Autor |
Wiadomość |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Nie stworzył siebie, tylko swoją materialną postać, pod jaką się objawia. Taką, jaką sobie wybrał, bo chciał. Pastafarianie wytykają w ten sposób innowiercom absurd antropomorficznych wyobrażeń ich bogów, łącznie z Panem Bogiem wyobrażanym w postaci starca z brodą.
(Przynajmniej tak mi się wydaje. Naprawdę wolałbym, żeby tak było w istocie. ; )
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Wt sty 29, 2013 14:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
To słuszna logika teistyczna Lurkerze, ale tylko teistyczna. Właśnie Bóg Spaghetti materializuje się jak chce, a że wybrał akurat postać latającego makaronu to trzeba by już Jego zapytać i żaden innowierca tudzież makaronowy ateista bma nie ma prawa kwestionować makaronowej Boskości.
|
Wt sty 29, 2013 15:06 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
artik napisał(a): Ateista to człowiek, który do opisania wszechświata nie potrzebuje Boga i nie musi nic udowadniać, bo nieistnienia się nie udowadnia. Nieistnienie również się udowadnia. Nauka poszła bardzo do przodu wykazując nieistnienia takich rzeczy jak np. Flogistonu ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_flogistonu). Był to ważny krok na drodze powstania współczesnej chemii. Udowodnienie nieistnienie czegoś polega wykazaniu, iż przyjmowany byt bądź system wierzeń czy twierdzeń jest wewnętrznie sprzeczny. Wtedy przyjmuje się tezę przeciwną. Jeżeli nieprawda, że 2+2=5 to prawda iż 2+2 nie jest równe 5. Dopóki nie zostanie przedłożony dowód z żadnej strony, obie tezy pozostają prawdopodobne, atoli prawdopodobieństwo może być różne. Myślę że ks. Michał Heller nie zgodził by się z twierdzeniem, że wierzący potrzebują Boga do opisu wszechświata. Nie jest to prawda. Żaden poważny chrześcijanin nie redukuje Boga do „zapchajdziury”. Old Piernik napisał(a): Ateizm to bardzo wygodna WIARA. Wygoda nie jest żadnym argumentem jeśli chodzi o prawdziwość czegoś. Przeciwnie. Najczęściej to co najbardziej wygodne jest najmniej właściwe. lokis napisał(a): Cytuj: Pytanie do obecnych na forum ateistów Sceptycyzm w potocznym znaczeniu, uznanie podstawowych praw nauki, znajomosc (wystarczy pobiezna) wzorow zachowania ludzi. Tak bez glebszego zastanowienia. Cóż, aby to zachować nie trzeba być ateistą. Uznaję naukę, moralność też jakoś nieobca a krytycyzm i popularnie rozumiany sceptycyzm – czy to właśnie nie Papież w Fides et Ratio zachęca do reflektowania i zgłębiania prawdy? JedenPost napisał(a): Cóz, Bóg jest jedynie bytem postulowanym, nie obserwowanym czy doświadczanym, więc chyba nic dziwnego, że do części populacji te postulaty nie trafiają. Rozumiem. Czego nie widzę - tego nie ma. Nie jest to argument za ateizmem, jedynie świadczy o tym gdzie zakreślasz granice tego co istnieje. (Pisałeś o „części populacji” nie wiem czy siebie do niej zaliczasz, ale argument nie wydaje się silny.) Mike29 napisał(a): Jestem ateistą, co podkreślałem już we wcześniejszym poście. Póki żadnych Bogów nie odkryto, nie istnieją oni. Stąd wychodzi mój ateizm, z nie tworzenia sobie bajeczek nt. czegoś, czego nie ma i czego nie udowodniono. Rozumiem. Dopóki nie odkryto na niebie Urana, Neptuna innych planet i gwiazd to one nie istniały. Nie istniały dla nas, jednak nasze postrzeganie nie ma nic wspólnego z ich obiektywnym istnieniem. Pójdę dalej. Bóg nie jest czymś empirycznym. Nigdy nie zostanie w ten sposób udowodniony. Bóg który jest doświadczalny w laboratorium to nie Bóg chrześcijan. Przeczytałem pierwsze dwie strony a że mam naturę krytyczną nie potrafię dostrzec w tych argumentach nawet cienia siły. Widać każdy powód jest dobry aby móc nie wierzyć.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Wt sty 29, 2013 16:25 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Myślę, że Twoja perspektywa zakrzywia tu i zbacza podług teistycznego założenia, że Bóg i ustosunkowanie się do niego jest głównym problemem w życiu każdego człowieka.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt sty 29, 2013 16:34 |
|
 |
Eubulides
Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34 Posty: 869
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a): Myślę, że Twoja perspektywa zakrzywia tu i zbacza podług teistycznego założenia, że Bóg i ustosunkowanie się do niego jest głównym problemem w życiu każdego człowieka. Sądzę, że tak. Nasze życie jest jeno chwilką. Możliwe jest, że jutro się nie obudzimy. Stan śmierci (jakikolwiek by nie był) jest wieczny. Zatem zbadajmy na tyle na ile się da siłą rozumu i wszystkiego co człowiek ma aby się właściwie nakierować na to co czeka nas nieuchronnie. Jest to najważniejsze zadanie, ten kto ignoruje rzeczywistość, która w przyszłości spotka każdego nie traktuje życia poważnie. Ale nie ciągnijmy tego wątku, gdyż zmienia to temat. Wszedłem, zobaczyłem, skomentowałem co myślę o tych argumentach.
_________________ Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.
|
Wt sty 29, 2013 16:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Eubulides napisał(a): Rozumiem. Dopóki nie odkryto na niebie Urana, Neptuna innych planet i gwiazd to one nie istniały. Nie istniały dla nas, jednak nasze postrzeganie nie ma nic wspólnego z ich obiektywnym istnieniem. Pójdę dalej. Bóg nie jest czymś empirycznym. Nigdy nie zostanie w ten sposób udowodniony. Bóg który jest doświadczalny w laboratorium to nie Bóg chrześcijan.
Jak już było wielokrotnie przez wielu tu pisane, nie ma potrzeby tworzenia sobie bajeczek, tylko po to, by wmawiać sobie, że to prawda. Jak coś zostanie odkryte, udowodnione wówczas owszem będzie racjonalność gloszenia tego typu poglądów. Póki nie zostało odkryte nie istnieje. Jeżeli przyjmiemy inaczej to wówczas otwiera to drzwi do wymyślania sobie jakich tylko komu przyjdą do głowy głupot, a jedynym ogranicznikiem będzie tu ludzka wyobraźnia. Idąc dalej, pacjenci szpitali psychiatrycznych, schizofrenicy będą prorokami, wielkimi głosicielami prawdy. Eubulides napisał(a): Przeczytałem pierwsze dwie strony a że mam naturę krytyczną nie potrafię dostrzec w tych argumentach nawet cienia siły. Widać każdy powód jest dobry aby móc nie wierzyć. To żaden argument, człowieka zaślepionego religijnym myśleniem życzeniowym, nijak nie potrafiącego udowodnić swojego Boga. Zasada obowiązuje, że jak wyskakujesz z czymś, że "to istnieje" to masz psi obowiązej jako 1 udowadniać swoje tezy, nie wymyślać sobie jakie Ci tylko przyjdą bajeczki do głowy i żadać dowodzenia ich fałszu, tylko dlatego, że Ty tak chcesz. Najpierw udowodnij nieistnienie Boga Spaghetti, potem udowodnij, że Twój Bóg jedyny istnieje. Jeśli nie potrafisz tego zrobić, tzn, że jesteś ateistą wiary w Boga Spaghetti, innowiercą i bałwochwalcą jakiegoś fałszywego innego Bóstwa. A w tym wszystkim jesteś na tyle bezczelny, że masz tupet próbować ukazywać ateistów wszelakich w świetle irracjonalnego myślenia.
