Kurczę, Andrzej Antonii - rozwiąż wreszcie to zadanko! Przecież dla ciebie, po tylu godzinach zajęć z fizyki, to musi zająć mniej czasu niż zmiana kanalu z TV Trwam na Ziarno...

AndrzejAntoni
Serdecznie polecam tobie do obejrzenia(chyba do znużenia) wywiadu Richarda Dawkinsa z George'm Coyne'm
Dla wyjaśnienia kim on jest

Źródło: Wikipedia

Dam Tobie nawet linka do tego byś nie musiał za dużo szukać: http://www.youtube.com/watch?v=Nhd09ATs8VQ
Jak i również polecam zapoznanie się z rozdziałami 4 i 5 książki R. Dawkins'a "Bóg urojony" (ze zdaniem przeciwników też wypadałoby się zapoznać)
Podejrzewam, że prędzej zapoznasz się z filmikiem (mam nadzieje że chociaż z nim), ale i on powinien dać ci trochę do myślenia, bo kreacjonizm to największe "G" z pseudonauk.
Aż mnie telepie jak o tym myśle.

Jeśli o Dawkinsa chodzi, to w temacie kreacjonizmu jednak polecałbym raczej te książki w których ewolucja jest tematem przewodnim, a nie pobocznym. Choć niestety nie należy oczekiwać, żeby kreacjoniści do nich zajrzeli...

Witam!
I przepraszam, że odpowiem kilku osobom w jednym poście.

Acro: Kurczę, Andrzej Antonii - rozwiąż wreszcie to zadanko! Przecież dla ciebie, po tylu godzinach zajęć z fizyki, to musi zająć mniej czasu niż zmiana kanału z TV Trwam na Ziarno...
A.A. Dodam jeszcze, że mój Ojciec był znanym i powszechnie cenionym nauczycielem matematyki i fizyki w Liceum, a ponieważ przez 4 lata rodzina moja zajmowała mieszkanie służbowe w bardzo dużym budynku szkolnym [ok. 50 sal lekcyjnych i pracowni przedmiotowych], i Ojciec mój miał pod swoją pieczą pracownię fizyczną, żebym się nie nudził po lekcjach w szkole, dał mi klucze do tej pracowni żebym utrzymywał w niej porządek, przygotowywał zestawy pomocy do demonstracji na lekcjach fizyki i wypożyczał te pomoce naukowe z fizyki kilku innym nauczycielom uczącym fizyki.
Tak że przez wgląd na pamięć o moim Ojcu, nie będę jak już raz napisałem, tu na forum wiara.pl urządzał cyrku rozwiązując na tym forum proste zadania z fizyki.

Warzych: Serdecznie polecam tobie do obejrzenia(chyba do znużenia) wywiadu Richarda Dawkinsa z George'm Coyne'm
A.A. Znam publikację George'a V. Coyne SJ pt. „Przypadek jako metoda Boskiego stwarzania” dlatego znane mi są jego poglądy na ewolucjonizm. Stąd też wywiad Richarda Dawkinsa z George'm Coyne'm ma przysłowiowy charakter „Świadczył się Cygan swoimi dziećmi. I dlatego szkoda mi teraz czasu na studiowanie oraz analizowanie takich dysput.

Witold: Jeśli o Dawkinsa chodzi, to w temacie kreacjonizmu jednak polecałbym raczej te książki w których ewolucja jest tematem przewodnim, a nie pobocznym. Choć niestety nie należy oczekiwać, żeby kreacjoniści do nich zajrzeli...
A.A. I tu się grubo mylisz. Za wyjątkiem Boga urojonego, mam i przeczytałem wszystkie książki [lub kserokopie książek] R. Dawkinsa. A szczególnie przy ostatniej pt. „Najwspanialsze widowisko świata. Świadectwa ewolucji” nasuwa się przysłowiowe powiedzonko „Stęknęła góra i urodziła mysz”

Pozdrawiam A.A.

AA nadal nie odpowiedział na żadne pytanie

1. Mamy wiatrówkę o długości lufy l= 1m i średnicy a = 3mm. Podłączamy do niej zbiornik z powietrzem o objętości V= 100 cm3 i ciśnieniu P = 10 Mpa. Strzelamy. na jaką prędkośc wylotową pocisku mozemy liczyc jeżeli masa pocisku wynosi m = 0,5 grama?

Zaniedbujemy wszelkie straty, tarcia, opór powietrza, etc. Przyjmujemy, że predkości pocisku jest znacznie mniejsza od prędkości światła (to tak na wszelki wypadek dodaję )

2. W przykładzie nr 1 w jaki sposób zmieni się entropia układu pomiędzy

a) strzałem a opuszczeniem lufy przez pocisk?

b) po opuszczeniu lufy przez pocisk?

No i oczywiście nadal się nie doczekaliśmy uzasadnienia dlaczego termodynamika miałaby wykluczać ewolucję

W zamian AA przepisał z książki jakiś przykład, przykład który nijak ma się do omawianego problemu, który nic nie wnosi i którego sam AA nie rozumie

Nie wątpię, że gdyby przedstawione zadanie miało rozwiązanie w książce posiadanej przez AA, to to rowiązanie już dawno byśmy dostali.


Niestety tego zadania nie ma ani w ksiażce, ani w googlu. I już nasz Wielki Wtajemniczony Termodynamiki, posiadacz dwunastu Dyplomów i sześciu Certyfikatów jest całkowicie bezradny

Nadal wypisuje jakies brednie bez sensu i cieszy sie, kiedy ktoś (ktokolwiek) jakoś (jakkolwiek) na nie zareaguje




A teraz jeszcze bez najmniejszej żenady chwali się wokół, że dopuścił się kradzieży.

To tyle, jeżeli chodzi o poziom etyczny kreacjonistów. To już nie tylko oszusci. To także ordynarne złodziejaszki

Panie Pilaster!
Książka ta jak była do nabycia w księgarni kosztowała w przeliczeniu na obecny kurs złotego 10,70 złotych Jak mi Pan poda nieznany mi i wiarygodny nr konta bankowego Dawkinsa, to bez problemu mogę wysłać na ten adres szacowany 1 funt honorarium autorskiego. Kiedyś pytałem jakie zyski mają drukarnie w stosunku do kosztu wydruku książek nawet w nie masowym nakładzie. I dowiedziałem się że jest to narzut rzędu 100 - 200 %. Więc chyba 1 funt honorarium to będzie aż nadto. Czekam na podanie gdzie mogę znaleźć ten wiarygodny numer konta bankowego R.Dawkinsa. A.A.

Faktycznie bardzo trudno ten kontakt znaleźć

Co prawda jest to konto fundacji Dawkinsa, a nie samego Dawkinsa, ale myślę, że się on nie obrazi, kiedy AA dokona wpłaty właśnie tam i uzasadni skąd te pieniądze się wzięły.

Proszę o opublikowanie na forum dowodu wpłaty.

Nie wpłaci. Przez wzgląd na pamięc Ojca, który nigdy nic Dawkinsowi nie wpłacił (albo nigdy nie wpłacił równie małej kwoty) albo z jakiegoś innego, pokrętnego powodu - coś się tam wymysli....

Nota bene - gdzie macie książki Dawkinsa po 10 złotych?

Panie Pilaster!
Od roku mam tę książkę pożyczoną w zaprzyjaźnionej bibliotece i cały czas udaje mi się przedłużać to wypożyczenie. Ponieważ do tej książki często wracałem miałem rzeczywiście zamiar odbić sobie ją na ksero i pisząc o tym, byłem przekonany że odbitka była już zrobiona. Ale po pańskiej reakcji gdy przekonałem się, że nie jest pan w stanie podać konta Dawkinsa i że nie jest to sprawa taka prosta, zdążyłem jeszcze wycofać moje zamówienie. I chyba znowu będę prosił w zaprzyjaźnionej bibliotece o dalsze prolongaty. Albo mi się uda jeszcze tę książkę kupić na Allegro tym bardziej, ze ksero porównawczo nie jest znowu jak by się wydawało aż takie tanie na ogół odbitka taka na zamówienie wychodzi nawet drożej. Ale dziękuję za przekazane informacje. A.A.

No proszę. Wyprorokował



Owszem, dziwne i podejrzane. Ale z jakiejś przeceny, czy wyprzedaży, mogło się trafić...

Chociaż najbardziej prawdopodobne jest jednak to, ze AA nigdy żadnej ksiażki Dawkinsa na oczy nie oglądał, stąd nie wie ile one kosztują i wyobraża sobie, że tyle samo co kreacjonistyczne broszurki.

Acro!
Jeśli książka przed wymianą pieniędzy kosztowała 107000 starych złotówek, to policz sobie po wymianie 1;10000 wychodzi 10,70 nowych złotych. A.A.

No, a to ciekawe. A co A.A. ma Dawkinsowi do zarzucenia? Ograniczmy się do akurat tej omawianej pozycji. A zaznaczam że ja akurat ją przeczytałem.

Byłem przekonany, że taka wypasiona na 5cm gruba książka przedstawi chociaż jeden przykład dokumentujący obserwowalne przez człowieka dowody zmienności ponad gatunkowej. A tu nic. A tyle było głośnego trąbienia w zapowiedziach wydawniczych. A.A.

Tak właśnie myślałem, że twoje "merytoryczne zarzuty" przeciwko tej książce, którą rzekomo czytałeś, będą właśnie jakoś tak wyglądały. Tj. że ich nie będzie

A ja jestem pewien, że poza przykładami czysto adaptacyjnej wewnątrzgatunkowej zmienności, nie będziesz w stanie wskazać na ani jeden przykład obserwowalnej ponad gatunkowej zmienności. A.A.