Następny dowód na nagłe stworzenie ,a nie przez miliny lat bombardownie naszej planety


http://cygnus.et.put.poznan.pl/~dlugosz ... jonizm.htm

Od około 30 lat nikt nie jest w stanie obalić tej teorii .Żaden z ewolucjonistów

http://en.wikipedia.org/wiki/Radiohalo
Ciekawe jak długo ci się będzie chciało kłamać dla Jezusa:)

@romulus

„Wiedza” kreacjonistów powala mnie na kolana.

Podaj dowody na Wielki wybuch

Promieniowanie tła.

Powstanie planet

Więc kreacjoniści nie słyszeli o istnieniu grawitacji?

ewolucje chemiczną

Czyli „(pochodzenie pozostałych pierwiastków z wodoru)”, tak? Więc dlaczego Słońce świeci? Może jest z węgla i się pali? No bo przecież chyba nie dzięki fuzji.

---------

EOT

(szkoda mojego czasu na dalsze dyskusje z kreacjonistami – was się powinno przymusowo leczyć)

Ten głupek na nic innego nie zasługuje. Aktualnie siedzi za nie płacenie podatków, ja bym go wsadził za brak móżgu i publiczną dezinformację - wciskanie ludziom głupoty. Ale zawsze coś.




O, a to ciekawe, makroewolucja - czyli właściwa EWOLUCJA - już wyszła. Czyżbyś się bał że te dowody jednak istnieją?




Nie bądź śmieszny. Wasze "argumenty" (takie Hovindowskie na przykłąd) obalił by każdy kompetentny naukowiec. I daruj, ja nie jestem na tyle naiwny, żeby wierzyć w kłamstwa Hovinda o jego debatach w których pokonywał ewolucjonistów. Zmyślił je tak samo jak te dinozaury żyjące współcześnie.

Debata z kimś takim byłaby przede wszystkim wielkim wstydem. Wyobraźmy sobie debatę Dawkinsa z Hovindem. To tak jakby Newton miał debatować z dzieckiem, które upiera się że jabłka spadają na ziemię dzięki niewidzialnym ptaszkom, które je ściągają.

Argumenty kreacjonistyczne to wypadkowa kłamstw i ignorancji - a Hovind jest tego czystym przykładem.

Ot i cała prawda..
100% poparcia.

Nie łudźmy się, w nauce opieramy swoje zdania na mieszaninie faktów i fałszu . Wiele razy okazywało się, że nauka była w błędzie . To co kiedyś było pewne później okazywało się fałszem, mimowolnym lub celowym.

Wiele rzeczy dziś uważanych za pewne, jutro może okazać się fotomontażem, greg najlepiej wie jak łatwo go zrobić.

Greg[R] Napisał
To czego nauczają ewolucjoniści to jest bajka
""Miliardy lat temu była nicość i ta nicość wybuchła""
Szkoda że nie powiecie Dawno dawno temu za górami za lasam.

Witold napisał
Nie zgadzam się ze wszystkim z nim ale ma niektóre ciekawe myśli.
Ze nauczeniem ewolucji powinny się zająć szkoły prywatne a nie na koszt państwa robić dzieciom wodę z mózgu w szkołach państwowych.
Nauka o ewolucji to nic innego tylko religia opłacana ze środków publicznych.Gdyż naukowo nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie tej tezy.
Nauka potwierdza swoje tezy ,natomiast ewolucja nie .

Za dużo się nasłuchałeś tego klauna. Tylko kopiujesz jego żenujący bełkot.

Oczywiście ta bajka "dawno temu nicość wybuchła" to dowód tego, że krytykujesz temat w którym jesteś beznadziejnym ignorantem. Ja sam też za wiele ci w tej materii nie powiem bo na fizyce i astronomii się nie znam. Ale wystarczy nawet wejść na wikipedię żeby zobaczyć, że oto jest kolejny "argument" kreacjonistyczny będący wypadkową ich głupoty i załgania - taki jak wszystkie.
Nawiasem mówiąc jest to również pokaźnych gabarytów manipulacja, gdyż znów odwołujue się do powstania wszechświata, które nie ma nic wspólnego z teorią ewolucji.




