Racje mam oczywiście ja tylko nie mam pojęcia jaką metodę dydaktyczną zastosować byście zrozumieli.

Szanowny Highway'u,
bardzo ciekawy wpis - dziękuję. Zgłaszam jedną uwagę: czemu tak bojaźliwie?
"próba obalenia" teorii, która nie trzyma się kupy i raczej jest w ogóle wielką naukową kupą:) to kaszka z mleczkiem. Gorzej z przekonaniem jej wyznawców. Wyprane mózgi nie dostrzegą śladów choćby i słonia a głuche uszy nie skłonią się ku muzyce Bacha. Za nich trzeba się modlic - o rozum i tak jak czynisz, małymi kroczkami, uczyć samodzielnego myślenia. Szacunek za cierpliwość.

To może jakiś konkretny, niewątpliwie łatwy do znalezienia, przykład, owego 'nietrzymania sie kupy? Najlepiej od siebie, ze zrozumieniem, a nie highwayowską metodą ctr c ctr v. To będzie przecież dla ciebie kaszka z mleczkiem.

DamianSztabowa

Z góry zaznaczam, że argumenty typu:

1) "nie odnaleziono żadnych form pośrednich"
2) "ewolucja to tylko teoria"
3) "istnienie tzw. żywych skamieniałości np. latimerii przeczy teorii ewolucji"
4) "nigdy nie zaobserwowano ewolucji"
5) "gatunek X miał jakąś cechę, gatunek Y będący jego potomkiem, już jej nie posiada, więc ewolucja nie istnieje"
6) "teoria ewolucji chyli się ku upadkowi, coraz więcej naukowców ją neguje"
7) "mikroewolucja istnieje, a makroewolucja nie"
8) "materiał kopalny pokazuje, że całe życie pojawiło się nagle w eksplozji kambryjskiej"

i tak dalej, i tak dalej...

...możesz sobie z góry odpuścić, jeśli nie chcesz się do końca zbłaźnić.

Zastanawiałem się kiedyś, czy istnieje chociaż jeden jakiś znany fakt, czy zjawisko zwiazane z biologią, które trudno wytłumaczyć na gruncie TE, natomiast łatwo je zinterpretować z kreacjonistycznego punktu widzenia. I w zasadzie znalazłem (no, nie samodzielnie ) jedno takie zjawisko. Co ciekawe, żaden z kreacjonistów nie ma o nim najmniejszego pojęcia

Acro - czemu mam się ścierać z kimś kto miał okazję przeczytać wstępniak dyskusji autorstwa Highwaya?
A może chcesz przedstawić eksperymenty naukowe potwierdzające ewolucje? Np na napromieniowanych muszkach, które szybko się rozmnażają :):)
Ewolucja to wiara - z nauką nie ma nic wspólnego - raczej z ostrą ściemą.

Pozdro!

Witoldzie - odbierasz mi wszystkie argumenty - nawet te niewypowiedziane (i tak dalej, i tak dalej...

...możesz sobie z góry odpuścić, jeśli nie chcesz się do końca zbłaźnić.) Uznaję zatem, że dyskusja z Tobą nie ma sensu.

No co jest nie tak z tymi muszkami, które się szybko rozmnażają?

Muszki były świecące, miały 3 skrzydełka, dwie głowy itp. Wszystkie mutacje były ułomne a co więcej nie powstał z napromieniowanych muszek żaden nowy gatunek.. np pająk który by pożarł je wszystkie:):))
Ale oczywiście żartownisie wmawiają, że metoda małych kroczków z pierwotniaka jakoś wyrósł człowiek..
hehe:)

Do powstania gatunku potrzeba najpierw bariery rozrodczej między populacjami. A w przypadku muszek następuje dziedziczna zmiana rozkładu cech. Czyli z definicji, zmiana ewolucyjna.

Wypisałem argumenty (tj. kłamstwa) najczęściej przez kreacjonistów powtarzane i miliony razy już obalane. Po co znowu to powtarzać? Lepiej z góry cię uprzedzić że jeżeli masz zamiar argumentować w ten sposób to daj sobie spokój, bo to już znamy i wiemy że jest głupie.




Dodajmy konsekwentnie, że to dokładnie tak samo jak mit tego, jakoby Ziemia krążyła dookoła Słońca.




No i co z tego...?

Haha:) Dobre:) Witoldzie - innymi słowy mówisz:"Jestem betonem i nic nie kumam - mów co chcesz a ja i tak powiem, że to bzdury". A ja na to: pokaż experyment który potwierdza teorię ewolucji - tak od początku. Żeby Ci ułatwić zadanie zezwalam byś zamiast proteinowej prazupy użył psiej kupy Reszte chemii i piorunów dawkuj ile wlezie:)
Powodzenia!
A jak się zmęczysz to zastanów się skąd w Tobie tyle życia?


Z prazupy?

Pilaster - nie było zmienności gatunku. Miliony mutacji i nic. To tyle odnośnie wątku muszkowego (chyba, że zaczniemy o wędkowaniu na muche:) )

Wręcz przeciwnie, była. i to nawet bez sztucznego przyśpieszania mutacji. Dziedziczna zmiana rozkładu cech (koloru oczu, czy kształtu skrzydeł, także fototaksji) tylko pod wpływem doboru.

saxon



Nadmierne wymagania zaiste. Damiansztabowa to kolejny z długiej serii "obalczy" nauki nie mający o |"obalanym" przedmiocie najmniejszego pojecia. Nie wie nawet, jak widac co to jest "ewolucja"