| Autor |
Wiadomość |
|
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Stationary Traveller napisał(a): Obserwator nie ma znaczenia Obserwator (a raczej dobór układu odniesienia) ma kolosalne znaczenie. Fundamentalne wręcz, na tym polega teoria względności. Cytuj: Odpowiadajac na pytania i zagadnienie - grawitacja. Jak grawitacja oddzialuje na czas? Z czego sklada sie czas? Jak oddzialuje na materie? Grawitacja w OTW to właśnie zakrzywienia czasoprzestrzeni, dlatego oddziałuje na czas i przestrzeń, oraz na zdarzenia (w tym materię) w znajdujących się w tej czasoprzestrzeni. W jaki sposób czas oddziałuje na materię przecież powiedziałem - choćby poprzez wydłużenie czasu życia cząstek. _Big_Mac_ napisał(a): Jw. - nie piszemy tu o antropocentryzmie. Piszesz o czasie, a ja dalej nie wiem co masz na mysli. Ale co ma wydłużenie czasu życia cząstki do antropocentryzmu? Podałem to jako dowód obiektywnego istnienia wymiaru czasu, który może podlegać odkształceniom. To, że cząstka dłużej żyje (nie rozpada się), a nie jest konserwowana, doprowadza nas do jednego wytłumaczenia - coś się musi dziać z samym czasem, w którym tę długość życia mierzymy. Cytuj: Co to jest "czas"? Ja podalem definicje na ktorej operuje, napisalem moje watpliwosci, ktore moglbys wyjasnic (czemu nic sie nie moze dziac bez czasu?), wyjasnilem dlaczego uwazam, ze czas nie istnieje, jak stosuje to pojecie itd Skup sie na tym.
Czas to wymiar czasoprzestrzeni.
Twoim problemem jest Twój skrajny materializm w formie wręcz przeczącej nauce. Oczekujesz, że powiem Ci, "z czego składa się czas" na zasadzie "z drewna lub blachy". Ja tak Ci mówił nie będę, bo czas i przestrzeń to wymiary czasoprzestrzeni. Jeśli je programowo odrzucasz, bo nie są "z drewna lub blachy" i szukasz alternatywnych wyjaśnień zjawisk, które tłumaczą STW i OTW, to Twoja sprawa. W nauce te pojęcia funkcjonują bez zastrzeżeń. Nic nie poradzę, że Ciebie nie przekonuje nauka.
_________________
gg 3287237
|
| Cz lip 05, 2007 23:09 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
_Big_Mac_ napisał(a): Obserwator (a raczej dobór układu odniesienia) ma kolosalne znaczenie. Fundamentalne wręcz, na tym polega teoria względności. Ja wiem na czym polega teoria wzglednosci, ale zamiast pisac o teorii wzglednosci skup sie na tym jak jest faktycznie. _Big_Mac_ napisał(a): Grawitacja w OTW to właśnie zakrzywienia czasoprzestrzeni, dlatego oddziałuje na czas i przestrzeń, oraz na zdarzenia (w tym materię) w znajdujących się w tej czasoprzestrzeni. A wg mechaniki kwantowej grawitacje przenosza grawitony, a nie zadna czasoprzestrzen. _Big_Mac_ napisał(a): W jaki sposób czas oddziałuje na materię przecież powiedziałem - choćby poprzez wydłużenie czasu życia cząstek. Podajesz skutek oddzialywania jako wyjasnienie sposobu oddzialywania. _Big_Mac_ napisał(a): Ale co ma wydłużenie czasu życia cząstki do antropocentryzmu? Napisales, ze zyja dluzej dla jakiegos czlowieka, a to antropocentryzm. Albo zyja dluzej albo nie. _Big_Mac_ napisał(a): Podałem to jako dowód obiektywnego istnienia wymiaru czasu, który może podlegać odkształceniom. To, że cząstka dłużej żyje (nie rozpada się), a nie jest konserwowana, doprowadza nas do jednego wytłumaczenia - coś się musi dziać z samym czasem, w którym tę długość życia mierzymy. A skad zalozenie, ze to czas wplywa na dlugosc zycia czastki, a nie np "ogromna predkosc" przy akceleracji? _Big_Mac_ napisał(a): Czas to wymiar czasoprzestrzeni. A co to jest wymiar? Co to jest czasoprzestrzen? _Big_Mac_ napisał(a): Twoim problemem jest Twój skrajny materializm w formie wręcz przeczącej nauce. Oczekujesz, że powiem Ci, "z czego składa się czas" na zasadzie "z drewna lub blachy". Ja tak Ci mówił nie będę, bo czas i przestrzeń to wymiary czasoprzestrzeni. Jeśli je programowo odrzucasz, bo nie są "z drewna lub blachy" i szukasz alternatywnych wyjaśnień zjawisk, które tłumaczą STW i OTW, to Twoja sprawa. W nauce te pojęcia funkcjonują bez zastrzeżeń. Nic nie poradzę, że Ciebie nie przekonuje nauka.