Teorie o tym, że rzad amerykański hoduje ufoludki na plantacji w strefie 51 też są ciekawe, ale to jeszcze nie jest powód do tego, żeby je traktować poważnie.



I tak samo pewnie z heliocentryzmem, atomami i grawitacją. Bo to przecież też są "tylko teorie". Problem w tym, że są to teorie bezsprzecznie udowodnione - tak samo jak ewolucja. Żaden poważny naukowiec ich nie neguje. I nic dziwnego, bo kompetentni naukowcy zwyczajnie posiadają wiedzę, która nie pozwala ich zanegować, bo musieliby zanegować własną wiedzę.
Żądanie usunięcia ewolucji ze szkół niczym nie różni się od żądania usunięcia z nich heliocentrycznego modelu Układu Słonecznego, dodawania i odejmowania, choć chyba najanalogiczniejszym przykładem byłoby usunięcie holokaustu z historii, bo ten - tak samo jak ewolucja - jest przez niespełna rozumu fanatyków negowany.




Wiesz to od Hovinda i innych tego typu pajaców.
Sam pewnie nawet palcem nie kiwnąłeś, żeby zweryfikować opowiadane przez nich brednie. Jak już wspominałem nie raz naukowe dowody są - ewolucja jest zjawiskiem po prostu pewnym. Jest dowiedzonym faktem, niezależnie od tego czy ci się to podoba czy nie.

Hovind w swoich wykłądach swoje tezy w sumie samodzielnie obala. W jednym z nich stwierdził, że "nie potrzebujemy guru, którzy nam objaśnią, co znaczy Biblia". Konkluzja jest taka, że to samo dotyczy nauki. Hovind jak i reszta kreacjonistów nie mają najmniejszego pojęcia o tematach na które się wypowiadają i nie dopuszczają do siebie myśli, że ktoś może w tych sprawach wiedzieć więcej niż oni.
"Nie znam/nie słyszałem/nie rozumiem - ergo ewolucja nie istnieje".

To jest prostacka ciemnota. "Na czymś się kompletnie nie znam, jestem prymitywem i myślenie mnie boli - ale jestem na tyle bezczelny, żeby twierdzić że wiem lepiej od tych, którzy pół życia spędzili na badaniu tego tematu". Tym bardziej to dobijające, że to przecież nie chodzi o jakeiś filozoficzne rozważania. Chodzi o czyste fakty.

Witold napisał



Tak postępuje ktoś ,kto nie ma żadnych argumentów.Szkoda czasu na rozmowy z takim człowiekiem.

I to mówią wariaci, którzy byliby gotowi zgodzić się z tym że 2+2=5 a Ziemia jest płaska, gdyby to mogło uchodzić za argument przeciwko teorii ewolucji.

Tak moja droga postępuje ktoś kto potrafi ocenić kompetencje pajaca, w którego kreacjoniści są tak zapatrzeni.

Ale przeciez dinozaury faktycznie żyją współcześnie i są bardzo liczne. Oczywiście żaden Hovind tych prawdziwych współczesnych dinozaurów by dinozaurami nie nazwał, ale faktem jest że są.

Jak ty lubisz demonstrować swoją wiedzę...

Hovind o tym drobnym szczególe nie wie. Pomijając fakt że dotrzerzenie tego faktu wymagałoby wzięcia pod uwagę ewolucji, to jeszcze Hovind w swoim kazaniu był dość jednoznaczny. Na przykład pokazał zdjęcie czegoś, co wyglądało na głowę delfina i to było zdjęcie dinozaura, którego wyłowiono z oceanu. Albo pokazał figurkę zauropoda i powiedział że tego dinozaura widziało jakieś plemię afrykańskie...

Witold

Na przykład pokazał zdjęcie czegoś, co wyglądało na głowę delfina i to było zdjęcie dinozaura, którego wyłowiono z oceanu. Albo pokazał figurkę zauropoda i powiedział że tego dinozaura widziało jakieś plemię afrykańskie...

Ale założę się, że pilastrowi chodziło o... ptaki.

Pilastrowi tak. Ale Hovindowi nie.
Dlatego właśnie napisałem, że zauważenie tego faktu wymagałoby wzięcia pod uwagę ewolucji. Hovind ewolucji pod uwagę nie bierze, więc dla niego ptaki z dinizaurami nie mają nic wspólnego.