Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 19:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 241 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona
 Całun Turyński 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Agniulka napisał(a):
A to ciekawostka. Bo ja wiem, że nadal do beatyfikacji musi być przynajmniej jeden...


Wiem, że mnie nie lubisz, ale już nie przekręcaj tego, co napisałem. Napisałem, że wystarczy jeden.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn lut 21, 2005 18:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
pilaster napisał(a):
Agniulka napisał(a):
A to ciekawostka. Bo ja wiem, że nadal do beatyfikacji musi być przynajmniej jeden...

Wiem, że mnie nie lubisz, ale już nie przekręcaj tego, co napisałem. Napisałem, że wystarczy jeden.

Owszem, z tą różnicą że ty pisałeś o kanonizacji. W ten sposób do kanonizacji w sumie potrzebnych jest MINIMUM 2

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pn lut 21, 2005 18:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Drogi Pilaster!
Wyslales mi zdeja Twojej pracy z zelazkiem, jedyny szkopul w tym ze wlasnie takimi zelazkai jak wspomniales byloby wyjatkowo trudno, bo jest nieslychanie trudnie, utrzumac ta sama temperature na tak duzym kawalku calunu. Jeszcze robiac to na plaskorzezbie. Jak to storomodne zelako byc przekrzywial by wszystkie male zakatki dostac, nie pisalem nna razie duzo na ten temat ale raczej jest to nie mozliwe i raczej do Ciebie nalezy udowonienie ze sie da takim zelazkiem na tak duzej i nierownej przestrzeni.


Pn lut 21, 2005 23:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
wiking napisał(a):
raczej do Ciebie nalezy udowonienie ze sie da takim zelazkiem na tak duzej i nierownej przestrzeni.


Hmm. Uważam, że można to robić kawałek po kawałku, ale oczywiście jest to wyzwanie, które mam ochotę podjąć. Z tym że żelazko, to bajer, potrzebna jest płaskorzeźba (nie rzeźba!) Skąd ją wziąć? Masz jakiś pomysł?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr lut 23, 2005 16:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Jesli plaskorzezba, to dwie jedna z przodu i jedna z tylu.

Do kopiowania calunu kiedys robili tak ze odrysowywywali wszystkie szczegoly, potem na tej podstawie robiono wlasnie rzezbe naogol w drewnie, malowali ja i odciskali na nastepnym plotnie.

Jesli to Ci nie wyjdzie moze Ci sie uda wyporzyczyc z jakiegos muzeum, co do kosciolow to rarze nie probowac bo jeszcze Ciebie przechrzcza, a szkoda by bylo stracic takiego fajnego interlokutora.


Cz lut 24, 2005 0:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
wiking napisał(a):
Jesli to Ci nie wyjdzie moze Ci sie uda wyporzyczyc z jakiegos muzeum, co do kosciolow to rarze nie probowac bo jeszcze Ciebie przechrzcza, a szkoda by bylo stracic takiego fajnego interlokutora.


Skończyły się argumenty, choćby i wymyślone, zaczęły się złośliwości. Zapewne oczekujesz teraz, że będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem. Nic z tego. Nawet jakbym wykonał całun w skali 1:1 i tak byś grymasił, ponieważ udowodnienie fałszerstwa całunu, oznaczałoby dla Ciebie zapewne upadek Twojego światopoglądu, opierającego się w całości na wierze w całun. (złośliwość za złośliwość)

BTW dalej nie pokazałeś mi tych monet i otarć od poziomej belki. Jakieś trudności ? :D

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz lut 24, 2005 12:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Pilaster, wpadasz już w jakąś manię - odpocznij

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz lut 24, 2005 12:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Nie chcialem byc zlosliwy, jesli tak wyszlo, przepraszam.

Co do belki juz pisalem o badaniach lekarzy, ktorzy stwierdzili ze rany po biczowaniu sa tam splaszczone i ze ten siniak wyglada na niesienie ciezaru ok 50 kg, ktory zreszta mial powierzchie szorstka.

Co do monet bede musial widaczaplacic by sciagnac te zdjecia.

Moj swiatopoglad sie nie zmieni, bo sie nie opiera na calunie tylko na spotkaniu Boga w zyciu.


