Strategie cywilizacji pozaziemskich
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Val napisał(a): Wyjaśnij mi w jaki sposób dziś są zwalczane konkurencyjne wiary, ale "wyraźne zwalczanie konkurencji każdą dostępną techniką" Ale masz jakieś kłopoty ze zrozumieniem słowa pisanego, czy jak? Cytuj: Buddyzm jako taki w ogóle ma okres świetności i potęgi dawno za sobą. Tybet jest pod władzą chińską, więc dalajlamie na wygnaniu pozostaje wyłącznie gadanie. Nie to co kiedyś.
Podobnie, od kiedy upadło Państwo Kościelne papieże ze swojego 4-hektarowego państewka mogą co najwyżej wygłaszać przemowy. Nie to co kiedyś Jakie mieli możliwości - takie stosowali. Jakie mają możliwości - takie stosują. Val napisał(a): które ma świadczyć o metodach zorganizowanej przestępczości w odniesieniu do czasów dzisiejszych. "W czasach dzisiejszych", pokolenia po tym jak padło Państwo Kościelne, od kiedy Kościół utracił możliwości stosowania wielu metod, z jakich mógł korzystać wcześniej, nie może z nich korzystać. To chyba oczywiste dla każdego dziecka.
|
Wt wrz 25, 2012 8:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Akruk mam wypominać rewolucję francuską wszystkim ateistom? Dziś nie mogą zrobić rewolucji francuskiej bis z tych samych powodów co wierzący. Porównywanie religii do zorganizowanej przestępczości ma tyle sensu, co światopoglądu racjonalistycznego/materialistycznego. Wystarczy pogrzebać w przeszłości i znajdzie się haka.
|
Wt wrz 25, 2012 9:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Val napisał(a): Akruk mam wypominać rewolucję francuską wszystkim ateistom? Dziś nie mogą zrobić rewolucji francuskiej bis z tych samych powodów co wierzący. Ach! Kolejny przykład ślepej nienawiści kościelnej wobec Wielkiej Rewolucji Francuskiej. I jak zwykle - kulą w płot. Po pierwsze, to nie ateiści zorganizowali Rewolucję. Po drugie, Rewolucja nie była skierowana przeciwko wierze. To byłoby NIEMOŻLIWE. Francja liczyła 25 milionów mieszkańców, z czego nie-katolików była niewielka mniejszość, około pół miliona, głównie protestantów zresztą. Na szlachtę i duchowieństwo składało się 1% ludności, 99% mieszkańców Francji należało do "trzeciego stanu", a większość niskiej rangi kleru, proboszczów i zakonników pochodziła także z tej warstwy. Po trzecie, Rewolucja była skierowana przeciwko ustrojowi. W szczególności przeciwko skandalicznym nierównościom, które brały się również z sojuszu tronu i ołtarza. Dlatego była skierowana przeciwko przywilejom wyższych stanów, w szczególności dostojników kościelnych. Niższe duchowieństwo poparło Rewolucję (bo nie-szlachcice nie mieli dostępu do wysokich urzędów kościelnych), było poważnie skonfliktowane z autokratycznymi, bogatymi biskupami. W sali do gry w piłkę przedstawiciele trzeciego stanu, 99% ludności Francji, do których dołączyło wielu przedstawicieli szlachty i duchowieństwa, ogłosili się Zgromadzeniem Narodowym, jedynym przedstawicielstwem całego narodu, gdyż słusznie uznali, że "stanowią ogromną większość całego narodu". Po czwarte, drugiej Wielkiej Rewolucji Francuskiej dziś nikt nie urządzi. Ale nie "z tych samych powodów, dla których wierzący" nie zastosują metod, jakich używali przez wieki. Po prostu dlatego, że Rewolucja zrealizowała swoje sztandarowe cele. Nikt po raz drugi nie urządzi rewolucji Francuskiej, bo nie ma po co - Rewolucja ZWYCIĘŻYŁA. Zlikwidowano feudalny podział stanowy, zniesiono dziesięcinę, przywiązanie chłopów do ziemi oraz wszelkie powinności chłopów wobec panów i Kościoła. Szlachta i duchowieństwo zostały pozbawione przywilejów, w szczególności przywileju niepłacenia podatków. Przyjęto Deklarację Praw Człowieka i Obywatela, wprowadzono konstytucję z zasadą trójpodziału władzy, fundamentalne prawa i wolności obywatelskie: wolności i nietykalności osobistej, wolności słowa i wyznania, równości wobec prawa, równego dostępu do urzędów i stanowisk państwowych, prawa do bezpieczeństwa i własności. Suwerenem i źródłem wszelkiej władzy stał się naród. Wielka Rewolucja Francuska zwyciężyła nie tylko we Francji. Również Polska i cała współczesna Europa przyjęły jej idee. Tego Kościół i jego poplecznicy ścierpieć nie mogą.
|
Wt wrz 25, 2012 9:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
"ślepa nienawiść" jesteś psychologiem, że dostrzegłeś głębię emocji w poście, w którym napisałam o rewolucji francuskiej? Dość łatwo się doszukujesz skrajnych emocji Cytuj: Po pierwsze, to nie ateiści zorganizowali Rewolucję. Wierzący walczyli o ateizm w przestrzeni publicznej? Ateiści nie mieli z tym nic wspólnego? Cytuj: Po trzecie, Rewolucja była skierowana przeciwko ustrojowi. W szczególności przeciwko skandalicznym nierównościom, które brały się również z sojuszu tronu i ołtarza. Dlatego była skierowana przeciwko przywilejom wyższych stanów, w szczególności dostojników kościelnych. No cóż, brali przykład z religijnych, czyli jak przemocą wprowadzić świecki światopogląd. Nie ma to jak przestępcze metody wprowadzania określonych przekonań za obowiązujące. Cytuj: Po prostu dlatego, że Rewolucja zrealizowała swoje sztandarowe cele. Nikt po raz drugi nie urządzi rewolucji Francuskiej, bo nie ma po co - Rewolucja ZWYCIĘŻYŁA. Historia kołem się toczy. Zwycięzców było wielu. Cytuj: Również Polska i cała współczesna Europa przyjęły jej idee. Tego Kościół i jego poplecznicy ścierpieć nie mogą.  Według Ciebie Kościół i jego poplecznicy są przeciwni ideom rewolucji? Cytuj: 1.Szlachta i duchowieństwo zostały pozbawione przywilejów, w szczególności przywileju niepłacenia podatków. 2.Przyjęto Deklarację Praw Człowieka i Obywatela, wprowadzono konstytucję z zasadą trójpodziału władzy, fundamentalne prawa i wolności obywatelskie: wolności i nietykalności osobistej, wolności słowa i wyznania, równości wobec prawa, równego dostępu do urzędów i stanowisk państwowych, prawa do bezpieczeństwa i własności. 1.Nie tylko zlikwidowano przywileje, ale poszli dalej: Upaństwowiono majątek kościelny, zlikwidowano zakony i zabroniono swobody ubioru(sutanny). Upaństwawianie majątku pachnie mi komuną. Autonomii kościół nie miał żadnej. Na tym polega szacunek dla innych światopoglądów wg rewolucji francuskiej. 2. Ale jakież piękne to były prawa człowieka i wolności obywatelskie, których zakres był tak daleki, że nie obejmowały sławetnych 24 przestępstw politycznych, za które karano śmiercią( powiadasz, że rewolucja zrealizowała swoje postulaty, no cóż kara śmierci czeka na wprowadzenie nadal) 3. Ale mi tu równość, skoro kobiety to były podludzie bez prawa głosu oraz obywatele nie posiadający ziemi.
|
Wt wrz 25, 2012 10:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Val napisał(a): Cytuj: Po pierwsze, to nie ateiści zorganizowali Rewolucję. Wierzący walczyli o ateizm w przestrzeni publicznej? Serio? Ateiści nie mieli z tym nic wspólnego? Twierdzisz, że to ateiści zorganizowali Wielką Rewolucję Francuską? No to może pora do szkoły wrócić. Bo nawet na giertychowskiej maturze nie dałabyś rady.. Val napisał(a): Cytuj: Po trzecie, Rewolucja była skierowana przeciwko ustrojowi. W szczególności przeciwko skandalicznym nierównościom, które brały się również z sojuszu tronu i ołtarza. Dlatego była skierowana przeciwko przywilejom wyższych stanów, w szczególności dostojników kościelnych. No cóż, brali przykład z religijnych, czyli jak przemocą wprowadzić świecki światopogląd. Nie ma to jak przestępcze metody wprowadzania określonych przekonań za obowiązujące. Jak mówiłem - ŚLEPA nienawiść wobec Rewolucji Francuskiej to wręcz cecha charakterystyczna obrońców Kościoła. Ślepa czyli BEZMYŚLNA. Dążenie do wprowadzenia równości wobec prawa oraz zaprowadzenia praw obywatelskich, takich jak wolność słowa i sumienia, określane jako "jak przemocą wprowadzić świecki światopogląd"... RZYGAĆ SIĘ CHCE NA TAKĄ FANATYCZNĄ TĘPOTĘ WYPOWIEDZI. Val napisał(a): Cytuj: Również Polska i cała współczesna Europa przyjęły jej idee. Tego Kościół i jego poplecznicy ścierpieć nie mogą. Według Ciebie Kościół i jego poplecznicy są przeciwni ideom rewolucji? No coś ty! Przecież z pewnością nie występowaliby przeciwko "świeckiemu światopoglądowi", przeciwko zwycięstwu Praw Człowieka i Obywatela, praw swobody wypowiedzi, swobody wyznania czy regule oddzielenia Kościoła od państwa Pius IX, encyklika Quanta cura. Dodatek z listą POTĘPIONYCH BŁĘDÓW ([i[Syllabus Errorum[/i]) napisał(a): 15. Każdy człowiek ma swobodę wyboru i wyznawania religii, którą przy pomocy światła rozumu uzna za prawdziwą
23. Papieże rzymscy i sobory powszechne wykraczały poza granice swej władzy, przywłaszczały sobie prawa władców, a nawet błądziły w ustaleniach dotyczących wiary i moralności.
24. Kościół nie ma prawa do używania siły, ani żadnej władzy doczesnej bezpośredniej lub pośredniej.
26. Kościół nie ma naturalnego i legalnego uprawnienia do nabywania i posiadania.
30. Immunitet Kościoła i duchownych opiera się na prawie świeckim.
31. Należy całkowicie znieść, nawet bez porozumienia ze Stolicą Apostolską i mimo jej sprzeciwu, sądownictwo kościelne w sprawach doczesnych, czy to cywilnych czy karnych, dotyczących osób duchownych.
32. Osobisty immunitet, na mocy którego duchowni są wyłączeni od obowiązku służby wojskowej, może być zniesiony bez żadnego naruszania naturalnego prawa i sprawiedliwości; postęp społeczny domaga się tego zniesienia, zwłaszcza w społeczeństwie o liberalnej formie rządów.
34. W średniowieczu przeważał pogląd tych, którzy porównywali papieża rzymskiego do udzielnego księcia rządzącego Kościołem powszechnym.
37. Można ustanawiać Kościoły narodowe niezależne od władzy papieża rzymskiego i całkiem oddzielone.
39. Państwo, będąc początkiem i źródłem wszelkich praw, ma uprawnienia niczym nie ograniczone.
42. W wypadku konfliktu ustaw dwóch władz, prawo świeckie ma pierwszeństwo.
43. Władzy świeckiej wolno anulować, wymówić i unieważnić uroczyste umowy (czyli konkordaty) zawarte ze Stolicą Apostolską, a odnoszące się do praw regulujących niezależność życia kościelnego – i to bez jej zgody i mimo jej sprzeciwu.
44. Władza świecka może się mieszać do spraw religii, moralności i władzy duchownej. Dlatego może osądzać zalecenia, jakie zgodnie ze swoją misją wydają pasterze Kościoła dla kształtowania sumień; może nawet decydować o udzieleniu sakramentów świętych i warunkach ich przyjmowania.
47. Optymalne urządzenie społeczeństwa obywatelskiego wymaga, by szkoły powszechne (dostępne dla dzieci ze wszystkich warstw) i w ogóle instytucje publiczne służące bardziej zaawansowanemu kształceniu i wychowaniu młodzieży, były wyłączone spod wpływu Kościoła, nadzoru czy ingerencji z jego strony; mają one być całkowicie podporządkowane władzy świeckiej i politycznej, życzeniom rządzących i opiniom przeważającym w danej epoce.
48. Katolicy mogą aprobować system kształcenia młodzieży oddzielony od wiary katolickiej i wpływu Kościoła, taki, który miałby za cel – lub przynajmniej za cel główny – jedynie przyrodoznawstwo oraz wiedzę o praktycznym życiu społecznym.
54. Królowie i książęta nie tylko wyłączeni są spod jurysdykcji Kościoła, ale nawet w kwestiach jurysdykcji stoją ponad Kościołem.
55. Kościół ma być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła.
56. Prawa moralne bynajmniej nie potrzebują boskiej sankcji i nie jest wcale potrzebne, by ludzkie ustawy zgadzały się z prawem natury lub moc obowiązującą czerpały z Boga.
57. Wiedza filozoficzna i moralna oraz świeckie ustawy mogą i powinny być niezależne od autorytetu Boga i Kościoła.
63. Wolno odmawiać posłuszeństwa legalnym władcom, a nawet buntować się przeciwko nim.
77. W naszej epoce nie jest już użyteczne, by religia katolicka miała status jedynej religii państwowej, z wykluczeniem wszystkich innych wyznań.
78. Chwalebne jest więc, że w pewnych krajach uważanych za katolickie ustawy zezwalają, by przybysze mogli tam sprawować publicznie swoje nabożeństwa.
79. Jest bowiem fałszem, jakoby wolność prawna wyznań i pełne prawo wszystkich do manifestowania jawnie i publicznie wszelkich swoich opinii i mniemań, prowadziły do łatwiejszego ulegania przez ludy zepsuciu moralnemu i duchowemu i sprzyjały zasadzie indyferentyzmu.
80. Papież rzymski może i powinien pogodzić się i pojednać z postępem, liberalizmem i cywilizacją współczesną. Val napisał(a): Historia kołem się toczy. Europa pozbyła się władzy purpuratów i biskupów. Włosi mieli serdecznie dość Państwa Kościelnego. Zostało ubite na śmierć i nigdy nie ożyje.
Ostatnio edytowano Wt wrz 25, 2012 11:08 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Wt wrz 25, 2012 10:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Cytuj: Twierdzisz, że to ateiści zorganizowali Wielką Rewolucję Francuską? No to może pora do szkoły wrócić. Bo nawet na giertychowskiej maturze nie dałabyś rady.. Pytanie o coś, nie oznacza twierdzenia przeciwnego pytającego. Logika się kłania. Jak się dziecko pyta, czy człowiek może latać, to znaczy, że dziecko uważa, że człowiek może latać? Giertychowskiej maturze dałam radę bez problemu. Na historii nie zaczyna się lekcji od ustalenia, jakiego wyznania bądź braku jego była dana postać historyczna. Cytuj: ŚLEPA nienawiść wobec Rewolucji Francuskiej to wręcz cecha charakterystyczna obrońców Kościoła. Ślepa czyli BEZMYŚLNA. Nie pytałam o przymiotnik, tylko o rzeczownik. Nienawiść ściśle łączy się ze skrajną emocją. Cytuj: No coś ty! Przecież z pewnością nie występowaliby przeciwko "świeckiemu światopoglądowi", przeciwko zwycięstwu Praw Człowieka i Obywatela, praw swobody wypowiedzi, swobody wyznania czy regule oddzielenia Kościoła od państwa
Manipulujesz. Nie występowali przeciw wszystkim ideom rewolucji francuskiej. Poza tym- wolność wyznania to parodia. Edytowałam posta. Przeczytaj. Równość polega na braku prawa głosu w wyborach dla kobiet oraz ludzi bez prawa własności?
|
Wt wrz 25, 2012 11:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Val napisał(a): Cytuj: Twierdzisz, że to ateiści zorganizowali Wielką Rewolucję Francuską? No to może pora do szkoły wrócić. Bo nawet na giertychowskiej maturze nie dałabyś rady.. Pytanie o coś, nie oznacza twierdzenia przeciwnego pytającego. Logika się kłania. Jak się dziecko pyta, czy człowiek może latać, to znaczy, że dziecko uważa, że człowiek może latać? Giertychowskiej maturze dałam radę bez problemu. Na historii nie zaczyna się lekcji od ustalenia, jakiego wyznania bądź braku jego była dana postać historyczna. Widać, że papier maturalny masz podarowany w prezencie od Giertycha: Val napisał(a): Akruk mam wypominać rewolucję francuską wszystkim ateistom? Dziś nie mogą zrobić rewolucji francuskiej bis z tych samych powodów co wierzący. I to by było tyle na temat twojej znajomości historii oraz ślepej nienawiści do Rewolucji Francuskiej. Rewolucji, której zawdzięczasz to, że nie mieszkasz w czworakach, pracując jako ciemna masa na roli dla jaśnie pana i księdza proboszcza. Chyba że twoi przodkowie należeli akurat do garstki szlachty, wśród morza chłopstwa pańszczyźnianego. Albo byli księżmi z dziada pradziada.
|
Wt wrz 25, 2012 11:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
akruk ad personam. Ileż można? Pytałam o wskazanie, gdzie tą rzekomą nienawiść znalazłeś w postach. Gdybyś nie wiedział: wycieczki osobiste świadczą o emocjonalnym podejściu do dyskusji. Skoro ateiści chwalą sobie idee rewolucji francuskiej, to dlaczego nie wypominać, że nie była przeprowadzana pokojowymi metodami oraz że równość polegała na tym, że kobiety nie miały prawa głosu na równi z ludzi bez własności? A także, że wolność wyznania polegała na tym, że upaństwowiono majątek kościelny, likwidowano zakony, zabraniano noszenia sutanny między innymi? A także dlaczego nie przypominać o Law of Suspects  Cytuj: Rewolucji, której zawdzięczasz to, że nie mieszkasz w czworakach, pracując jako ciemna masa na roli dla jaśnie pana i księdza proboszcza. Uważasz, że rewolucja francuska była niezbędna dla postępu? Pokojowymi metodami nigdy by się nie udało wprowadzić takich zasad? Anglia też potrzebowała rewolucji francuskiej?Ale zaraz to z niej brali przykład. Ale oczywiście, Anglia to kiepski wzór dla świata, a rewolucja francuska to ideał  . Ponadto idea równości, wolności i braterstwa była inaczej rozumiana za czasów rewolucji francuskiej i inaczej jest rozumiana dziś. Możesz być całym sercem za rewolucją francuską, a każdego kto odważy się ją skrytykować zarzucić, że kieruje się "ślepą nienawiścią".
|
Wt wrz 25, 2012 11:31 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Kościół nie od razu przeciwny był rewolucji a wręcz przeciwnie wielu było jej zwolenników ze względu na to, że proboszczowie uczestniczący w Stanach Generalnych w większości mieli silne powiązania ze stanem trzecim (chłopi, mieszczanie).
Przecież w czasie debaty nad sposobem głosowania tylko nieznaczna większość poparła niekorzystny dla st. 3 sposób głosowania (113/114) a kiedy Zgromadzenie Narodowe przysięgało w sali gry w piłkę było tam wielu duchownych, bo właściwie duchowni poparli inicjatywę stanu trzeciego. W tym momencie księża byli postrzegani jako obrońcy słabych a więc zwolennicy rewolucji.
