Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 14:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 353 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 24  Następna strona
 Kiedy transplantacja jest etyczna 
Autor Wiadomość
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Ja im "nie odcinam tlenu". Podobno juz ich nie mozna uratowac, bo mozg "nie zyje", a tlen utrzymuje przy zyciu inne tkanki.
Chodzi o moment smierci organizmu.

Faktycznie, moje organy nie uratuja innego zycia. Na odwrot tez: cudze organy nie przedluza mojego.
Jak bedzie wygladac moja smierc wie tylko Pan Bog.

Ale przeciez tu na forum juz sie tylu dawcow zameldowalo, ze nie powinno to robic duzej roznicy?


Cz sty 30, 2014 12:58

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Na dziś - nie, ale gdyby wszyscy rozumowali jak Ty, lub taką wykładnię przyjęłoby prawo?


Cytuj:
Ja im "nie odcinam tlenu".


Jakże nie? Przecież dopiero co sama to zaproponowałaś, w odpowiedzi na moje pytanie:

Cytuj:
jezeli zmiany w mozgu sa nieodwracalne ((censored) mozgu) odlaczyc maszyny i pozwolic im umrzec do konca.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sty 30, 2014 13:03
Zobacz profil
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Tlen to im i tak odetna lekarze, ktorzy zreszta im ten tlen "wedlug procedur" przylaczyli.
Mi chodzi o to, zeby kazdy mogl umrzec wtedy, kiedy ... chce (?) umrzec. Kiedy przyjdzie jego czas.

@Kropeczka chyba wie, ze sa ludzie "spisani na straty", ktorzy wedlug doswiadzcenia lekarzy powinni umrzec w kilka godzin, a zyja np jeszcze kilka tygodni. Dlaczego? Nauka nie wie. Ale moze czekaja na pozegnanie z kims, na naprostowanie swojego zycia, na wizyte ksiedza, zony, corki czy syna? Czesto umieraja wlasnie po takiej wizycie.

Naprawde nikt z was sie tematem smierci (wlasnej np) nie interesowal? Jak to moze wygladac? Nikt nigdy (poza kropeczka) przy niczyjej smierci nie byl? Nie widzial jak czlowiek umiera? Nie widzial jak wyglada martwy czlowiek? Zadnej roznicy pomiedzy umierajacym, a zmarlym nie widzial?
To sobie teoretyzujcie dalej.


Cz sty 30, 2014 13:12
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Kael napisał(a):
Nie. Uwazam, ze nie mnie decydowac, w ktorym momencie czlowiek moze jeszcze pojednac sie z Bogiem i ze swoim zyciem, i w ktorym "jego nic zycia" (poetycznie mowiac) bedzie przecieta.

Tobie nie, bo nie masz do tego wiedzy. Jednak lekarze potrafią określić moment, w którym mózg człowieka przestaje żyć i de facto od tego momentu mamy jedynie sztucznie utrzymywane przy życiu ciało.


Cz sty 30, 2014 13:15

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Kael napisał(a):
Nie. Uwazam, ze nie mnie decydowac, w ktorym momencie czlowiek moze jeszcze pojednac sie z Bogiem i ze swoim zyciem, i w ktorym "jego nic zycia" (poetycznie mowiac) bedzie przecieta.

Tobie nie, bo nie masz do tego wiedzy. Jednak lekarze potrafią określić moment, w którym mózg człowieka przestaje żyć i de facto od tego momentu mamy jedynie sztucznie utrzymywane przy życiu ciało.


Utrzymywane przy życiu? Czyli ten ktoś jednak nadal żyje?


Cz sty 30, 2014 15:07
Zobacz profil
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
olijula napisał(a):
Utrzymywane przy życiu? Czyli ten ktoś jednak nadal żyje?
Ktoś nie, bo ktos juz nie istnieje. Istnieją jego organy.

Mam wrażenie jakbym sie cofnął do XVII wieku. Wpierw np. przypalano ciało ogniem (a nuz jednak zyje), później składano do kaplicy i przywiązywano dzwoneczki (aby stróż cmentarza mógł usłyszeć), a grzebano gdy juz nieźle woniał. W XIX wieku były trumny z wyskakująca chorągiewką, a dziś do trumien wkłada się butle tlenowe i ipoda...


Cz sty 30, 2014 15:26

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Nie ktoś, tyko ciało. Utrzymywanie przy życiu=zapobieganie obumieraniu tkanek. Przypuszczam, że dałoby się to zrobić i po odcięciu głowy.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sty 30, 2014 15:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Kael ja jestem przeciwką uporczywej terapii (i przeciwko eutanazji żeby nie było wątpliwości!). Za dużo widziałam. Jestem przeciwką bez zastrzeżeń. Ja sobie w pełni zdaję sprawę CO to jest uporczywa terapia i jak to wygląda. Jeden jedyny raz....... pamiętam przyjęłam starszego człowieka, 86 lat, pamiętam go świetnie. Był ciężko chory, niewydolny oddechowo. Ale to był czlowiek który jeszcze niedawno chodził, był świadomy itp. Pogorszył się nagle. Gdyby było inaczej- gdyby był od dawna lezący, cierpiący nie podjęlibyśmy reanimacji w tym wieku. Ale był ten nagły wywiad. Zatrzymał się, zaczęliśmy reanimować. szło tak sobie, w końcu czynność serca wróciła. trochę to trwało. Jak wróciła czynność serca pozostalo nam tylko podłączyć respirator.
ten człowiek umierał 3 miesiące a ja na to patrzyłam. Patrzyłam jak jest coraz bardziej wyniszczony, świadomość nigdy nie wróciła. Kolejne infekcje jak to jest prawie zawsze w takich stanach.
Nie zapomnę go. Miałam poczucie że to przeze mnie. Że to ja podjęłam błędną decyzję zaczynając resuscytację.
Tak, jestem przeciwnikiem uporczywej terapii. Jak prawie wszyscy którzy pracują na takich oddziałach jak ja pracowałam....