Cz lut 24, 2005 15:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
wiking napisał(a):
Nie chcialem byc zlosliwy, jesli tak wyszlo, przepraszam.


Nie gniewam się :-D Ja przepraszam za swoje :oops:

Cytuj:
Co do belki juz pisalem o badaniach lekarzy, ktorzy stwierdzili ze rany po biczowaniu sa tam splaszczone i ze ten siniak wyglada na niesienie ciezaru ok 50 kg, ktory zreszta mial powierzchie szorstka.


Pisałeś, owszem, ale NIE POKAZAŁEŚ.

Cytuj:
Co do monet bede musial widaczaplacic by sciagnac te zdjecia.


Nie płać. Szkoda Twojej kasy. I tak wiem co zobaczę. :biggrin:

Oglądając jakieś nieregularne smugi, cienie czy plamy, bardzo łatwo jest dojrzeć, rzeczy, których de facto tam nie ma. Po prostu umysł ludzki jest tak skonstruowany, że będzie się doszukiwał regularności w chaosie. Ile było zachodu z marsjańskimi kanałami. Jeszcze później widywano na Marsie piramidy i rzeźby ludzkiej twarzy. Parę lat temu było w Polsce głośno o odnalezieniu "pieczęci Bolesława Chrobrego". Jej rekonstrukcja ukazała się nawet w GW. I co? Okazało się, że de facto na tym krążku ołowiu nie było niczego z tego, czego dopatrzyli się odkrywcy. Podobnie jest i z całunem. Zauważ że oficjalna strona całunu http://www.sindone.org/ jest bardzo powściągliwa w ogłaszaniu tych wszystkich "rewelacyjnych" odkryć, choć oczywiście prezentuje autentyczność całunu jako dowiedzioną.

Cytuj:
Moj swiatopoglad sie nie zmieni, bo sie nie opiera na calunie tylko na spotkaniu Boga w zyciu


Oczywiście, przecież była to tylko złośliwość z mojej strony. :-D za co jeszcze raz przepraszam.

A teraz test kciukowy. Złap prawą ręką za nadgarstek lewej i połóż tak złożone ręce na brzuchu. Gdzie masz kciuki?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz lut 24, 2005 15:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Ponieważ twoja teoria na temat Całunu opiera się tylko na badaniu C14... to niestety muszę cię zmartwić :D Badania te są mocno wątpliwe. Kilka faktów, które mocno podważają ich wiarygodność:
Cytuj:
- Badanie Całunu miało być interdyscyplinarne. Jednak badacze z tych trzech laboratoriów szantażem zażądali wykluczenie innych badaczy oraz innych metod
- Doprowadzili też do tego, że z siedmiu zgłoszonych do badan laboratoriów wykluczono 4 pozostałe, a pozostawiono jedynie te 3 i to wszystkie stosujące tę samą metodę obliczania wartości C14 a mianowicie za pomocą spektometru masowego a z wykluczeniem mierzenia małymi licznikami gazowymi zapewniającymi większą pewność wyników
- Pozbawiono wartości próbki kontrolne, ujawniając ich wiek. W rezultacie laboratoria miały do dyspozycji łatwo rozpoznawalne fragmenty Całunu i próbki kontrolne ze znanym datowaniem, co sprawiło, że jedyną gwarancją poprawności wyników teatów było zaufanie do uczciwości badających
- Niedotrzymany przez laboratoria warunek dyskrecji i nieobecności obcych osób przy badaniu oraz nieporozumiewania się laboratoriów
- Wyeliminowanie Instytutu Meterologii G.Colonnettiego w Turynie, który miał analizować dane z badań
- Laboratoria odmówiły udostępnienia pierwszych wyników swoich badań
- W Oksfordzie uzyskano datowanie próbki całunu o jedno stulecie starsze od wyników testu przeprowadzonych w Tucson i Zurychu. Test statystyczny Pearsona (x2) wykazuje, że owa rozbieżność trzech próbek jest sygnałem alarmowym, podważającym ich reprezentatywność odnośnie do całego badanego przedmiotu

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N lut 27, 2005 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Nektariusz napisał(a):
Osobiście wierzę, w prawdziwość Całunu Turyńskiego.


