Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Twierdzi, że rozszerza się właśnie sama przestrzeń, co tłumaczy czemu promień obserwowalnego wszechświata jest większy, niż wynikałoby to z zestawienia jego wieku z ograniczeniem prędkości poruszania się (a więc i oddalania od siebie) mas w postaci prędkości podświetlnych.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 01, 2015 7:00 |
|
|
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST Cytuj: Jeśli kraniec jakoś by się wyróżniał o reszty to można go określić współrzędnymi, lub zlokalizować w inny sposób. Natomiast niewielu tu twierdziło że można ren kraniec faktycznie wyróżnić. JedenPost napisał , że go zobaczyć nie można , tyle tylko wydukał , bez żadnych wniosków . Ty zaś znowuż jeszcze myślisz , że można by ten kraniec jakoś wyróżnić , jeśli by się wyróżniał , w takim razie ja też mam prawo uważać , że jeśli babcia ma wąsy to będzie dziadkiem , kto z nas się myli ?
|
Śr lip 01, 2015 7:21 |
|
 |
zepp
Dołączył(a): Pn gru 09, 2013 8:49 Posty: 854
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Askadtowiesz napisał(a): zepp napisał(a): Ta teoria ( Einsteina, m.in. o zaginaniu przestrzeni przez grawitację dużych mas) została już dawno potwierdzona obserwacyjnie, podczas zaćmień Słońca. Radzę uzupełnić wiedzę... Czyli to już nie teoria, a twierdzenie. Określenie "zaginanie przestrzeni" jest rónoważne określeniu "odchylenie światła przez masywny okiekt", o czym Einstein sam mówił. A ze lubił się popisywać, chętnie mówił o ugięciu przestrzeni. Niestety wprowadziło to zamęt. Jeśli już jesteśmy przy Einsteinie, to w OTW czasoprzestrzeń ( wprowadzona w szczególnej TW) jest zależna od mas i ich ruchu. Rozważania typu co jest przez co tworzone : przestrzeń przez masę , lub czy przestrzeń może istnieć bez masy, to już filozofia, nie fizyka...
_________________ Jeśli można na coś poradzić, po cóż rozpaczać, Jeśli nie można, na cóż ronić łzy ...
|
Śr lip 01, 2015 7:30 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Inny_punkt_widzenia napisał(a): JedenPost napisał , że go zobaczyć nie można , tyle tylko wydukał , bez żadnych wniosków. Naprawdę trzeba to tłumaczyć? Jeżeli ten kraniec oznaczałby najdalej wysunięty punkt/linię/cokolwiek, do którego dotarła materia (zakładając, że jej ilość jest skończona), to owego krańca nie można by zobaczyć, ponieważ poza nim nie istniałoby nic, co by emitowało lub odbijało fotony.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 01, 2015 7:46 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
JedenPost Cytuj: Naprawdę trzeba to tłumaczyć? Jeżeli ten kraniec oznaczałby najdalej wysunięty punkt/linię/cokolwiek, do którego dotarła materia (zakładając, że jej ilość jest skończona), to owego krańca nie można by zobaczyć, ponieważ poza nim nie istniałoby nic, co by emitowało lub odbijało fotony. Jeżeli zakładasz , wierzysz , snujesz , lub masz nadzieję , że tam nie ma nic co mogło by odbijać fotony , to ja chyba mogę też podobnie twierdzić , że tam może być jednak krokodyl podtrzymujący wszechświat na swym grzbiecie i odbijać te fotony ogonem . Tak więc jednak te fotony mogą z tam tond być emitowane . Przypominam ci jeszcze , iż napisałeś że krańca zobaczyć nie można , bo przestrzeni i odległości nie widać , jeżeli już tak pamięć cię zawodzi .
|
Śr lip 01, 2015 8:08 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jeżeli zakładasz , wierzysz , snujesz , lub masz nadzieję , że tam nie ma nic co mogło by odbijać fotony Niczego nie zakładam. Wynika to z definicji wszechświata.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 01, 2015 8:30 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
JedenPost napisał(a): Inny_punkt_widzenia napisał(a): JedenPost napisał , że go zobaczyć nie można , tyle tylko wydukał , bez żadnych wniosków. Naprawdę trzeba to tłumaczyć? Jeżeli ten kraniec oznaczałby najdalej wysunięty punkt/linię/cokolwiek, do którego dotarła materia (zakładając, że jej ilość jest skończona), to owego krańca nie można by zobaczyć, ponieważ poza nim nie istniałoby nic, co by emitowało lub odbijało fotony. To nie tak  razem z moderatorem "wist" udało sie ustalić że tak jak Ziemia jako kula, nie ma krańca, tak wszechświat także ma kształt kuli i nie ma krańca, no chyba że nie uznajesz teorii wielkiego wybuchu i ekspansji wszechświata we wszystkich kierunkach jednocześnie.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr lip 01, 2015 10:53 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
To akurat słaba analogia, ponieważ kula nie ma krańca jeśli żyjesz na jej powierzchni tylko ją biorąc pod uwagę - i tylko w takim sensie - natomiast w owym kulistym wszechświecie, który opisujesz, poruszamy się wewnątrz sfery, która w takim ujęciu jak najbardziej ma krańce.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 01, 2015 11:10 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
W koncepcji wszechświata kuli chodzi nie o kształt ale właściwość - nigdy nie dotrze się do żądnego krańca, bo ruch w danym kierunku można odbywać wiecznie aż do powrotu do punktu wyjścia. Natomiast jak jest faktycznie tego nie wie nikt. Nikt nie zna geometrii wszechświata i nie jesteśmy w stanie zobaczyć nic co jest dalej, poza danym nam obserwowalnym wszechświatem. Wiemy tylko że wszystko jest w ruchu, galaktyki się odsuwają, albo zbliżają. Ciągle zmieniamy położenie, pomimo że wydaje się nam iż układ słoneczny stoi w miejscu.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lip 01, 2015 11:25 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a): W koncepcji wszechświata kuli chodzi nie o kształt ale właściwość - nigdy nie dotrze się do żądnego krańca, bo ruch w danym kierunku można odbywać wiecznie aż do powrotu do punktu wyjścia. Nie bardzo rozumiem - do punktu wyjścia, nie zbliżając się do żadnego rodzaju granicy, wrócisz poruszając się po powierzchni, natomiast będąc wewnątrz kuli zawsze jesteś w jakiejś odległości od jej krańców.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 01, 2015 11:43 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
My wielu rzeczy nie bardzo rozumiemy. Taka już jest fizyka i natura wszechświata. Przykłady nie mają być w 100% adekwatne, tylko obrazować nieraz jakiś jeden element. Tak samo nie zrozumiałe jest że może istnieć więcej wymiarów, które jednak są niewidoczne. Albo że czas upływa inaczej dla różnych prędkości. Wszystko zależy od geometrii wszechświata. Tej nie znamy. Ale ciężko wyobrazić sobie na końcu ścianę jakby z cegiel, której nie można przejść.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr lip 01, 2015 11:54 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Toteż ja sobie wyobrażam po prostu coraz mniejsza gęstość materii, a w końcu - zerową. Przy czym, rzecz jasna, przybycie na taki kraniec ażeby sobie popatrzeć skutkuje przesunięciem go, bo przecież coś tam zawsze wyemitujemy, ewentualnie sami staniemy się tą pionierską grudą materii, która niejako pociągnie za sobą rozszerzającą się przestrzeń.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Śr lip 01, 2015 14:06 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
zepp napisał(a): Rozważania typu co jest przez co tworzone : przestrzeń przez masę , lub czy przestrzeń może istnieć bez masy, to już filozofia, nie fizyka... Nie powiedziałbym że filozofia. Potrafimy stwierdzic istnienie masy (=cząstek mających masę), wiemy co to jest. Natomiast z czego miałaby byc zbudowana przestrzeń, czym miałaby być? To domena fizyki, nie filozofii.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr lip 01, 2015 19:15 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
JedenPost napisał(a): Twierdzi, że rozszerza się właśnie sama przestrzeń, co tłumaczy czemu promień obserwowalnego wszechświata jest większy, niż wynikałoby to z zestawienia jego wieku z ograniczeniem prędkości poruszania się (a więc i oddalania od siebie) mas w postaci prędkości podświetlnych. Wszystko to moze wynikać z błędnych szacunków. Trudno mówić o precyzyjnym ustaleniu wieku wszechświata, jego promienia a nawet prędkosci galaktyk. Trzeba byłoby przeanalizować całą jego teorię aby ocenic na ile jest obiektywna. Szczególnie- jaką metodą oblicza wiek wszechswiata, jego promień i prędkosci galaktyk, jakie są zakresy dokładonści. Mój sceptycyzm wynika przede wszystkim z tego, ze nie wiemy czym ta hipotetyczna przestrzeń miałaby być. Jeśli byłoby to coś co ma zdolność do rozszerzania sie niezależnie od obiektów materialnych, to musiałoby sie z czegoś składać, być czymś konkretnym a nie tylko abstrakcją. I jeszcze musiałby istnieć powód rozszerzania jej się.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr lip 01, 2015 19:32 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a): W koncepcji wszechświata kuli chodzi nie o kształt ale właściwość - nigdy nie dotrze się do żądnego krańca, bo ruch w danym kierunku można odbywać wiecznie aż do powrotu do punktu wyjścia. To by wymagało poruszania się w jednej płaszczyźnie, wszystko jedno czy po kole, elipsie czy nawet prostokącie. Zejscie z płaszczyzny w trzeci wymiar powodowałoby po prostu błądzenie. Doświadczalnie stwierdzono, ze światło porusza się po linii prostej, a może się od niej odchylic tylko chwilowo, pod wpływem grawitacji. To nie daje ruchu w jednej płaszczyźnie.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Śr lip 01, 2015 19:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|