_________________
Ania


Pt sty 31, 2014 10:48
Zobacz profil
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Kael napisał(a):
Naprawde nikt z was sie tematem smierci (wlasnej np) nie interesowal? Jak to moze wygladac? Nikt nigdy (poza kropeczka) przy niczyjej smierci nie byl? Nie widzial jak czlowiek umiera? Nie widzial jak wyglada martwy czlowiek? Zadnej roznicy pomiedzy umierajacym, a zmarlym nie widzial?
To sobie teoretyzujcie dalej.

Niestety przy śmierci bywałem. W zasadzie sam umierałem. Widziałem umierających w smrodzie i we wrzodach, których za zmarłych wielu by uznało. Widziałem zdecydowanie martwych bijących z ciała jeszcze ciepłem. Widziałem cierpienie odbierające rozum. Podobnego zaznałem, na szczęście krótko.

Czytając twoje wypowiedzi mam wrażenie jakbym czytał scenariusze sitcomów. Ludzie nie umieraja trzymając kogos za rękę. Najczęściej umierają samotnie, nawet gdy gdy ktos jest w pobliżu. Obrazki, gdy ludzie czekają na kogoś i po pożegnaniu się spokojnie natychmiast umierają to tylko w kinie. Życie wygląda inaczej, w życiu to wyjatek, "statystyczny chichot".


Pt sty 31, 2014 14:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
z transplantacją musimy zaznaczyć jeszcze taką rzecz, że chyba zdajecie sobie sprawę że nikt nie pobiera organów od 80- latków. To muszą być osoby stosunkowo młode i zdrowe, np mające zdrowe serce, czyli najczęściej ofiary wypadków po ciężkim urazie mózgowym. I tu jest wiele niepokoju i obaw bo są to ludzie młodzi. Ja rozumiem czyjś niepokój, zwłaszcza rodziny. Oglądałam kiedyś taki bardzo wzruszający film o rodzicach którzy dowiedzieli się podczas ciąży że dziecko ma bezmózgowie. To wada letalna, takie dziecko nie może żyć. Jednak nie usunęli ciąży, donosiła i urodziła to dziecko żywe, i świadomie zdecydowała że można oddać jego serce innemu niemowlęciu z ciężką wadą serca. Dla mnie to było piękne i trudne, taka decyzja że z tragedii jaka mnie spotkała powstanie dzięki mojej decyzji wielkie dobro. Może to takie fimowe było, ale daje do myślenia:)
Jak czytam o tych niektórych opiniach na temat odłączeń, odbierania tlenu, zdaje sobie sprawę że nikt kto tak piszę nie spędził pewnie ani kilku godzin na intensywnej terapii. Poprostu nie ma pojęcia jak to wygląda w praktyce.

_________________
Ania


Wt lut 04, 2014 8:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31
Posty: 3116
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Kropeczko, czy podejmując decyzję masz absolutną pewność, że KONIEC już nastąpił?
Czy można na szybko stwierdzić, że została już przekroczona granica, spoza której już nie ma powrotu? (Sądzę, nie potrafiłbym z tym żyć, gdybym nie był do końca przekonany, że śmierć już nastąpiła. A moment stwierdzenia śmierci wciąż jest przesuwany przez naukę. Ze stanów, które x lat temu były uznawane za śmierć, dziś przywraca się do życia.)


Wt lut 04, 2014 12:30
Zobacz profil
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Sęk w tym, andej, że w chwili obecnej nie ma możliwości przywrócenia do życia ze stanów, które są uznawane za śmierć. Dlatego nie ma co tworzyć teorii, że skoro może w przyszłości to ulegnie zmianie, to dzisiaj nie można ogłosić zgonu mózgu danego człowieka i pobrać organów do przeszczepu.


Wt lut 04, 2014 13:23
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Sęk w tym, andej, że w chwili obecnej nie ma możliwości przywrócenia do życia ze stanów, które są uznawane za śmierć. Dlatego nie ma co tworzyć teorii, że skoro może w przyszłości to ulegnie zmianie, to dzisiaj nie można ogłosić zgonu mózgu danego człowieka i pobrać organów do przeszczepu.


To takie freudowskie przejezyczenie?
Dlaczego nie napisac: zgonu czlowieka? W koncu o to przeciez chodzi: umarl czlowiek, czy umarl "tylko" jego mozg?


Wt lut 04, 2014 15:01
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Jak tak bardzo ci zależy to mogę poprawić. Sęk w tym, że sens się nie zmienia.


Wt lut 04, 2014 15:05
Post Re: Kiedy transplantacja jest etyczna
Mi nie zalezy...
Dopoki oddawanie organow nie jest przymusowe i dopoki przynajmniej ta granica nieodwracalnej (dzis) smierci mozgu jest teoretycznie obowiazujaca, nie bede walczyc na barykadach.
Ale jak widzimy, owa granica jakos tak sie plynnie przesuwala coraz wczesniej i wczesniej... Zobaczymy gdzie bedzie za 10-20 lat.


Wt lut 04, 2014 15:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 353 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL