postać/natura boża = natura duchowa, byt duchowy;
Właściwa jest implikacja - nie równoważność:
natura boża=>duchowa (Bóg
jest duchem)
ale ta już jest
niepoprawna:
duch=>natura boża (każdy duch ma postać bożą)Natura duchowa ma
szerszy zakres,
w którym mieści się natura Boga i natura aniołów
(po części też ludzi, czyli istot cielesno-duchowych),
ale łączy je tylko to, że są duchowe (niematerialne).
Człowiek ma postać materialną i kamień ma postać materialną,
ale nie można mówić, że człowiek ma postać kamienną, albo że kamień ma postać człowieczą.
Kamień i człowiek przynależą do świata materii i tylko to je łączy.
Bóg jest Stwórcą wszystkich rzeczy (widzialnych i niewidzialnych, duchowych i materialnych),
ale żadna z nich nie ma postaci bożej, pod którą może istnieć tylko On sam.
arcana85 napisał(a):
a nie kolejny byt Wszechmocny bo byłby to po 1. paradoks, po 2. politeizm
Zostało to wyjaśnione w
temacie o hipostazach:
Bóg jest jeden nie przez jedność Osoby,
ale przez jedność/
jedyność/niepowtarzalność natury.
Istorą Boga jest istnienie samo z siebie/bez przyczyny/odwieczne,
dlatego żadne stworzenie nie może mieć natury Boga.
"Święty, katolicki, apostolski, rzymski Kościół wierzy i wyznaje,
że jest jeden Bóg prawdziwy i żywy, Stwórca i Pan nieba i ziemi, wszechmocny;
odwieczny, niezmierzony, niepojęty, nieskończony pod względem umysłu i woli oraz
wszelkiej doskonałości.
Ponieważ jest jednostkową, zupełnie niezłożoną i niezmienną duchową substancją
należy Go wysławiać jako rzeczowo i istotnie różnego od świata,
jako szczęśliwego w sobie i z siebie
i niewymownie wzniosłego ponad wszystkim, co poza Nim istnieje i da się pomyśleć.
Ten jedyny i prawdziwy Bóg z dobroci swojej i „wszechmocną potęgą"
nie dla zwiększenia lub zdobycia własnego szczęścia,
ale dla objawienia swojej doskonałości przez dobra, jakich stworzeniom udziela, całkowicie wolną decyzją
„od początku czasu utworzył jednakowo z nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń:
istoty duchowe i materialne, mianowicie aniołów i ten świat,
a na koniec, jakby jednoczącą jedno i drugie, stworzył naturę ludzką złożoną z duszy i ciała"."
(Sobór Wartkański I - 3. sesja soborowa;
Dei Filius - Konstytucja dogmatyczna o wierze katolickiej, 24 kwietnia 1870 r.)
"Taka jest Trójca, różna w Osobach, jest jedną (zjednoczoną)
substancją niepodzielną i bez różnicy siły, mocą i majestatem;
poza Nią (wierzymy) nie ma żadnej Boskiej natury, ani anioła, ani ducha,
ani jakiejś siły, o której można by wierzyć, że jest Bogiem.
(...) Dusza zaś człowieka nie jest Boską substancją albo częścią Boga,
ale stworzeniem, które upadło nie z woli Bożej
(nazywamy ją stworzeniem, które zostało stworzone z woli Bożej)."
(I Synod Toledański, 400 r.)
//błędy pryscylianistów
Rozdz. 5. (Natura duszy ludzkiej)
"W piątym rozdziale jest podane ich ujęcie, że dusza ludzka należy do istoty Boskiej
i natura naszego stanu nie różni się od natury swego Stwórcy.
Tę bezbożność [...] potępia wiara katolicka,
ponieważ wie, że nie ma tak wyniosłego i tak doskonałego stworzenia,
dla którego Bóg jest własną naturą.
Co bowiem jest z Niego samego, jest tym samym jak On,
i to nie jest czymś innym niż Syn i Duch Święty.
Poza tym jednym współistotnym, wiecznym i niezmiennym Bóstwem najwyższej Trójcy
nie ma jednak niczego w ogóle spośród stworzeń,
co w swoim początku nie zostało stworzone z niczego [...]
Nikt spośród ludzi nie jest prawdą, nikt mądrością, nikt sprawiedliwością;
lecz wielu jest uczestników prawdy, mądrości i sprawiedliwości.
Sam zaś Bóg nie potrzebuje żadnego udziału w czymkolwiek;
wszystko, cokolwiek o Nim myśli się godnie i odpowiednio, nie jest jakością, lecz istotą.
Niezmiennemu bowiem nic nie dochodzi, nic nie ginie,
ponieważ istnienie dla tego, co jest wieczne, zawsze jest własne.
Stąd trwając w sobie, odnawia wszystko i niczego nie przyjął, czego sam nie dał."
(św. Leon I Wielki, List
Quam Laudabilter do biskupa Terribiusza z Astrogii, 447 r.)