Autor |
Wiadomość |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Piszesz nikt kobiet nie zmusza, to nie prawda.
To właśnie tzw." wolność reprodukcyjna" ZMUSZA kobiety do
antykoncepcji, do in-vitro, do aborcji.
To właśnie głosiciele tej wolności którzy pragną zdobyć materiał do badań,
zmieniają mentalność całych społeczeństw swoimi medialnymi kłamstwami.
Kobieta jest zmuszana swą wolnością.Podobnie jak całej jej otoczenie które twierdzi ZRÓB TO przecież tak wolno, przecież prawo nie zabrania.
W tej wolności jest zniewolenie które NIE przychodzi z wyboru człowieka
lecz z woli innego.
Z wyboru człowieka pochodzi tylko samozniewolenie ku miłości
które jest także samoograniczeniem.A to prowadzi do
" wolności prokreacyjnej", kreującej a nie reprodukującej.
Kreującej na wzór Miłości.
|
Cz sie 17, 2006 23:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Lucyno!
Masz po prostu szczęście, ale nie nie wszyscy je mają. Mogłaś mieć powikłania, mogłaś być w tedy w ciąży. I co byś wtedy powiedziała.
Chcesz wiedzieć dlaczego nie zachorowałaś na gruźlicę? Między innymi dlatego, że ja się na nią szczepiłam. Już Ci pisałam o odporności zbiorowiskowej, ale widocznie nie doczytałaś. Jest coś takiego jak minimalna ilość osób, które muszą się zaszczepić, aby choroba nie występowała. Pozatym w dzisiejszych czasach gruźlica występuje głównie w grupach ryzyka (bezdomni, niedożywieni, osłabieni).
P.S. Przeczytałaś artykuł, do którego dałam Ci linka? I co myślisz?
Mark Zubek: Rozumiem, że chciałbyś zamknąć wszystkie kliniki aborcyjne. O.K. Ale przecież komórki macierzyste można też pobrać z płodów, które zostały poronione w sposób naturalny. To tylko kwestia źródła uzyskiwania komórek. Możliwe, że byłoby to bardziej humanitarne, ale nie jestem pewna czy bardziej ludzkie? Zastanów się nad tym. Może Ci naukowcy myśleli tak jak ja, a moze kierowali się po prostu łatwością pozyskania "materiału". Nie wiem, trzebaby ich zapytać.
|
Pt sie 18, 2006 16:29 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Sądze że w kwestiach etycznych także napotykamy bariere poznawczą , uniemożliwiającą nam absolutną klasyfikacje zjawisk , jako dobro/zło.
Z tąd subiektywizm i relatywizm tych pojęć.
By ocenić jakieś zjawisko należało by spojrzeć na nie z punktu widzenia końca czasu i mieć możliwość określenia wszelkich konsekwencji danego zdarzenia.
Póki co , musimy działać w oparciu o niepełne dane postępując tak jak nam rozum nakazuje.
|
Pt sie 18, 2006 17:09 |
|
|
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Rita;
Nareszcie mogę się z Tobą zgodzić, materiał powinien być pobrany z
ciał martwych ( poronionych), jeśli tak nie jest, to zapewne coś stoi na przeszkodzie. Co?
I jeszcze jedno, po co komu " farmy embrionów"?. ale to już chyba nie dotyczy szczepionek?
-------------------------------------------------------------------------------------
danbog;
Pisaliśmy wiele o świadomości, Ty o cielesnej a ja o duchowej.
Czy posiadając nawet tylko jedną z nich (teoretycznie), nie posiadamy
przy tym możliwości abstrakcyjnego myślenia?
Konsekwencje łatwo jest przewidzieć, nie sięgając przy tym do science-fiction.
|
Pt sie 18, 2006 21:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: I jeszcze jedno, po co komu " farmy embrionów"?
Pewnie jakieś "przeznaczenie" by się znalazło, ale to rzeczywiście nie dotyczy tematu. Wszyscy chyba zdajemy sobie sprawę, że prowadzenie "chorych" eksperymentów jest możliwe. Historia też zna przypadki, gdy prawa człowieka były łamane w celu "rozwoju nauki". Mam jednak nadzieję, że wszyscy tu byśmy się jednogłośnie sprzeciwili takim działaniom. To nie podleg dyskusji. Dyskutujemy o tym co jest dopuszczalne i legalne, a co wzbudza kontrowersje.
Pisałam, o tym, że nie wiem co jest bardziej ludzkie: pobieranie komórek z płodów, które uległy samoistnemu poronieniu czy z usuniętych na drodze aborcji. Na pierwszy rzut oka powiemy oczywiście, że z tych pierwszych. Jednak zapominamy tu zupełnie o tej kobiecie, która płód nosiła. Jak zapytać kobietę, która kochała swoje dziecko, czy można jego zwłoki przeznaczyć na eksperymenty medyczne? Pomijając oczywiście, że samo poronienie jest dla niej szokiem i tragedią, to takie pytanie mogłoby nieodwracalnie odbić się na jej psychice. O wiele łatwiej ustalić to z kobietą, która dziecko traktuje jak kłopot i chce się go pozbyć. Po prostu przed wykonaniem zabiegu może się zgodzić bądź nie na pobranie komórek. Nie wiem czy to jest mniej etyczne, ale na pewno bardziej ludzkie.
Jest to rozwiązanie na dzień dzisiejszy- a teraz jest taka sytuacja, że aborcja jest w wielu krajach legalna. Co innego, gdyby nie była. Ale to jest zupełnie inna sprawa. Jeśli już walczymy, to walczmy o ograniczenie prawa do aborcji, a nie z naukowcami ratującymi życie, którzy po prostu korzystają, według mnie z bardziej "ludzkiego" źródła pozyskania komórek.
|
Pt sie 18, 2006 21:21 |
|
|
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Rita;
Pewnego razu odwiedziłem polską stronę o poronieniach, i byłem w szoku, ciała zmarłych dzieci nie były udostępniane rodzicom, a co więcej
były "utylizowane" przez szpital.
Oczywiście szok nie był zbyt wielki, tak jest na całym świecie.
Tysiące, miliony poronień. Tysiące i miliony matek które nawet nie wiedzą
co dzieje się ze zwłokami ich dzieci.
Tak jest łatwiej, mniej boli.
Ale po co zabijać jeśli takie zwłoki są "utylizowane" ?
Zbyt wiele niewiadomych.
Ja sądzę że do badań potrzebne jest ŻYWE DZIECKO na którym dokonuje się tortur ( badań), a to jeszcze bardziej przekonuje mnie o
NIELUDZKIM charakterze tych eksperymentów.
Nie piszę tu o szczepionkach ale o embrio-tech jako całości.
|
Pt sie 18, 2006 21:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mark Zubek: Najpierw piszesz o poronieniach i o zwłokach, a potem o torturach na żywych płodach. Jak można torturować żywa zwłoki??
Chyba że coś źle rozumiem. Ale dziecko, którego nie może utrzymać przy życiu matka, ani inkubator, to nie wiem, jak mogliby to zrobić Ci naukowcy.
Cytuj: Tysiące, miliony poronień. Tysiące i miliony matek które nawet nie wiedzą co dzieje się ze zwłokami ich dzieci. Tak jest łatwiej, mniej boli.
Nie wiedzą, bo nie chcą wiedziec, ale informacje te nie są tajne! Cytuj: Ale po co zabijać jeśli takie zwłoki są "utylizowane" ?
Nie rozumiem pytania. Do czego ono się odnosi? Cytuj: Ja sądzę że do badań potrzebne jest ŻYWE DZIECKO na którym dokonuje się tortur ( badań), a to jeszcze bardziej przekonuje mnie o NIELUDZKIM charakterze tych eksperymentów.
O jakich eksperymentach piszesz? Proszę Cie nie dramatyzuj, tylko wyjaśnij spokojnie o co Ci chodzi. Skąd te żywa płody? Bo chyba nie z poronień! Jeśli doszło do poronienia, to dziecko było martwe. Żywe, zdaje się próbuje się ratować odkąd wynaleziono inkubatory!!
|
Pt sie 18, 2006 22:06 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Ja nie dramatyzuję, ten dramat już się dokonał i istnieje na naszych oczach.
Przyznam że nie wiem jaka ilość ludzkiej tkanki jest potrzebna do badań,
sądzę żę niewielka.
Nie wiem też czy tkanka powinna być żywa czy może być obumarła.
Nie znam wielu kierunków badań wykorzystujących ciało ludzkie.
Dla tego, jest powód aby powiedzieć że jestem laikiem w tej dziedzinie.
TAK JESTEM.
I nie ze mną dyskutować nad konfiguracją zastosowanych środków.
TE ŚRODKI są nieludzkie, a koncepcja też nie pochodzi od człowieka.
Piszę NIE TYLKO o zastosowaniu, ale o tworzeniu sprzyjającego morderstwu klimatu, odwrażliwiania społecznego, niszczeniu zasad egzystencjalnych, czyli o tym co robi z człowieka BESTIĘ, UBRANĄ W ANIELSKĄ BIEL.
Bestię która nie zastanawia się nad tym z kąd pochodzi "materiał" do badań, bestię która niejednokrotnie płaci za ten "materiał",
bestię która gotowa jest ZABIĆ aby taki"materiał" zdobyć.
P.S.
Czy nadszedł czas bestii?
|
Pt sie 18, 2006 22:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czy nadszedł czas bestii?
Raczej czas spiskowych teorii Zubka.
Nie znasz się, to Ci powiem. Nie trzeba pobierać komórek z żywych płodów, żeby założyć linie komórkowe. W tej chwili linie komórkowe to najlepszy materiał na badania i wykorzystywane są powszechnie. Tworzenie swoich własnych linii komórkowych przez firmy jest o tyle niemożliwe, że wszystkie są deponowane w specjalnych instytucjach zajmujących się oprzechowywaniem linii. Linie komórkowe są nieśmiertelne (więc pisanie o jakiś tam późniejszych potrzebach jest bez sensu). Linie komórkowe są zdeponowane, w każdej chwili można pobrać komórki z banku i założyć własną linię. Żaden problem. Poza tym komórki pobiera się z MARTWYCH płodów!! Nigdy w życiu z żywych!! Ważne żeby komórki były żywe!!
|
Pt sie 18, 2006 22:49 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
" Złość piękności szkodzi", i nie chodzi o urodę ciała, lecz piękno
wnętrza ( ego, ducha, lub "samoświadomości").
Nie złość się Rito, nie kojarzę bestii z Tobą.( jeszcze nie).
Aby komórki były żywe, lepiej jest je pobrać z "dawcy" w niedługim czsie po śmierci.
Jak to zrobić w przypadku " nieprzewidywalnego" zejścia dawcy? (poronienia)?
Pewnie że się nie znam . Ale to na czym ja się znam, jest przez Ciebie niepoznane.
A moje "teorie spiskowe" tak naprawdę nie są moje.
Prawda i tak wyjdzie na jaw.
|
Pt sie 18, 2006 23:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja się nie złoszczę. Ja tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę. A że mi nie wierzysz, to trudno. Może kiedyś się zainteresujesz prawdą, a nie gonieniem za tanią sensacją. Może moje posty dadzą Ci jakąś motywację w szukaniu tej prawdy. Nie wiem. Mam nadzieję. Może wtedy zrozumiesz, jak bardzo się myliłeś w wielu sprawach. A może moja pisanina jest bez sensu. Ale ja zawsze powtarzam sobie, że warto spróbować.
Cytuj: Aby komórki były żywe, lepiej jest je pobrać z "dawcy" w niedługim czsie po śmierci. Jak to zrobić w przypadku " nieprzewidywalnego" zejścia dawcy? (poronienia)?
Tak, przypuszczam że można też zamrozić, jeśli nie uda się pobrać komórek od razu. Nie widzę więc problemu.
Ja naprawdę nie wiem czy ktoś robi jakieś nieetyczne eksperymenty czy nie. Ja tylko mówię o tym o czym wiem, na czym się jako tako znam i w tym zakresie się poruszam. Poddaję pod wątpliwość niektóre twoje teorie, które z mojego punktu widzenia po prostu się nie zgadzają. Jak choćby sprawa Gatesa. Ty mówisz o masowych eksperymentach na ludziach, a mi się wydaje to bez sensu, z powodów czysto naukowych. O tym właśnie piszę. A także o tych nieszczęsnych, przemilczanych szczepionkach z pierwszego postu. Może się cofnijmy i powiedz co myślisz o tej konkretnej sprawie, zamiast zasłaniać się teorią spiskową. Tymczasem dobranoc.
|
Pt sie 18, 2006 23:56 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Myślę Rito że "przewałkowaliśmy" temat na tyle aby każdy kto czyta,
zapoznał się z dwoma kierunkami (za i przeciw) w odniesieniu do
nieetycznych szczepionek.
Choć każdy z nas jest daleko do akceptacji swoich przekonań,
to jednak jesteśmy jakby bliżej. I o to chodzi w tym internetowym gaworzeniu.
Piszesz że nie wiesz co stoi za próbą masowego eksperymentowania ?
Ja twierdzę że ZYSK, ale nie musisz w to wierzyć.
MUSISZ natomiast uwierzyć że ten "dwukomórkowy" człowiek ma
Twoją godność, godność człowieka.
I jeśli; robimy, spiskujemy,szemramy,kombinujemy przeciwko NIEMU,
to każdy z tych czynów obraca się przeciwko nam samym.
Nie ważne czy przynosi to dobro ( czyt. ratunek innym).
Podobnie jak Ty , nie chcesz być poświęcana w imię dobra ogólnego
( które nie istnieje), podobnie "człowiek dwókomórkowy" też takiego
poświęcenia nie zaakceptuje.(nie czyń innemu co tobie niemiłe)
Spisek o którym piszę nie dotyczy tylko szczepionek, lecz jest tematem
ogólnym który odnosi się do całości tego zagadnienia.
TAK TEŻ widzę powody "czysto naukowe" i " sprawę Gatesa" o które pytasz.
A o tej konkretnie sprawie powiem to, co już wielokrotnie powiedziałem.
NIE WOLNO używać dobra które złem jest czynione.( takie nie istnieje)
Jest to jak pieniądze wygrane w "totku", czy zaoszczędzone
przez "przewałki" podatkowe podarowane biednemu. TO NIE JEST
DOBREM i nie z miłości się wywodzi lecz ludzkiej pychy i rządzy.
Kto propaguje (reklamuje) aborcje dla pozyskania "materiału" do badań,
Kto stwarza klimat medialny, broniąc takiego działania w imię
"OŚWIECENIA" naukowego.
Kto nie widzi problemu!!
Ten musi się obudzić ze snu w którym się zgubił.!!!
Śpij spokojnie Rita, czas obudzenia nadejdzie, czy tego chcesz czy nie.
Dobranoc.
|
So sie 19, 2006 1:13 |
|
 |
Ptasiek
Dołączył(a): So lip 22, 2006 21:33 Posty: 67
|
Jako, że jestem nową osobą na tym forum i przewertowanie wszystkich wpisów w temacie zajęło by mi mnóstwo czasu, odniosę się tylko do niektórych kontrowersyjnych moim zdaniem myśli z tej strony.
Cytuj: Kobieta jest zmuszana swą wolnością.Podobnie jak całej jej otoczenie które twierdzi ZRÓB TO przecież tak wolno, przecież prawo nie zabrania.
W tej wolności jest zniewolenie które NIE przychodzi z wyboru człowieka lecz z woli innego. - czytam na początku strony. Nieoczekiwanie pomoc w rozwikłaniu tej sprawy znajdziemy w teorii państwa i prawa: Cytuj: Prawo, będąc zespołem reguł postępowania ludzi, nie jest jedynym regulatorem zachowania się pewnych grup społecznych. Zajmuje niewątpliwie bardzo ważne miejsce, jednak w pewnych sytuacjach ktoś może zdecydować się na postępowanie sprzeczne z prawem, ale zgodne z etyką.
Zagadnienie związków między prawem i etyką występuje w większości koncepcji filozoficznych, od starożytności po współczesność. Nie jest to jednak problem zaprzątający myśli tylko i wyłącznie filozofów.
My, zwykli ludzie, czasami całkowici laicy zastanawiamy się często jak nasze prawo ma się do etyki. Ileż razy słyszeliśmy jak ktoś mówi, że prawo jest nieetyczne, niemoralne a czasami nawet nieludzkie. Co to znaczy,że pewne przepisy prawa są dla niektórych z nas nieetyczne?
Aby odpowiedzieć na to pytanie należy przeprowadzić małą analizę prawa i etyki oraz wzajemnych relacji, które istnieją pomiędzy nimi.
Etyka to pewna teoria dobra i zła oraz system sądów moralnych. Współcześnie przez etykę rozumie się najogólniej naukę o moralności. Na wstępie ustalmy czym w ogóle są normy moralne i czym się charakteryzują.
Przez normy moralne rozumie się pewne reguły postępowania, które w określonej grupie społecznej domagają się poważania i są najczęściej akceptowane. Zawierają one w sobie pewną powinność postępowania, tzn. takie zwroty, jak: "powinno się", "należy" lub "trzeba".
Normy etyczne (moralne) wskazują jak człowiek powinien postępować wobec innych ludzi, a także wobec samego siebie. Jedne z nich mają formę zakazu a więc zobowiązują do pewnych czynów, np. "nie kłam", inne nakazu a więc zobowiązują do określonych działań, np. "powinno się zawsze mówić prawdę".
Normy prawne różnią się od norm moralnych tym,że wiążą się z nimi sankcje przymusu państwowego wobec jednostki, zawarte w systemie kar i nagród, np. kara pozbawienia wolności, grzywna, wywłaszczenie, wyróżnienie, nagroda lub tytuł honorowy.
Natomiast do przestrzegania norm moralnych zmusza nas opinia społeczna, potępieniełamania tych norm przez innych, często nawet własne sumienie, które to nie zawsze muszą się pokrywać z oceną prawną.
Powszechnie uważa się, że etyka jest pierwotna w stosunku do prawa. To znaczy, że stanowi jego punkt oparcia i jest źródłem norm prawnych oraz ostateczną instancją rozstrzygania sporów dotyczących tego czy prawo jest w ogóle "sprawiedliwe".
Znajduje to bowiem swój wyraz w odwoływaniu się prawodawstwa do zasad współżycia społecznego (art.5 kodeksu cywilnego: "Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony."), które są faktycznie przeniesione ze sfery etycznej poprzez takie określenia jak: niskie pobudki, cel niegodziwy, itp.
Na podstawie:
H. Rot, Wstęp do nauk prawnych, Wrocław 1992. Z. Ziembiński, Zarys teorii państwa i prawa W innym wpisie czytam: Cytuj: (...)były "utylizowane" przez szpital. Oczywiście szok nie był zbyt wielki, tak jest na całym świecie.
Tysiące, miliony poronień. Tysiące i miliony matek które nawet nie wiedzą co dzieje się ze zwłokami ich dzieci. Tak jest łatwiej, mniej boli.
Ale po co zabijać jeśli takie zwłoki są "utylizowane" ?
Zbyt wiele niewiadomych.
W tym miejscu uruchomię swoją jak do tej pory niezawodną pamięć. Otóż w roku 1984 w organie Towarzystwa Krzewienia Kultury Świeckiej "Argumenty" wyczytałem takie kuriozum:
(cytuję z pamięci) "Francuscy odbiorcy naciskają na stronę polską w celu zwiększenia produkcji i eksportu płodów ludzkich do firm kosmetycznych. Dotychczasowa produkcja nie zaspokaja potrzeb i firmy są zmuszone szukać innych źródeł zaopatrzenia.(...)"( Komentarz redaktora tego newsa był mniej więcej taki:) " Strona polska czyni usilne starania by zmaksymalizować eksport płodów. W roku 1983 było to zaledwie 46 ton, jednak z prognoz na ten rok wynika, że uda się ilość zwiększyć do ok. 60 ton".
Szanowni moderatorzy i czytający ten wpis. Ja na prawdę zdaję sobie sprawę z wagi tych powyższych słów. Wiem co czytałem i można to z łatwością zweryfikować w archiwach bibliotecznych.
Na dziś wystarczy. Pozdrawiam pięknie.
|
So sie 19, 2006 21:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Szanowni moderatorzy i czytający ten wpis. Ja na prawdę zdaję sobie sprawę z wagi tych powyższych słów. Wiem co czytałem i można to z łatwością zweryfikować w archiwach bibliotecznych.
Jeśli tak łatwo zweryfikować, to chciałabym zobaczyć taki dowód. Coś mi się mocno wydaje, że Tobie się wszystko mocno pokiełbasiło. Oj, bardzo mocno. Kosmetyki z płodów...Ciekawe jaka francuska firma robi coś takiego??
W zasadzie powinnam zostawić to bez komentarza, bo z reguły nie komentuję totalnych głupot...
|
N sie 20, 2006 15:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Chyba że miałeś zamiar pokazać coś bezgranicznie głupiego. Zdaje się że źle zrozumiałam twoje intencje. Uf...kamień z serca.
|
N sie 20, 2006 16:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|