Nie jest - z definicji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_ewolucji

To pocieszające. Znaczy, jest jeszcze miejsce na inteligentny projekt.

Co do meritum wątku... nie ma się co unosić, panie Rutus, jeżeli za kreacjonizm uważa się wyłącznie antyewolucjonizm, to nie da się przytoczyć przykładu kreacjonizmu pozytywnego, ponieważ w takim rozumieniu, jest on antynaukowy ze swojej natury.

Tyle że kreacjonizm nie jest wyłącznie antyewolucyjnym pieniactwem. Jest to pojęcie znacznie szersze i, co ważniejsze, zmieści się w nim swobodnie teoria ewolucji.

Ten, o którym się tu dyskutuje dokładnie tym jest. I niczym - niestety - więcej. Wszelkie objawy prezentowanej w sieci pseudonaukowej "myśli" kreacjonistycznej są - ni mnie ni więcej - zwykłym, niczym nie popartym, pieniactwem.

Inżynierowie elektronicy to zazwyczaj inteligentni projektanci.

Sami kreacjoniści udowodnili bezspornie, że jest wyłącznie pieniactwem. Wystawiłem w dwóch miejscach wątek o kreacjonizmie pozytywnym i zamiast choćby jednego przykładu objaśnień zjawisk naturalnych z zakresu biologii z użyciem czegoś, co dałoby się nazwać "teorią kreacjonistyczną" mam do czynienia z ucieczką od tematu, wycieczkami osobistymi i podobnymi technikami "prowadzenia" dyskusji. Ale wystarczy wyjść z takiego wątku na zewnątrz i od razu rozlegają się okrzyki o "naukowości i obecności kreacjonizmu, jako poważnej alternatywy", choć nie jest alternatywą nawet dla lamarkizmu.
Kreacjonizm, jak zauważyłem, nigdy nie zajmuje się kreacjonizmem a wyłącznie "dziurami" w teorii ewolucji, gdzie za "dziurę" uznawane są np. badania poszerzające jakieś dziedziny lub weryfikujące starsze hipotezy. Oczywiście, żadna z tych "dziur" nie jest sprzeczna z teorią ewolucji, ale tego kreacjonista nigdy nie przyzna. Skoro coś jest inaczej niż mówiono poprzednio (standardowe zjawisko w obszarze każdej nauki przyrodniczej, ale o tym też ani słowa), to jest sprzeczne i koniec!