Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Widzę, że trzeba będzie to jednak przekopiować. Cytuj: Jednak Girard nie odpowiada na pytanie: dlaczego wydanie na śmierć [w formie ofiary złożonej Bogu/Bogom - EP] kogoś z grupy ma tę grupę uratować? Czy były i jakie mogły być realne przesłanki takiego postępowania? Jakie realne wydarzenia mogły kiedyś, dawno temu, nauczyć ludzi, że wyrzucenie jednego ze swoich poza wspólnotę i na śmierć, może jakoś pomóc pozostałym przy życiu? Na to pytanie odpowiedziała Barbara Ehrenreich w książce „Rytuały krwi”, oryg. 1997, pol. 2001. Odpowiedź jest prosta: pierwowzorem było porzucanie lub czynne wypychanie członka stada na pożarcie ścigającym stado drapieżnikom! – jeszcze na małpim etapie naszego ewolucyjnego rozwoju.
Bogowie, te łaknące krwawych i mięsnych ofiar istoty, okazują się być u źródła drapieżnikami [3] prześladującymi małpie stada lub grupy naszych już hominidalnych, dwunogich przodków, którzy świeżo wyszli na niebezpieczną sawannę. Ich pierwowzorem jest lew, tygrys, machajrod, dinofelis, lampart, jaguar, wilk i hiena, i niedźwiedź po migracji w chłodniejsze strony. W małpio-proto-ludzkich genach wdrukowała się nadzwyczajna procedura zachowań: kiedy wszystkim czyli każdemu w grupie grozi śmierć w pożerającej paszczy kota, hieny itp., wtedy należy wydelegować spośród siebie kogoś, czyja strata będzie najmniej kosztowna, a więc jakiegoś plemiennego nieudacznika, przybłędę-obcego lub chorego. Żeby mieć poczucie słuszności, należy uwierzyć i przekonać delegata, że „to jego wina”, że to on jest winien niebezpieczeństwu zagłady, a zatem i kara rzucenia go na pożarcie jest sprawiedliwa. Został też wdrukowany schemat postępowania w takim wypadku, co jest ważne, bo w sytuacji śmiertelnego zagrożenia nie ma czasu na wymyślanie reguł, one muszą być z góry gotowe. Reguła jest taka, że delegowanie pada na kogoś, kto już zawczasu „wygląda jak ofiara”.
Religie są kulturowo „zliteratyzowanymi” zespołami zachowań, w wyniku których pierwotna grupa łamała swoją solidarność, wyjmowała jedną jednostkę spod swojej solidarności i delegowała ją na śmierć w zębach drapieżnika. I to jest właśnie grzech - owo złamanie solidarności grupowej.
|
Pt maja 23, 2014 17:06 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
JedenPost napisał(a): majanovak napisał(a): Bo jak to jest, ze przez lata naukowcy probowali wyprodukowac zywy kamien ktory moglby sie pomnozyc. Na prozno. Nie mogli tchnac w niego zycia. Nawet pomimo wszystkich skladnikow, ktore byly do tego potrzebne. Pomysl wiec jak zycie moglo powstac przez przypadek? Jesli nie mozna go wyprodukowac celowo przez zaawansowana technologie!! Obudz sie Tomcio ewolucja to zwykle oszustwo. Możesz wyjaśnić co opisana sytuacja ma wspólnego z teorią ewolucji? majanovak napisał(a): Widze, ze ty nie masz wiedzy bibijnej by mowic dlaczego ewolucja to falsz, ale tez samej ewolucji zwyczajnie nie znasz. Jak możesz ocenić czy się zna czy nie zna, skoro sama - jak przyznajesz - o ewolucji nie masz pojęcia? Sam to powiedzial wiesz. To chyba wie co mowi?
|
Pt maja 23, 2014 17:07 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
WIST napisał(a): MajaNowak Być może zapomniałaś, ale jestem katolikiem, a katolicy za jedno z podstawowych źródeł prawdy którą chciał nam przekazac Bóg, uznają Biblię. Więc ani to żaden wstyd, ani bycie na czasie. W tym miescu kompletne pomieszanie z poplątaniem Ci wyszło.
Oczywiście nie od dziś wiemy i pisano już o tym że Twoje poglądy są irracjonalne, a skutki takiego myślenia prowadzą do absurdów. Bo jak inaczej rozumieć stwierdzenie że naukowcy - jako globalna grupa np biologów - celowo i świadomie zwodzą innych i wprowadzają ich w błąd. Rzumiem że wedle Twojej wizji na każdej uczelni każdy student podpisuje tajny protokół, w którym zobowiązuje się kłamać zwodzić itp.