Ja tez wierze w prawdziwosc Calunu Turynskiego.

Ciekawe w tym temacie mozna znalezc w pismach Malego Jana tj. Marii Valtorty.

Kanadyjczyk, Giovanni J. Liani, studiował przez kilka lat pisma włoskiej mistyczki Marii Valtorty. Stał się jednym z ich największych znawców.

W następstwie kontrowersji wywołanych przed laty przez opublikowanie wyników analizy Całunu Turyńskiego przy pomocy próby C14, przypomniał sobie, że Pan mówił Marii o Całunie. Odnalazł ten tekst z datą 20 maja 1949 r.:

„Mój Święty Całun, o Mario, dla tego, kto potrafi patrzyć, świadczy nie tylko, że naprawdę umarłem i zmartwychwstałem, ale także o tym, jak zostałem poczęty i że nie urodziłem się według ludzkich praw. Mój Święty Całun jest więc potwierdzeniem prawdy, której was uczy Moja religia: Moje Poczęcie dzięki działaniu Ducha Świętego, Boskie Macierzyństwo Maryi, Jej stałe dziewictwo, Moje Cierpienie, Moja Śmierć i Moje chwalebne Zmartwychwstanie. Ale to stanowi tylko potwierdzenie dla tych, którym jest dane widzieć w świetle Bożym.”
Analizując ten tekst pan Liani nawiązał kontakt z doktorem Jeanem Caux, gdyż odczuł natchnienie, iż on, jako członek Międzynarodowej Komisji obarczonej badaniem Całunu Turyńskiego, powinien zaproponować pobranie Krwi ze słynnej relikwii i przebadanie DNA. Doszedł bowiem do wniosku, że – w kontekście słów skierowanych do Marii Valtorty – być może Krew ta nie zawiera, jak nasza, 24 geny matki i 23 geny ojca, co można by sprawdzić. Niestety, propozycja doktora Coux nie została przyjęta przez Komisję naukową, która uprzywilejowała jedynie badanie C14. Ono zaś, jak pamiętamy, określiło datę powstania Całunu Turyńskiego na okres Średniowiecza, czyli wiek XIII-XIV. Takie określenie daty stanęło w sprzeczności do elementów historycznych oraz rezultatów otrzymanych w innych dziedzinach nauki przez specjalistów godnych wiary.

Wskutek badań podjętych przez zespół uczonych z Uniwersytetu w Teksasie, w San Antonio, dochodzi się obecnie do wyjaśnienia coraz bardziej przekonywującego, dotyczącego różnicy w określaniu wieku. Uczeni ci, przez lata, badali sposób, w jaki różne drobnoustroje mogą pokryć przedmioty jakby «biologicznym werniksem», podobnym do plastiku, wytwarzanym przez bakterie i grzyby. Sądzą oni, że drobnoustroje mogą w sposób poważny wpłynąć na rezultat badania C14.

Badacze z Teksasu mogli przetestować próbki Całunu, które zostały pobrane w chwili, gdy poddawano go próbie C14. W istocie odkryli, że te próbki zawierały liczne drobnoustroje.

Zainteresowanie pracami podjętymi przez tych uczonych wykracza daleko poza badania Całunu, gdyż uznano już, że próba C14 wiele razy podała błędny wynik wieku. Najbardziej znanym przykładem jest badanie przy pomocy C14 mumii egipskich. Test ten wskazał bowiem, że rzekomo są one o 1000 lat młodsze niż kości, które w nich są zamknięte. Okazało się więc, że badanie węglem 14 daje często całkowicie absurdalne rezultaty

Opublikowanie analizy węglem 14 wywołało wielkie zamieszanie, tym bardziej, że przedstawiciele Kościoła opowiadali się za autentycznością świętej relikwii, w tym również Ojciec Święty. Przybył on w maju 1998 r. do Turynu, aby publicznie oddać cześć Świętemu Całunowi, a w ślad za nim podążyły tłumy wiernych. Papież nazwał Całun zwierciadłem Ewangelii...

Pragnąc dowiedzieć się więcej, p. Liani nawiązał kontakt z dr Jean Caux, który przysłał mu ważne dokumenty dotyczące Całunu.

7 stycznia 1996 r. ponowił więc prośbę w Międzynarodowym Centrum Badań nad Całunem Turyńskim. Pragnął, aby bez zwłoki poddano analizie genetycznej Krew z Całunu i, jeśli możliwe, by podobnemu badaniu poddać Krew z Lanciano oraz tę przechowywaną w fiolce w Brugii. Badaniu mógł podlegać materiał pobrany 21 kwietnia 1988 roku w Turynie, którego kawałek pozostaje do dyspozycji laboratoriów w Oksfordzie, Tucson i Zurichu.

Doktor Caux przypuszcza, że badanie DNA Krwi pobranej z Całunu Turyńskiego da zadziwiające wyniki, co tekst podyktowany przez Jezusa 20 maja 1949 Marii Valtorcie pozwala również przypuszczać.

Wydaje się, że analizy nie zostały podjęte, aby nie ciągnąć dalej konfliktu, jaki się rodzi pomiędzy nauką i wiarą i który trwa już bardzo długo.

(źródło: http://www.tlig.org)


Pozdrawiam wszystkich.

z uwagi na trudności z czytaniem kolor został zmieniony - rozalka

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


N lut 27, 2005 23:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Dodam do tego jeszcze parę faktów z badań nad Całunem.
Zacznijmy może od słynnej teorii Pilastera, który twierdzi, że wykonał analogiczny całun metodą domową. Mam nadzieję, że wziąłeś pod uwagę pewne fakty, które wynikają z badania prawdziwego Całunu:
Cytuj:
Hipoteza, że wizerunek zostal wykonany przy użyciu reliefu ciała ludzkiego, rozgrzanego do 220st przez fałszerza, który następnie nałożył pędzem ochrę by upozorować krew jest również obalona.
- Między innymi w oparciu o zachowanie się fluorescencji pod wpływem ultrafioletu. Wizerunek Całunu nie daje fluorescencji w przeciwieństwie do nadpaleń. Gdyby wizerunek był wykonany w temp. powyżej 180 stopni, musiałyby na nim powstać furfurole - substancje z fluorescencją o kolorze pomarańczowym.
- Do tego wizerunek całunowy jest powierzchowny, obraz uzyskany przez dociśnięcia płótna do płaskorzeźny przechodzi na wylot i w dodatku z czasem zanika.
- Ponadto włókna nie są pożółkłe pod warstwą krwi. Fałszerz musiałby najpierw rozmieścić krew, a potem nałożyć prześcieradło na rozgrzaną płaskorzeźbę. Jednak wówczas nastąpiłaby nieunikniona zmiana w krwi przy styku z płaskorzeźbą rozgrzaną do 220 stopni.

Następna kwestia to ta grupa krwi o którą pytałam wcześniej
Cytuj:
Krew na Całunie ma grupę AB, podobnie jak fragment mięśnia sercowego z cudu eucharystycznego w Lanciano. Jest to rzadka grupa krwi - 5% ludności. Grupy krwi odkrył Landsteiner w 1901 roku. Cud w Lanciano miał miejsce około roku 700.

Zresztą właśnie krew dostarcza o wiele więcej zagadek :)
Cytuj:
Kolor plam krwi na całunie wykazuje dużą ilość bilirubiny świadczącej o tym, ze krew pochodzi od osoby, która na krótko przed śmiercią doznała poważnych obrażeń.
Włókna niektórych miejsc przylegających do plam krwi są pokryte substancją proteinową złotego koloru, która okazała się sutowicą. Zostało to również potwierdzone przez fotografie wykonane w świetle ultrafioletowym, wykazujące wieńce surowicy niewidzialne gołym okiem, wokół śladów biczowania i na brzegach skrzepów krwi.
Jest ewidentną niemoiżliwością sztuczne odtworzenie tego rozdzielenia krwi z jednej strony na bardsziej gęstą, z drugiej zaś na bardziej płynną i jasną.

Dlaczego i w jaki sposób fałszerz namalował niewidoczne gołym okiem ślady osocza krwi. Bardzo przepraszam, że nie znalazłam daty odkrycia osocza krwi, ale czy ktoś sugeruje że było to w XIV wieku?...
Kolejna kwestia:
Cytuj:
Nieobecność pyłku oliwki jest bardzo jasna do wyjaśnienia - oliwka jest zapylana przez owady a nie wiatr, a właśnie poza kwiatami (również pochodzenia palestyńskiego) jedynie pyłki roślin wiatropylnych znaleziono na Całunie.

Co do dokumentów historycznych wcześniejszych niż XIV w a jednoznacznie wspominających Całun:
Cytuj:
W 1080 r. Aleksy I Kommenos prosi cesarza Henryka IV i Roberta z Flandrii o pomoc w obronie relikwii zebranych w Konstantynopolu szczególnie "płócien znalezionych w grobie po zmartwychwstaniu"

I jeszcze - jako że Pilaster zarzucał, że pobyt Całunu w Edessie to tylko legenda:
Cytuj:
John P. Jackson z Vernonem Millerem w 1978 r. robiąc zdjęcia Całunu oświetlonego światłem padającym ukośnie, znalazł ślady złożeń Całunu zgodne z opisem jak ta tkanina była poskładana w Edessie.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pn lut 28, 2005 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Następna kwestia której się czepiał Pilaster - monety
Cytuj:
Dzięki opracowaniu trójwymiarowemu zostały zauważone dwa okrągłe przedmioty położone na powiekach [...] Odpowiadają formie i wymiarowi monety litiuus. Wymiarowi, rozmieszczeniu i następowaniu po sobie liter. Jedyna rozbieżnością byłą obecność litery C na Całunie, tam gdzie powinno być K [na Całunie jest UCAI - na monecie TIBERIOU KAISAROS]... Filasowi udało się znaleźć jednak dwie monety Piłata z tym samym błędem ortograficznym ujawnionym na Całunie. W ten sposób uzyskał niepodważalne potwierdzenie, że taka moneta mogła istnieć. Alan Wahnger techniką nałożenia w świetle polaryzowanym, doliczył się 74 punktów zbieżnych między monetą Piłata a wizerunkiem na prawym oku. Dla porównania, należy mieć na względzie zasadę, że 14 zbieżnych punktów wystarcza do orzeczenia identyczności odcisków palców

Na lewym oku moneta o 73 punktach zbieżności z leptonem Julii - matki Tyberiusza - bitym jedynie w 29 r. po Chrystusie.
Chciałam Pilastrze zapytać, czy twoje poszukiwania monety miały miejsce na trójwymiarowym obrazie naturalnej wielkości, czy tylko na zdjęciach w internecie?

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pn lut 28, 2005 13:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Agniulka napisał(a):
Gdyby wizerunek był wykonany w temp. powyżej 180 stopni, musiałyby na nim powstać furfurole - substancje z fluorescencją o kolorze pomarańczowym.


I powstały. Dlaczego zatem dziś ich tam nie ma? Być może dlatego, że całun został w międzyczasie kilkakrotnie wyprany, wspomniane zaś przez Agniulkę substancje, łatwo zostają wypłukane przez mydliny.

-
Cytuj:
Do tego wizerunek całunowy jest powierzchowny, obraz uzyskany przez dociśnięcia płótna do płaskorzeźny przechodzi na wylot.


A przeciez niedawno ogłoszono, że wizerunek na całunie jest OBUSTRONNY, czyli przenika przez płótno, dokładnie tak jak wyprasowany. :D

Cytuj:
Fałszerz musiałby najpierw rozmieścić krew, a potem nałożyć prześcieradło na rozgrzaną płaskorzeźbę.


A może na odwrót? Najpierw wyprasował, a potem umieścił krew?

Cytuj:
Krew na Całunie ma grupę AB, podobnie jak fragment mięśnia sercowego z cudu eucharystycznego w Lanciano. Jest to rzadka grupa krwi - 5% ludności. Grupy krwi odkrył Landsteiner w 1901 roku. Cud w Lanciano miał miejsce około roku 700.


Nie ma żadnego dowodu na to, że to co badano w Lanziano rzeczywiście pochodziło z 700 roku. Raczej był to preparat wykonany specjalnie do "badań". A co do grupy krwi. W któym roku ogłoszono grupę krwi z całunu? A w którym "zbadano" Lanziano (używam cudzysłowia, ponieważ de facto żadnych badań nad lanciano nie przeprowadzono, skoro nie opublikowano ich w żadnym naukowym periodyku. Te "badania" to zwykły "fakt prasowy")? Jedni wzięli "wynik" od drugich, przecież to oczywiste.

Cytuj:
Nieobecność pyłku oliwki jest bardzo jasna do wyjaśnienia - oliwka jest zapylana przez owady a nie wiatr, a właśnie poza kwiatami (również pochodzenia palestyńskiego) jedynie pyłki roślin wiatropylnych znaleziono na Całunie.


No proszę, całunofile plączą się w zeznaniach:

Cytuj:
co się tyczy roślin Palestyny czy Anatolii szeroko reprezentowane są rośliny zapylane przez owady


Cytuj:
brakuje niektórych bardzo rozpowszechnionych roślin wiatropylnych


http://www.calun.org/strony/mirra/pylki.html

Czyli wszystko jedno, czy i jakie pyłki znaleziono, racja i tak musi być po naszej stronie.

Cytuj:
W 1080 r. Aleksy I Kommenos prosi cesarza Henryka IV i Roberta z Flandrii o pomoc w obronie relikwii zebranych w Konstantynopolu szczególnie "płócien znalezionych w grobie po zmartwychwstaniu


Pomijając już fakt, że Aleksy I został basileusem dopiero w 1081 roku (całunofile nie zawracają sobie głowy takimi detalami), i przed czym te relikwie miałyby być obronione, skoro Konstantynopolowi nikt wtedy bezpośrednio nie zagrażał, to jaki macie dowód, ze chodzi o te same "płótna"? Przecież w ówczesnych czasach z samych "drzazg Krzyża Św" można było postawić niejedną chałupę.

Cytuj:
John P. Jackson z Vernonem Millerem w 1978 r. robiąc zdjęcia Całunu oświetlonego światłem padającym ukośnie, znalazł ślady złożeń Całunu zgodne z opisem jak ta tkanina była poskładana w Edessie.

Chciał znaleźć, to i znalazł. Poza tym skąd wiadomo, jak było złożony wizerunek z Edessy?

Cytuj:
Na lewym oku moneta o 73 punktach zbieżności z leptonem Julii - matki Tyberiusza - bitym jedynie w 29 r. po Chrystusie


Tak długo szukano monety pasującej do plam na oku, aż znaleziono... A matką Tyberiusza nie była żadna Julia, ale Liwia Druzylla, http://www.kobiety.smolec.com/liwia_druzylla.htm co wie nawet każdy czytelnik Gravesa. Ale być może to za wysoki poziom?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Śr mar 02, 2005 18:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
pilaster napisał(a):
A przeciez niedawno ogłoszono, że wizerunek na całunie jest OBUSTRONNY, czyli przenika przez płótno, dokładnie tak jak wyprasowany. :D

Jakieś źródło?
Cytuj:
A może na odwrót? Najpierw wyprasował, a potem umieścił krew?

A mógłbyś czytać kontekst? Gdyby najpierw wprasował a potem krwawił, to pod krwią byłby obraz a GO NIE MA
Cytuj:
Nie ma żadnego dowodu na to, że to co badano w Lanziano rzeczywiście pochodziło z 700 roku. Raczej był to preparat wykonany specjalnie do "badań"

Znowu od tak od ręki zniesławiasz kogoś o oszustwo? Dość łatwo ci to przychodzi...
Cytuj:
Poza tym skąd wiadomo, jak było złożony wizerunek z Edessy?

Słuchaj, 10 razy ci nie będę przepisywała tego, do czego już dawaliśmy link - do relacji z Edessy
Cytuj:
Tak długo szukano monety pasującej do plam na oku

Nie wiedziałam, że w trójwymiarowym obrazie plama może mieć grubość monety...
Jak na razie plączesz się w głupsze błędy niż nam zarzucasz :D

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr mar 02, 2005 18:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 241 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL