nie jest w stanie tego sądu ani zrozumieć ani sformułować. Dlatego nadużyciem jest mówienie o dziecku, że jest teistą albo ateistą. Dziecko nie jest w stanie wykonywać zawodu takiego jak lekarz, dlatego nie jest nadużyciem nazwanie go ' nielekarzem', czyli kimś, kto nie jest lekarzem. MARIEL napisał(a): Jajko napisał(a): MARIEL napisał(a): Jeśli teistą zostajesz za sprawą wiary w jednego-jakiegokolwiek- boga ( teizm - wiara w bogów ) to nie możesz jednocześnie być ateistą, bo definicja ateizmu, którą przyjęliśmy to brak wiary w bogów, a więc także tego jednego, w którego wierzysz. Masz oczywiście rację, dlatego USZCZEGÓŁAWIAM dodając, że teista jest ateistą w stosunku do wszystkich bogów w których nie wierzy, jest wiec zazwyczaj ateistą w 99,9%. Zgadzasz się? Tworzycie jakieś kuriozum pojęciowe, adefinicja jest prosta. Jak się jest abstynentem to znaczy ze sie nie pije alkoholu ( ŻADNEGO ) jak się jest ateistą to znaczy że się nie wierzy w bogów ( ANI JEDNEGO ). Fakt spożywania przynajmniej jednego trunku wyklucza Cię z grona abstynentów. Tak samo fakt wiary w choćby jednego boga wyklucza Cię z grona ateistów. Poczekam co inni mają do powiedzenia w tej sprawie. Ja napisałbym tylko tyle, że to jest bardzo dobre wytłumaczenie tego, że nie można być częściowym ateistą, częściowym abstynentem, tak jak nie można być częściowo: - dziewicą, - w ciąży, - nielekarzem.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So mar 31, 2012 9:54 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Z twierdzenia Jajko wynika, że kobieta jest dziewicą względem wszystkich mężczyzn, z którymi nie miała stosunku.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
So mar 31, 2012 10:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Mariel napisał(a): Jak się jest abstynentem to znaczy ze sie nie pije alkoholu ( ŻADNEGO ) jak się jest ateistą to znaczy że się nie wierzy w bogów ( ANI JEDNEGO ). Fakt spożywania przynajmniej jednego trunku wyklucza Cię z grona abstynentów. Tak samo fakt wiary w choćby jednego boga wyklucza Cię z grona ateistów.
Czyli zgadzasz się, że jak mamy jakiś lud, który poznaje świat wyłącznie w sposób empiryczny, a więc od urodzenia do śmierci nie uwierzy w żadnych bogów, to są w gronie ateistów, chociaż takie słowo formalnie u nich nie istnieje, bo ideologia ateizmu powstała w odpowiedzi na teizm. Co do dziewictwa- rodzi się człowiek taki, tak jak rodzi się ateistą i ten stan trwa do inicjacji bądź do czasu aż dojdzie do wniosku, że bogowie istnieją. A nie każdy rodzi się abstynentem- są znane przypadki, gdzie noworodek urodził się pijany  , ale przyjmuje się, że większość rodzi się bez alkoholu we krwii... Nie trzeba się zastanawiać czy bogowie/ufoloudki/duchy itp istnieją, aby być ateistą- wystarczy, że nie zaprząta sobie głowy myślami o rzeczach, które nie zostały opisane za pomocą nauki i udowodnione. W końcu sama Mariel napisała, że aby wykluczyć z grona ateistów to potrzebny jest akt wiary. Przy takim rozumowaniu Mariel ateizm to brak wiary, a nie wiara, że Bóg nie istnieje- a zwolennikiem takiej tezy jest Necromancer. Zgadzam się z definicją Elbrusa.
|
So mar 31, 2012 10:53 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Val napisał(a): ideologia ateizmu powstała w odpowiedzi na teizm Nie ma ideologii ateizmu, tak jak nie ma ideologii nielekarskiej. Ideologia osoby, która nie jest lekarzem jest jej własną i nie musi wiązać się bezpośrednio z tym, że nie jest lekarzem (np. żeby zabijać wszystkich lekarzy, bo wyciągają pieniądze od ludzi, którzy mogą leczyć się sami). To, że ona sama lub ktoś inny postrzega tą osobę jako przedstawiciela wszystkich nielekarzy, jest poważnym nadużyciem.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So mar 31, 2012 11:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pojęcie "ateista"
"Nie ma ideologii ateizmu, tak jak nie ma ideologii nielekarskiej.
