Czy Ci się to podoba, czy nie, ludzie cały czas oceniają innych i zjawiska, które obserwują, jest to jedno z podstawowych prawideł psychologii. Często też chcą się tymi ocenami dzielić i nikt nie może nikomu tego zabraniać, jeśli nie chcemy władować się w kolejny totalitaryzm.

Osobną natomiast sprawą jest jakość tych ocen - tu można powiedzieć: masz prawo oceny ocen i cudzych kompetencji do oceniania. Tak załatwiają to ludzie cywilizowani, natomiast odmawianie ludziom prawa oceniania do domena systemów opartych na łamaniu sumienia.

Generalnie - szafowanie ocanami bądź powstrzymywanie się do nich jest to kwestia, którą każdy powinien rozstrzygać w swoim sumieniu.

To ze cos istnieje powszechnie np. w psychologii, nie oznacza ze jest dobre.
Dzielenie sie ocenami innych to nic innego jak proba potwierdzenia swojej nieomylnosci.
Kazdy ma prawo zabronic oceny w formie nie udostepniania informacji o prywatnym obiekcie ktory inni chcieli by oceniac. Chyba nie powiesz ze np. Twoja chec oceny kogos jest przymusem udzielenia informacji do Twojej oceny.
Gdy nie masz informacji Twoja ocena jest bezsensem juz na samym starcie, zwlaszcza gdy nie masz prawa zmuszac kogokolwiek do udzielenia Ci prywatnych informacji.

Ale o czym Ty w ogóle mówisz w tym momencie? My tu o ocenach, a Ty o jakichś prywanych informacjach i przymusach...



Nie, to praktyka niezbędna do funkcjonownia społeczeństwa. Chyba, że uważasz, że np. sędziowie nie powinni oceniać sądzonych, a nauczyciele uczniów, nie mówiąc już o ocenianiu zachowania dzieci przez rodziców.

Teraz sie zagalopowales i podales przyklady osob upowaznionych do oceny, w odpowiednich dziedzinach i zakresie.
Poza tym nawet sedzia w sadzie nie zmusi cie do udzielenia informacji ktorych nie chcesz udostepnic. Zwlaszcza takich ktore moga Ci zaszkodzic mimo ze bylbys niewinny. Jest to nawet ujete w odpowiednich prawach.

Każdy jest upoważniony do oceny, tyle, że nie każda ocena tak samo waży.

Jesteś może z zamiłowania neonazistą, komunistą bądź zwolennikiem innego totalitarnego nurtu? Bo innego podłoża dla podważania oczywistego prawa każdego człowieka do oceniania różnych aspektów rzeczywistości i dzielenia się tymi ocenami nie widzę.

Niepozwole
Już samo to że nie chcesz udzielać żadnych informacji świadczy o tym że może być z tobą nie halo, ewentualnie jest to element promocji tej twojej książki, którą masz tam kiedyś napisać

IPW

Askadtowiesz Ludzi pozbawionych myślenia, trudniących się tylko definicjami odsyłam do wikipedii , czy innej encyklopedii, masz tam mnóstwo różnych definicji, czytaj sobie i nie rozmawiaj na forum, jeżeli nie potrafisz samodzielnie myśleć.

IPW

medieval_man nie powiedziałem , że jest jedna , wszechmocna i stworzyła świat , więc nie przejdziesz na energizm, powiedziałem tylko że jest wieczna i nie zniszczalna. A jeżeli to dla ciebie za mało to sobie coś jeszcze wymyśl i nie każ mi głupot wymyślać.

sapper sapper tobie chodzi o materię, a nie o energię , to dzięki energii powstał czas, przestrzeń i materia, a energia do istnienia nie potrzebuje, ani czasu ani przestrzeni , ani materii.

Inaczej mówiac, nie potrafisz przedstawic definicji. Tego sie właśnei spodziewałem.
Używanie pojec niezdefiniowanych jest w nauce niedopuszczalne. Za to w dyskusjach przy piwie- i owszem.

Jednak chyba medieval_man moze przejsć na energizm, bo istoty duchowe, w które wierzy, spełniaja te same kryteria

Bzdura. Nauka niczego nie pomija a wszystko bada.

Warto zaobserwować czym jest to NIC wtedy wszystko staje się jasne. Oczywiście, że wszystko jest energią bez kształtu, czasu i przestrzeni.

Już setki razy mówiłeś, że wszystko to Bóg.
To w końcu jak jest?

I tyleż samo razy mówiłem, że Bóg, Miłość, energia, życie to tylko slowa...

A więc jednak
Dla ciebie Bóg to tylko słowo, czyli jesteś ateista.