Na ewolucji, jak i wielu innych rzeczach, podobnie zresztą jak i Ty, ja się nie znam i jest oczywistym w naszym świecie że werze naukowcom. A że żaden poważny nie twierdzi że kreacjonizm to nauka, to nie widzę powodu myśleć wbrew temu. Czy nie mam wiedzy biblijnej to wybacz, ale Ty tego nie będziesz oceniać, bo jak to już wielokrotnie udowodniono wypowiadasz się nieustannie w tematach, na których się kompletnie nie znasz. My wszywcy nie mamy problemu z tym że wierzysz w jakieś hokus pokus, to Twoja sprawa. Dla mne już od dawna jest widoczne że z jakichś przyczyn sama sobie ustaliłaś że biblię rozumiesz dosłownie i to w swoim rozumieniu tego terminu. I nic tego nie zmieni, żaden argumenty. Reszta świata, w tym ludzie wierzący pozostaną jednak przy szukaniu prawdy, a nie własnego zadowolenia tym że Bóg stworzył świat w 6 dni, bo bardziej skomplikowane zagadnienia w teologii, wydają się już przeczyć o istnieniu Boga. I powiem Ci na koniec jedno - gdyby ktoś przedstawił tutaj jakiś super mocny dowód który w jakiś sposób przeczyłby istnieniu Boga i tłumaczył wszystko co uznawaliśmy za jego przejaw, to zamiast się upierać po to aby potrzymać lichą nadzieję, trzeba by było uznać że tego Boga nie ma. Różnica między nami jest zatem taka że Ty jak trzeba, to sama sobie tego Boga wykreujesz, bo potrzebujesz go dla spokoju sumienia, aby ufać że coś jest po śmierci, czli nie czuć strachu. Ja wierzę dlatego że mam powody wierzyć, ale nie wierze na oślep, a już napewno żadnym oszołomom, którzy chca mi sprzedać swoje bajki. Ja nie mam problemu z ewolucją, a co naukowcy rozstrzygną to ja przyjmę. Moja wiara się przez to nie zmienia, czy ewoluacja to fakt, czy może pojawia się kiedyś lepsza teoria. Ty natomiast doszłaś w swoim życiu do etapu, w ktorym zanegujesz absolutnie wszystko, aby podtrzymać prywatną wiarę po swojemu w swojego Boga, który stworzył świat niekompletnym. Ty masz problem, bo już dawno Ci udowodniono wiele razy że miotasz się i nie masz pojęcia o czym piszesz, nieraz bylo to wręcz kompromitujące.
Szkoda tylko że zamiast odpowiedzieć na pytanie, wygenerowałaś długaśny tekst bez celu i sensu. Po raz kolejny miotasz się i jak widać nie ma podstaw do rozmowy, bo unikasz jej. Chyba w tym rzecz! "żaden poważny nie twierdzi że kreacjonizm to nauka," Czyli zwyczajnie idziesz z tlumem, plyniesz z pradem.. Ot to cale twoje uzasadnienie. Bo widzisz wielu naukowcow nie wierzy w ewolucje. Nawet Albert Einstain tez wierzyl w Inteligetnego Projektanta.. A to chyba prawdziwy naukowiec? Teoria big bang to teoria podwazana przez wielu naukowcow: http://rense.com/general53/bbng.htmTeoria big bang jest podwazana: http://wiki.answers.com/Q/How_do_you_pr ... eory_wrongTa teoria ma 'problemy' http://science.howstuffworks.com/dictio ... heory7.htmMozna tez poznac ta teorie porownujac ja z Biblia: http://www.angelfire.com/mi/dinosaurs/bigbang.htmlta teoria jest po prostu falszywa: http://weeklyworldnews.com/headlines/43 ... -is-wrong/Ale wg mnie jako katolik powinienes wyjsc z pkt widzenia, ze to Biblia ma racje. A ty nie wiesz co mowi Biblia, ale z gory zgadzasz sie z wybranymi naukowcami, ktorzy sa przeciwko biblijnemu opisowi stworzenia.. No i tylko nie mowi, ze w teorie ewolucji sie nie wierzy. Jak widac wierzy i to na slepo. Bo mozna ja podwazyc, ale bedzie sie wtedy plynac POD prad. Oj bedzie sie krytykowanym za to.
|
Pt maja 23, 2014 17:22 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
akruk napisał(a): majanovak napisał(a): A czy prawo nie bylo ustalone przez Boga ? To Boskie prawo zaadoptowalismy -Dekalog i na jego podstawie powstalo prawo dla wszsytkich ludzi.
Gdyby nie to, to kto mialby rozstrzygac co jest zle a co dobre, na jakiej podstawie skoro tak naprawde grzech nie istnieje? Pewnie dlatego prawa Hammurabiego zakazywały morderstw, kradzieży i cudzołóstwa: bo zostały wprowadzone na podstawie Dekalogu, który Bóg przekazał Mojżeszowi -- jakieś 300-400 lat później niż panował Hammurabi. Dobry argument. Pewnie kazdy kraj musial w koncu cos zrobic z tymi, ktorzy kradli, mordowali, gwalcili, co.
|
Pt maja 23, 2014 17:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Dla porządku: Cytuj: Jednak Girard nie odpowiada na pytanie: dlaczego wydanie na śmierć [w formie ofiary złożonej Bogu/Bogom - EP] kogoś z grupy ma tę grupę uratować? Bo Girarda interesuje głównie odpowiedź na pytanie o specyficzny mechanizm, kozła ofiarnego. O kolektywny mord, w którym niekoniecznie chodzi o ratunek przed fizycznym zagrożeniem, ale o uratowanie stanu równowagi w grupie, w której pojawił się kryzys. Według Girarda ofiary rytualne mają być powtórzeniem spontanicznych aktów kolektywnych mordów, dokonywanymi już z rozmysłem, dla "podtrzymania" bezpieczeństwa grupy. Wielką wadą jego koncepcji jest to, że próbuje nią wyjaśniać wszystko.
|
Pt maja 23, 2014 17:46 |
|
|
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
majanovak napisał(a): idziesz z tlumem A czy Ty nie idziesz ze swoją grupą wyznaniową? Sama uznałaś, że całą Biblię trzeba czytać dosłownie? A te teksty, które wklejasz, choć wielu nie rozumiesz (i nawet się nie interesujesz tym) to przejaw samodzielnego myślenia. Może najpierw wyjmij belkę...  Poza przykro mi, ale widzę, że nie czytasz uważnie, co piszą rozmówcy i często powtarzasz to samo, nawet gdy już wcześniej wskazano błąd.Sytuacja staje się podobna do tej z wątku o Niepokalanym Poczęciu. Tak się nie dyskutować. Za bardzo się zapędzasz. ErgoProxy napisał(a): Widzę, że trzeba będzie to jednak przekopiować. Cytuj: Jednak Girard nie odpowiada na pytanie: dlaczego wydanie na śmierć [w formie ofiary złożonej Bogu/Bogom - EP] kogoś z grupy ma tę grupę uratować? Czy były i jakie mogły być realne przesłanki takiego postępowania? Jakie realne wydarzenia mogły kiedyś, dawno temu, nauczyć ludzi, że wyrzucenie jednego ze swoich poza wspólnotę i na śmierć, może jakoś pomóc pozostałym przy życiu? Na to pytanie odpowiedziała Barbara Ehrenreich w książce „Rytuały krwi”, oryg. 1997, pol. 2001. Odpowiedź jest prosta: pierwowzorem było porzucanie lub czynne wypychanie członka stada na pożarcie ścigającym stado drapieżnikom! – jeszcze na małpim etapie naszego ewolucyjnego rozwoju.
Bogowie, te łaknące krwawych i mięsnych ofiar istoty, okazują się być u źródła drapieżnikami [3] prześladującymi małpie stada lub grupy naszych już hominidalnych, dwunogich przodków, którzy świeżo wyszli na niebezpieczną sawannę. Ich pierwowzorem jest lew, tygrys, machajrod, dinofelis, lampart, jaguar, wilk i hiena, i niedźwiedź po migracji w chłodniejsze strony. W małpio-proto-ludzkich genach wdrukowała się nadzwyczajna procedura zachowań: kiedy wszystkim czyli każdemu w grupie grozi śmierć w pożerającej paszczy kota, hieny itp., wtedy należy wydelegować spośród siebie kogoś, czyja strata będzie najmniej kosztowna, a więc jakiegoś plemiennego nieudacznika, przybłędę-obcego lub chorego. Żeby mieć poczucie słuszności, należy uwierzyć i przekonać delegata, że „to jego wina”, że to on jest winien niebezpieczeństwu zagłady, a zatem i kara rzucenia go na pożarcie jest sprawiedliwa. Został też wdrukowany schemat postępowania w takim wypadku, co jest ważne, bo w sytuacji śmiertelnego zagrożenia nie ma czasu na wymyślanie reguł, one muszą być z góry gotowe. Reguła jest taka, że delegowanie pada na kogoś, kto już zawczasu „wygląda jak ofiara”.
Religie są kulturowo „zliteratyzowanymi” zespołami zachowań, w wyniku których pierwotna grupa łamała swoją solidarność, wyjmowała jedną jednostkę spod swojej solidarności i delegowała ją na śmierć w zębach drapieżnika. I to jest właśnie grzech - owo złamanie solidarności grupowej. Właśnie wyobraziłem sobie stado małp, które zamiast uciekać przed goniącymi je drapieżnikami, wypychają się nawzajem w ich paszcze... Potem wyobraziłem sobie plemię ludzi, które jest atakowane przez grupę drapieżników-samobójców chcących ponabijać się na dzidy. Następnie wyobraziłem sobie plemię, w pobliżu którego zamieszkało stado hien, bo ludzie tak się ich strasznie bali, że codziennie oddawali im jedną osobę w ofierze, żywiąc nadzieję, że w końcu się znudzą i powrócą do normalnych polowań. I kto, u licha, porównał składanie ofiary z czegoś cennego do pozbywania się z drani ze społeczności, tudzież wyrzucania śmieci?
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pt maja 23, 2014 18:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
JedenPost napisał(a): majanovak napisał(a): Bo jak to jest, ze przez lata naukowcy probowali wyprodukowac zywy kamien ktory moglby sie pomnozyc. Na prozno. Nie mogli tchnac w niego zycia. Nawet pomimo wszystkich skladnikow, ktore byly do tego potrzebne. Pomysl wiec jak zycie moglo powstac przez przypadek? Jesli nie mozna go wyprodukowac celowo przez zaawansowana technologie!! Obudz sie Tomcio ewolucja to zwykle oszustwo. Możesz wyjaśnić co opisana sytuacja ma wspólnego z teorią ewolucji? Myślę że tutaj Maja miala na myśli że pomimo uzyskania pewnej wiedzy i mimo tego iż mamy co potrzeba do stworzenia życia, żywej komorki, to jednak ten eksperymant nie udaje się. To jest tak jakbyś dostał gotowy projekt wehikułu ktory ma wyniesć cię w kosmos. Zbudowaleś tą rakietę, wszystko jest na swoim miejscu ale czegoś brakuje. Czegoś istotnego aby to wszystko ruszyło - brakuje paliwa. I nie masz takiego rodzaju paliwa, nie wiesz czym to jest i co może uruchomić rakietę. I nigdzie nie polecisz. Rzeczywiście, skoro nie potrafimy stworzyć życia mając warunki laboratoryjne to jak mogło życie powstać samo przez się? Przecież skoro wiemy co potrzeba do tego, to powinniśmy życie stwarzać fabrycznie, z taśmy, a także nowe sprawne kończyny, wątrobę, serce, mózg, nerki, wszystko. Dlaczego nie potrafimy? Z nieożywionej materii ożywiona materia, ze zlepku aminokwasów na końcu lańcucha inteligentna istota która nawet potrafi myśleć abstrakcyjnie i tworzyć poezję. Jeśli ktoś mi wytłumaczy dokładnie i wiarygodnie dlaczego i jak to się stało to być może będę w stanie przyjąć całą tą ewolucję za pewnik. Ale dopóki tak nie jest to jest to wątpliwa sprawa.
|
Pt maja 23, 2014 18:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Equuleuss. Nieókó. : ) Powtarzasz za Mają, której nie nazwę tak, jak na to zasługuje, bo ten [...] Soul33 przyjdzie i wytnie, więc po co strzępić klawiaturę, nie?
Ewolucja nie zajmuje się problemem powstania życia. No nie! Tak została zdefiniowana przez Darwina (który zresztą zarezerwował przywilej stworzenia pierwotnych form życia dla... Boga). Tym zajmuje się abiogeneza, mieszana zresztą przez Maję z samorództwem (to są dwie odmienne rzeczy!). Ewolucja to zmienność w populacji replikatorów. Skąd się te replikatory biorą, jest nieistotne! Zupełnie! Mogli przylecieć Obcy z Tau Wieloryba i nakichać do prabulionu. Albo upichcić życie w probówkach. I tak by potem ewoluowało...
Ograniczenia wyobraźni Soula (podsumowanego kiedyś wyjątkowo trafnie przez Pannę Funię) litościwie przemilczę...
Ostatnio edytowano So maja 24, 2014 7:43 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
inwektywa -> kosz
|
Pt maja 23, 2014 19:49 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Soul33 napisał(a): majanovak napisał(a): idziesz z tlumem A czy Ty nie idziesz ze swoją grupą wyznaniową? Sama uznałaś, że całą Biblię trzeba czytać dosłownie? A te teksty, które wklejasz, choć wielu nie rozumiesz (i nawet się nie interesujesz tym) to przejaw samodzielnego myślenia. Może najpierw wyjmij belkę...  Ja jestem w protestanckim kosciele, ale mam inne poglady czesto nawet niz moj pastor. A w poprzednim moim kosciele tez sie nie zgadzalam z roznymi rzeczami i tez z pastorem. Wiec nie wmawiaj mi prosze czegos czego nie wiesz. Bo jak widac chcesz mnie na sile zaszufladkowac. Ja nie ide z tlumem i nie plyne z pradem. Choc oczywiscie sa rzeczy, z ktorymi sie zgadzam przez wiare, bo nie znam sie na czyms a jest mi to blizsze niz inne. Kazdy kiedys byl swiadkiem jakies eksplozji, co? Czy ktorakolwiek choc jednak z nich byla uporzadkowana? Albo czy ktoras stworzyla zegarek albo cos innego, jakas pojedyncza rzecz zamiast oczywistego rezultatu chaosu i destrukcji? Jesli rzucisz milion recznych granatow zobaczysz jedynie efekt chaosu i totalnej destrukcji milion razy! NIGDY nie bedzie zadnego wyjatku!"Proby stopniowej ewolucji to recepta na zaglade, unicestwienie" Source; Darwin's Black box by Michael J Bebe pg 114 Poza tym nie wiem czy wiesz, ale wielu naukowcow nagina swoje obserwacje by pasowaly do ewolucji. Zrodlo: http://evolutionwiki.org/wiki/Talk:Many ... _evolutionMlodzi naukowcy czesto milcza gdy znajda cos negatywnego przedciwko teorii big bang. Ci, ktorzy watpia boja sie mowic o tym w obawie przed strata funduszy. http://www.thescienceforum.com/pseudosc ... bject.htmlZobacz zdanie: "Prawie polowa naukowcow nauk scislych wierzy, ze jest tyle samo dowodow na kreacjonizm co na ewolucje." (Weld and McNew, 1999; Affannato, 1986). Zyjacy naukowcy, ktorzy akceptuja biblijny model stworzenia: Kazdy znajdujacy sie na liscie musi posiadac doktorat z nauk scislych. Dr E. Theo Agard, Medical Physics Dr James Allan, Geneticist Dr Steve Austin, Geologist Dr S.E. Aw, Biochemist Dr Thomas Barnes, Physicist Dr Geoff Barnard, Immunologist Dr Don Batten, Plant physiologist, tropical fruit expert Dr John Baumgardner, Electrical Engineering, Space Physicist, Geophysicist, expert in supercomputer modeling of plate tectonics Dr Jerry Bergman, Psychologist Dr Kimberly Berrine, Microbiology & Immunology Prof. Vladimir Betina, Microbiology, Biochemistry & Biology Dr Raymond G. Bohlin, Biologist Dr Andrew Bosanquet, Biology, Microbiology Edward A. Boudreaux, Theoretical Chemistry Dr David R. Boylan, Chemical Engineer Prof. Linn E. Carothers, Associate Professor of Statistics Dr Robert W. Carter, Zoology (Marine Biology and Genetics) Dr David Catchpoole, Plant Physiologist (read his testimony) Prof. Sung-Do Cha, Physics Dr Eugene F. Chaffin, Professor of Physics Dr Choong-Kuk Chang, Genetic Engineering