Całkowita zgoda! Jedno tylko zastrzeżenie: Ideologia to jest nauka zajmująca się ideami, ale rozumiem że chodzi Ci o światopogląd. Na cząstkowej negacji nie można zbudować światopoglądu, to jest oczywiste. Ateizm jest tylko ideą, albo skutkiem ubocznym wiary materialistów, bo materialiści wierzą że oprócz świata materialnego nie ma innego, a więc nie ma i Boga transcendentnego. Jednak swoje bóstwo mają. Jest nim MAMONA! Materialiści! Co się tak wstydzicie tego swojego wyznania? Ja się swojego nie wstydzę! Ja z mojego wyznania jestem dumny! Ja jestem wyznawcą Boga w Trójcy Świętej Jedynego, który jest moim Ojcem!
|
So mar 31, 2012 13:47 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pojęcie "ateista"
MARIEL napisał(a): Tworzycie jakieś kuriozum pojęciowe, adefinicja jest prosta.
Jak się jest abstynentem to znaczy ze sie nie pije alkoholu ( ŻADNEGO ) jak się jest ateistą to znaczy że się nie wierzy w bogów ( ANI JEDNEGO ). Fakt spożywania przynajmniej jednego trunku wyklucza Cię z grona abstynentów. Tak samo fakt wiary w choćby jednego boga wyklucza Cię z grona ateistów.
Różnica polega na tym, że alkohol spożywczy JEST JEDEN, a bogów do wierzenia jest wielu. Napij się dowolnego trunku, a wypijesz jeden i ten sam (w zasadzie taki sam) alkohol. Ale jak wierzysz w boga A, to nijak nie implikuje to wiary w boga B, C, D itd. A więc np. Ty, Mariel, wierząc w jakiegoś jednego boga, nie wierzysz jednocześnie w milion pozostałych. W zasadzie więc nie wierzysz w bogów, a dla jednego (o ile dobrze zakładam) robisz wyjątek. Moim zdaniem można więc powiedzieć, że jesteś ateistką WZGLĘDEM TYCH BOGÓW. Ale doskonale rozumiem, że takie określenie jest NIEWYGODNE i w sumie niezgodne z najszerszą definicją ateizmu jaką jest BRAK WIARY W BOGÓW. Wg niej nie jesteś ateistką, oczywiście, ale niemowlę już tak.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
So mar 31, 2012 14:00 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Rutus napisał(a): Pan Johnny99 również jest wielokrotnym ateistą. Należy się go zapytać, czy np. wierzy w Thora, Zeusa czy Śiwę. Oczywiście nie. Jasne, jasne. A z kolei zaraz w innym wątku ktoś mi powie, że to ja wydziwiam coś z ateizmem, a przecież definicja ateizmu jest prosta: brak wiary we wszelkich bogów! To wy wszystko komplikujecie i we wszystkim kręcicie, ponieważ jedyną ideą, stojącą za waszymi wynurzeniami, jest walka z teistami. Przez nazwanie teisty "wielokrotnym ateistą" chcecie po prostu przekonać go, by poszedł "o jednego boga dalej", dzięki temu, iż przekona się, że to wcale nie jest trudne. Uprawiacie apologetykę, a nie myślenie. Cytuj: Należy w takim razie zapytać się go, czy ma wyrobiony stosunek do tych (i tysiąca innych) bóstw. Nawet go sobie nie wyrabiał. Jest w związku z tym ateistą czy nie? Oczywiście że nie jest. I to cały czas powtarza. Moje rozumowanie jest spójne. Wasze jest pokręcone, bo w zależności od potrzeby w konkretnej dyskusji mówicie za każdym razem co innego. Cytuj: Ci, których nazywa ateistami mają dokładnie taki sam stosunek do jego bożka, jak on do wyżej wymienionych (i pozostałych również). Ateistami nazywam tych, którzy świadomie nie wierzą w Boga, tj. odrzucają teizm. Nie nazywam ateistami tych, którzy nie mają do "zagadnienia Boga" żadnego stosunku. Tłumaczyłem to wiele razy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So mar 31, 2012 14:20 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Jajko napisał(a): Różnica polega na tym, że alkohol spożywczy JEST JEDEN, a bogów do wierzenia jest wielu. Napij się dowolnego trunku, a wypijesz jeden i ten sam (w zasadzie taki sam) alkohol. Wierz w jakiegokolwiek Boga/boga, to będziesz teistą. Jajko napisał(a): Ale jak wierzysz w boga A, to nijak nie implikuje to wiary w boga B, C, D itd. Ale jak pijesz czysty alkohol etylowy, to nijak nie implikuje picia alkoholu metylowego. Jajko napisał(a): A więc np. Ty, Mariel, wierząc w jakiegoś jednego boga, nie wierzysz jednocześnie w milion pozostałych. I to się nazywa brakiem wiary wobec ich istnienia, ale nie jest to tożsame z ateizmem, skoro przejawia się wiarę w innego Boga/innych bogów. Jajko napisał(a): W zasadzie więc nie wierzysz w bogów, a dla jednego (o ile dobrze zakładam) robisz wyjątek. Wierzy tylko w jednego Boga i to wystarcza, żeby być teistą, czyli nie być ateistą. Ateistą jest się wobec jakiegokolwiek Boga/boga, a nie tylko wydzielonej grupy bóstw. Jajko napisał(a): Moim zdaniem można więc powiedzieć, że jesteś ateistką WZGLĘDEM TYCH BOGÓW. Twoje zdanie jest błędne, bo nie można powiedzieć, że jest się abstynentem tylko wobec alkoholu metylowego. Picie jakiegokolwiek alkoholu automatycznie wyklucza z tego grona abstynentów, tak jak bycie lekarzem automatycznie wyklucza z grona nielekarzy. Jajko napisał(a): Ale doskonale rozumiem, że takie określenie jest NIEWYGODNE i w sumie niezgodne z najszerszą definicją ateizmu jaką jest BRAK WIARY W BOGÓW. Jest niezgodne z NORMALNĄ definicją ateizmu, a nie z taką, która jest nielogiczna (A=nieA itp.).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So mar 31, 2012 14:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pojęcie "ateista"
Val napisał(a): W końcu sama Mariel napisała, że aby wykluczyć z grona ateistów to potrzebny jest akt wiary.
Przy takim rozumowaniu Mariel ateizm to brak wiary, a nie wiara, że Bóg nie istnieje- a zwolennikiem takiej tezy jest Necromancer.
Zgadzam się z definicją Elbrusa. Oj ciężko, ciężko...jak to mawia Rutus bariera oko-mózg nie została pokonana. Zgodziłam się z Elbrusem już dwie strony wstecz, jak ktoś czyta ze zrozumieniem to zauważył. MARIEL napisał(a): Elbrus napisał(a): Val napisał(a): Bez znajomości teizmu nie można być ateistą, bo ateizm jest kontrideologią w stosunku do teistycznej- obie się zwalczają. Mylisz ateizm z antyteizmem. . Chyba coś mi świta. Jedną z funkcji przedrostka -a jest zaprzeczenie. -A przed wyrazem może wyrażać również brak czegoś, obojętność wobec czegoś. Najczęściej jednak wyrazy z -a na początku oznaczają właśnie zaprzeczenie konkretnego terminu: aspołeczny, amoralny, apolityczny. Może dlatego z automatu ten ateizm jest odbierany tak a nie inaczej? Znasz jakieś przymiotniki niezaprzeczone z użytym -a przed nimi? Mnie nic do głowy nie przychodzi...Wydaje mi się, że właśnie dlatego iż najpopularniejszą funkcją jest w.w. automatycznie zakładamy, że i tutaj(ateizm)tę funkcję spełnia.
|
N kwi 01, 2012 7:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|