|
Wt sty 29, 2013 18:12 |
|
 |
alret
Dołączył(a): Pn sty 28, 2013 23:53 Posty: 77
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: Jak już było wielokrotnie przez wielu tu pisane, nie ma potrzeby tworzenia sobie bajeczek, tylko po to, by wmawiać sobie, że to prawda. Jak coś zostanie odkryte, udowodnione wówczas owszem będzie racjonalność gloszenia tego typu poglądów. Póki nie zostało odkryte nie istnieje. Jeżeli przyjmiemy inaczej to wówczas otwiera to drzwi do wymyślania sobie jakich tylko komu przyjdą do głowy głupot, a jedynym ogranicznikiem będzie tu ludzka wyobraźnia. Idąc dalej, pacjenci szpitali psychiatrycznych, schizofrenicy będą prorokami, wielkimi głosicielami prawdy. Wybacz, że się wtrącam, ale mógłbyś mi zdradzić ontologię jaką się kierujesz i UDOWODNIĆ ją?(nie pisz, że nie masz ontologii, bo stworzy to sprzeczność między twoimi własnymi wypowiedziami, jak coś chcesz okrywać to musisz postulować istnienie czegokolwiek) Rozumiem, że według ciebie wszystko co nieudowodnione to bajeczki. Czy mógłbyś mi w takim razie udowodnić również wyższość racjonalizmu nad intuicjonizmem czy fideizmem?
_________________ "Młody człowiek, który chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie (...) Bóg jest - jeśli wolno mi tak powiedzieć - zupełnie pozbawiony skrupułów." C.S.Lewis i Ja
|
Wt sty 29, 2013 18:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Nie, nie mógłbym, bo raz, że nie mam na to ochoty, a dwa nie jestem naukowcem, trzy - nie bawię się w filozofię. Jeśli twierdzisz, że coś istnieje do Ciebie pierwszego należy dowodzenie prawdziwości takiej tezy, nie do strony przeciwnej. Ja racjonalności mojego braku wiary w coś, czego istnienie nie zostało udowodnione, a co więcej jest wielce wątpliwe (a wg. mnie po prostu tego nie ma) nie muszę udowadniać. W przeciwnym wypadku musiałbym dowodzić nieistnienia Boga Spghetti i innych tego typu fantasmagorii. Wolę ukazywać obłudę, brak logiki i samozaprzeczanie się argumentów strony teistycznej próbującej zrobić z ateistów wariatów. Zostało to już ukazane na poprzednich stronach tego tematu. Zjawiłeś się i od nowa ta sama bajeczka, ale może zapoznaj siędogłębniej z argumentami, które już padły, przede wszystkimi tymi, które podważyły w ogóle zasadność zadawania pytań, ktore autor tematu zadał i tricku, który zastosował.
|
Wt sty 29, 2013 19:05 |
|
 |
alret
Dołączył(a): Pn sty 28, 2013 23:53 Posty: 77
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Aj kolego, nie wspomniałem jeszcze o Bogu, a Ty już do niego wracasz, widzę, że bardzo się lubicie, ale ja tym razem nie o tym. Pytałem się o twoją ontologiczną postawę i Twój dowód na nią. Nie musisz mi mówić, że Boga nie ma, bo już wiem, że w Twoim modelu ontologicznym Go nie ma, ja chcę wiedzieć co się w nim znajduje i dlaczego.Cenię jednak Twoją niechęć do tego zadania i nie będę Cię do niego zmuszał. Naukowcy nie zajmują się ontologią, ale rzeczywiście, aby naukę uprawiać trzeba przyjąć odpowiednie założenia filozoficzne (epistemologiczne, niekoniecznie ontologiczne). Ciekawe jest to, że nie bawisz się w filozofię, ale mimo to wypowiadasz się w temacie stricte filozoficznym. Cóż za pociągająca sprzeczność  . A ja w porównaniu do Ciebie nie chcę wykazywać żadnej obłudy tylko grzecznie wytłumaczyć Ci, że między tym co ty uważasz, a tym co każdy inny człowiek na Ziemi uważa nie ma absolutnie żadnej różnicy. Dlaczego? Ponieważ nie został przedstawiony dowód na słuszność któregokolwiek z modeli ontologicznych. I jeśli logika Ci nie straszna to wiesz, że wystarczyłby jeden dowód na którykolwiek z nich i już nic więcej nie trzeba by było dowodzić. Poza tym o ile dobrze pamiętam to autor tematu prosił o argumenty za ateizmem, ja natomiast proszę o argumenty za Twoim światopoglądem niezależnie jaki by on nie był i nie wpisuje Cię ateisto drogi w kontekst boży, bo dobrze wiem, że go w Twoim przypadku nie uświadczę. A jeśli chodzi o argumentację ateizmu znam ją aż zanadto, bo kiedyś sam z niej korzystałem 