Prof. Jeun-Sik Chang, Aeronautical Engineering Dr Donald Chittick, Physical Chemist Prof. Chung-Il Cho, Biology Education Dr John M. Cimbala, Mechanical Engineering Dr Harold Coffin, Palaeontologist Dr Bob Compton, DVM Dr Ken Cumming, Biologist Dr Jack W. Cuozzo, Dentist Dr William M. Curtis III, Th.D., Th.M., M.S., Aeronautics & Nuclear Physics Dr Malcolm Cutchins, Aerospace Engineering Dr Lionel Dahmer, Analytical Chemist Dr Raymond V. Damadian, M.D., Pioneer of magnetic resonance imaging Dr Chris Darnbrough, Biochemist Dr Nancy M. Darrall, Botany Dr Bryan Dawson, Mathematics Dr Douglas Dean, Biological Chemistry Prof. Stephen W. Deckard, Assistant Professor of Education Dr David A. DeWitt, Biology, Biochemistry, Neuroscience Dr Don DeYoung, Astronomy, atmospheric physics, M.Div Dr Geoff Downes, Creationist Plant Physiologist Dr Ted Driggers, Operations research Robert H. Eckel, Medical Research Dr André Eggen, Geneticist Prof. Dennis L. Englin, Professor of Geophysics Prof. Danny Faulkner, Astronomy Prof. Carl B. Fliermans, Professor of Biology Prof. Dwain L. Ford, Organic Chemistry Prof. Robert H. Franks, Associate Professor of Biology Dr Alan Galbraith, Watershed Science Dr Paul Giem, Medical Research Dr Maciej Giertych, Geneticist Dr Duane Gish, Biochemist Dr Werner Gitt, Information Scientist Dr D.B. Gower, Biochemistry Dr Dianne Grocott, Psychiatrist Dr Stephen Grocott, Industrial Chemist Dr Donald Hamann, Food Scientist Dr Barry Harker, Philosopher Dr Charles W. Harrison, Applied Physicist, Electromagnetics Dr John Hartnett, Physicist and Cosmologist Dr Mark Harwood, Satellite Communications Dr Joe Havel, Botanist, Silviculturist, Ecophysiologist Dr George Hawke, Environmental Scientist Dr Margaret Helder, Science Editor, Botanist Dr Harold R. Henry, Engineer Dr Jonathan Henry, Astronomy Dr Joseph Henson, Entomologist Dr Robert A. Herrmann, Professor of Mathematics, US Naval Academy Dr Andrew Hodge, Head of the Cardiothoracic Surgical Service Dr Kelly Hollowell, Molecular and Cellular Pharmacologist Dr Ed Holroyd, III, Atmospheric Science Dr Bob Hosken, Biochemistry Dr George F. Howe, Botany Dr Neil Huber, Physical Anthropologist Dr Russell Humphreys, Physicist Dr James A. Huggins, Professor and Chair, Department of Biology Evan Jamieson, Hydrometallurgy George T. Javor, Biochemistry Dr Pierre Jerlström, Creationist Molecular Biologist Dr Arthur Jones, Biology Dr Jonathan W. Jones, Plastic Surgeon Dr Raymond Jones, Agricultural Scientist Dr Felix Konotey-Ahulu, Physician, leading expert on sickle-cell anemia Prof. Leonid Korochkin, Molecular Biology Dr Valery Karpounin, Mathematical Sciences, Logics, Formal Logics Dr Dean Kenyon, Biologist Prof. Gi-Tai Kim, Biology Prof. Harriet Kim, Biochemistry Prof. Jong-Bai Kim, Biochemistry Prof. Jung-Han Kim, Biochemistry Prof. Jung-Wook Kim, Environmental Science Prof. Kyoung-Rai Kim, Analytical Chemistry Prof. Kyoung-Tai Kim, Genetic Engineering Prof. Young-Gil Kim, Materials Science Prof. Young In Kim, Engineering Dr John W. Klotz, Biologist Dr Vladimir F. Kondalenko, Cytology/Cell Pathology Dr Leonid Korochkin, M.D., Genetics, Molecular Biology, Neurobiology Dr John K.G. Kramer, Biochemistry Prof. Jin-Hyouk Kwon, Physics Prof. Myung-Sang Kwon, Immunology Dr John G. Leslie, biochemistry, molecular biology, medicine, biblical archaeology Prof. Lane P. Lester, Biologist, Genetics Dr Jason Lisle, Astrophysicist Dr Alan Love, Chemist Dr Ian Macreadie, molecular biologist and microbiologist: Dr John Marcus, Molecular Biologist Dr George Marshall, Eye Disease Researcher Dr Ralph Matthews, Radiation Chemist Dr John McEwan, Chemist Prof. Andy McIntosh, Combustion theory, aerodynamics Dr David Menton, Anatomist Dr Angela Meyer, Creationist Plant Physiologist Dr John Meyer, Physiologist Dr Albert Mills, Reproductive Physiologist, Embryologist Colin W. Mitchell, Geography Dr John