To bezprawie rewolucji odciągało stopniowo Kościół od rewolucyjnych idei: - bezprawna nacjonalizacja dóbr kościelnych (zabór własności), który wynikał z braku wiedzy ekonomicznej wśród prawodawców - zakaz składania ślubów zakonnych (ingerencja w wewnętrzne sprawy Kościoła) - odrzucenie jurysdykcję papieża nad Kościołem katolickim we Francji - sprzeczne z prawem kanonicznym - nacisk w sprawie składania przysięgi cywilnej kleru - ingerencja w święcenia - wyrzucanie niepokornych - zamykanie parafii
Później było jeszcze gorzej: - bezprawna likwidacja zgromadzeń zakonnych - obojętność władz (np. Dantona) na mordowanie księży i zakonników przez hołotę - rzezie, masakry wrześniowe - działalność dechrystianizacyjna Konwentu: zastąpienie tygodnia siedmiodniowego dziwięciodniowym, zakazy odprawiania mszy, uroczystości, przymuszanie do zrzekania się stanu duchownego, liczne profanacje kościołów i przedmiotów religijnych
To ja się pytam - która z organizacji potraktowana w ten sposób wspierałaby jeszcze swojego ciemiężyciela?? Kościół nie był przeciwny wielu hasłom rewolucyjnym i właściwie sprzyjał rewolucji jako drodze do osiągnięcia sprawiedliwości społecznej.
To rewolucjoniści nie zdali egzaminu!
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Wt wrz 25, 2012 12:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Val napisał(a): Skoro ateiści chwalą sobie idee rewolucji francuskiej, to dlaczego nie wypominać, że nie była przeprowadzana pokojowymi metodami Pała z historii. Oraz pała z logiki. To, że ateiści chwalą sobie idee Rewolucji Francuskiej nie oznacza, że rewolucję zorganizowali ateiści. Val napisał(a): Cytuj: Rewolucji, której zawdzięczasz to, że nie mieszkasz w czworakach, pracując jako ciemna masa na roli dla jaśnie pana i księdza proboszcza. Uważasz, że rewolucja francuska była niezbędna dla postępu? Pokojowymi metodami nigdy by się nie udało wprowadzić takich zasad? Co znaczy: czy "nigdy"? A jak długo jeszcze należało czekać na "pokojowe" wprowadzanie takich zasad? Może setki lat 99% Francuzów miało znosić ucisk szlachty i możnego kleru? Historii własnego kraju, Polski, też pewnie nie znasz. Dwa lata po wybuchu Rewolucji Francuskiej, trzy lata po ogłoszeniu Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, fundamentu przyszłej konstytucji francuskiej, 3 maja 1791 przyjęto Konstytucję regulującą ustrój Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wprowadzała trójpodział władzy, ograniczała przywileje szlacheckie, politycznie zrównywała mieszczan i szlachtę oraz łagodziła najgorsze nadużycia pańszczyzny, zapewniając chłopom ochronę ze strony państwa. Zapewniała swobodę wyznania, choć katolicyzm pozostawał religią panującym i apostazja była karalna. TYLKO TYLE. Nuncjusz papieski natychmiast donosił papieżowi, że Konstytucja była zamachem stanu dokonanym przy udziale aprobującego tłumu, a więc miała "pozór rewolucji". Nazywał też Kołłątaja i Staszica "jakobinami i złymi duchami króla". Zarówno Rzym jak i polski kler obawiały się, że Polacy wzorem Francji pozbawią biskupów funkcji państwowych i zlikwidują przywileje kleru. Zaś zaborcy po pierwszym rozbiorze zagwarantowali Kościołowi nienaruszalność jego praw. W lutym 1972 Pius VI skierował brewe dziękczynne do Katarzyny II, w którym nazywał ją heroiną stulecia i sławił jej podboje. Wśród nich wymienił pierwszy rozbiór Polski... Następny ruch należał do carycy: 27 kwietnia 1792 ultrakatoliccy magnaci i dostojnicy kościelni zebrali się w Petersburgu, gdzie ogłosili manifest unieważniający Konstytucję Trzeciego Maja, uznając ją za winną rozsiewania " zarazków idei demokracji" i wzywając Rosję do zbrojnej interwencji w Polsce. Dla ukrycia faktu, że spisek zawiązano w Rosji, pod patronatem carycy Katarzyny, manifest opatrzono datą 14 maja i ogłoszono w Targowicy na Ukrainie. Wśród głównych działaczy, prócz Branickiego, Potockiego i Rzewuskiego, byli biskupi: Kossakowski, Massalski, Skarszewski i Sierakowski, który pełnił funkcję naczelnego kapelana konfederacji. Papież Pius VI serdecznie pobłogosławił targowicę i wyraził życzenie, "aby stworzenie konfederacji stało się początkiem niewzruszonej spokojności i szczęścia Rzeczypospolitej". Gdy wojska rosyjskie wkroczyły do Polski, Rzym uznał to za dobrą nowinę, a nuncjusz otrzymał od papieża polecenie, żeby nakłonił króla, aby ten jak najszybciej przystąpił do konfederacji... Konstytucja padła, nastąpił drugi rozbiór Polski. Potem powstanie kościuszkowskie, podczas którego przyznano ograniczoną wolność osobistą chłopom pańszczyźnianym, prawo do opuszczania ziemi, zapewniono im opiekę państwa, zapowiedziano uwłaszczenie... Powstanie potępione przez papieża. Powstanie upadło. Miesiąc po tym, jak zaborcy podpisali traktat o trzecim rozbiorze Polski, papież skierował do biskupa Krasickiego brewe, nakazując mu wpajać w naród polski "obowiązek wierności, posłuszeństwa i miłości panom i królom". Tak się skończyła nasza, polska, pokojowa próba wprowadzenia choćby częściowo praw postulowanych przez Rewolucję Francuską.
|
Wt wrz 25, 2012 12:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Qwerty2011 napisał(a): wielu było jej zwolenników ze względu na to, że proboszczowie uczestniczący w Stanach Generalnych w większości mieli silne powiązania ze stanem trzecim (chłopi, mieszczanie). Bez wątpienia, bo przecież proboszczowie w miażdżącej większości sami pochodzili z trzeciego stanu, urodzili się jako chłopi lub mieszczanie, mieli rodziny chłopskie czy mieszczańskie. Chyba że jakiś wyjątek był księdzem z dziada pradziada  Qwerty2011 napisał(a): Przecież w czasie debaty nad sposobem głosowania tylko nieznaczna większość poparła niekorzystny dla st. 3 sposób głosowania (113/114) AŻ połowa duchownych poparła wniosek dyskryminujący reprezentację 99% narodu. Qwerty2011 napisał(a): kiedy Zgromadzenie Narodowe przysięgało w sali gry w piłkę było tam wielu duchownych, bo właściwie duchowni poparli inicjatywę stanu trzeciego. W tym momencie księża byli postrzegani jako obrońcy słabych a więc zwolennicy rewolucji. Bardzo różnie. Kościół, rozumiany jako HIERARCHIA, od papieża, przez miejscowych biskupów, był przeciwko ideom rewolucji. Ponieważ pozbawiały ich PRZYWILEJÓW. Podobnie reformom była przeciwna spora część zakonników, gdyż w zreformowanym państwie okazywali się zwykłymi pasożytami. Za trzecim stanem i ograniczonymi reformami ustrojowymi opowiadali się wiejscy wikariusze i proboszczowie. Ale nawet oni odrzucali koncepcje oświeceniowe, które leżały u podstaw Karty Praw Człowieka i Obywatela. W Zgromadzeniu Narodowym deputowani stanu duchownego usiłowali przeforsować uznanie katolicyzmu za francuską religię państwową i byli przeciwni zapisowi artykułu X: Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela, 1789 napisał(a): Art. X. Nikt nie powinien być niepokojony z powodu swych przekonań, nawet religijnych, byleby tylko ich objawianie nie zakłócało ustawą zakreślonego porządku publicznego. Qwerty2011 napisał(a): To bezprawie rewolucji odciągało stopniowo Kościół od rewolucyjnych idei: - bezprawna nacjonalizacja dóbr kościelnych (zabór własności), który wynikał z braku wiedzy ekonomicznej wśród prawodawców - zakaz składania ślubów zakonnych (ingerencja w wewnętrzne sprawy Kościoła) - odrzucenie jurysdykcję papieża nad Kościołem katolickim we Francji - sprzeczne z prawem kanonicznym - nacisk w sprawie składania przysięgi cywilnej kleru - ingerencja w święcenia - wyrzucanie niepokornych - zamykanie parafii Gdybyś je wymienił we właściwej kolejności, sprawa byłaby jasna. Lipcowa Konstytucja cywilna kleru zrywała z postanowieniami konkordatu i podporządkowywała instytucje kościelne państwu. Nie można służyć dwóm panom! Odrzucono kanoniczną jurysdykcję papieską nad Kościołem katolickim we Francji, choć przyznano mu autorytet moralny i duchowy. Odrzucono przekazywanie dziesięciny Kościoła francuskiego do skarbca papieskiego. Zwierzchnikiem kleru miało być państwo francuskie, a nie papież, stojący na czele Państwa Kościelnego. Duchowni mieli złożyć przysięgę lojalności prawom i narodowi, wynagrodzenie otrzymywać od państwa. Każdy biskup, ksiądz, zakonnik czy zakonnica otrzymali prawo swobodnego opuszczenia stanu duchownego i przejścia do stanu świeckiego. "Wyrzucanie niepokornych" księży, zamykanie parafii, konfiskaty majątków kościelnych - odbywało się wobec tych, którzy wierność OBCEJ władzy stawiali ponad wiernością WŁASNEMU państwu. Na co papież zareagował bullą Quod aliquantum, w której prócz krytyki konstytucji cywilnej kleru wprost i jednoznacznie potępił sam rdzeń idei Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, idee wolności i równości, wynikające z nich swobody wypowiedzi i wyznania. "To prawo monstrualne!... Czy może być coś bardziej nierozumnego niż ustanowienie owej wolności i równości wyuzdanej!".
|
Wt wrz 25, 2012 13:35 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
akruk napisał(a): Ponieważ pozbawiały ich PRZYWILEJÓW. Podobnie reformom była przeciwna spora część zakonników, gdyż w zreformowanym państwie okazywali się zwykłymi pasożytami. Tak, ale nie od razu. Właśnie o to chodzi, że to sami rewolucjoniści z czasem odsuwali Kościół od uczestnictwa w zmianach poprzez nieprawne a z czasem brutalne traktowanie. Atmosfera dialogu z Kościołem dałaby lepsze efekty niż ustawy pozbawiające osoby duchowne tego, czy tamtego i to głównie z niskich pobudek, czy z powodu prostackiego podejścia do gospodarki. Na czym polegać miało pasożytnictwo zakonów?? Większość z nich utrzymywała się z własnych majątków, które posiadała z darowizn! Nawet wtedy (choć może nie tak jak w średniowieczu) takie przyklasztorne ośrodki gospodarcze korzystnie wpływały na koniunkturę i poziom rolnictwa w okolicy. To pozbawienie majątków i danie pensyjek obciążało budżet - nie trzeba było wcześniej zabierać wędki a nie mieć pretensje, ze potem ryby należy wydawać. Przy wszystkich wątpliwościach, co do postawy papieża, czy biskupów, trzeba przyznać, że nie uszanowano prawa kościelnego i po chamsku w nie ingerowano. I to ten fakt oraz brutalny atak tak naprawdę odciągał Kościół od idei rewolucji.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Wt wrz 25, 2012 15:16 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Dla porównania spróbuję pokrótce przedstawić, jak to się równolegle odbywało w Polsce. Wiele reform Sejmu Czteroletniego szły w podobną stronę, co reformy Rewolucji Francuskiej, ale właśnie w sposób pokojowy, i nie tak daleko. Już na samym początku obrad, Sejm Czteroletni, szukając źródeł przychodów do budżetu wprowadził wysoki (dwa razy wyższy niż w przypadku szlachty) podatek od dochodów Kościoła, wprowadzając jednak pewne ulgi podatkowe, m.in. dla proboszczów prowadzących szkoły czy szpitale. Podatek został uchwalony za zgodą biskupów (nazwany nawet został Ofiarą od duchowieństwa), którzy obawiali się, że ich opór mógłby jeszcze pogorszyć sprawę. Zakonnicy, podobnie jak we Francji uważani byli za duchowieństwo 'nieużyteczne'. 'Nieużyteczne' o tle, że część dochodów wypracowywanych przez chłopstwo była przejadana przez siedzących w klasztorze mnichów, którzy nie przyczyniali się do poprawy oświaty czy warunków życia chłopstwa. Pogląd ten był powszechny nie tylko wśród stosunkowo niewielkiej liczby totalnych antyklerykałów, ale także wśród wielu patriotycznie nastawionych katolików, a nawet wśród części tzw. duchowieństwa świeckiego (czyli księży nie-zakonników), nawet wśród episkopatu. Wyraz takich poglądów znajdujemy np. w Monachomachii Ignacego Krasickiego, biskupa warmińskiego. Powszechnie uznawano też zakonników za słabo wykształconych i nieoświeconych (z wyjątkiem zakonu jezuitów, który jednak w 1772 r. został rozwiązany; wielu ex-jezuitów jednak nadal kontynuowało działalność oświatową pod egidą Komisji Edukacji Narodowej). W pewnym momencie, korzystając z tego że stanowisko biskupa krakowskiego było tymczasowo puste, Sejm przyjął ustawę o sekularyzacji biskupstwa krakowskiego - wszystkie dobra biskupstwa miały przejść na własność państwa, dochód z nich miał być przeznaczony na wojsko, a nowo mianowany biskup (ktokolwiek by nim został) miał dostawać pensję od państwa (dużo wyższą, niż przyznano biskupom francuskim). Interwencja nuncjusza spowodowała, że ostatecznie zamiast pensji, biskup zachował część swoich ziem, (dochód z własności ziemskiej uznany był za pewniejszy od pensji z budżetu, której wypłata, w sytuacji np. wojny mogła stać się wątpliwa) a reszta dochodów z majątków które przeszły na własność państwa miała służyć tylko celom, które można określić jako 'humanitarne': oświata, opieka medyczna itp.. Osiągnięty został zatem pewien kompromis pomiędzy Stolicą Apostolską, a państwem polskim. Sejm jednak nie był antykatolicki ani antyklerykalny. Wręcz przeciwnie, wielu z nich chciało jeszcze mocniejszej pozycji katolicyzmu niż ostatecznie została ustalona w Konstytucji 3 Maja (np. preferencje dla katolików w wyborach do rad miejskich), powstrzymały ich jednak oświeceniowe idee tolerancji religijnej. Tym niemniej wielu z nich widziało potrzebę rozgraniczenia władzy duchowej Kościoła od władzy administracyjnej nad jego posiadłościami ziemskimi - o ile autorytet Stolicy Apostolskiej w sprawach duchowych nie był podważany, to powszechny był pogląd, że w sprawach doczesnych duchowni podlegać powinni państwu świeckiemu. Polecam wywiad: http://www.portal.arcana.pl/Grozba-schi ... ,2581.html
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt wrz 25, 2012 17:05 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Pora już chyba kończyć tego offtopa, więc dodam tylko: akruk napisał(a): prócz Branickiego, Potockiego i Rzewuskiego, byli biskupi: Kossakowski, Massalski, Skarszewski i Sierakowski, który pełnił funkcję naczelnego kapelana konfederacji. Papież Pius VI serdecznie pobłogosławił targowicę Oczywiście trudno popierać tego typu postawy, ale do końca nie da się ich zrozumieć bez kontekstu. W wielu środowiskach obawiano się rewolucji i rewolucjonistów tak jak w 1920 roku bano się bolszewików. Krwawy przewrót, zakończony zemstą na Kościele nie wywoływał pozytywnych skojarzeń. To, co działo się w Polsce w czasie i po uchwaleniu konstytucji traktowano jako potencjalne zagrożenie wybuchu rewolucji w polskim wydaniu. Niesprawiedliwie, rzecz jasna, ale z pewnego oddalenia (Rzymu) tak to mogło wyglądać. Czym mogła być Insurekcja jak nie przewrotem ludowym (Uniwersał Połaniecki)? O różnego rodzaju układzikach między niektórymi biskupami i Rosjanami wiadomo, chociaż nie wiem dlaczego ci zdrajcy mieliby nam przesłaniać innych duchownych, których zatrzęsienie było w obozie reformatorskim.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Wt wrz 25, 2012 20:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Ponieważ mam więcej czasu, więc i wrócę do rozmowy o rewolucji francuskiej. akruk napisał(a): ]Pała z historii. Oraz pała z logiki. To, że ateiści chwalą sobie idee Rewolucji Francuskiej nie oznacza, że rewolucję zorganizowali ateiści.
akruk napisał(a): Po pierwsze, to nie ateiści zorganizowali Rewolucję. Mechanizm wyparcia? Ponieważ poglądy społeczeństwa oddaje epoka, więc naturalnie organizatorami rewolucji byli deiści i ateiści. Ateiści mieli swój udział w podburzaniu chłopstwa do rewolucji. Jeden z czołowych przywódców rewolucji francuskiej Jacques-René Hébert, który otwarcie deklarował ateizm, a jednocześnie podburzał społeczeństwo za pomocą swojej gazety był człowiekiem z ogromną charyzmą i jako dziennikarz zyskał sławę. Słynął z tekstów wyszydzających religię. Najradykalniejszym ugrupowaniem rewolucji francuskiej byli hebertyści (Kordylierzy: hebertyści i dantoniści). Był jeszcze Robespierre(deizm) z jakobinami oraz wściekli- przywódcą był eks-ksiądz katolicki, który wręcz chwalił terror duchowieństwa- ugurpowanie to upadło i przejęli ich hebertyści, ponieważ postulaty i poglądy mieli zbliżone. Wściekli i Hebertyści walczyli o poparcie wśród Sans-culottes. Jeszcze wrócę do Héberta. Wprawdzie był niezwykle popularny, ale nie był on tak popularny jak inny dziennikarz Jean-Paul Marat(ateista). Wielbiły go tłumy, występował publicznie a także udzielał się w prasie. Cieszył się w okresie poprzedzającym rewolucję autorytetem. Był też jednym z największych ekstremistów. Hebertyści są autorami ideologii "Kultu Rozumu", która to ideologia osiągnęła olbrzymią popularność. Jej fundamentem jest ateizm, racjonalizm i relatywizm( to też produkt Oświecenia). Źródła z których czerpali: Diderot i Wolter. Podsumowując: przed rewolucją nasilały się nastroje antyteistyczne(relatywizm) i antyklerykalne, podsycane przez charyzmatycznych ateistów. Nie przeczę, że rewolucja francuska jest wyłącznie ich zasługą, twierdzę że mieli w tym spory udział. akruk napisał(a): Francja liczyła 25 milionów mieszkańców, z czego nie-katolików była niewielka mniejszość, około pół miliona, głównie protestantów zresztą. Na szlachtę i duchowieństwo składało się 1% ludności, 99% mieszkańców Francji należało do "trzeciego stanu", a większość niskiej rangi kleru, proboszczów i zakonników pochodziła także z tej warstwy. [/quote] Polecam Le Bona "Psychologia tłumu". Może wtedy zrozumiesz, że statystyki w tamtych czasach były mało miarodajne, gdyż metodologia była jaka? Szacowało się tylko na podstawie historii, ale nie robiło szczegółowych badań. Dlatego bardziej miarodajna jest charakterystyka epoki, jaka wtedy była. A tendencje pro-religijne nie były. Wystarczy prześledzić historię później np. Komuna Paryska. Pan samozwańczy nauczyciel dokumentnie przespał omawianie epoki oświecenia na języku polskim. Oraz zadziałał mechanizm wyparcia i stąd ta wiara, że ateiści nic wspólnego z rewolucją francuską nie mieli.
|
Wt wrz 25, 2012 21:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|