Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt wrz 26, 2025 9:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 603 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 41  Następna strona
 Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Atei napisał(a):
Cytuj:
Gdybyś trochę pomyślał to wiedziałbyś, że galaktyka w której znajduje się Ziemia też jest w ciągłym ruchu , który to ruch może niwelować położenie Ziemi spowodowane jej ruchem , więc mimo ruchu Ziemia może być ciągle w centrum.


To jest takie gdybanie co by było gdyby ...
Możliwości jest wiele, ale jakie jest prawdopodobieństwo, że Ziemia tkwi obecnie w centrum wszechświata? Weź pod uwagę liczbę galaktyk.
Poza tym biorąc pod uwagę teorię Wielkiego Wybuchu, to wszechświat się rozszerza. Trudno, żeby to rozszerzanie powodowało, że Ziemia znajduje sie "ciągle" w centrum.


Więc nie gdybaj .Natomiast to czy Ziemia jest w centrum kosmosu czy nie ,jest mało ważne ,ja uważam że nie. Natomiast na pewno jest w centrum twojego świata i w centrum twoich zainteresowań.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr paź 24, 2007 21:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
I znów ciekawe zagadnienie. Czy katolik może powiedzieć, że wierzy w naukę i rozum. Ja uważam, że tak.

Atei napisał(a):
Czy na pewno?
Wiara w to, że przy wypowiedzeniu pewnych słów odpowiedniej osoby nad chlebem, ten chleb już nie będzie chlebem, tylko tkanką ludzką, mimo tego, że nadal jest chlebem - czy to w jakikolwiek sposób jest podparte naukowo?
Czy jakaś materia może stać się inną po wypowiedzeniu zaklęcia, zachowując przy tym jednocześnie swą pierwotną postać?


Tutaj dowodzisz jedynie niezrozumienia istoty zjawiska określanego jako transsubstancjacja. Kościół Katolicki oficjalnie opisuje je za pomocą arystotelesowsko-tomistycznego aparatu pojęciowego. Biorąc to pod uwagę widzimy odrazu, że to co jest dostępne naszej obserwacji (w tym naukowej) to przypadłość danego bytu (tutaj chleba). Katolicy wierzą, że zmienia się substancja tego bytu lecz przypadłość pozostaje taka sama.

Dzięki temu widzimy, że transsubstancjacja jest tak naprawdę zgodna z naszymi obserwacjami w zakresie w jakim mogą one dostarczyć nam danych - przypadłość się nie zmienia. To czy zmienia się substancja nie jesteśmy w stanie zweryfikować za pomocą obserwacji czy metody naukowej z czego wynika, że jest ona po prostu niesprzeczna z naszymi danymi.

Tak więc nie ma rozbieżności pomiędzy wiarą a nauką w tym względzie.

Atei napisał(a):
Naukowiec który wrzuca w "obszary swojej niewiedzy" Boga, nie jest prawdziwym naukowcem. Jeśli natomiast jest wierzący, ale swoje zadania naukowe wykonuje tak, aby nie brać w nich pod uwagę swoich wierzeń, to można mówić, że jest naukowcem w pełnym słowa tego znaczeniu i takich ludzi szanuję.


Owszem, jest bardzo ważne aby trzymać się granic dziedziny którą się człowiek zajmuje. Jest wielu wierzących naukowców, nawet naukowców duchownych i wcale ich przekonania nie przeszkadzają im w uprawianiu nauki.

Atei napisał(a):
Jeśli naukowcy mieliby brać pod uwagę swoją wiarę, to obecnie żylibyśmy w przekonaniu, że Ziemia jest centrum wszechświata.


Bo ja wiem. Model geocentryczny został obalony przez badaczy, którzy swoją wiarę traktowali jak najbardziej poważnie. Specjalnie użyłem tutaj słowa "badacze" ponieważ ciężko mi nazwać tych ludzi naukowcami. Wówczas rzadko można było spotkać coś takiego jak czystą naukę, którą znamy teraz dzięki rozwojowi filozofii nauki. Wówczas często Bóg był takim właśnie wyjaśniaczem i to akceptowanym przez niemalże wszystkich. Jednak mimo to ci ludzie byli w stanie wyciągać jak najbardziej prawidłowe wnioski o wielu elementach naszego świata.

Atei napisał(a):
Powiedzcie mi, czym różnią się poniższe dwa założenia:
- Ziemia jest centrum wszechświata, ponieważ Bóg ją stworzył z miłości dla człowieka i jest rzeczą przygotowaną specjalnie dla niego
- wszechświat został stworzony z miłości do człowieka i jest rzeczą przygotowaną specjalnie dla niego.