N. Moore, Science Educator Dr John W. Moreland, Mechanical engineer and Dentist Dr Henry M. Morris, Hydrologist Dr John D. Morris, Geologist Dr Len Morris, Physiologist Dr Graeme Mortimer, Geologist Stanley A. Mumma, Architectural Engineering Prof. Hee-Choon No, Nuclear Engineering Dr Eric Norman, Biomedical researcher Dr David Oderberg, Philosopher Prof. John Oller, Linguistics Prof. Chris D. Osborne, Assistant Professor of Biology Dr John Osgood, Medical Practitioner Dr Charles Pallaghy, Botanist Dr Gary E. Parker, Biologist, Cognate in Geology (Paleontology) Dr David Pennington, Plastic Surgeon Prof. Richard Porter Dr Georgia Purdom, Molecular Genetics Dr Albert E. Pye, invertebrate zoology, biotechnology, biological control (1945–2012) Dr John Rankin, Cosmologist Dr A.S. Reece, M.D. Prof. J. Rendle-Short, Pediatrics Dr Jung-Goo Roe, Biology Dr David Rosevear, Chemist Dr Ariel A. Roth, Biology Dr John Sanford, Geneticist Dr Jonathan D. Sarfati, Physical chemist / spectroscopist Dr Joachim Scheven Palaeontologist: Dr Ian Scott, Educator Dr Saami Shaibani, Forensic physicist Dr Young-Gi Shim, Chemistry Prof. Hyun-Kil Shin, Food Science Dr Mikhail Shulgin, Physics Dr Emil Silvestru, Geologist/karstologist Dr Roger Simpson, Engineer Dr Harold Slusher, Geophysicist Dr E. Norbert Smith, Zoologist Dr Andrew Snelling, Geologist Prof. Man-Suk Song, Computer Science Dr Timothy G. Standish, Biology Prof. James Stark, Assistant Professor of Science Education Prof. Brian Stone, Engineer Dr Esther Su, Biochemistry Dr Charles Taylor, Linguistics Dr Stephen Taylor, Electrical Engineering Dr Ker C. Thomson, Geophysics Dr Michael Todhunter, Forest Genetics Dr Lyudmila Tonkonog, Chemistry/Biochemistry Dr Royal Truman, Organic Chemist: Dr Larry Vardiman, Atmospheric Science Prof. Walter Veith, Zoologist Dr Joachim Vetter, Biologist Dr Tas Walker, Mechanical Engineer and Geologist Dr Jeremy Walter, Mechanical Engineer Dr Keith Wanser, Physicist Dr Noel Weeks, Ancient Historian (also has B.Sc. in Zoology) Dr A.J. Monty White, Chemistry/Gas Kinetics Dr John Whitmore, Geologist/Paleontologist Dr Carl Wieland, Medical doctor Dr Lara Wieland, Medical doctor Dr Clifford Wilson, Psycholinguist and archaeologist (1923–2012) Dr Kurt Wise, Palaeontologist Dr Bryant Wood, Creationist Archaeologist Prof. Seoung-Hoon Yang, Physics Dr Thomas (Tong Y.) Yi, Ph.D., Creationist Aerospace & Mechanical Engineer Dr Ick-Dong Yoo, Genetics Dr Sung-Hee Yoon, Biology Dr Patrick Young, Chemist and Materials Scientist Prof. Keun Bae Yu, Geography Dr Henry Zuill, Biology Soul33 napisał(a): Poza przykro mi, ale widzę, że nie czytasz uważnie, co piszą rozmówcy i często powtarzasz to samo, nawet gdy już wcześniej wskazano błąd.Sytuacja staje się podobna do tej z wątku o Niepokalanym Poczęciu. Tak się nie dyskutować. Za bardzo się zapędzasz. Nie raz czlowiek musi powtorzyc cos, zeby ktos mogl spojrzec na to w innym kontekscie, bo nigdy nie pisze sie tak samo, daje sie rozne przyklady. Powtorka to nie jest nic zlego Soulu. Zwlaszcza, ze nie wykazano mi bledu w przeciwienstwie do tego co piszesz. Profesor Behe jest amerykańskim wykładowcą biochemii który sporą część swojego życia poświęcił badaniu rzekomych prawd Karola Darwina. Jako pierwszy zauważył nieredukowalną złożoność organizmów biologicznych. Co oznacza argument który przedstawia? To że stopniowa zmiana organizmu nie ma prawa funkcjonować na poziomie biochemicznym, ponieważ wówczas wszystkie czynniki muszą funkcjonować ze sobą łącznie – czyli aby system mógł funkcjonować muszą istnieć od początku. Oznacza to, że jeśli jakakolwiek część tego układu byłaby nie obecna wówczas cały system nie miałby prawa działać. Jak powiedział James Shapiro, który jest biochemikiem na uniwersytecie Chicagowskim: „Nie ma żadnych szczegółowych darwinowskich ujęć ewolucji jakiegokolwiek podstawowego biochemicznego lub komórkowego systemu, są tylko rozmaite nieugruntowane spekulacje”. Inteligentny projekt -Jest to wzrastająca z roku na rok grupa naukowców, którzy zgromadziwszy wiele dowodów naukowych, kwestionują załozenia teorii ewolucyjnej, funkcjonującej we wszystkich naukach jako niepodwazalny dogmat (oczywista prawda). Skupili się na tym, aby wykazać, ze istnieje jakiś czynnik inteligentny, który sprawił, ze zycie w ogóle się pojawiło. Michael Behe jest jedny z glownych nazwisk ID. Rozpoczął badania laboratoryjne, które wykazały, ze hipotezy Darwina nie mogą dostatecznie wytłumaczyć złozoności natury Dean Kenyon zwolennik ID. Kenyon nie mógł wyjaśnić, w jaki sposób pierwsze białka mogły zostać uporządkowane nie posiadając genetycznych instrukcji? Pierwsza komórka, aby mogły powstawać dalsze formy zycia musiała posiadać DNA, który mógłby być replikowany (kopiowany). Ale skąd on pochodził? Kenyonowi, który spędził sporo lat swego zycia na udowodnienie naturalnej ewolucji, jedynie jedno rozwiązanie się nasuwało: ID. Kazdy organizm musi być w pełni funkcjonalny, bo inaczej zostanie wyeliminowany przez środowisko. Pierwsza komórka nie mogła powstać na drodze małych kroczków.http://pl.wikipedia.org/wiki/Dean_H._Kenyonhttp://en.wikipedia.org/wiki/Dean_H._Kenyonhttp://en.wikipedia.org/wiki/Colin_Patt ... ologist%29http://www.uncommondescent.com/intellig ... evolution/http://pl.wikipedia.org/wiki/Inteligentny_projekthttp://www.examiner.com/article/growing ... on-as-bunk
|
Pt maja 23, 2014 19:55 |
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
WIST napisał(a): Najprostszy zatem przykład, aby wykazać absurdalność takiego myślenia - zamiast czytać książki o historii średniowiecznej, wystarczy wziąć Kronikę - Galla zw. Anonimem, najlepiej po łacinie, czyli nie tłumaczoną i poznać historię w niej opisaną i to wystarczy... Arabowie za czasów Arabii Szczęśliwej tak właśnie zrobili, zanim podbili Lechistan (a raczej Bolandiję). I dzięki temu nie piszesz po arabsku 
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pt maja 23, 2014 20:19 |
|
 |
ARHIZ
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01 Posty: 1342
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
equuleuss napisał(a): Myślę że tutaj Maja miala na myśli że pomimo uzyskania pewnej wiedzy i mimo tego iż mamy co potrzeba do stworzenia życia, żywej komorki, to jednak ten eksperymant nie udaje się. Coś się udaje - błędem było założenie, że życie wyszło z wody, a białko ścina się przy 40 stopniach  Obecnie znamy warunki, w których spontanicznie powstają zasady w postaci deszczy - i to więcej niż podstawowe A, G, C, U - ale te cztery powstają najłatwiej. Zasady spontanicznie łączą się w odcinki RNA. Wiemy też, gdzie mogły powstawać pierwsze komórki (jeszcze bez RNA) i na jakiej zasadzie utrzymywały homeostazę (skały Lost City). Dzisiejszym problemem numer 1 jest natomiast to, w jaki sposób RNA znalazło się w komórce. Popularna jest teoria masowej inwazji, ale stoi jej na drodze kilka problemów.
_________________ ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction: http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage
|
Pt maja 23, 2014 20:39 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ErgoProxy napisał(a): Equuleuss. Nieókó. : ) Powtarzasz za Mają, której nie nazwę tak, jak na to zasługuje, bo ten [...] Soul33 przyjdzie i wytnie, więc po co strzępić klawiaturę, nie?
Ewolucja nie zajmuje się problemem powstania życia. No nie! Tak została zdefiniowana przez Darwina (który zresztą zarezerwował przywilej stworzenia pierwotnych form życia dla... Boga). Tym zajmuje się abiogeneza, mieszana zresztą przez Maję z samorództwem (to są dwie odmienne rzeczy!). Ewolucja to zmienność w populacji replikatorów. Skąd się te replikatory biorą, jest nieistotne! Zupełnie! Mogli przylecieć Obcy z Tau Wieloryba i nakichać do prabulionu. Albo upichcić życie w probówkach. I tak by potem ewoluowało...
Ograniczenia wyobraźni Soula (podsumowanego kiedyś wyjątkowo trafnie przez Pannę Funię) litościwie przemilczę... Ewolucja Darwina TECHNICZNIE jest niemozliwa. 1 Prawo termodynamiki mowi, ze porzadek nie powstaje z chaosu, nieporzadku. NIGDY. Co zas mowil Darwin? Pierwsza komorka powstaje z martwego materialu. A bez pierwszej komorki nie ma ewolucji. Wiec ewolucja nie ma prawa istnienia. Chrzaszcz czy zuk nie jest rzadki, ale ma unikalna forme obronna - wyrzuca ciecz w powietrze, ktora staje sie trujaca chmura co uzdalnia je do ucieczki przed drapieznikami. Z tego powodu ma pomyslowy system - gruczoly, ktore produkuja 4 zlozone chemikalia m. in. zbiornik i komore spalania. Darwin powiedzial: ze zuk rozwinal ten system sam z siebie w przeciagu milionow lat. Ale bez tego systemu obrony bylby pozarty. Wiec jak udaloby sie mu przetrwac przez miliony lat ewolucji..? Jak w ogole zuczek wpadl na pomysl i skad mialby wiedze by stworzyc sobie taka trujaca chmurke? A jak to by sie moglo rozwinac spontanicznie..? Wiec jak widac zuczek nie moze byc produktem ewolucji. A to nie jedyny przyklad na niemoznosc ewolucji. Darwin twierdzil, ze ludzkosc pochodzila od malp. Wyobraz sobie, ze wybierasz najbardziej inteligentne malpy i rozmnazasz je. Czy one kiedykolwiek moga stac sie czlowiekiem? Kazdego z nich potomostwo bedzie zawsze jedynie malpa. Nigdy z zadnego banana nie powstal krokodyl ani nawet sliwka.. Ani z wiewiorki nie powstala zaba czy poziomka.. Czy ktos moze slyszal o takim przypadku...? Oczywiscie sa rozne krzyzowki np konia z oslem i mamy mula w efekcie. Nawiasem mowic mul nie moze reprodukowac. Krzyzowki czesto skutkuja degeneracja. Nic moze produkowac tylko siebie czyli nic.. Wiec wszystko zeby zaistnialo musialo zostac stworzone. Ale przypuscmy przez chwile, ze Darwin mial racje. Wtedy caly swiat skladalby sie z przodkow dzisiejszych zwierzat. Miliony skamienialosci zostaly znalezione na calym swiecie. Ale ZADNE skamienialosci poprzednikow! Ani jeden.. Nieredukowalne struktury zlozone: Sa to takie narzady, ktore sa tak skomplikowane ze: 1 kazda pojedyncza czesc jest zywa i niezastapiona 2 wszystkie czesci musza byc obecne w tym samym czasie 3 wszystko musi dzialac od razu od poczatku Darwin napisal, ze jego teoria by runeka gdyby odkryto takie organy. Ale przykladem jest oko, ptasie skrzydlo, chloroplast, staw kolanowy, pawie piora, i inne. Darwin wiec zostal zmuszony do przyznania, ze jego teoria jest bledna. Ewolucja oznacza stopniowy rozwoj. Ale wszechswiat zaczal od big bang wg Darwina. A big bang to przeciez nie jest ewolucja. Wiekszosc naukowocw jest zgodna, ze big bang jest niesamowita, ale ewolucja? nie, to cos zupelnie innego. Naukowiec I.L. Cohen powiedzial: Teoria ewolucji moze byc najgorszym bledem, ktory popelnila nauka. Kiedy ewolucjonista spotyka sie z kreacjonista ten pyta: Jak mozesz polegac na takiej slepej wierze? Kreacjonista odpowiada: Ty wierzysz, ze zycie wyewoluowalo z niczego. To jest dopiero slepa wiara. Jesli ewolucja twierdzi, ze gatunki sie zmieniaja by ulepszyc siebie to wydaje sie calkowicie logiczne, ze ludzie powinni miec wlosy na ciele by sie ogrzac, zredukowac diete do najlepszych skadnikow, zlikwidowac wysokie kredyty i zaadoptowac sie na warunki zewnetrzne, usunac skomplikowany system wladzy, wojny, stres, korki uliczne, ludobojstwo - gdy ludzie pozwalaja na przymieranie glodem innych ludzi podczas gdy swiat moglby bez problemu i wyzywic wszystkich a takze wcale nie ma zadnego przeludnienia na ziemi. Jesli wiec ostateczny cel w bardziej zaawansowanym spoleczenstwie jest ponoc za pokojem i rownoscia to dlaczego wiec mamy wiecej i wiecej wojen, problemow, wszystko sie wrecz gmatwa, komplikuje i co wiecej widac, ze wszystko dazy w kierunku utworzenia jednego swiatowego rzadu - czyli dokladnie to co opisuje nam Biblia. To dopiero ponoc ma przyniesc rozwiazanie. Ale jest nic innego jak wypelnienie Slowa Bozego. Ewolucja nie jest obserwowalna. Czy ktos widzial jak kot produkuje krowe? Albo jakis nowy gatunek, ktore nie istnial wczesniej? (bo przeciez ewolucja ponoc caly czas sie rozwija.. prawda?) Czy ktos widzial jak skala produkuje weza? Prosze pomysl o ewolucji w czasie tylko 6000 lat poniewaz nauka pokazuje nam, ze ziemia ma tyle lat. Jesli EWOLUCJA NIE JEST MOZLIWA DO ZAOBSERWOWANIA... to oznacza ze to po prostu wymysl...
|
Pt maja 23, 2014 21:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
No i co Ty na to equuleussie? Bo ja takiego panoptikum myśli ludzkiej jeszcze nie widziałem.
|
Pt maja 23, 2014 22:02 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
ARHIZ napisał(a): Arabowie za czasów Arabii Szczęśliwej tak właśnie zrobili, zanim podbili Lechistan (a raczej Bolandiję). I dzięki temu nie piszesz po arabsku Nie rozumiem.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt maja 23, 2014 23:06 |
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Pani Maju święta racja i zatkało kakao nawet szanownego Lurka ,pewnie teraz bije głową o kant stołu i myśli kurcze ona ma rację ale to ja Lurek wszechmocny to ja muszę mieć zawszę rację i zaczyna się tupanie jak małe dziecko ze złości 
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pt maja 23, 2014 23:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|