Jak to? Czas z niczego sie nie sklada? A z czego sklada sie "przestrzen"? Z czego sklada sie "obwod biustu"? Z czego sklada sie "dlugosc stopy"?
Przeciez np czas, skoro istnieje to musi funkcjonowac na jakiejs zasadzie, a wiec miec jakies wlasciwosci fizyczne, ktore okreslaja sposob jego dzialania na materie.
Nie masz oczywiscie o tym pojecia, ale zwalanie na "moj skrajny materializm" (co to w ogole jest? materializm glosi, ze wszystko jest materialne, wiec jaka jest skrajna forma pogladu, ze wszystko jest materialne?) nie jest argumentem.
Ale zebys mnie lepiej zrozumial: twierdze, ze istnieje "duch swiety", gdyz gdyby on nie istnial nie moglbys wejsc do kosciola (bo duch swiety jest konieczny do wchodzenia do kosciola). Milej zabawy.
I jeszcze zadanie domowe: przypomnij sobie swoje zadania z fizyki jakie wykonywales w szkole i zauwaz do jakiego zjawiska odnosi sie tam pojecie czasu.
|
| Cz lip 05, 2007 23:35 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Stationary Traveller napisał(a): Jak to? Czas z niczego sie nie sklada? A z czego sklada sie "przestrzen"? Z czego sklada sie "obwod biustu"? Z czego sklada sie "dlugosc stopy"? Domyślam się, że według Ciebie przestrzeń też nie istnieje? Przestrzeń, mimo że bezpośrednio nie oddziałuje na inne obiekty, ma jednak zasadniczy wpływ na oddziaływania tych obiektów między sobą (siła oddziaływań obiektów A i B zależy od ich położenia... w przestrzeni). W związku z tym postuluję rozszerzenie definicji istnienia na "wszystko co ma wpływ na oddziaływania". Gdy zgodzimy się na taką modyfikację definicji, to na jej mocy czas też zaistnieje. Stationary Traveller napisał(a): I jeszcze zadanie domowe: przypomnij sobie swoje zadania z fizyki jakie wykonywales w szkole i zauwaz do jakiego zjawiska odnosi sie tam pojecie czasu.
Czas może się odnosić do wszelkich zjawisk. Można np. sformułować następujące zadanie: "Ciała A i B są oddalone od siebie o 5 metrów i pozostają względem siebie w spoczynku. W jakiej odległości od siebie znajdą się te ciała po czasie t=60 sekund?".
|
| Pt lip 06, 2007 9:52 |
|
|
|
 |
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
SweetChild napisał(a): Stationary Traveller napisał(a): Jak to? Czas z niczego sie nie sklada? A z czego sklada sie "przestrzen"? Z czego sklada sie "obwod biustu"? Z czego sklada sie "dlugosc stopy"? Domyślam się, że według Ciebie przestrzeń też nie istnieje? Przestrzeń, mimo że bezpośrednio nie oddziałuje na inne obiekty, ma jednak zasadniczy wpływ na oddziaływania tych obiektów między sobą(siła oddziaływań obiektów A i B zależy od ich położenia... w przestrzeni). W związku z tym postuluję rozszerzenie definicji istnienia na "wszystko co ma wpływ na oddziaływania". Gdy zgodzimy się na taką modyfikację definicji, to na jej mocy czas też zaistnieje. Stationary Traveller napisał(a): I jeszcze zadanie domowe: przypomnij sobie swoje zadania z fizyki jakie wykonywales w szkole i zauwaz do jakiego zjawiska odnosi sie tam pojecie czasu. Czas może się odnosić do wszelkich zjawisk. Można np. sformułować następujące zadanie: "Ciała A i B są oddalone od siebie o 5 metrów i pozostają względem siebie w spoczynku. W jakiej odległości od siebie znajdą się te ciała po czasie t=60 sekund?".