_________________ "Młody człowiek, który chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie (...) Bóg jest - jeśli wolno mi tak powiedzieć - zupełnie pozbawiony skrupułów." C.S.Lewis i Ja
|
Wt sty 29, 2013 19:30 |
|
 |
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: Wiemy, że potwór Spaghetti nie jest stworzycielem wszechświata (jak wierzą pastafarianie), ponieważ stwórca wszechświata musi być poza materią (która ma swój początek), a potwór jest zbudowany z makaronu No i co? Bóg, jako Jezus występował pod materialną postacią. Potwór Spaghetti w znanej nam postaci, to tylko jego widzialna powłoka. On jest czymś więcej niż tylko makaronem, a przynajmniej tak niektórzy wierzą. Jakie są Twoje argumenty, które sugerowałyby, że LPS jest tylko i wyłącznie makaronem? Masz takie, czy może twoja niewiara w LPS to tylko stek irracjonalnych bzdur? Podaj choć jeden taki argument. Nie jestem ateistą, ale Twój sposób myślenia jest niedorzeczny.
Ostatnio edytowano Wt sty 29, 2013 21:14 przez narsisus, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt sty 29, 2013 21:08 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
kawał zbyt wiele razy powtarzany przestaje być śmieszny, ktoś wymyślił boga - makaron i cały czas się promuje tą głupotę.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt sty 29, 2013 21:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Andy72 napisał(a): kawał zbyt wiele razy powtarzany przestaje być śmieszny, ktoś wymyślił boga - makaron i cały czas się promuje tą głupotę. zupełnie tak jak każdego innego Boga powtarzanie głupot staje się czasem "prawdą"
|
Wt sty 29, 2013 21:15 |
|
 |
alret
Dołączył(a): Pn sty 28, 2013 23:53 Posty: 77
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Mike29 napisał(a): Andy72 napisał(a): kawał zbyt wiele razy powtarzany przestaje być śmieszny, ktoś wymyślił boga - makaron i cały czas się promuje tą głupotę. zupełnie tak jak każdego innego Boga powtarzanie głupot staje się czasem "prawdą" Zupełnie tak jak każdego innego modelu ontologicznego, powtarzanie przesłanek staje się z czasem ogólno przyjętą prawdą.
_________________ "Młody człowiek, który chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie (...) Bóg jest - jeśli wolno mi tak powiedzieć - zupełnie pozbawiony skrupułów." C.S.Lewis i Ja
|
Wt sty 29, 2013 21:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
@alret Twoim zdaniem każdy ma rację w sensie zarówno ateiści i jak teiście głoszą prawdę?
|
Wt sty 29, 2013 21:19 |
|
 |
alret
Dołączył(a): Pn sty 28, 2013 23:53 Posty: 77
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
@Mike29 Nigdy nie powiedziałem kto ma rację, stwierdziłem tylko fakt, że nie jesteśmy w stanie wypracować światopoglądu nie opierającego się na przesłankach, więc nie ma sensu nazywania teistów bajkopisarzami, bo ateiści też opierają swoje twierdzenia o przesłanki, których nie są w stanie udowodnić i jeśli chciałbym być złośliwy powinienem nazwać je bajeczkami.
_________________ "Młody człowiek, który chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie (...) Bóg jest - jeśli wolno mi tak powiedzieć - zupełnie pozbawiony skrupułów." C.S.Lewis i Ja
|
Wt sty 29, 2013 21:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|