| Autor |
Wiadomość |
|
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: kawał zbyt wiele razy powtarzany przestaje być śmieszny, ktoś wymyślił boga - makaron i cały czas się promuje tą głupotę. Taa wymyślił. Zaraz mi jeszcze powiesz, że Allacha też ktoś wymyślił? A Może Zeusa również?
|
| Wt sty 29, 2013 21:23 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Eubulides napisał(a): Rozumiem. Dopóki nie odkryto na niebie Urana, Neptuna innych planet i gwiazd to one nie istniały. Nie istniały dla nas, jednak nasze postrzeganie nie ma nic wspólnego z ich obiektywnym istnieniem. Pójdę dalej. Bóg nie jest czymś empirycznym. Nigdy nie zostanie w ten sposób udowodniony. Bóg który jest doświadczalny w laboratorium to nie Bóg chrześcijan.
Przeczytałem pierwsze dwie strony a że mam naturę krytyczną nie potrafię dostrzec w tych argumentach nawet cienia siły. Widać każdy powód jest dobry aby móc nie wierzyć. Tak, a wiesz dlaczego tak twierdzę? Bo gdyby przyjąć jakikolwiek inny model, musielibyśmy rozpatrywać istnienie wszystkiego co komu tylko do głowy przyjdzie, a więc hulaj dusza nauka rozłożona na łopatki wszystko jest możliwe każda fantasmagoria. Dlatego wolę uznawać istnienie/nieistnienie czegoś na dany moment i dopiero potem uznawać zmianę stanowiska w wyniku naukowego udowodnienia, niż z góry zakładać istnienie każdej bujdy jaką sobie ktokolwiek wymodzi. Jeżeli ktoś coś odkryje nie ma problemu uznajemy to za prawdę, za fakt. Dopóki nie ma - nie tworzymy sobie bajek. A już kompletnie irracjonalne jest dostosowywanie swojego życia pod wiarę w coś co nie zostało udowodnione "na wypadek gdyby jednak okazało się prawdą" (bo jak się nie okaże to znaczy, że delikwent żył w kłamstwie), ale to chyba dyskusja na kolejny temat.
|
| Wt sty 29, 2013 21:25 |
|
 |
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9126
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
pytanie - czy chciałbyś aby Bóg istniał? i co byłoby gdyby istniał z zakładu Pascala?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
| Wt sty 29, 2013 21:27 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Nie chciałbym, nie widzę takiej potrzeby. Bóg jest całkowicie zbędny. Bóg to wytwór ludzkiej wyobraźni, w przypadku jednostek naiwnych tudzież innych marzycieli - jako myślenie życzeniowe życia po życiu taka psychiczna podpora, w przypadku cwaniaków - jako sterowanie innymi ludkami celem osiągania władzy, zwalczania nielubianych środowisk oraz osiągania innych korzyści. O ile pierwsza grupa mi nie przeszkadza, jeśli komuś psychologicznie wiara w Bóstwa pomaga to dobrze nawet popieram, o tyle grupa nr2 jest szkodliwa społecznie i po prostu postępuje nieuczciwie, wykorzystuje drugiego człowieka, manipuluje nim.
Ostatnio edytowano Wt sty 29, 2013 21:36 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
| Wt sty 29, 2013 21:32 |
|
 |
|
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: Nigdy nie powiedziałem kto ma rację, stwierdziłem tylko fakt, że nie jesteśmy w stanie wypracować światopoglądu nie opierającego się na przesłankach, więc nie ma sensu nazywania teistów bajkopisarzami, bo ateiści też opierają swoje twierdzenia o przesłanki, których nie są w stanie udowodnić i jeśli chciałbym być złośliwy powinienem nazwać je bajeczkami. Różnica między jednymi i drugimi jest taka, że jeśli spytasz ateistę co znajduje się w pokoju za zamkniętymi drzwiami, odpowie nie wiem, a teista odpowie: wierzę, że tam znajduje się koń.
|
| Wt sty 29, 2013 21:36 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
@narsisus Takie proste a takie genius  I to by było na tyle w kwestii ontologii i przeslanek pozamiatane 
|
| Wt sty 29, 2013 21:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
@narsius
Agnostyk "mówi nie wiem", ponieważ nie staje po żadnej ze stron.
Ateista jest przekonany że nie ma nic, natomiast teista, że coś jest.
Koncepcja z drzwiami jest analogiczna do stanu po śmierci. Jeżeli mówisz, że nie wiesz co jest po śmierci, to jesteś agnostykiem. Jak mówisz, że nie ma nic- ateista. Jak coś jest-teista.
|
| Wt sty 29, 2013 21:42 |
|
 |
|
alret
Dołączył(a): Pn sty 28, 2013 23:53 Posty: 77
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
narsisus napisał(a): Cytuj: Nigdy nie powiedziałem kto ma rację, stwierdziłem tylko fakt, że nie jesteśmy w stanie wypracować światopoglądu nie opierającego się na przesłankach, więc nie ma sensu nazywania teistów bajkopisarzami, bo ateiści też opierają swoje twierdzenia o przesłanki, których nie są w stanie udowodnić i jeśli chciałbym być złośliwy powinienem nazwać je bajeczkami. Różnica między jednymi i drugimi jest taka, że jeśli spytasz ateistę co znajduje się w pokoju za zamkniętymi drzwiami, odpowie nie wiem, a teista odpowie: wierzę, że tam znajduje się koń. Nie, ateista odpowie, że nie wierzy, aby coś tam było. Teista powie, że wierzy, że tam coś jest. Agnostyk powie, że nie wie czy tam coś jest. Ale ta wiara i tak powstanie na kanwie wcześniejszych przesłanek epistemologicznych. W końcu najpierw musimy wiedzieć jak rozpoznać istnienie od nieistnienia. Po drodze trzeba jeszcze przyjąć przesłankę pt. prawa logiki itd. Ps. Ooo, sorki, ktoś mnie już uprzedził 
_________________ "Młody człowiek, który chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie (...) Bóg jest - jeśli wolno mi tak powiedzieć - zupełnie pozbawiony skrupułów." C.S.Lewis i Ja
|
| Wt sty 29, 2013 21:47 |
|
 |
|
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
jeśli powiem- nie wiem co jest za drzwiami, ale bardzo mało prawdopodobne żeby tam był koń, to wtedy będę de facto ateistą, a formalnie skrajnym agnostykiem.
|
| Wt sty 29, 2013 21:51 |
|
 |
|
alret
Dołączył(a): Pn sty 28, 2013 23:53 Posty: 77
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
narsisus napisał(a): jeśli powiem- nie wiem co jest za drzwiami, ale bardzo mało prawdopodobne żeby tam był koń, to wtedy będę de facto ateistą, a formalnie skrajnym agnostykiem. Chyba nie sądzisz, że jako teista mówię, że wiem co jest za drzwiami. Wierzę, że jest tam coś, ale nie utrzymuje, że wiem czy jest. Przy okazji, żeby nie było nudno próbuję tą nieznaną prezencję sobie przybliżyć 
_________________ "Młody człowiek, który chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie (...) Bóg jest - jeśli wolno mi tak powiedzieć - zupełnie pozbawiony skrupułów." C.S.Lewis i Ja
|
| Wt sty 29, 2013 21:56 |
|
 |
|
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Problem w tym, ze za tymi drzwiami może być cokolwiek, a Ty w ciemno obstawiasz że jest tam koń.
|
| Wt sty 29, 2013 22:05 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
narsisus napisał(a): Problem w tym, ze za tymi drzwiami może być cokolwiek, a Ty w ciemno obstawiasz że jest tam koń. Czy teraz jest czytelniej? W razie czego mogę dać jeszcze większą czcionkę  alret napisał(a): Wierzę, że jest tam coś, ale nie utrzymuje, że wiem czy jest. To Ty wierzysz @narsius, że tam jest koń, tj. że mało prawdopodobne, ale może tam być. Natomiast dyskutant wierzy że coś tam może być. Swoją drogą to jest dziwne- jesteś jedynym, który rozważa prawdopodobieństwo konkretnego bytu za drzwiami i jeszcze przypisujesz to samo dyskutantowi Skoro więc rozważasz konkretny byt za drzwiami w przeciwieństwie do dyskutanta, to znaczy, że Twoja wiara jest większa! Bo dyskutant wierzy, że jest tam cokolwiek, a Ty rozważasz konkret. Samo ustalanie prawdopodobieństwa jakiego konkretu, mimo braku przesłanek świadczy o tym, że w tej hipotetycznej sytuacji nie jesteś ateistą.
|
| Wt sty 29, 2013 22:08 |
|
 |
|
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Hehe Val, ja podałem swoją analogię, a Ty ją przeinaczyłaś.
Przykładowe pytanie: jak powstał wszechświat?
Odpowiedź moja: Nie wiem. Jest wiele scenariuszy powstania wszechświata, a i tak nie wiemy, czy nie powstał jeszcze w jakiś inny sposób.
Odpowiedź teisty: Wierzę, że wszechświat został stworzony przez wszechwiedzącego,miłosiernego, interweniującego Boga.
Bóg w mojej analogii jest koniem, a każdy inny scenariusz powstania wszechświata( łącznie z tymi, na które jeszcze nie wpadliśmy) to możliwe rzeczy, które mogą znajdować się w pokoju. Co jest w pokoju? Ty wierzysz że Bóg, czyli koń. Ja mówię nie wiem, jest bardzo wiele możliwości tego, co tam może być. Dodatkowo precyzujesz, że to jest biały koń arabski( analogia przymiotów Boga- miłosierdzie, interwencjonizm, itd), a więc dajesz sobie jeszcze większe pole do pomyłki, tym samym czyniąc swoją odpowiedź skrajnie mało prawdopodobną.
|
| Wt sty 29, 2013 22:34 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
@Arlet wyjaśnił, że on w Twojej analogii wierzy, że jest tam cokolwiek. Skoro już jasno stawiasz sprawę, że nie wiesz, to nie jesteś ateistą. Analogicznie nie wiesz, co jest po śmierci. Ateista mówi jasno: nic. Nie ma wątpliwości. Teista wierzy w jakiegoś Boga, ale może być agnostykiem względem innych bóstw. Aktualnie różne religie mają swoje własne koncepcje, sęk w tym kto jest najbliżej prawdy: 1. Czy ten kto mówi, że w 100% nic nie ma(ateista). 2. Ten kto mówi, że coś tam w 100% jest i w to wierzy, choć niekoniecznie zakłada, że będzie wyłącznie właśnie to, w co on sam wierzy(teista). Przy czym wariant wiary się tu w dużym przedziale waha i może zarówno być ateistą względem innych bóstw, prócz tego jednego, a może być agnostykiem względem pozostałych. Wobec tego jak najbardziej teista może coś wybrać, ale pozostawiać sobie margines błędu poprzez agnostycyzm względem innych koncepcji.
Agnostyk nie jest ani bliżej, ani dalej prawdy, gdyż on nic neguje. Pozostaje na stanowisku neutralnym.
|
| Wt sty 29, 2013 22:42 |
|
 |
|
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Ale to tak jakby na pytanie jak powstał wszechświat @Arlet odpowiedział : powstał w jakikolwiek sposób. Cytuj: Różnica między jednymi i drugimi jest taka, że jeśli spytasz ateistę co znajduje się w pokoju za zamkniętymi drzwiami, odpowie nie wiem, a teista odpowie: wierzę, że tam znajduje się koń Podałem pewną analogię. Sama sobie dopowiedziałas, że jest to analogia do pytania o życie po śmierci. Ja miałem na myśli bardziej pytania typu jak powstaliśmy, jak powstał wszechświat.
|
| Wt sty 29, 2013 22:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|