To zupełnie tak samo jak z Bogiem. Odziaływuje on na rozum ludzi ,poprzez różne wytłumaczalne i niewytłumaczalne zjawiska, a tym samym znaczy że istnieje. Czyli logika potwierdza istnienie Boga.
|
| Pt lip 06, 2007 10:23 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Seweryn napisał(a): To zupełnie tak samo jak z Bogiem. Odziaływuje on na rozum ludzi ,poprzez różne wytłumaczalne i niewytłumaczalne zjawiska, a tym samym znaczy że istnieje. Czyli logika potwierdza istnienie Boga.
Problem w wykazaniu, że faktycznie oddziałuje. W przypadku przestrzeni mamy prawo grawitacji, które opisuje ścisłą zależność pomiędzy masą ciała A, masą ciała B i odległością między nimi, a siłą wzajemnego przyciągania tych ciał. W przypadku Boga musielibyśmy przedstawić podobną zależność, np. pomiędzy częstotliwością konkretnej modlitwy a liczbą uzdrowień.
|
| Pt lip 06, 2007 10:39 |
|
|
|
 |
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
SweetChild napisał(a): Seweryn napisał(a): To zupełnie tak samo jak z Bogiem. Odziaływuje on na rozum ludzi ,poprzez różne wytłumaczalne i niewytłumaczalne zjawiska, a tym samym znaczy że istnieje. Czyli logika potwierdza istnienie Boga. Problem w wykazaniu, że faktycznie oddziałuje. W przypadku przestrzeni mamy prawo grawitacji, które opisuje ścisłą zależność pomiędzy masą ciała A, masą ciała B i odległością między nimi, a siłą wzajemnego przyciągania tych ciał. W przypadku Boga musielibyśmy przedstawić podobną zależność, np. pomiędzy częstotliwością konkretnej modlitwy a liczbą uzdrowień.
Ale wtedy nie byłaby to już wiara ,a nauka o Bogu.
Oczywiście znane są przypadki uzdrowień po modlitwach ,(ale jest to problem bardziej złożony ,gdyż nie zależy od samej modlitwy ,ale od nastawienia ,wiary , itp ).
|
| Pt lip 06, 2007 10:51 |
|
 |
|
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Seweryn napisał(a): A czy nie pomyślałeś o tym ,że jeśli wszystkie drogi prowadzą do Rzymu , To może być tak ,że wszystkie religie prowadzą do jednego Boga
Ateizm też ?
Pozdrawiam
/M
|
| Pt lip 06, 2007 10:56 |
|
 |
|
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Stationary Traveller napisał(a): _Big_Mac_ napisał(a): Obserwator (a raczej dobór układu odniesienia) ma kolosalne znaczenie. Fundamentalne wręcz, na tym polega teoria względności. Ja wiem na czym polega teoria wzglednosci, ale zamiast pisac o teorii wzglednosci skup sie na tym jak jest faktycznie. Myślisz kategoriami fizyki klasycznej. Nie ma "obiektywnego, faktycznego stanu rzeczy", jakiegoś podstawowego układu odniesienia. Jeśli mam się wypowiadać o tym zagadnieniu posiłkując się obecnym stanem wiedzy naukowej, to faktycznie jest tak, jak mówi teoria względności. _Big_Mac_ napisał(a): A wg mechaniki kwantowej grawitacje przenosza grawitony, a nie zadna czasoprzestrzen. I czy to czyni grawitację bardziej materialną? Grawitony są bezmasowe i bezładunkowe i, ojej, z niczego się nie składają. _Big_Mac_ napisał(a): Podajesz skutek oddzialywania jako wyjasnienie sposobu oddzialywania. A wyjaśnienie sposobu (czyli dlaczego taki skutek zaszedł) znajdziesz dokonując transformacji Lorentza. Jeśli zrozumiesz, skąd się bierze wyprowadzenie i co ono oznacza, to to ci powie sporo o budowie czasoprzestrzeni. Cytuj: Napisales, ze zyja dluzej dla jakiegos czlowieka, a to antropocentryzm. Albo zyja dluzej albo nie. Nie dla jakiegoś człowieka. W danym układzie odniesienia żyją dłużej. Niezależnie od tego, czy obserwuje to człowiek, czy komputer, czy nie ma obserwatora - czas życia zależy od układu. Cytuj: A skad zalozenie, ze to czas wplywa na dlugosc zycia czastki, a nie np "ogromna predkosc" przy akceleracji? Taki jest obecnie konsensus fizyków. Jeśli masz alternatywną teorię, w której prędkość w jakiś sposób wpływa na "zakonserwowanie cząstki", to chętnie posłucham. Cytuj: A co to jest wymiar? Co to jest czasoprzestrzen?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Czasoprzestrze%C5%84
_________________
gg 3287237
|
| Pt lip 06, 2007 11:05 |
|
 |
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
booker napisał(a): Seweryn napisał(a): A czy nie pomyślałeś o tym ,że jeśli wszystkie drogi prowadzą do Rzymu , To może być tak ,że wszystkie religie prowadzą do jednego Boga Ateizm też ?Pozdrawiam /M
Można powiedzieć ,że też, bo przecierz jesteś na forum Wiara.pl , problem w tym ,czy będziesz chciał iść tą drogą ,czy też będziesz stał w miejscu lub nawet się cofał.
Lecz bardziej jest prawdopodobne ,że gnostycyzm jest staniem w miejscu na drodze do Boga . Natomiest Ateizm jest cofaniem się na tej drodze czyli oddalaniem się od Boga.
|
| Pt lip 06, 2007 11:07 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Seweryn napisał(a): Ale wtedy nie byłaby to już wiara ,a nauka o Bogu. Przecież to Ty cały czas sprowadzasz Boga do poziomu logiki i nauki. Problem w tym, że założenia masz nienaukowe. Seweryn napisał(a): Oczywiście znane są przypadki uzdrowień po modlitwach ,(ale jest to problem bardziej złożony ,gdyż nie zależy od samej modlitwy ,ale od nastawienia ,wiary , itp ).
OK, więc przedstaw bardziej złożoną teorię opisującą to oddziaływanie, pozwalającą obliczyć liczbę uzdrowień w funkcji częstotliwości odmawiania modlitwy, nastawienia i wiary modlącego się, itp.).
|
| Pt lip 06, 2007 11:12 |
|
 |
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
SweetChild napisał(a): Problem w wykazaniu, że faktycznie oddziałuje. W przypadku przestrzeni mamy prawo grawitacji, które opisuje ścisłą zależność pomiędzy masą ciała A, masą ciała B i odległością między nimi, a siłą wzajemnego przyciągania tych ciał. W przypadku Boga musielibyśmy przedstawić podobną zależność, np. pomiędzy częstotliwością konkretnej modlitwy a liczbą uzdrowień. SweetChild napisał(a): Seweryn napisał(a): Ale wtedy nie byłaby to już wiara ,a nauka o Bogu. Przecież to Ty cały czas sprowadzasz Boga do poziomu logiki i nauki. Problem w tym, że założenia masz nienaukowe.Seweryn napisał(a): Oczywiście znane są przypadki uzdrowień po modlitwach ,(ale jest to problem bardziej złożony ,gdyż nie zależy od samej modlitwy ,ale od nastawienia ,wiary , itp ). OK, więc przedstaw bardziej złożoną teorię opisującą to oddziaływanie, pozwalającą obliczyć liczbę uzdrowień w funkcji częstotliwości odmawiania modlitwy, nastawienia i wiary modlącego się, itp.).
Nie sprowadzm , tylko mówię że nauka i logika potwierdza istnienie Boga, a to jest już zupełnie inna sprawa, niż to co mi zatrzucasz. Poczytaj wcześniejsze posty.
Potrzebę przedstawienia takiej teorii wymyśliłeś ty ,więc przedstaw ją sam.
|
| Pt lip 06, 2007 11:25 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Seweryn napisał(a): Nie sprowadzm , tylko mówię że nauka i logika potwierdza istnienie Boga, a to jest już zupełnie inna sprawa, niż to co mi zatrzucasz. Poczytaj wcześniejsze posty. Miałem już wątpliwą przyjemność przeczytać Twoje wcześniejsze posty. Seweryn napisał(a): Potrzebę przedstawienia takiej teorii wymyśliłeś ty ,więc przedstaw ją sam.
Ja stwierdziłem potrzebę przedstawienia takiej teorii przez Ciebie i tę potrzebę już przedstawiłem i uzasadniłem. Twój ruch 
|
| Pt lip 06, 2007 11:37 |
|
 |
|
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Seweryn napisał(a): booker napisał(a): Seweryn napisał(a): A czy nie pomyślałeś o tym ,że jeśli wszystkie drogi prowadzą do Rzymu , To może być tak ,że wszystkie religie prowadzą do jednego Boga Ateizm też ?Pozdrawiam /M Można powiedzieć ,że też, bo przecierz jesteś na forum Wiara.pl , problem w tym ,czy będziesz chciał iść tą drogą ,czy też będziesz stał w miejscu lub nawet się cofał. Lecz bardziej jest prawdopodobne ,że gnostycyzm jest staniem w miejscu na drodze do Boga . Natomiest Ateizm jest cofaniem się na tej drodze czyli oddalaniem się od Boga.
Nie chodziło mi o miesce, jakim jest forum, - to może być również spotkanie gdziekolwiek indziej - ale o to, że (jeżeli rozumiem to proszę mnie poprawić) Ateizm jest wiarą iż nie ma Boga oraz wiarą iż śmierć jest końcem.
Biorąc pod uwagę Twoje drugie zdanie niebieską czcionką -> Jak w takim razie, można twierdzić, że wszystkie drogi porwadzą do Rzymu ?
Pozdrawiam
/M
|
| Pt lip 06, 2007 11:56 |
|
 |
|
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
SweetChild napisał(a): Seweryn napisał(a): Nie sprowadzm , tylko mówię że nauka i logika potwierdza istnienie Boga, a to jest już zupełnie inna sprawa, niż to co mi zatrzucasz. Poczytaj wcześniejsze posty. Miałem już wątpliwą przyjemność przeczytać Twoje wcześniejsze posty. Seweryn napisał(a): Potrzebę przedstawienia takiej teorii wymyśliłeś ty ,więc przedstaw ją sam.
Ja stwierdziłem potrzebę przedstawienia takiej teorii przez Ciebie i tę potrzebę już przedstawiłem i uzasadniłem. Twój ruch [/quote]
Jeśli wiesz co to jest NLP powinieneś wiedzieć ,że twórcy tej teori ,przedstawiają zależność między liczbą powtórzeń danego stwierdzenia ,a skutkiem jaki osiąga badany, Ja uważam ,że NLP jest niczym inny jak rodzajem modlitwy . Nawet jeżeli w ten sposób modli się niewierzący może otrzymać to o co prosi.
Modlitwę możesz nazwać jak chcesz : medytacją czy NLP. a i tak nie zmienia to jej istoty.
|
| Pt lip 06, 2007 11:58 |
|
 |
|
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Że tak się wetnę...
Seweryn napisał(a): Ja uważam ,że NLP jest niczym inny jak rodzajem modlitwy . Nawet jeżeli w ten sposób modli się niewierzący może otrzymać to o co prosi. Modlitwę możesz nazwać jak chcesz : medytacją czy NLP. a i tak nie zmienia to jej istoty.
Medytacja nie zawsze oznacza modlitwę, oznacza również koncentrację.
Długotrwałe intencjonalne "osadzenie" umysłu w jednym punkcie (może być to idea lub obiekt, np. litera). Taka technika zwana jest "jednoupunktowieniem".
Pozdrawiam
/M
|
| Pt lip 06, 2007 12:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|