Ten sam sposób myślenia. Ciągle ten sam mylny sposób myślenia.


Jaki? To, że wszechświat/ziemia został/-a stworzony/-a przez Boga. Co w tym nieprawidłowego? Ktoś to kiedyś obalił? Nie wiem z jakiej paki twierdzenie o Bogu tworzącym wszechświat ex nihilo miałabyć sprzeczna z nauką, skoro dotyczy okresu co do którego nawet tezy oparte na wiedzy naukowej mogą mieć co najwyżej charakter ostrożnych spekulacji.

Atei napisał(a):
Jeśli ktoś mówi, że nauka nie stoi w sprzeczności z wiarą, a jednocześnie wierzy, że:
- ktoś może zostać opętany przez niewidzialnego ducha,
- podczas egzorcyzmów "opętany" może mówić językami których nawet nie zna,
- podczas tych samych egzorcyzmów z ust "opętanego" mogą się wydostawać metalowe przedmioty


Spora część tzw. opętań to są różnego rodzaju przypadki psychiatryczne.

Istnieje jednak klasa zdarzeń, które mają pewne niepokojące cechy, z których niektóre opisałeś powyżej. Oczywiście spotkałem się już z wieloma próbami naturalistycznego wyjaśnienia tych zjawisk, co jest dość ciekawe, skoro Ci ludzie starają się zreplikować zdarzenia, które, jak zdajesz się twierdzić nigdy nie występują.

Tak samo ze zjawiskami zwanymi potocznie cudami. Są one faktami, dla których wiele ludzi, w tym czasem naprawdę tęgich naukowców szuka naturalistycznego wyjaśnienia.

Istnieją całe klasy zdarzeń o charakterze religijnym niewyjaśnionych przez naukę. I nie ma w tym nic dziwnego zarówno dla wierzącego jak i ateisty. Jednak twierdzenie, że ich po prostu nie ma jest chyba trochę na wyrost.

Atei napisał(a):
- człowiek potrafi się komunikować telepatycznie z osobami zmarłymi


Próby nawiązania kontaktu telepatycznego ze zmarłymi są zabronione przez Kościół Katolicki. Nie jest zabroniona modlitwa za czy przez zmarłych, ale to nie jest w żaden sposób kontakt telepatyczny.

Poza tym co jest w tym sprzecznego z nauką? Nauka nie obserwuje żadnej aktywności zmarłych, jednak "nie obserwuje" nie oznacza tego samego co "nie ma". Tak więc nie ma mowy o sprzeczności.

Atei napisał(a):
- osoba całkowicie martwa po kilku tysiącach lat leżenia w grobie może z niego wyjść żywym (zombie),


Za dużo filmów a za mało wiedzy na temat chrześcijaństwa. Chrześcijanie nie wierzą, że to będzie jakieś powstałe z martwych bezmózgie truchło lecz człowiek w odmienionym, nieśmiertelnym ciele. Jest to znacząca różnica.

I nadal brak sprzeczności z nauką. Zmartwychwstanie jeśli będzie miało miejsce będzie zdarzeniem o charakterze nadnaturalnym. Wówczas fakt, że naturalizm wskazuje, że nie ma takiej możliwości nie ma najmniejszego znaczenia. Poza tym z jakiej paki nauka miałaby obalić zjawisko, które jeszcze nie miało miejsca. Twierdzenie "to nie ma prawa się zdarzyć" jest dość dogmatyczne - nauka już wielokrotnie sama obalała takie "niemożliwości".

Atei napisał(a):
- 24h/dobę obserwują nas jakieś nadludzkie istoty, demony, anioły, osoby zmarłe, itp. Czy nie wstydzicie się np. uprawiać seksu, gdy tak wszyscy na was się patrzą? :)


Doceniam humor, ale nadal nie ma tu nic sprzecznego z nauką.

Atei napisał(a):
Moim zdaniem to nie podchodzi w jakimkolwiek stopniu pod naukę ...


Chyba nikt nie twierdzi, że chrześcijaństwo oparte jest na nauce. Jednak nie widzę w nim żadnych sprzeczności z nauką. Dzieki czemu żaden katolik nie powinien mieć problemu z wiarą w rozum i naukę.

Atei napisał(a):
ehmm, to znaczy podchodzi pod naukę, ale chyba jedynie jako obiekt badań psychiatrów.


hm... zdajesz się też mało wiedzieć o psychiatrii jeśli uważasz wiarę za domenę jej zainteresowań. Większość osób wierzcych funkcjonuje w normie psychologicznej i nie ma żadnych, najmniejszych podstaw aby wysunąć ich poza jej nawias.

Atei napisał(a):
Wyobraźcie sobie człowieka (np. jakiegoś polityka), który nagle i publicznie oznajmia, że opętał go demon - to przecież to by była kompromitacja na cały świat. Taki człowiek zostałby uznany za nienormalnego i nikt by się nie sprzeciwiał takiej opini.


Ale jakby zaczął mówić w różnych nieznanych mu językach czy zdradzać objawy nadludzkiej siły to pojawiłby się pewne wątpliwości.

Chyba, że uważasz, że takie przypadki się nie zdarzają i ci biedni naukowcy do powymyślali ich naturalistyczne wyjaśnienia próbowali objaśnić coś co nie istnieje.

Atei napisał(a):
A Wy próbujecie udowodnić, że to jest całkowicie normalne i to jeszcze zgodne z nauką :)
To jest jakiś żart chyba? Tak? :)


Jak narazie podałeś tylko przykłady zjawisk, które leżą poza domeną nauki lub istnieją na jej granicach - ignorowane przez większość, choć istnieją próby (mniej lub bardziej owocne) ich naturalistycznego wyjaśnienia. Tak więc nie wykazałeś żadnej rzeczywistej sprzeczności.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Śr paź 24, 2007 23:23
Zobacz profil
Post 
Rozum siega dalej niz nauka
Wiara siega dalej niz rozum.
Intelektualna ciekawosc kaze mi opuscic granice nauki i zapytac sie:
"Co przed osobliwoscia pierwotna?"
Czy katolik powinien sie zapuszczac w te mgle niewiedzy?Sadze , ze moze, biorac ze soba nienaruszalna wiare w Ewangelie Jezusa Chrystysa.
Bo jezeli katolik w swym wysilku intelektualnym bedzie uzywal logiki i
obiektywnej mysli racjonalnej to jego drogi nie powinny odejsc od prawdy ewangelii.
Kosmolodzy Steven Hawkings i Penrose sa zgodni : NIC bylo przed osobliwoscia pierwotna. Kosmos powstal z Nicosci (Nothingness) -
- ex nihilo ,de novo.
Ta Nicosc to Nicosc Wzgledna - czyli idealna rownowaga.
Rownowaga czego?
1) Materii i antymateri w rownowadze? To niemozliwe, gdyz materia i antymateria anihiluja sie w energie.
2) energia i antyenergia rownowaza sie do 0 (pustka)
3) Najlepszym kandydatem jest grawitacja/antygrawitacja w rownowadze czyli Nicosc Wzgledna.
Czynnikiem sprawczym nierownowagi jes Bog(Big Bang) - niepoznawalny ale czesciowo opisywalnyw jezyku terminologii nauki , filozofii oraz teologii
przez szereg synonimow:
1) Nieskonczony Potencjal Nicosci
2) Nicosc Absolutna
3) Bog w Trojcy Przenajswietszej Jedyny
4) Bog starego Testamentu
5) Bog Nowego Testamentu
Wszystkie te synonimy to tylko czastkowe opisy Boga poniewaz
Bog powiedzial o sobie tylko" I am what I am". Istota Boskosci jest niepoznawalna. Po smierci zobaczymy Boga twarza w twarz i zrozumiemy.


Cz paź 25, 2007 12:41
Post 
Errata: Powinno byc : "Czynnikiem sprawczym nierownowagi grawitacji/antygrawiacji jest Bog."


Cz paź 25, 2007 12:46

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
Cytuj:
Czynnikiem sprawczym nierownowagi jes Bog(Big Bang) - niepoznawalny ale czesciowo opisywalnyw jezyku terminologii nauki , filozofii oraz teologii


Zakładasz, że do zapoczątkowania tej "pierwszej przyczyny" potrzebny był Bóg (niezależnie od tego jak go nazwiemy).

Ale czy Bóg potrzebny do zapoczątkowania "pierwszej przyczyny" musiał posiadać wszystkie cechy jakie przypisuje się Bogu?
Może to "coś" posiadało tylko jakieś wybrane cechy Boga, aby wszytko ruszyć ("pierwsza przyczyna") ?
Może te "wybrane cechy" będą w przyszłości naukowo wytłumaczalne?

Dlaczego inicjator "pierwszej przyczyny" musi posiadać wszystkie cechy boskie ?

Ja myślę, że początek został zainicjowany przez "zjawisko" który obecnie jest jeszcze poza zasięgiem nauki.

Dlaczego w sam "początek" trzeba wciskać jakiegoś wyidealizowanego i wyimaginowanego Boga?

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


Cz paź 25, 2007 15:25
Zobacz profil
Post leonard3
Kazda definicja Boga jest tylko czesciowa. Wciskac nic nie musisz , bo cokolwiek bys nie wymyslil to i tak bedzie to ograniczanie Boga.
Jakie sa cechy Boskosci (oprocz tych co Bog nam wyjawil sam w Biblii)?
1) Bog jest NIESKONCZONY
a) Nieskonczonosc jest "poza-kosmiczna" poniewaz kosmos i wszystkie jego elementy sa skonczone
b) Prawa nieskonczonosci: Nieskonczonosc + nieskonczonosc +
+ nieskonczonosc = nieskonczonosc
czyli to prawda , ze "jeden Nieskonczony Bog ale w trzech Nieskonczonych Osobach.
Nieskonczonosc + Kosmos = Nieskonczonosc
Czyli prawda jest , ze istnieje Bog i tylko Bog czyli "wszystko od Boga pochodzi"
2) Bog to Nicosc Absolutna czyli potencjalne wszystko.
Czyli najlepsza definicja Boskosci w jezyku racjonalnego myslenia to:"Boskosc to Nieskonczony Potencjal Nicosci"
Ta definicja obejmuje cale rozumowanie ludzi o Boskosci od pocztku ludzkosci .
I w porownaniu do Boskiej Nieskonczonosci powiedzielismy i zrozumielismy 0 czyli nic.


Cz paź 25, 2007 16:21

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post 
@Leonard3: nie masz przecież żadnych podstaw do tego, żeby twierdzić, że tą nieskończonością musi być Bóg.
Przecież może to być nieskończoność nie posiadająca "rozumu" potrzebnego do planowanego kreowania czegoś.

Poza tym wszechświat nie jest ograniczony:
- może istnieć wiecznie - miliardy miliardów lat, chyba że jakieś nieznane jeszcze zjawiska spowodują jego powrót do absolutnej nicości.
- nie musi mieć krańca gdzie wszystko się kończy - mając rakietę i lecąc cały czas przed siebie z ogromną prędkością nie musisz nagle napotkać "ściany", której nie będziesz mógł ominąć.

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


Cz paź 25, 2007 16:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Chyba zapomnieliście, jaki jest temat tego wątku. Ostatni offtop właśnie poleciał


Pt paź 26, 2007 17:28
Zobacz profil
Post 
Czy wiara stoi w sprzecznosci z nauka?
Wiara nie jest w sprzecznosci z nauka.
Przy mysleniu racjonalnym i glebokim nigdy nie wystepuje konflikt
pomiedzy wiara i nauka.
"Wiara i Nauka ida reka w reke" powiedzial Jan Pawel ll Wielki.


Pt paź 26, 2007 17:48

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Leonard3 napisał(a):
Czy wiara stoi w sprzecznosci z nauka?
Wiara nie jest w sprzecznosci z nauka.
Przy mysleniu racjonalnym i glebokim nigdy nie wystepuje konflikt
pomiedzy wiara i nauka.
"Wiara i Nauka ida reka w reke" powiedzial Jan Pawel ll Wielki.

a może tak podasz jakieś dowody ?


Pt paź 26, 2007 18:20
Zobacz profil
Post leonard3
A moze podasz jakies dowody , ze Bog nie istnieje?


Pt paź 26, 2007 19:01
Post 
Errata: Powinno byc: "Wiara i rozum ida reka w reke"


Pt paź 26, 2007 19:41
Post 
Czyli jednak nie idą ręka w rękę.
Też mnie dziwiło co JPII mógł wiedzieć o nauce....


Pt paź 26, 2007 20:19
Post 
Sekwencja kosmosu jest w kierunku od najprostszej prostoty do maksymalnej kompleksowosci. Starozytni rozumieli te zasade obserwujac naprzyklad rozwoj ziarnka gorczycy.
Zarowno nauka , filozofia i religia katolicka sa zgodne co do kierunku sekwencji: Od jednosci do kompleksowosci.
Sekwencja kosmosu:
1) Bog (Nieskonczony Potencjal Ncosci, Nicosc Absolutna)
2) Grawitacja /antygrawitacja w rownowadze ( Nicosc Wzgledna)
3) Grawitacja / antygrawitacja w NIErownowadze (osobliwosc pierwotna)
4) Big bang ( energia,materia , przestrzen i czas)
5) Neutrony
6)gwiazdy i galaktyki
7) pierwiastki
8) planeta ziemia
9) zwiazki organiczne
10) jednokomorkowce
11) wielokomorkowce
12) Czlowiek


Pt paź 26, 2007 20:21
Post 
A gdzie są w Twojej wyliczance wirusy, priony, transpozony, procesy rozkładu?
Tak z ciekawości pytam ;)


Pt paź 26, 2007 21:03
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 603 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL